Dzisiaj, chciałam krótko uzupełnić mój post z 29 sierpnia r. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/08/to-i-owo-z-gminy-dopiewo-2025-11.html, w części, dotyczącej lokalizacji przejścia dla pieszych na ul. Szarotkowej w Skórzewie oraz tablic z nazwami miejscowości.
Temat ten, zgłoszony został na profilu fb radnego/sołtysa Pawła Bączyka. Przyjrzałam się sprawie nieco bliżej i uważam, że bardziej celowe, byłoby zlokalizowanie przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu ul. Szarotkowej z ul. Lnianą, niż z ul. Sadową. W mojej ocenie, powody są dwa.
Obecnie liczba przejść dla pieszych w ciągu ul. Szarotkowej, jest zbyt mała. Odległość między przejściem przy ul. Daliowej a kolejnym przejściem przy ul. Lawendowej, wynosi 600 m:
W tej sytuacji, nowe przejście w rejonie ul. Lnianej, znajdowałoby się mniej więcej w połowie drogi, między w/w istniejącymi przejściami.
A po drugie, przy ul. Lnianej funkcjonuje sklep Żabka:
z którego korzystają nie tylko mieszkańcy Skórzewa. Dlatego też zlokalizowanie przejścia dla pieszych właśnie w tym miejscu, z pewnością byłoby bardziej sensowne, niż w rejonie skrzyżowania z ul. Sadową. Tyle, że wówczas konieczne byłoby uzgodnienie lokalizacji przejścia z Poznaniem, ponieważ chodnik znajduje się na terenie miasta.
Przy okazji zwróciłam uwagę, na tablice z nazwami miejscowości, ustawione w pasie drogowym ul. Szarotkowej. W moim przekonaniu, umieszczone zostały w niewłaściwych miejscach.
Tablice E-17a i E-18a z nazwą miasta Poznania, umieszczone zostały przy ul. Szarotkowej, nieco na północ od skrzyżowania z ul. Daliową:
Owszem, po wschodniej stronie ul. Szarotkowej mamy już teren Poznania, ale po stronie zachodniej jest Skórzewo, jednak tablice o tym nie informują.
Co więcej, tablica z nazwą Skórzewo, ustawiona jest kilkadziesiąt metrów od skrzyżowania ul. Szarotkowej z ul. Jaworową. Natomiast teren Skórzewa, zaczyna się na wysokości ul. Lnianej, ok. 350 m na południowy wschód od aktualnie ustawionego znaku.
Takie ustawienie znaków z nazwami miejscowości wprowadza w błąd, ponieważ sugeruje, że ulice: Sadowa i Lniana znajdują się w Poznaniu, a nie w Skórzewie.
Oznakowanie powinno odzwierciedlać stan faktyczny. Tablica z nazwą Poznań, powinna stać na wysokości ul. Daliowej, ale po stronie wschodniej, tak jak stoi obecnie tablica, oznaczająca koniec Poznania.
Natomiast tablice, oznaczające początek i koniec Skórzewa, powinny być ustawione po zachodniej stronie ul. Szarotkowej, w rejonie Żabki przy ul. Lnianej.
W innej części Skórzewa, oznakowanie jest zupełnie odmienne. Przy wjeździe z Wysogotowa na ul. Skórzewską, po wschodniej poznańskiej stronie mapy – mamy tablicę z nazwą Poznań, a po drugiej z nazwą Skórzewo:
Tablice te odzwierciedlają stan faktyczny.
Z kolei od strony Junikowa, na ul. Malwowej, nie ma żadnej informacji o wjeździe do Skórzewa. Jest tylko tablica informująca o wjeździe do gminy Dopiewo:
Szczerze mówiąc, nie wiem, jakie przepisy w tym zakresie obecnie funkcjonują, ale w przeszłości bywało różnie. Znam przypadek ul. Podjazdowej w Kiekrzu. Droga ta oddziela Poznań od gminy Rokietnica, z tym, że pas drogowy należy do miasta. Gmina ustawiła na tej ulicy tablice z nazwą miejscowości, jednak urzędnicy poznańscy kategorycznie zażądali ich usunięcia, twierdząc, że tylko oni mają prawo ustawiać tam znaki.
W mojej ocenie, to zarządca drogi (w porozumieniu z zarządcą ruchu) powinien decydować, jakie znaki i gdzie mogą być ustawione. W omawianym przypadku ul. Szarotkowej w Skórzewie, są to gmina Dopiewo i Starostwo Powiatowe a nie miasto Poznań.
P.s. Właśnie ukazało się Zarządzenie Wójta nr 232/2025 w sprawie konsultacji, dotyczących nowej organizacji ruchu w zachodniej części Dąbrówki. Temat został rozpoczęty w czasie kadencji wójta Adriana Napierały. Jeżeli w takim tempie, realizowane będą wszystkie zmiany organizacji ruchu na drogach gminnych, to przejście dla pieszych na ul. Szarotkowej w Skórzewie, raczej w tej kadencji nie powstanie.
Natomiast nie bardzo rozumiem, o jaki teren chodzi? Z tytułu Zarządzenia wynika, że projekt zmiany stałej organizacji ruchu, dotyczy terenu po zachodniej stronie ul. Poznańskiej, pomiędzy ulicami; Dębową i Jaśminową. Z dostępnej mapy wynika, że obejmuje on rów melioracyjny, przepływający przez Dąbrówkę:
Odnoszę wrażenie, że urzędnicy gminni mają problem z opisywaniem rzeczywistości.
Obserwatorka
I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz