niedziela, 2 czerwca 2024

III Sesja Rady Gminy Dopiewo IX kadencji 27 maja 2024 r. – historia zatoczyła koło

 

Tematy kluczowe: Dzień Samorządowca; spotkanie Wójta z sołtysami gminy Dopiewo; projekt uchwały w sprawie wynagrodzenia wójta; brak oświadczeń majątkowych; odwołanie skarbnik Małgorzaty Mazurek; zmiany w budżecie; koalicja SGD z JnT?

Za nami trzecia, już częściowo tematyczna, sesja Rady Gminy Dopiewo. Dwie pierwsze miały charakter wyłącznie techniczny i dotyczyły ślubowań wójta Sławomira Skrzypczaka i radnych oraz wyboru przewodniczących Rady i komisji tematycznych. Zastanawiam się, jaki sens ma składanie ślubowań, jeżeli większość radnych nie rozumie wypowiadanych słów, podobnie jak publikowanych tekstów?

Jeżeli ktoś, tak jak ja, liczył, że w końcu w gminie Dopiewo nastąpią pozytywne zmiany, to musi czuć się zawiedziony. Mentalność ludzi, dochodzących do władzy, raczej się nie zmienia. A jeżeli niektórzy z wiekiem się zmieniają, to zazwyczaj na gorsze. Przykładów, także w naszej Gminie, nie brakuje.

Najdobitniejszym z nich jest aktualny podział władzy w Radzie Gminy. Dotychczasowa opozycja, tzn. klub JesteśMY na Tak, oficjalnie przeszedł na stronę niedawnych przeciwników. Jeszcze na Sesji 26 lutego br. radni Krzysztof Kołodziejczyk i Piotr Dziembowski, ostro ze sobą polemizowali na temat niegospodarności w naszej Gminie. Obecnie dochodzą mnie słuchy, że bardzo się ze sobą zakolegowali.

Osobiście nie mam nic przeciwko prywatnym kontaktom radnych. Nawet nie mam prawa nikogo z tego powodu rozliczać. Jednak zażyłość dawnych przeciwników, nie wróży dobrze na przyszłość. Wręcz przeciwnie, rodzi obawy o tworzenie kolejnych nieformalnych układów.

Ostatnia sesja Rady Gminy pokazała, że dotychczasowe, patologiczne trendy, raczej na pewno, będą kontynuowane. Podobnie, jak i arogancja władzy.

Na początku posiedzenia przewodniczący RG Piotr Dziembowski, z okazji Dnia Samorządowca, złożył życzenia Wójtowi, Radnym i Sołtysom. Zapomniał jednak o urzędnikach samorządowych, których to święto też obejmuje. To można jednak potraktować, jako wpadkę.

Natomiast, wpadką już nie można nazwać, kolejnej przekazanej przez Przewodniczącego informacji. Otóż, miało miejsce pierwsze spotkanie sołtysów z nowym wójtem Sławomirem Skrzypczakiem, na którym omówiono bieżące sprawy. Niestety, jakie to były tematy i jakie przyjęto rozwiązania, tego już się nie dowiemy. Od czasu wójta Adriana Napierały są to spotkania tajne dla mieszkańców. W czasie pierwszej kadencji zmarłego Wójta, sołtysi problemy swoich wsi i mieszkańców przedstawiali w czasie sesji RG. To powodowało, że często wypływały sprawy niewygodne dla włodarzy. Dlatego też Adrian Napierała dążył do tego, aby takie tematy omawiać na spotkaniach zamkniętych, bez udziału mieszkańców i jakiegokolwiek protokołu. Pomogła mu w tym pandemia Covid-19. Mimo, iż pandemia już się jakiś czas temu zakończyła, do publicznych spotkań nie wrócono.

Wszystko wskazuje na to, że zwyczaj ten będzie kontynuowany także obecnie. Włodarze najwyraźniej doszli do wniosku, że obywatele nie powinni za dużo wiedzieć i dalej będą traktowani przedmiotowo. Dobitnie to potwierdził w prywatnej dyskusji jeden z radnych. Według niego zgłaszanie postulatów i wniosków, to sterowanie radnym. A jeżeli ktoś ma jakieś sprawy do załatwienia i problemy, to powinien sam zostać radnym. Przyznam, że większej głupoty i bezczelności, dawno nie spotkałam.

Na posiedzeniu pojawił się po raz pierwszy radny Przemysław Wieczorek. Niestety, zaliczył kilka wpadek, przegłosowując protokoły z Sesji, w których nie brał udziału oraz swoją kandydaturę do komisji tematycznych. Powinien w tych głosowaniach wstrzymać się od głosu lub nie brać w nich udziału. Można to złożyć na karb braku doświadczenia, jednak z racji wieku (54 lata), powinien o takich sprawach wiedzieć.

Pierwszą dyskusję, wywołał projekt uchwały w sprawie ustalenia wysokości wynagrodzenia wójta. I tu nastąpiła zmiana ról.

W listopadzie 2021 r., w trakcie uchwalania wysokości wynagrodzenia wójta Pawła Przepióry, Radni z klubu JesteśMY na Tak, wywołali długą dyskusję, postulując m.in. obniżenie wynagrodzenia do 80% maksymalnej stawki - sesja-rady-gminy. Wójt Paweł Przepióra, podobnie jak jego poprzednik, liczył na maksymalną stawkę wynagrodzenia i taką otrzymał.

Nie inaczej było na ostatniej Sesji, gdzie nowemu wójtowi Sławomirowi Skrzypczakowi zafundowano najwyższą możliwą stawkę, tj. ponad 18 tys. złotych brutto miesięcznie. Tym razem za obniżeniem wysokości wynagrodzenia do 80% maksymalnej stawki wnioskowali Radni z klubu Koalicji Obywatelskiej. Jako argument podawali, podobnie jak kiedyś pisałam, że nowy pracownik, przychodzący do firmy, raczej nie ma co liczyć na najwyższą stawkę. Posłużyli się również przykładem prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, który pobiera 80% maksymalnego wynagrodzenia. Wszystko na próżno.

Stary „beton” (z komitetu Sławomira Skrzypczaka), podobnie jak nowy „beton” Krzysztofa Kołodziejczyka, przegłosowali uposażenie wójta w wysokości 100%. Jak się wydaje, także jedyna radna z PiS-u, została już kupiona przez nową większość. Świadczą o tym wyniki jej głosowań.

Tak więc, mamy w Radzie Gminy Dopiewo powtórkę z „rozrywki”. Stara opozycja przeszła do obozu władzy i zastąpiła ją nowa. Niestety, źle to rokuje dla mieszkańców. Dla dużej części radnych ważniejsze będą osobiste korzyści i profity niż dobro Gminy. Jak widać, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Wracając do uposażenia lokalnych samorządowców, do 29 lutego br., zobowiązani byli do złożenia oświadczeń majątkowych na koniec kadencji:

Dzisiaj mamy 2 czerwca a oświadczeń majątkowych w BIP-ie, ani widu, ani słychu.

Z kolei do 5 czerwca wójt i radni mają obowiązek złożenia oświadczeń majątkowych na rozpoczęcie kadencji:

Pytanie, jakie się nasuwa, kiedy zostaną one opublikowane? Najwyraźniej nowy Wójt nie radzi sobie z obowiązkami.

Na szczęście Powiat Poznański poważniej podchodzi do swoich obowiązków i opublikował oświadczenia majątkowe na koniec kadencji 2018-2023, w tym Sławomira Skrzypczaka, jako radnego powiatu. Wynika z niego, że w 2023 r. zarobił, bagatela, ponad 303 tys. złotych. A jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Radni podjęli również uchwały, dotyczące odwołania dotychczasowej skarbnik Małgorzaty Mazurek i powołanie na to stanowisko Agnieszki Krupy-Sokołowskiej. Objęcie funkcji skarbnika Gminy przez nową osobę przeszło zupełnie bez echa. Nie pojawiła się żadna informacja, dotycząca kandydatki. W sieci można uzyskać sporo wiadomości, z których wynika, że pracowała ona w różnych miastach, na różnych stanowiskach – taki człowiek-orkiestra. Jednym z miejsc zatrudnienia był m.in. Międzychód. Uważam, że osoba, mająca pełnić odpowiedzialną funkcję skarbnika gminy, powinna być sprawdzona przez Radę Gminy.

Radni z Koalicji Obywatelskiej, przy wyborze Agnieszki Krupy –Sokołowskiej wstrzymali się od głosu, ale nie uzasadnili swojego stanowiska.

Kolejna uchwała, dotyczyła zmian w budżecie Gminy. Przyznam, że w ostatnim czasie rzadko analizowałam wydatki budżetowe. Niestety, to co proponują nasi włodarze, to totalna katastrofa. Będę musiała przyjrzeć się tym tematom bliżej. Dziś tylko mała wstawka.

Uchwała budżetowa na 2024 r. z 18 grudnia 2023 r. zawiera pozycję – Program Inwestycji Strategicznych. Można by pomyśleć, że są to zadania, mające istotny wpływ na warunki życia w Gminie. Niestety, część zadań „strategicznych” jest jakąś koszmarną pomyłką (zaznaczone na czerwono):

Za to następne odcinki drogi wzdłuż torów, zostały potraktowane jako drogi wewnętrzne. Autorzy tych zadań najwyraźniej zakpili z inteligencji obywateli.

W uchwale, głosowanej 27 maja br. możemy z kolei znaleźć taki „kwiatek” (zaznaczono na czerwono):

Zastanawiam się, czy chodzi tu o przejście dla pieszych i rowerzystów, czy może przejazd dla samochodów? W tym drugim przypadku, będzie to tunel z mijanką, jak w ciągu ul. Kościelnej w Poznaniu:

Bo na obiekt o takich parametrach, jak w Kobylnicy:

zabraknie miejsca:

Najwyraźniej nasi włodarze postanowili „iść” w zaparte – uważają, że tylko oni mają rację. Plebs ma jedynie patrzeć, słuchać, podziwiać i klaskać.

Niestety, zauważyłam niepokojący trend, stosowany przez nową opozycję. Radni z KO solidarnie wstrzymują się od głosu, jednak nie próbują uzasadniać swojego stanowiska. Popełniają ten sam błąd, co niedawna opozycja, a obecnie strona rządząca. Mieszkańcy powinni wiedzieć, dlaczego radni nie chcą poprzeć danej uchwały – w przeciwnym razie, mogą taką postawę potraktować jako asekuranctwo.

Na szczęście z szeregu, wyłamał się radny z klubu KO, Sławomir Kempka, który zaczął zadawać pytania dotyczące wielkości zadłużenia gminy Dopiewo w porównaniu z gminami ościennymi. Obawiam się, że radni z KO będą mieli „twardy orzech” do zgryzienia, ponieważ wydatki majątkowe na 2024 r. to istny koncert życzeń. Sama lista inwestycji drogowych zajmuje przeszło 2 strony.

Na współpracę z radnymi z Klubu JesteśMY na Tak liczyć nie mogą. Jeszcze w grudniu 2023 r. radni z tego Klubu, głosowali przeciwko budżetowi na 2024 r.:

Obecnie akceptują go bez zastrzeżeń:

Jest to wyjątkowy przykład hipokryzji i cynizmu.

Powiem wprost, zmiana frontu radnych z klubu JesteśMY na Tak, aż „kłuje” w oczy. Stali się bardziej papiescy od samego papieża. Jak tak dalej pójdzie, to okaże się, że najważniejsze w każdej wsi będą pumptracki i skateparki. Tak wynika z wypowiedzi radnego Klemensa Krzywosądzkiego. A jak są one wykorzystywane, miałam okazję przekonać się 26 maja br. w Dopiewie. Była to niedziela, godz. 13:00, pogoda słoneczna, ale nie upalna, wręcz idealna do wypoczynku na świeżym powietrzu, więc zaskoczył mnie „tłum” dzieci i młodzieży w skateparku przy ul. Łąkowej:


Podsumowując, wydaje mi się, że czekają mieszkańców kolejne lata mizerii. Opozycja, nawet jeżeli będzie proponować coś pozytywnego i oczywistego, za sprawą zdrady Krzysztofa Kołodziejczyka i jego grupy, będzie miała „związane” ręce.

Wczoraj w czasie festynu w Dopiewie, miałam okazję spotkać się i porozmawiać z wyborcami Sławomira Skrzypczaka, którzy jednogłośnie mówią, że koalicja z radnymi z klubu JesteśMY na Tak, obniżyła wiarygodność Wójta. Gdyby układ ten nastąpił bezpośrednio po I turze wyborów na Wójta Gminy Dopiewo, byłoby to do przyjęcia.

Jednak mieszkańcy Dopiewa pamiętają informację, przekazaną przez radnego Krzysztofa Kołodziejczyka, po spotkaniu ze Sławomirem Skrzypczakiem w jego gabinecie w ZUK Dopiewo, że podjął ustalenia, wraz ze swoim Zespołem, aby rozpocząć współpracę z przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej i Naszej Lepszej Gminy. I jednomyślnie podjęli decyzję o wsparciu w II turze kandydatury Katarzyny Tomaszewskiej na Wójta Gminy Dopiewo. A pod adresem kandydata Sławomira Skrzypczaka padły słowa min.: „Sorry Sławek ale nie kupuję hasła „zmiany”, którą obiecujesz w najnowszym liście do wyborców. Nie zmieniam zdania. Mój głos w II turze oddam na Katarzynę Tomaszewska.” I co po II turze przegranej przez Katarzynę Tomaszewską, radny Krzysztof Kołodziejczyk obudził się z „ręką w nocniku” i jedynym koalicjantem mogła zostać Siła Gminy Dopiewo?

Zgodę na koalicję z grupą radnego Krzysztofa Kołodziejczyka, mieszkańcy-wyborcy uważają za porażkę i słabość wójta Sławomira Skrzypczaka, przede wszystkim skłonność do spolegliwości, której przed wyborami, bardzo się obawiali. Również radni z ekipy SGD, nie wszyscy są zadowoleni z tej umowy. Bo w układy nie wchodzi się z marionetkami, które już na początku, swoimi czynami rozmywają wcześniejsze deklaracje.       

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz