Minęło już prawie 2 tygodnie od
ostatecznego terminu złożenia oświadczeń
majątkowych za 2013 r., jednak jak na razie w BIP-ie gminy Dopiewo panuje
głucha cisza. Jak co roku niektóre samorządy mają opory z opublikowaniem
informacji o dochodach przedstawicieli władz. Co ciekawe, nawet w gminie
Rokietnica oświadczenia majątkowe ukazały się już 6 maja br. (oprócz oczywiście
wójta Bartosza Derecha oraz kilku radnych). Do ubiegłego roku dane publikowano
z dużym poślizgiem, jednak naciski społeczne odniosły skutek. Z analizy
oświadczeń wynika, że dochody dyrektorów szkół w Rokietnicy nieco spadły w
porównaniu do 2012 roku – czyżby wpływ na to miały słabe wyniki w nauczaniu w
ubiegłym roku?
Niestety w gminie Dopiewo nadal
musimy czekać na publikację oświadczeń majątkowych.
Mam nadzieję, że informacji
doczekamy się przed sesją absolutoryjną. Będzie można wówczas ocenić, jak
„osiągnięcia” decydentów przekładają się na ich uposażenie? Również Radni Gminy
będą mogli ocenić, jak wyniki pracy urzędników i dyrektorów jednostek
organizacyjnych oceniane są przez wójt Zofię Dobrowolską?
W dniu 8 maja br. wmurowano
kamień węgielny pod budowę nowego
gimnazjum w Dopiewie. Mimo iż jest to największa inwestycja w obecnej
kadencji samorządu lokalnego, nie przyciągnęła zbyt wielu oficjeli. Gdyby nie
sprowadzenie młodzieży szkolnej, uroczystość odbyłaby się przy nader skromnej
reprezentacji władz lokalnych. Oprócz dwojga Radnych Gminy (Tadeusz Bartkowiak
i Magda Gąsiorowska), radnego powiatu Leszka Nowaczyka w uroczystości wzięli
udział wyłącznie pracownicy Urzędu Gminy oraz kadra nauczycielska. Czyżby
inwestycja, z takim rozmachem promowana przez aktualne władze Gminy, przestała
wzbudzać entuzjazm? Może do części decydentów dotarło, że budowa gimnazjum to
nie sukces, ale kula u nogi, która będzie odbijać się czkawką w najbliższych
latach. W ostatnim wydaniu Pulsu Gminy
dyrektor gimnazjum Ludmiła Kucharska próbuje uzasadnić, że budowa gimnazjum w
Dopiewie była inwestycją niezbędną. Jej argumenty, dotyczące tragicznych
warunków nauczania, są jednak mało przekonujące, choćby w porównaniu z
dokumentacją fotograficzną, dołączoną przez redakcję Pulsu Gminy - link.
Już za 3,5 miesiąca będzie można porównać warunki nauki w zespole szkół w
Dopiewie z sytuacją w Dąbrówce, Dąbrowie czy Skórzewie.
Wójt Zofia Dobrowolska nie
pozwala mieszkańcom o sobie zapomnieć. Większość imprez promowana jest jej
nazwiskiem - link.
Kolejnym przykładem mogą być pokazy strażackie w Dopiewie z okazji Dnia
Strażaka – tu również patronat objęła Pani Wójt. Odnoszę wrażenie, że obecnie
żadne wydarzenie w gminie Dopiewo nie ma prawa zaistnieć bez udziału naszej
włodarz. Swoją drogą interesuje mnie, w której szkole na terenie Gminy wójt
Zofia Dobrowolska weźmie udział w rozpoczęciu kolejnego roku szkolnego? Z mojej
strony proponuję Dąbrówkę lub Dąbrowę.
W bieżącym roku Gmina z dużym
rozmachem, niespotykanym w poprzednich latach, przystąpiła do wiosennych porządków. Sprzątane są drogi,
przystanki, wykaszane pobocza, ustawiane nowe kosze na śmieci. Jednym z powodów
może być sprzyjająca pogoda, ale myślę, że nie tylko. Zbliżające się wybory powodują,
że obecne działania mają na mieszkańcach sprawić wrażenie, że władze troszczą
się o czystość i porządek w Gminie. W niektórych przypadkach służby porządkowe
przejawiają nadgorliwość. Wykaszanie poboczy przy drogach gruntowych w lasach
(droga z Podłozin do źródełka w Żarnowcu), to według mnie lekka przesada. Tym
bardziej, że po wykoszeniu widoczne stały się wszystkie śmieci zalegające na
poboczach. Jak już wykoszono pobocza, należało również pozbierać wszystkie
odpady – widocznie jednak nikt nie wydał takiego polecenia. Co ciekawe, Zarząd
Dróg Powiatowych nie wykazuje się taką gorliwością i pobocza drogi z Dopiewa do
Podłozin nie zostały wykoszone.
