Kontynuuję temat, rozpoczęty
przeze mnie 21 maja 2014 r., dotyczący niejasności rozliczenia remontu Vitalii (przepraszam: Fabryki Kultury)
- link.
Kolejne informacje, szczególnie protokół Komisji Rewizyjnej oraz odpowiedź
Wójta, opublikowane przez „pawelka” na forum Moje Dopiewo - dają wiele do
myślenia - link.
Z w/w dokumentów, a także z wypowiedzi dla Radia Merkury, wynika dość
jednoznacznie, że wójt Zofia Dobrowolska z coraz większą częstotliwością
strzela samobójcze gole.
Protokół Komisji Rewizyjnej w dużym stopniu rozjaśnia obraz
sytuacji, nie daje jednak odpowiedzi na wszystkie pytania. Powodem m.in. jest
brak szczegółowych danych na temat kosztów remontu Vitalii, ostatecznego
podziału wydatków między inwestorów – w sprawozdaniu z wykonania budżetu za
2013 r. informacje są więcej, niż lakoniczne. No, ale lepszy rydz niż nic.
Wniosek Komisji Rewizyjnej jest
jednoznaczny – część pieniędzy przeznaczonych w budżecie Gminy Dopiewo na remont
Vitalii w Konarzewie (ok. 362 tys. złotych) nie została rozliczona. Co się z nimi stało, nie
wiadomo? O ile zrozumiałe jest dla mnie, że inwestycje często wymagają
zwiększenia środków, m.in. ze względu na roboty dodatkowe, o tyle kwoty te
muszą być rozliczone co do grosza. Budżet samorządu, to nie taca w kościele, tu
wszystko musi się zgadzać.
Swego czasu polemizowałam z redakcją „U nas w Dopiewie” w sprawie zasadności zwiększenia środków na remont Vitalii - link. Stanowisko to w dalszym ciągu podtrzymuję, jednak wydawało mi się, że Urząd Gminy dysponuje protokołami konieczności na całą wymaganą sumę i na zakończenie inwestycji rozliczy się z poniesionych kosztów. Przyznam się, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją, gdy Wójt Gminy nie potrafi powiedzieć, co stało się z pieniędzmi przeznaczonymi na daną inwestycję. Jeżeli nie wójt, to skarbnik powinien wiedzieć, że środków przeznaczonych np. na budowę, bez akceptacji rady gminy nie można przeznaczyć na promocję czy wypłaty dla urzędników.
Gdyby w omawianym przypadku sytuacja taka rzeczywiście miała miejsce, byłoby to naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Zgodnie z art. 10 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych – „Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie zmiany w budżecie lub planie, stanowiącym podstawę gospodarki finansowej jednostki sektora finansów publicznych, bez upoważnienia albo z przekroczeniem zakresu upoważnienia.” Natomiast art. 11 w/w ustawy stanowi, że „Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie wydatku ze środków publicznych bez upoważnienia określonego ustawą budżetową, uchwałą budżetową lub planem finansowym albo z przekroczeniem zakresu tego upoważnienia lub z naruszeniem przepisów dotyczących dokonywania poszczególnych rodzajów wydatków.” - link.
Swego czasu polemizowałam z redakcją „U nas w Dopiewie” w sprawie zasadności zwiększenia środków na remont Vitalii - link. Stanowisko to w dalszym ciągu podtrzymuję, jednak wydawało mi się, że Urząd Gminy dysponuje protokołami konieczności na całą wymaganą sumę i na zakończenie inwestycji rozliczy się z poniesionych kosztów. Przyznam się, że pierwszy raz spotykam się z sytuacją, gdy Wójt Gminy nie potrafi powiedzieć, co stało się z pieniędzmi przeznaczonymi na daną inwestycję. Jeżeli nie wójt, to skarbnik powinien wiedzieć, że środków przeznaczonych np. na budowę, bez akceptacji rady gminy nie można przeznaczyć na promocję czy wypłaty dla urzędników.
Gdyby w omawianym przypadku sytuacja taka rzeczywiście miała miejsce, byłoby to naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Zgodnie z art. 10 ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych – „Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie zmiany w budżecie lub planie, stanowiącym podstawę gospodarki finansowej jednostki sektora finansów publicznych, bez upoważnienia albo z przekroczeniem zakresu upoważnienia.” Natomiast art. 11 w/w ustawy stanowi, że „Naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie wydatku ze środków publicznych bez upoważnienia określonego ustawą budżetową, uchwałą budżetową lub planem finansowym albo z przekroczeniem zakresu tego upoważnienia lub z naruszeniem przepisów dotyczących dokonywania poszczególnych rodzajów wydatków.” - link.
Nie moim zadaniem jest ustalanie,
czy w/w ustawa została w gminie Dopiewo naruszona. Jak słusznie zauważył „fox”,
w przypadku uniemożliwienia przez Wójta wyjaśnienia rozbieżności w rozliczeniu
budżetu, Rada Gminy winna skierować sprawę
do komisji orzekającej przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Poznaniu.
Jak wynika z protokołu Komisji
Rewizyjnej, nie rozliczone zostały również środki z dofinansowania przez Urząd
Marszałkowski. Kwota rzeczywistych kosztów jest znacznie mniejsza, niż
przewidywał kosztorys. Jeżeli środki zostały przez Województwo przekazane - Gmina
na pewno otrzyma wezwanie do zwrotu nadpłaty. Nie da się tej sprawy zamieść pod
dywan.
A jaka jest odpowiedź Wójta Gminy? Zamiast merytorycznego ustosunkowania się do
zarzutów, posłużono się kruczkami prawnymi dla podważenia wiarygodności protokołu
Komisji. Podstawą jest m.in. brak podpisów wszystkich członków Komisji czy brak
elementów formalnych – oczywiście nie wymieniono jakich? Zamiast tego zażądano
powtórzenia czynności kontrolnych. Mętnego tłumaczenia, dotyczącego odmowy
składania wyjaśnień przez pracowników Urzędu, nie będę komentować. Przypomina
to reakcję przedszkolaka, któremu odebrano ulubioną zabawkę. Odnoszę wrażenie,
że ktoś liczy na zmęczenie członków Komisji.
O całkowitym lekceważeniu prawa
przez wójt Zofię Dobrowolską świadczyć może wypowiedź w Radiu Merkury - link. Sfinansowanie przez
Gminę festiwalu, organizowanego przez Stowarzyszenie im. Praksedy Lemańskiej, powodować
może złamanie przepisów ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych,
ustawy o zamówieniach publicznych oraz ustawy o działalności pożytku
publicznego i o wolontariacie, że wymienię tylko najważniejsze.
Uważam, że wójt Zofia Dobrowolska
prowadzi coraz niebezpieczniejszą grę, zgodnie z zasadą, że „po nas choćby
potop”. Organizowanie 3-dniowych Dni Dopiewa, do złudzenia przypomina grę
orkiestry na Titanicu. A może Wójt obejrzała jeden z odcinków kultowego serialu
i widząc, że Greków już nie przekona, chce kupić przychylność Bułgarów?
Jan Doopiewski w „Czasie Dopiewa”
napisał, że „swoją drogą, zarówno życiowe doświadczenie, jak i zawód Pani Wójt,
są jej atutami”. Odnoszę wrażenie, że wójt Zofia Dobrowolska z wiekiem coraz
bardziej nie dopuszcza do siebie racjonalnego myślenia, a wręcz przybiera postawę
osoby niesłusznie skrzywdzonej. A może to głęboko zakorzenione przyzwyczajenie
z poprzedniej epoki, gdy rację miała wyłącznie wiodąca siła narodu? Jedynym
wyjściem w tej sytuacji jest znalezienie właściwego następcy. Wydaje mi się, że
będzie to zadanie niezwykle trudne, o ile w ogóle możliwe. Nazwiska, które
przewijają się na lokalnej giełdzie, w większości nie gwarantują zmiany na
lepsze.
Temat finansowania Vitalii zostawię z obawy przed polegnięciem na matematyce. Wrócę jeszcze do finansowania Ogólnopolskiego Festiwalu Osób Niepełnosprawych. Zakładam,że propozycja jego organizacji wyszła od Stowarzyszenia im.Praksedy Lemańskiej. Komisja Rewizyjna powinna znaleźc wniosek o którym mowa w art.12 ustawy opp.
OdpowiedzUsuńKonkurs ofert powinien odbyc się tak czy siak.
W materiale Radia Merkury była mowa o nagrodzie dla Tomasza Jerzego Pawłowskiego. Rzeczywiście kiedy spotykają się rzeczony oraz Ryszard Sławiński i Tomasz Dymaczewski jakaś dekoracja odbyc się musi. Sławiński
wręczał już min Pawłowskiemu złotą płytę, o której ten niewiele potrafił powiedziec. Duet Pawłowski Dymaczewski zasłynął swego czasu z nietypowej akcji pozyskiwania środków z Fundacji Samorodek.
Materiał o niej można znaleźc w serwisie poznan.naszemiasto.pl-Sponsorzy na dzień dobry.
Finansowanie festiwalu wymaga zadania 2 pytań:
1.Który z art. ustawy opp lub innej był podstawą do dokonania przelewu 45 tys. na konto Stowarzyszenia im.Praksedy Lemańskiej?
2.Czy jest na terenie gminy Dopiewo jakaś inna organizacja pozarządowe,dla której przelewano pieniądze w sposób pozakonkursowy(wyj.finansowanie na podstawie art.19a)?
Obawiam się,że dla Pani Wójt te pytania mogą okazac się zbyt trudne-może
Skarbnik się pokusi o odpowiedź?
Wydaje mi się Doopiewski używając słowa zawód miał na myśli ten który Dobrowolska sprawiła wyborcom. Natomiast co do kandydatów to przecież ich na razie nie ma . Była swojego czasu sonda, ale byli w niej jako kandydaci min.Strażyński i Napierała. Są jak ojciec i syn i jest oczywiste,że razem nie wystartują. Wykonałem zatem działanie matematyczne w postaci odejmowania i wyszło "0" co mnie bardzo uspokoiło. Daje to nadzieję,że nikt
nie będzie przedkładał Radzie Gminy tak głupich projektów uchwał jak ten z
2001 roku dotyczący zaliczenia kilkuset dróg do kategorii gminnych, bez oglądania się na własnośc. Inni przyznają nagrody- nie będę gorszy.
Prestiżowy tytuł " Samorządowa głupota dziesięciolecia" trafia za w/w osiągnięcie do rąk byłego Wójta Andrzeja Strażyńskiego.