Wracam do tematu zamiaru budowy wytwórni mas bitumicznych w
Dąbrówce, zapoczątkowanego przeze mnie 10 kwietnia br. - link.
Powodów kontynuacji jest kilka, a jednym z nich jest stosunek władz do planowanej inwestycji.
Jak się wydaje, niektóre osoby
mogą być osobiście zainteresowane uruchomieniem asfaltowni, chociaż oczywiście
oficjalnie nikt tego nie powie. Posłużono się więc trollami internetowymi,
którzy ujawnili się nie tylko na forum Moje Dopiewo. Również na moim Blogu
pojawił się agresywny komentarz (dobrze znam autora wpisu), negujący moje prawo
do zajmowania się tą sprawą - link.
Szanuję opinię tych komentatorów,
którzy twierdzą, że inwestycja im nie przeszkadza, co jednak nie oznacza, iż się z nią zgadzam. W społeczeństwie pluralistycznym każdy ma prawo do własnego zdania.
Jednak nie mogę się zgodzić z tymi wypowiedziami, które negują prawo
mieszkańców do składania wniosków i przedstawiania swoich zastrzeżeń. Jest to
postawa nie tylko karygodna – może sugerować, że ktoś ma osobisty interes w
realizacji inwestycji.
Muszę uprzedzić osoby, które
złożyły wnioski z uwagami i zastrzeżeniami, dotyczącymi zagrożeń, wynikających
z uruchomienia asfaltowni, że jest to dopiero początek, a nie koniec batalii. A
której celem ma być wyeliminowanie potencjalnych zagrożeń, wynikających z
funkcjonowania zakładu.
Decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach wydaje się dla wszystkich
przedsięwzięć wymienionych w Rozporządzeniu Rady Ministrów z
dnia 9 listopada 2010 r. w sprawie przedsięwzięć,
mogących znacząco oddziaływać na środowisko. W w/w Rozporządzeniu wymienione są
2 rodzaje inwestycji:
- mogących zawsze znacząco
oddziaływać na środowisko,
- mogących potencjalnie znacząco
oddziaływać na środowisko.
W pierwszym przypadku
wnioskodawca obligatoryjnie jest zobowiązany dołączyć raport o oddziaływaniu
przedsięwzięcia na środowisko, natomiast w drugim jedynie kartę informacyjną
przedsięwzięcia.
Zgodnie z §3 ust. 1 pkt 22 w/w
Rozporządzenia Rady Ministrów, instalacje
do produkcji mas bitumicznych, mogą potencjalnie znacząco oddziaływać na
środowisko, a tym samym dołączanie do wniosku raportu o oddziaływaniu na
środowisko, nie jest wymagane. Ewentualną konieczność sporządzenia takiego
raportu oraz jego zakres, określa organ prowadzący postępowanie, w naszym
przypadku Wójt gminy Dopiewo, w oparciu o opinie Regionalnego Dyrektora Ochrony
Środowiska oraz Powiatowego Inspektora Sanitarnego.
Tak więc firma Strabag,
dołączając do wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach,
raport oddziaływania asfaltowni na środowisko, wyszła niejako przed szereg.
Zastanawia mnie, jakie były tego powody? Firmie bardzo zależy na czasie lub
chciała uniknąć ewentualnych protestów - przygotowując dokument potwierdzający,
iż inwestycja nie będzie negatywnie oddziaływać na otoczenie.
Jak więc zaznaczyłam, udział
społeczeństwa nie kończy się na złożeniu uwag na etapie obwieszczenia w sprawie
złożenia wniosku przez inwestora. Zgodnie z art. 36 „ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale
społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko”, Wójt „może przeprowadzić rozprawę administracyjną otwartą dla społeczeństwa.
Przepis art. 91 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego stosuje się
odpowiednio”. Jak widać, przeprowadzenie rozprawy nie jest obowiązkowe,
ale w sytuacji, gdy złożono dość dużo
wniosków, Wójt powinien poczuwać się do jej zorganizowania, oczywiście z
udziałem przedstawicieli inwestora. W razie czego strony, które wystąpiły z
wnioskami, powinny się takiej rozprawy domagać.
Zgodnie z art. 10 §1 Kodeksu postępowania administracyjnego,
społeczeństwo po raz trzeci będzie mogło się wypowiedzieć w chwili, gdy już
procedura zostanie zakończona a organ przygotuje projekt decyzji. Wówczas
ponownie Wójt musi wydać ogłoszenie o możliwości zapoznania się z dokumentacją
i złożenia wniosków i uwag.
Ostatni etap, to wydanie decyzji o
środowiskowych uwarunkowaniach. Strona niezadowolona z ustaleń, zawartych w
decyzji, może odwołać się od niej do organu wyższego stopnia.
Tak więc, przed mieszkańcami jeszcze długa droga do zakończenia procedury. Na
każdym etapie muszą zachować czujność, ponieważ jak wynika z dotychczasowych
doświadczeń, Wójt Gminy nie będzie dokładał szczególnych starań, aby informować
społeczeństwo.
„Puls Gminy” opublikował na swojej
stronie informację, iż „Wójt gminy Dopiewo, Adrian Napierała podczas
zebrania w Palędziu 8 marca mówił, że wybrano dłuższą drogę administracyjną
dotyczącą wydania decyzji w tej sprawie, a sama inwestycja nie przyniesie
żadnych korzyści gminie”. Nie wiem, na jakiej podstawie padło takie
stwierdzenie, ponieważ procedura administracyjna wynika z przepisów, a nie
widzimisię Wójta. No chyba, że miał na myśli przygotowanie przez inwestora
raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Za to mogę się zgodzić ze
stwierdzeniem, „że inwestycja nie przyniesie żadnych korzyści Gminie”.
Na koniec muszę się ustosunkować do
intencji inwestora. Nie mam podstaw sądzić, że firma Strabag kieruje się
nieczystymi lub niejasnymi intencjami. Jednak dla każdego przedsiębiorcy ważny jest wyłącznie jeden cel – zysk.
Jeżeli np. ochrona środowiska stoi w kolizji z korzyściami finansowymi, to tym
gorzej dla środowiska. W naszym przypadku asfaltownia ma działać tymczasowo
przez kilka lat. Można założyć, że w takiej sytuacji inwestor będzie starał się
ograniczyć nakłady na ochronę środowiska. Prawdopodobnie nie jest właścicielem
terenu, tak więc stanowi to kolejny argument, aby ostrożnie podchodzić do jego
deklaracji.
Wyrządzone szkody jest bardzo
trudno naprawić, a jeszcze trudniej wyegzekwować od sprawcy środki na ich
usunięcie. Tak więc mieszkańcy, którzy obawiają się budowy asfaltowni, muszą
cały czas trzymać rękę na pulsie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz