środa, 30 kwietnia 2014

"Czas Dopiewa" - kwiecień 2014 (4) – podpinanie się pod cudze sukcesy



Dziś kolejny odcinek komentarzy, dotyczących ostatniego numeru „Czasu Dopiewa”. Wójt Zofia Dobrowolska postanowiła pójść za ciosem i większość osiągnięć zaliczyć na swoje konto. Przykładem może być artykuł Adama Mendrali „Wykorzystujemy szanse jakie dało członkostwo w UE”, jak również informacja dotycząca konkursu ogrodniczego „Najpiękniejszy ogród”.
W kwestii pozyskiwania funduszy unijnych informacja została tak skonstruowana, aby mieszkańcy odnieśli wrażenie, że jest to zasługa przede wszystkim obecnej włodarz Gminy, wójt Zofii Dobrowolskiej. Jak wiadomo, duża część mieszkańców nie posiada wiedzy na temat władz samorządowych – jak podały media publiczne, ok. 40% Polaków nie wie, że 25 maja br. odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Przypuszczam, że wiedza mieszkańców, dotycząca władz samorządowych gminy Dopiewo, jest podobna. Autor w/w artykułu informuje co prawda, w jakim okresie środki zostały pozyskane, nie podaje jednak, kto w tym czasie kierował Gminą. Ma to sprawić wrażenie, że wszystkie sukcesy to zasługa wójt Zofii Dobrowolskiej. Widać tu rękę specjalistów z dziedziny psychologii społecznej i socjologii.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (10) – Dopiewo



Miałam siedzibę Gminy zostawić na koniec. Są jednak tematy, które nie mogą czekać i muszę je poruszyć już teraz.
W 2013 r. planowano remont budynku magazynowego przy boisku Orlik w Dopiewie. Ogłoszono nawet przetarg na wykonanie prac - link. Jednak najtańsza oferta przewyższała środki zabezpieczone w budżecie (100 tys. złotych), a Rada Gminy nie zgodziła się na dołożenie brakującej sumy, z realizacji zadania zrezygnowano - link. Środki w wysokości 96 tys. złotych, przerzucone zostały na inne zadania – nie wiem w jakim celu zostawiono 4 tysiące złotych? W budżecie na 2014 r. zadanie to już się nie pojawiło. Nie ogłoszono również przetargu na przeprowadzenie remontu. Mimo to, ze zdumieniem zauważyłam, że wewnątrz budynku prowadzone są intensywne prace. Wymieniono okna, trwają roboty związane z tynkowaniem ścian pomieszczeń. Aby utrudnić osobom postronnym zorientowanie się w sytuacji, okna zasłonięto czarną folią. Wszystko to wygląda bardzo tajemniczo i niepokojąco.

niedziela, 27 kwietnia 2014

Rokietnickie dylematy planowania przestrzennego



Dawno nie poruszałam tematów związanych z Rokietnicą, muszę więc się poprawić. Tym razem wracam do spraw związanych z planowaniem przestrzennym, ze względu na publiczny odzew, dotyczący przystąpienia do zmiany planu obejmującego część os. Zmysłowo w Mrowinie.
Sprawa ta zaniepokoiła mieszkańców osiedla, ponieważ zmiana planu umożliwi deweloperowi lokalizację budynków wielorodzinnych. Przemieszanie zabudowy jednorodzinnej z wielorodzinną na tzw. os. Parkowym w Rokietnicy, rodzi wiele zastrzeżeń. Rozumiem więc obawy mieszkańców, jednak temat nie jest tak jednoznaczny i prosty, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało.

ROKBUS Rokietnica (8) - zmiany na gorsze



Myślę, że już po raz ostatni podejmuję temat zmian komunikacji publicznej na terenie gminy Rokietnica. Jak się okazuje, potrzeby i postulaty mieszkańców nie zostały uwzględnione przy projektowaniu integracji komunikacji z Poznaniem. Wydaje się, a w zasadzie można mieć pewność, że decydenci zarówno z Gminy, jak i z Poznania z komunikacji publicznej nie korzystają, a potrzeby pasażerów mają za nic. Nie ma się zresztą co dziwić – dużą część pasażerów stanowią uczniowie, czyli osoby niepełnoletnie, nie posiadające praw wyborczych. W związku z tym ich opinia nt. funkcjonalności komunikacji publicznej nie ma znaczenia przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
Jak wynika z projektów uchwał, przygotowanych na XLVIII sesję Rady Gminy, która odbędzie się 28 kwietnia 2014 r., żadne postulaty mieszkańców nie zostały uwzględnione.

sobota, 26 kwietnia 2014

"Czas Dopiewa" - kwiecień 2014 (3) – ochrona środowiska w wydaniu lokalnym



W najnowszym numerze „Czasu Dopiewa” pojawiła się wypowiedź jedynego pracownika UG Dopiewo, posiadającego stopień naukowy, doktor Ewy Brzezińskiej. Artykuł pojawił się na stronie 18 pod dwuznacznym tytułem „Samosiejka” - link . Wbrew pozorom nie jest on poradnikiem, jak radzić sobie z niepożądanymi roślinami w ogrodzie, ale stanowi odpowiedź na artykuł Piotra Jelińskiego, zamieszczony w czasopiśmie „U nas w Dopiewie” – „Rosło sobie kilka drzew” - link. Artykuł dr Ewy Brzezińskiej składa się z dwóch części. W pierwszej uzasadnia ona konieczność wydania zgody na wycinkę w oparciu o obowiązujące przepisy. Jest to zresztą powielenie mojego stanowiska w tej kwestii przedstawionego w artykule z 18 marca 2014 r. - link, o czym uprzejmie zapomniała wspomnieć.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby dr Ewa Brzezińska skupiła się na tym wątku.

środa, 23 kwietnia 2014

O dostępie do informacji publicznej w gminie Dopiewo raz jeszcze



Zdaję sobie sprawę, że temat dostępu do informacji publicznej w naszej Gminie, mimo iż wałkowany od kilku lat, kojarzyć się może z pracą syzyfową. Nie liczę, że do końca obecnej kadencji wiele się zmieni. W moim przekonaniu jest to celowe działanie, zgodnie z zasadą „im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. Niestety, w tym procederze, oprócz Wójt Zofii Dobrowolskiej i pracowników Urzędu, bierze również udział Rada Gminy.
Przykładem może być informacja, dotycząca posiedzenia Komisji Wspólnej Rady Gminy, przewidzianego na 24 kwietnia 2014 r.
Gdyby nie informacje publikowane na forum Moje Dopiewo, przeciętny mieszkaniec miałby możliwość zapoznania się jedynie z tytułami uchwał, które tak naprawdę wielu osobom - nic nie mówią.

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

"Czas Dopiewa" - kwiecień 2014 (2) – wyborcza retoryka (część II) - zebrania wiejskie



Dziś część druga analizy niezwykłego wydarzenia medialnego, jakim było ukazanie się świątecznego wydania „Czasu Dopiewa”. Jak przystało na czasopismo zawłaszczone przez Wójta, najważniejsze informacje, oczywiście w tonie optymistycznym, przekazane zostały przez Zofię Dobrowolską. Na temat rozpoczętych inwestycji nie będę się na razie wypowiadać. To czy zostaną zrealizowane w terminie oraz które z nich okażą się trafione, a które będą jedynie wyrzuceniem pieniędzy w błoto, pokaże czas. Jak na razie lista inwestycji wykonanych źle, opóźnionych lub nietrafionych z punktu widzenia potrzeb mieszkańców jest bardzo długa i ciągle się wydłuża. Na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas.
Zajmę się tym razem zebraniami wiejskimi, dość obszernie podsumowanymi przez wójt Zofię Dobrowolską.

niedziela, 20 kwietnia 2014

"Czas Dopiewa" - kwiecień 2014 (1) – wyborcza retoryka (część I) - kozioł ofiarny



Ciepłych i udanych Świąt Wielkanocnych oraz najmilszych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół.

Najnowszy, kwietniowy numer „Czasu Dopiewa” wpisuje się w dotychczasową politykę informacyjną, wielokrotnie już przeze mnie analizowaną. W zasadzie można by sobie podarować komentarz. Ze względu jednak na zbliżające się wybory oraz nowe elementy w tzw. „polemice” z przeciwnikami, zamierzam poświęcić na wnioski nieco więcej czasu.
Niewątpliwą nowością jest to, że wójt Zofia Dobrowolska podjęła dyskusję, swoje argumenty starając się uzasadnić merytorycznie, ze wszystkimi przeciwnikami. Dotychczas uwagi krytyczne albo były pomijane milczeniem, jak np. komentarze na forum Moje Dopiewo czy w "Pulsie Gminy", albo polemika ograniczała się do wybranych tematów z „U nas w Dopiewie”. W tym drugim przypadku bardzo często kierowano się moimi opiniami. Ponieważ jednak zbliża się termin wyborów, a wójt Zofia Dobrowolska z pewnością wystartuje - powstała konieczność zbicia jak największej liczby argumentów, w negatywnym świetle przedstawiających mijającą kadencję. Czas pokaże, na ile ta taktyka okaże się skuteczna.

czwartek, 17 kwietnia 2014

Przebudowa ul. Poznańskiej w Skórzewie (2) – kolejne niedomówienia



Im bliżej rozpoczęcia przebudowy ul. Poznańskiej, tym więcej rodzi się wątpliwości, dotyczących głównie finansowania inwestycji. Urząd Gminy w Dopiewie uparcie milczy, dając pole do popisu różnym domysłom i spekulacjom. Wreszcie Zarząd Dróg Powiatowych w Poznaniu postanowił rozjaśnić trochę temat, przesyłając stosowne pismo w tej sprawie. Niestety, zamiast rozwiać wątpliwości, jeszcze bardziej zaciemnił obraz.
Jak wynika z rozstrzygnięcia przetargu, planowany koszt przebudowy to 4,88 mln złotych brutto. Dodatkowo Powiat przezornie zarezerwował 20% środków na nieprzewidziane wydatki, jak np. roboty dodatkowe. Na marginesie dodam, że jest to podejście racjonalne. Obcinanie przez UG Dopiewo nadwyżki środków zaraz po rozstrzygnięciu przetargu niejednokrotnie się zemściło – np. w przypadku przebudowy ul. Spółdzielczej i Rzemieślniczej w Skórzewie czy remontu Vitalii w Konarzewie.

środa, 16 kwietnia 2014

„U nas w Dopiewie” (8) – zejście na ziemię?



Z nie mniejszym, jak poprzednio, zainteresowaniem zapoznałam się z kwietniowym wydaniem „niezależnego” miesięcznika „U nas w Dopiewie” - link. Redakcja tradycyjnie krytykuje obecne władze gminy Dopiewo, niemniej stanęła przed dylematem, kogo krytykować bardziej, a kogo mniej. Dotychczas jedynym niezawodnym przeciwnikiem była wójt Zofia Dobrowolska, którą oskarżano, często zresztą słusznie, o złe kierowanie Gminą. Teraz doszedł jeszcze przewodniczący komisji rewizyjnej Radosław Przestacki. Problem w tym, że radny Przestacki jest przeciwnikiem wójt Zofii Dobrowolskiej. Powstał dylemat – nie da się atakować obu skonfliktowanych stron równocześnie. Trzeba więc wybrać mniejsze zło – w domyśle przeciwnika mniej niebezpiecznego. I tak redakcja stanęła po stronie wójt Zofii Dobrowolskiej, swojego największego, jak dotychczas wroga, słusznie zakładając, że Radosław Przestacki wraz z Magdą Gąsiorowską stanowią znacznie większe zagrożenie. Widać to było już w marcowym wydaniu miesięcznika. Nawiasem mówiąc, radny Radosław Przestacki może stanowić realne zagrożenie dla ewentualnych kandydatów na stanowisko wójta pod warunkiem, że zacznie kierować się racjonalnymi przesłankami, a nie doraźnymi emocjami.

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (9) – odpowiedź dla „foxa” w sprawie Konarzewa



Poniższy tekst jest odpowiedzią na komentarz „foxa” do mojego artykułu dotyczącego Konarzewa - link
Po analizie obowiązujących przepisów muszę Tobie, „fox” przyznać całkowitą rację w kwestii wygaśnięcia mandatów Radnych Gminy Dopiewo, sprawujących funkcje w KS Orkan Konarzewo. Zgodnie z art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym - link - „Radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności”. Z oficjalnej strony KS Orkan Konarzewo wynika jednoznacznie, że właścicielem obiektu jest Gmina Dopiewo - link. Świadczy o tym również umieszczone na stronie logo Gminy – Siła Rozkwitu. Tak więc, konieczność wygaszenia mandatów przez Lidię Łopatkę i Henryka Kapcińskiego jest bezsporna. Pytanie tylko, od kiedy mandaty wygasły – na stronie Klubu informacja o składzie Zarządu Klubu, dotyczy okresu 2013-2015.

piątek, 11 kwietnia 2014

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (8) – Konarzewo część II



Idąc za ciosem kontynuuję opis tego, co wpadło mi w oko podczas spaceru po Konarzewie. Do pozytywnych wrażeń zaliczyć można samo położenie miejscowości, przede wszystkim walory przyrodnicze, jak również niektóre elementy działalności mieszkańców. Negatywne wrażenia, których jest znacznie więcej, potrafią zgasić największy optymizm.
Na początek to, co mieszkańców najbardziej boli, czyli stan dróg. Podobnie, jak w całej Gminie, ich stan pozostawia wiele do życzenia. Najważniejsze drogi zbiorcze i przelotowe to drogi powiatowe – ul. Kościelna do Trzcielina, ul. Dopiewska do Dopiewa, ul. Szkolna do Dopiewca i ul. Poznańska do Chomęcic. Poza niewielkim fragmentem ul. Kościelnej, pozostałe drogi powiatowe lata świetności mają już za sobą.
Na zebraniu wiejskim dużo czasu poświęcono ul. Dopiewskiej, a konkretnie sprawie chodnika wzdłuż drogi.

czwartek, 10 kwietnia 2014

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I (7) – Konarzewo część I



Po dłuższej przerwie wracam do wątku oceny walorów i niedostatków Gminy z poziomu pieszego wędrowca. Tym razem celem odwiedzin było Konarzewo. Tematów uzbierało się tyle, że nie wiem, czy uda się je wszystkie omówić w jednym artykule. Miejscowość ta była już przeze mnie skrótowo opisana przy okazji zwiedzania Gołusek - link . Wówczas jednak poruszyłam jedynie sprawę baneru reklamowego ZUK Dopiewo na ogrodzeniu boiska sportowego klubu Orkan Konarzewo. I od banerów reklamowych chcę rozpocząć opis kolejnej wędrówki po Gminie.
Jak wiadomo, umieszczanie reklam w miejscach publicznych, bez żadnego ładu i składu, wywołuje od lat dyskusję publiczną w całym kraju. Jak na razie problemu estetyki, jak i zasad umieszczania reklam w miejscach publicznych, nie udało się rozwiązać. Temat ten był również poruszany przeze mnie - link. Nie ma jednak co się dziwić – jeżeli instytucje i organy publiczne prowadzą w tym zakresie wolną amerykankę - to trudno egzekwować stosowanie jakichkolwiek zasad od właścicieli prywatnych nieruchomości.

wtorek, 8 kwietnia 2014

Reminiscencje zebrań wiejskich w gminie Dopiewo (3) – polemika z Piotrem Łoździnem



Po raz kolejny muszę odnieść się do komentarza Pana Piotra Łoździna, umieszczonego na moim blogu - link. Równocześnie proszę nie traktować mojej wypowiedzi jako nękanie lub czepianie się. Tego typu dyskusja może wiele spraw wyjaśnić, jak również pozwoli osobom, nie orientującym się w niuansach finansów publicznych (do których również się zaliczam), na zdobycie podstawowej wiedzy i wyciąganie obiektywnych wniosków. Jest to warunek niezbędny, jeżeli ktoś chce bezstronnie oceniać działania naszych włodarzy. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że próbuje Pan wybielać okres rządów Andrzeja Strażyńskiego.  Jest to skądinąd zrozumiałe, jeżeli w tym czasie pełnił Pan funkcję skarbnika gminy. Ze swej strony nie czepiam się błędów niezamierzonych, których nie zawsze da się uniknąć – uczymy się przez całe życie – ale działań świadomych i błędnych decyzji, podejmowanych z premedytacją. A tu niestety, nie ma już usprawiedliwienia.

sobota, 5 kwietnia 2014

Reminiscencje zebrań wiejskich w gminie Dopiewo (2) – riposta



Poniższy tekst jest odpowiedzią na zarzuty Piotra Łoździna, dotyczące mojej analizy finansów publicznych - link
Dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia. Pana odpowiedź niejako potwierdza moją opinię, że pozyskanie informacji w BIP-ie wymaga czasami umiejętności śledczych. No, ale ta kwestia była już poruszana tyle razy, i to nie tylko przeze mnie, że nie będę do niej wracać.
Na tyle się orientuję, iż wiem, że wydatki nie wygasające z mijającego roku nie są umieszczane w budżecie roku następnego. Być może zostało to przeze mnie nieprecyzyjnie sformułowane. Chodziło mi o sprawozdania, w których ta informacja się pojawia.
Co do meritum mojego felietonu, to główne zastrzeżenie dotyczy umieszczania w sprawozdaniu rocznym z wykonania budżetu - wydatków nie wygasających, jako wykonane, mimo, iż nie zostały zrealizowane.

Dopiewskie smaczki (18) – wiosenne porządki, narastający konflikt wokół Vitalii



Wraz z nadejściem wiosny rozpoczęły się wiosenne porządki, nie tylko na prywatnych posesjach, ale przede wszystkim na drogach publicznych. Muszę przyznać, że jestem w szoku. Jeszcze nigdy tak wcześnie nie porządkowano dróg. Co prawda aura jest w tym roku wyjątkowo sprzyjająca, ale bywały lata, że przez cały sezon na drogach nie pojawiły się zamiatarki. Gmina Dopiewo wymieniła i uzupełniła brakujące kosze na śmieci. Można powiedzieć – pełnia szczęścia. Czyżby, oprócz pogody, impulsem do działania były zbliżające się wybory?
Wiosenne porządki ujawniły jednak pewne mankamenty, zazwyczaj niewidoczne. W wielu miejscach na drogach o nawierzchni bitumicznej zamontowano przy krawężnikach ścieki z kostki betonowej. Ich zadaniem jest zbieranie wód opadowych i odprowadzanie do wpustów ulicznych. Jak jednak ściek ma zbierać wodę, jeżeli znajduje się powyżej nawierzchni ulicy? Tak jest np. na ul. Bukowskiej, na prawie całej długości. Ponieważ nie zmienimy praw fizyki, woda w takim przypadku nie będzie płynąć pod górę ale zbierać się na jezdni.

piątek, 4 kwietnia 2014

Zebrania wiejskie w gminie Dopiewo (6) – Dopiewo - odpowiedź dla "foxa"



Jest to odpowiedź na komentarz "foxa" do mojego artykułu dotyczącego zebrania wiejskiego w Dopiewie -  link
Ponieważ należę do osób polemizujących ze wszystkimi na każdy możliwy temat (pod warunkiem, że w danej kwestii posiadam choć minimalną wiedzę), wybacz „fox”, ale w sprawie zebrań wiejskich mam nieco inne zdanie. Nie przywiązuję aż tak dużej wagi do przestrzegania zasad formalnych, których się dopominasz. Wybór przewodniczącego czy protokolanta zebrania, to w moim przekonaniu kwestia drugorzędna. Najważniejszy jest bezpośredni kontakt mieszkańców z władzami przez nich wybranymi. A niestety, kontakt ten w gminie Dopiewo nie wygląda najlepiej. Po zebraniu wiejskim w Dopiewie, którego byłam uczestnikiem, odnoszę wrażenie, że obecne władze całkowicie oderwały się od społeczności lokalnej. I to począwszy od Sołtysa, poprzez Radnych Gminy i Radnego Powiatowego, na Wójt Gminy skończywszy. Wszyscy oni traktują kontakt ze społeczeństwem jako zło konieczne oraz przykry obowiązek.

czwartek, 3 kwietnia 2014

Reminiscencje zebrań wiejskich w gminie Dopiewo (1)



Coroczny cykl zebrań sołeckich na terenie naszej Gminy jeszcze się nie zakończył, a już budzi coraz większe emocje. Nie ma się co dziwić, jest to rok wyborczy i oficjalni oraz nieoficjalni kandydaci rozpoczęli kampanię. Do nieoficjalnych kandydatów można zaliczyć byłego skarbnika gminy Dopiewo Piotra Łoździna, który coraz częściej zaczyna polemizować z aktualnymi władzami Gminy.
Nie widzę w tym nic złego, jest to kolejny głos, obalający fakty i mity publikowane przez wójt Zofię Dobrowolską i jej doradców. Niestety, Piotr Łoździn, polemizujący z obecną władzą, również nie ustrzegł się od przekłamań. Wydaje mi się, że wynikają one nie tyle ze złej woli, co z pewnego niedopatrzenia i nieuwzględnienia wszystkich faktów.

środa, 2 kwietnia 2014

Audyt w Urzędzie Gminy Dopiewo (4) – okiem Obserwatorki I



Wbrew samej sobie, podejmuję się analizy audytu, dotyczącego działalności organów samorządowych w latach 1990-2010, którego opracowanie zleciła wójt Zofia Dobrowolska - link. Mimo iż, moim zdaniem, chodziło o pogrążenie byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, audyt daje dość jednoznaczny obraz funkcjonowania władz lokalnych, zarówno byłych, jak i obecnych. A opory wójt Zofii Dobrowolskiej przed publikacją dokumentu można tłumaczyć tylko w jeden sposób – obawa przed podobnym rozliczeniem przez następcę.
O dziwo, w dniu wczorajszym, tj. 1 kwietnia, opublikowano załączniki do audytu – nie wiem czy traktować to jako żart „prima aprilisowy”? Niestety załączniki te nie pozwalają na ustosunkowanie się do wielu zarzutów, przedstawionych w audycie. Mam tylko nadzieję, że załączniki są kopiami autentycznych dokumentów – na żadnym z nich nie ma parafy czy potwierdzenia autentyczności przez autora audytu.