Potwierdza się również opinia, że
budowa części obiektów
sportowo-rekreacyjnych nie miała racjonalnego uzasadnienia – moje
zastrzeżenia budzi w dalszym ciągu kompleks
w Żarnowcu. W sobotę 11 maja br. o godz. 13.00, mimo sprzyjającej pogody,
byłam jedynym użytkownikiem wiaty, placu zabaw, siłowni jak również terenu
wypoczynkowego przy źródełku. Oczywiście, można robić sztuczny tłok, kierując
do Żarnowca np. wycieczki szkolne czy rajdy organizowane przez Gminę lub
zaprzyjaźnione stowarzyszenia. Faktem jest, że Żarnowiec nigdy nie będzie miał
takiego powodzenia wśród mieszkańców, jak plaża
w Zborowie. Jeżeli w tym roku pogoda dopisze, chętnych do wypoczynku nad
jez. Niepruszewskim może być jeszcze więcej, niż w roku ubiegłym. Największym
problemem będzie wyznaczenie miejsc parkingowych dla samochodów osobowych. No,
ale na ten temat pisałam już w zeszłym roku - link.
Kolejny temat to Zakład Usług Komunalnych w Dopiewie i
oferowane przez niego usługi. Informacja na ten temat ukazała się na oficjalnej
stronie Gminy - link.
Otóż ZUK informuje, że może opróżnić szambo „już” w ciągu 4 dni roboczych od
momentu zgłoszenia. Właściciele nieruchomości, nie posiadających kanalizacji
sanitarnej wiedzą, że czasami zdarza się przeoczyć moment zapełnienia szamba. Mnie
również to zdarzało się przed podłączeniem do kanalizacji. W takiej sytuacji szambo
winno zostać opróżnione jak najszybciej. W przeciwnym wypadku trzeba
zrezygnować z toalety, kąpieli, prania czy mycia naczyń.
Co więcej, ZUK w swojej ofercie
nie uwzględnia sobót, niedziel i świąt. W takiej sytuacji, np. długiego
weekendu majowego, czas oczekiwania może się wydłużyć do 7 dni. Czy ktoś, komu
grozi wylanie szamba, będzie czekał cały tydzień na przyjazd wozu
asenizacyjnego? W czasach wolnego rynku oferta
ZUK-u jest w moim przekonaniu antyreklamą, mającą na celu zniechęcenie do
korzystania z usług. Jest to dla mnie tym bardziej niezrozumiałe, że ZUK-u,
jako zarządcy oczyszczalni ścieków na terenie Gminy, nie obowiązują limity ilości
dostarczanych ścieków, jak to ma miejsce w przypadku firm prywatnych.
Na koniec przedwyborcze
obietnice. Jak niesie wieść gminna, do tegorocznego budżetu mają zostać
dopisane kolejne inwestycje, głównie związane z rozbudową kanalizacji
sanitarnej - link.
Na marginesie można dodać, że kwestia dofinansowania z funduszy zewnętrznych
jest póki co deklaracją bez pokrycia, nieraz już składaną przez Panią Wójt i
jej zastępcę. Czyżby to było związane z oszczędnościami uzyskanymi przy przebudowie
ul. Poznańskiej w Skórzewie (ok. 1,6 mln złotych oszczędności). Pomysł ten
nieopatrznie podsunęła Agnieszka Wilczyńska w majowym Pulsie Gminy. Zapomniała
tylko dodać, że w/w oszczędności pozwolą na zmniejszenie deficytu budżetowego.
Jak pokazał ostatni przetarg w kwietniu br., trzeba by cudu, aby uzyskać
zaplanowane 3 mln złotych ze sprzedaży działek gminnych w Zakrzewie i
Konarzewie. Po uwzględnieniu oszczędności i tak zabraknie 1,4 mln złotych.
Odnoszę wrażenie, że plany rozbudowy sieci kanalizacyjnej, nie przewidziane w
budżecie, mogą mieć na celu kuszenie radnych przed sesją absolutoryjną. Mam
nadzieję, że po tylu doświadczeniach radni nie dadzą się nabrać po raz kolejny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz