sobota, 12 kwietnia 2025

XII Sesja Rady Gminy Dopiewo 31 marca 2025 r. (2)

 

Temat kluczowy: kontynuacja patologii planistycznej? – zmiana mpzp przy ul. Cedrowej w Skórzewie.

Dziś kolejna odsłona marcowej Sesji Rady Gminy Dopiewo. Pierwsza część dostępna jest tu - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/04/xii-sesja-rady-gminy-dopiewo-31-marca.html. W dalszej części posiedzenia procedowano kilka uchwał, związanych z nadaniem nazw ulic, ale ten fragment Sesji pominę. Kolejny pakiet, to uchwały dotyczące planów zagospodarowania przestrzennego. Część z nich dotyczyła pojedynczych działek lub kilku nieruchomości, co w gminie Dopiewo jest praktyką nagminną.

Zainteresowała mnie uchwała, dotycząca zmiany planu zagospodarowania dla działki nr ewid. 1131, przy ul. Cedrowej w Skórzewie:

Plan miejscowy dla tej nieruchomości został uchwalony 26 kwietnia 2021 r., zatem zaledwie  4 lata temu a właściciel już wnioskuje o jego zmianę. Wniosek dotyczy budowy garażu w odległości 1,5 m od cieku wodnego Skórzynka, pomiędzy strugą a budynkiem mieszkalnym.

Co ciekawe, na etapie opracowania w/w planu (przy dwukrotnym wyłożeniu do publicznego wglądu) właściciel nieruchomości nie wnioskował o taką lokalizację garażu. Co więcej, na takie zbliżenie garażu do Skórzynki nie wyraził zgody Poznański Związek Spółek Wodnych:

a mimo to, radni gminy Dopiewo, a konkretnie członkowie Komisji Rolnictwa, na posiedzeniu 10 lutego 2025 r., wniosek o zmianę planu przegłosowali:

Otóż, w mojej ocenie, działka nr ewid. 1131 przy ul. Cedrowej w Skórzewie, nie powinna być w ogóle zabudowana, a w każdym razie część, stanowiąca rów melioracyjny, powinna być z niej wydzielona. Jest ona fragmentem cieku wodnego Skórzynka i powinna stanowić własność Skarbu Państwa. Zgodnie z art. 211 ustawy prawo wodne z 2017 r., wody płynące stanowią własność Skarbu Państwa, w zarządzie Wód Polskich:

Również na podstawie wcześniejszej ustawy z 2001 r., zgodnie z art. 10, wody płynące były własnością Skarbu Państwa i wówczas znajdowały się w zarządzie marszałka województwa.

Nie udało mi się ustalić, na jakiej podstawie – planu zagospodarowania czy wuzetki – w/w działka została zabudowana? Nie znalazłam działki w rejestrze decyzji o warunkach zabudowy, natomiast rejestr planów zagospodarowania, uchwalonych przed 1995 r., jest niedostępny.

W każdym razie budynek powstawał około 2013 r., co wynika z Google Maps:


Będę bardzo zdziwiona, jeżeli urzędnikom gminnym uda się przeforsować zgodę na budowę garażu w tak małej odległości od Skórzynki, która jest najważniejszym powierzchniowym ciekiem wodnym w Skórzewie (zaznaczona na czerwono):

Ze względu na konieczność prowadzenia prac melioracyjnych, dostęp do strugi powinien być możliwy na całej jej długości. Niestety, w wielu miejscach jest on zablokowany. Zastanawiam się, jak zareagują mieszkańcy, gdy w razie wystąpienia podtopień okaże się, że do rowu nie można dojść ze względu na istniejące obiekty i posesje zostaną zalane?

To, że radni przegłosowali uchwałę jednogłośnie bez uwag, nie dziwi mnie. Mało kto orientuje się w tych przepisach. Jednak radnemu Jakubowi Kortusowi powinna „zapalić się” czerwona lampka. Tym bardziej, że w przeciwieństwie do mnie, studiował na wydziale prawa i pracę magisterską poświęcił planowaniu przestrzennemu.

Po urzędnikach gminnych, takich jak Remigiusz Hemmerling, niczego pozytywnego już się nie spodziewam. Ich kreatywność jest ukierunkowana wyłącznie na osobiste korzyści.

Tak więc, uchwała w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla działki nr 1131 w Skórzewie, to pomysł całkowicie „poroniony”. Równie chybiony jest argument, że garaż będzie stanowił ekran akustyczny, chroniący przed hałasem z toru gokartowego przy ul. Cisowej w Skórzewie. Tor mieści się w zamkniętym budynku, a oddziela go od wnioskowanej działki kilka hal przemysłowych:

Przez kilka lat pracowałam w jednej z sąsiednich firm i przyznam, że nigdy nie dotarł do mnie hałas z toru.

Wnioskodawca ma wystarczająco dużo miejsca, aby postawić garaż obok budynku mieszkalnego. Natomiast część działki, przez którą przepływa Skórzynka, powinna zostać wydzielona i przejęta przez Wody Polskie.

W gminie Dopiewo nie jest to pierwszy przypadek, gdy z premedytacją złamano przepisy prawa wodnego. Specjalistą w tej dziedzinie był wójt Andrzej Strażyński. To on jest odpowiedzialny za zasypanie stawu, przez który przepływa Wirynka, w Dąbrówce przy ul. Poznańskiej. Nielegalnie wycięto przy okazji kilkadziesiąt drzew a wnioskodawca i tak, nie uzyskał pozwolenia na budowę. Pisałam o tym w latach 2011-2013 - https://blogdopiewo.blogspot.com/2011/11/stawek-w-dabrowce.html, https://blogdopiewo.blogspot.com/2011/12/stawek-w-dabrowce-wadza-ponad-prawem.html, https://blogdopiewo.blogspot.com/2011/12/stawek-w-dabrowce-kompetencje-biegych-i.html, https://blogdopiewo.blogspot.com/2013/05/stawek-w-dabrowce-5-kolejna-odsona.html.

Również po drugiej stronie ul. Poznańskiej w Dąbrówce, dla działki nr 75/19, z naruszeniem prawa wydane zostały warunki zabudowy i to także, w czasie kadencji wójta Andrzeja Strażyńskiego. Jednak w tym przypadku właściciel nie doprowadził do dewastacji terenu.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz