Tym felietonem mam zamiar
podsumować moje rozważania nt. ekranów
akustycznych przy drogach. Były one w ostatnich latach montowane bez
żadnego uzasadnienia, co więcej opinia publiczna była nastawiana przez media
oraz niektóre organy (jak Rzecznik Praw Obywatelskich), aby ustawiać ekrany na
wszystkich drogach. Konsekwencje takich działań nietrudno było przewidzieć – za
kilka lat mielibyśmy w kraju wyłącznie ekrany akustyczne. Jakie miałoby to
konsekwencje dla gospodarki – wkrótce większość ekranów byłaby dostarczana z
Chin – wnioski pozostawiam Czytelnikom. Na szczęście, ktoś wreszcie poszedł po
rozum do głowy i postanowił zakończyć to szaleństwo. Nie bez satysfakcji
stwierdzam, że po raz kolejny moje opinie były słuszne.
Na temat ekranów akustycznych
wypowiadałam się na blogu dwukrotnie link
link1
zawsze krytycznie wobec ich często bezzasadnego montowania. Jak już
wielokrotnie w mediach informowano, instalowanie ekranów znacząco podnosi
koszty budowy dróg, nawet o kilkadziesiąt procent. Jak informuje dziennik
Rzeczpospolita, koszt budowy autostrady A2 (w informacji nie podano o jaki
odcinek chodzi, prawdopodobnie o jeden między Łodzią a Warszawą) wyniósł 200
mln zł, zamiast 120 mln zł.
O powadze problemu świadczyć może
fakt, że sprawą nadużywania ekranów akustycznych zajęła się Prokuratura
Okręgowa w Warszawie.
Mam nadzieję, że szaleństwo
ekranowe w Polsce już się skończyło i zrozumieją to również niektórzy krzykacze
z gminy Dopiewo, dotychczas domagający się budowy ekranów dla zabudowy
zlokalizowanej nawet w odległości 1
km od drogi ekspresowej czy autostrady. Ministerstwo
Środowiska zmieniło dopuszczalne normy hałasu, dostosowując je do norm
europejskich. Mają być przygotowane inne rozwiązania, m.in. szpalery
roślinności średniej i wysokiej.
Tak więc moje obawy, że w
niedługim czasie, jadąc przez gminę Dopiewo, będę jedynie oglądać płoty, chyba
się nie spełnią. Rozwój cywilizacyjny
niesie ze sobą nie tylko korzyści ale również niedogodności i z tym należy się
pogodzić. Jeżeli ktoś nie zamierza się na to godzić, winien albo
wyprowadzić się na tereny niezamieszkały (niedawno jedna ze szwedzkich gmin
oferowała za darmo działki budowlane za kołem podbiegunowym) lub zrezygnować ze
zdobyczy cywilizacji, wracając do gospodarki pierwotnej (komunikacja piesza lub
konna).
Należę do osób nie korzystających
z prywatnej komunikacji (osoby protestujące na forum Moje Dopiewo raczej
odwrotnie) i w związku z tym, mam większe prawo do protestu w sprawie
uciążliwości związanych z budową dróg szybkiego ruchu. Nie mam jednak takich
zapędów – jeśli ma się nam życzyć lepiej, musimy iść na kompromis. Dziwię się
tylko tym, niestety takich osób jest coraz więcej, które z jednej strony chcą w
pełni korzystać (oczywiście za darmo) ze wszystkich udogodnień, a wszelkie
niedogodności przerzucić innym. Można tu przytoczyć liczne próby przesunięcia
dróg ekspresowych czy linii energetycznych na tereny sąsiednie – klasycznym
przykładem może być blokowanie budowy zachodniej obwodnicy Poznania przez
jednego z mieszkańców Napachania.
Z przykrością należy stwierdzić,
że coraz więcej osób kieruje się wyłącznie egoizmem – wszystko nam się należy,
jednak nasze potrzeby należy zaspokoić tak, abyśmy nie odczuwali żadnych
skutków ubocznych. Niestety źle to rokuje naszej społeczności, również
lokalnej.
Podsumowując mam nadzieję, że
następne ekrany akustyczne na terenie gminy Dopiewo już nie powstaną. Jedynymi,
którzy w mojej ocenie mogą czuć się pokrzywdzeni, są mieszkańcy ul. Leśnej w
Dopiewie. Tam ekrany, o wys. nie przekraczającej 2 m, zlokalizowane są do
posesji, która znajduje się w odległości 200 m od autostrady. Pomijam tu funkcjonowanie
linii kolejowej, która powstała 140 lat temu, przebiegającej kilkadziesiąt
metrów od zabudowy. Idąc tokiem myślenia niektórych osób, mieszkańcy ul. Leśnej
w Dopiewie winni domagać się ekranów również od PKP. Natomiast najwięksi
krzykacze z Gołusek, Dąbrowy, Dąbrówki czy Zakrzewa mieszkają co najmniej 500 m od drogi ekspresowej –
większość z nich budowała się w okresie, kiedy przebieg drogi był już
wyznaczony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz