Pod tym hasłem, dla uproszczenia
kryją się wszelkie źródła finansowania
inwestycji na terenie gminy. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest
prosta i jednoznaczna. W moim przekonaniu z funduszy należy korzystać, ale z
głową.
Fundusze zewnętrzne, z których gminy mogą korzystać przy realizacji
projektów, obejmują wiele aspektów życia społecznego. Są to m.in. inwestycje
infrastrukturalne, rolnictwo, ochrona środowiska, oświata i wiele innych. Każda gmina posiada swoją specyfikę i
określone potrzeby i dlatego należy wybierać te programy, które na danym
terenie są najistotniejsze.
Na temat programów dofinansowujących edukację nie zamierzam się szerzej
wypowiadać. Wskaźniki, które mogłyby określić efektywność, są w zasadzie
niemierzalne. Ich skuteczność zależy nie tyle od samorządów, co od osób
objętych programem – czy potrafią i chcą wykorzystać daną im szansę. Przykład
szkoleń i kursów prowadzonych przez urzędy pracy dla osób bezrobotnych, daje
wiele do myślenia. Dla wielu uczestników istotne jest wyłącznie uzyskanie
dokumentu, potwierdzającego udział w szkoleniu.
Pozyskiwanie funduszy na inwestycje infrastrukturalne – drogi,
wodociągi, kanalizację sanitarną – jest w moim przekonaniu bezdyskusyjne. Tu wskaźniki
są jednoznacznie mierzalne a efekty widoczne gołym okiem. Uważam, że w tej
dziedzinie gminy winny dążyć do
pozyskania maksymalnej ilości środków. Budowa infrastruktury komunalnej
wyłącznie własnymi siłami, często przerasta możliwości samorządów. Dotyczy to
przede wszystkim gmin, w których dominuje zabudowa mieszkaniowa jak Dopiewo czy
Rokietnica.
I tu dochodzimy do kryteriów,
jakie są brane pod uwagę przy ocenie wniosku o dofinansowanie. Moim skromnym
zdaniem są one zbyt uogólnione i nie uwzględniają specyfiki gmin.
Jednym z kryteriów przy ocenie
wniosku o dofinansowanie budowy drogi - spójność drogi objętej wnioskiem z
siecią dróg na obszarze województwa – w przypadku gmin, dotyczące dróg
dojazdowych do dróg powiatowych, wojewódzkich i krajowych. Kryteria nie
uwzględniają m.in. połączenia z planowanymi drogami wyższej kategorii.
Uwzględniają za to liczbę wypadków na drodze, kontynuację przebudowy innej
drogi, jak również realizację inwestycji z innymi podmiotami.
W mojej ocenie kryteria te są zbyt sztywne. Przykładem
może być np. ul. Trakt Napoleoński w
Rokietnicy. Gmina złożyła w 2008 r. wniosek o dofinansowanie drogi,
stanowiącej jeden z najważniejszych ciągów komunikacyjnych. Mimo iż ulica łączy
2 drogi powiatowe z zachodnią obwodnicą Poznania, wniosek został odrzucony.
Faktem jest, że obwodnicy jeszcze wówczas nie było – Generalna Dyrekcja Dróg
Krajowych i Autostrad kompletowała dopiero dokumentację – jednak termin
realizacji był coraz bliższy. Niemiarodajne jest również kryterium wypadkowości
– na drogach gruntowych o złej nawierzchni rzadko dochodzi do poważnych
wypadków – najczęściej to uszkodzenia pojazdów przez najechanie na przeszkodę.
Jednym z podstawowych kryteriów winno być natężenie ruchu na drodze oraz
tempo jego wzrostu. Droga mająca istotne znaczenie dla gminy i jej
mieszkańców, niekoniecznie musi mieć powiązania z krajowym układem
komunikacyjnym.
Należy również zauważyć, że tego
typu inwestycje generują koszty jedynie na etapie realizacji - budowa ul. Trakt
Napoleoński w Rokietnicy będzie kosztować ok. 10 mln zł. Docelowo jednak koszty
utrzymania i eksploatacji drogi znacząco się zmniejszą. Obecnie Gmina zmuszona
jest kilkanaście razy w ciągu roku przeprowadzać bieżące naprawy nawierzchni,
która w zastraszającym tempie ulega dewastacji. Do niedawna twierdzono, że jest
to spowodowane nadmiernym ruchem pojazdów ciężarowych. Jednak w związku z
zakończeniem budowy zachodniej obwodnicy Poznania, jak i mniejszą
intensywnością zabudowy terenów przyległych, ruch pojazdów ciężarowych znacząco
się zmniejszył. Mimo to degradacja nawierzchni następuje szybciej, niż
poprzednio. Wynika to m.in. z nieodpowiedzialnej jazdy mieszkańców, mających za
nic ograniczenia prędkości.
Budowa drogi o właściwych parametrach ograniczy koszty do odśnieżania,
utrzymania zieleni i czystości. Odpadną koszty remontów, w tym przypadku
stanowiące najistotniejszą pozycję w budżecie.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku obiektów kubaturowych, takich jak
szkoły, przedszkola, świetlice sołeckie, place zabaw. W tym wypadku po
oddaniu obiektu do użytku gmina musi się liczyć ze znacznym wzrostem
ponoszonych kosztów.
Na temat szkół była już mowa na
tym blogu - link
Dzisiaj chcę się skupić na świetlicach sołeckich i placach zabaw.
Wydawać by się mogło, że
inwestycje te nie budzą zastrzeżeń co do ich celowości. Niestety mam co do tego
wątpliwości.
Budowa świetlicy wiejskiej za 2
mln zł w miejscowości liczącej 400 mieszkańców i nie posiadającej sieci gazowej
i kanalizacji sanitarnej, jest cokolwiek problematyczna. Ideą ma być
konsolidowanie lokalnej społeczności i zapewnienie jej zajęć kulturalnych oraz
rozrywki. Obawiam się, że to już nie te czasy. Było to realne, gdy we wsi był 1
telewizor, przy którym gromadziła się większość mieszkańców wsi. W dobie
Internetu, coraz szybszego tempa życia, mieszkańcy nie będą zainteresowani
integracją i wspólnymi zajęciami typu nauka szydełkowania, gotowania czy
rękodzielnictwa. Dotyczyć ona będzie jedynie najmłodszych mieszkańców oraz
najstarszych – przyzwyczajonych do wspólnego spędzania czasu. Trzeba więc
założyć, że świetlice będą przez większość czasu niewykorzystane, a ich
utrzymanie spadnie na barki gminy.
To samo dotyczy placów zabaw. Każda najmniejsza nawet
miejscowość ma ambicję posiadania własnego placu. Z obserwacji wynika, że przez
większość czasu są puste, przykładem może być plac przy ul. Łąkowej w Dopiewie
– wykorzystywane są te zlokalizowane przy dużych osiedlach. Do kosztów
poniesionych przez gminy na budowę placów doliczyć należy również koszty
utrzymania. Na mieszkańców korzystających z placów zabaw nie ma co liczyć - link
. Rady sołeckie, które walczyły o budowę placów, w większości odżegnują się
również od ich utrzymania. Co ciekawe, w niektórych miejscowościach wnioskuje
się o budowę kolejnych placów zabaw – chyba dlatego, żeby opiekunowie mieli jak
najkrótszą drogę do pokonania. Do tego doliczyć należy coroczne obowiązkowe
kontrole stanu obiektów.
Tematów w tym zakresie byłoby
więcej, nie chcę jednak zanadto przynudzać. Uważam, że władze gmin występując o
dofinansowania, winny dokładnie rozważyć, jakie inwestycje są priorytetowe i
nie rzucać się na głęboką wodę. W
pierwszej kolejności należy realizować zadania istotne dla wszystkich
mieszkańców a zarazem nie generujące nadmiernych kosztów po ich uruchomieniu.
Należy również wykorzystać istniejące możliwości – przykładem może być niewykorzystana szkoła podstawowa wraz z salą gimnastyczną w Więckowicach w gminie Dopiewo. Trzeba również uświadamiać mieszkańcom, że wypełnienie czasu wolnego dzieci i młodzieży należy przede wszystkim do obowiązków rodziców. W Poznaniu i powiecie poznańskim jest wiele obiektów sportowych i kulturalnych, i to rodzice winni jeździć tam ze swoimi pociechami – tłumaczenie brakiem czasu jest najwygodniejszym i najczęstszym wykrętem. Budowa kolejnych obiektów, w obecnych kryzysowych czasach – to niegospodarność i przejmowanie obowiązków rodzicielskich przez gminy. Niestety wielu decydentów, w ostatnim czasie są to coraz częściej rady sołeckie, chce się jedynie wykazać przed lokalną społecznością i uzyskać chwilowy poklask.
Należy również wykorzystać istniejące możliwości – przykładem może być niewykorzystana szkoła podstawowa wraz z salą gimnastyczną w Więckowicach w gminie Dopiewo. Trzeba również uświadamiać mieszkańcom, że wypełnienie czasu wolnego dzieci i młodzieży należy przede wszystkim do obowiązków rodziców. W Poznaniu i powiecie poznańskim jest wiele obiektów sportowych i kulturalnych, i to rodzice winni jeździć tam ze swoimi pociechami – tłumaczenie brakiem czasu jest najwygodniejszym i najczęstszym wykrętem. Budowa kolejnych obiektów, w obecnych kryzysowych czasach – to niegospodarność i przejmowanie obowiązków rodzicielskich przez gminy. Niestety wielu decydentów, w ostatnim czasie są to coraz częściej rady sołeckie, chce się jedynie wykazać przed lokalną społecznością i uzyskać chwilowy poklask.
Zapraszam do siebie, na talento.pl
OdpowiedzUsuń