niedziela, 7 września 2025

XVI Sesja Rady Gminy Dopiewo 25 sierpnia 2025 r. (2)

 

Tematy kluczowe: plany zagospodarowania – Więckowice ul. Wąska; Konarzewo ul. Nefrytowa; Dąbrowa ul. Rolna; i jeszcze raz Dąbrowa ul. Bukowska; Dopiewo ul. Pogodna.

Ktoś musi pracować, żeby odpoczywać mógł ktoś. To powiedzenie, doskonale odnosi się do sytuacji w naszej Gminie. Niemal codziennie można przekonać się, że nasi kochani włodarze, jak ognia unikają każdej pracy, szczególnie wysiłku intelektualnego. Najbardziej odpowiada im rola wodzirejów na wszelkiej maści piknikach, festynach, zabawach czy koncertach. Wystarczy przejrzeć dostępne profile radnych i sołtysów gminy Dopiewo. Poza relacjami z różnego rodzaju uroczystości, trudno znaleźć tam, jakiekolwiek głębsze treści.

Za to, zmienił się znacznie zakres informacji, przekazywanych przez wójta Sławomira Skrzypczaka, na jego fejsbukowym profilu. Oprócz relacji z licznych uroczystości, pojawiać się tam zaczęły, informacje o codziennej działalności samorządu. Co prawda, z profilu dowiedzieć się możemy wyłącznie o kolejnych sukcesach, ale trudno, żeby wójt pisał o swoich niepowodzeniach. W tym kraju żaden polityk ani samorządowiec, nie przyzna się do porażki. No chyba, że niepowodzenie jest wynikiem czynników zewnętrznych. Dziwnym trafem, zmiana narracji wójta Sławomira Skrzypczaka, nastąpiła w marcu br., krótko po moim tekście, krytycznie oceniającym jego dotychczasową komunikację ze społeczeństwem - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/02/to-i-owo-z-gminy-dopiewo-2025-3.html.

Ponieważ radni i sołtysi, nie chcą i nie potrafią informować mieszkańców o istotnych dla nich sprawach, jestem zmuszona zastępować ich tak długo, jak to możliwe - bo nie wierzę, że sytuacja kiedykolwiek zmieni się na lepsze. Na sierpniowej Sesji RG, podobnie jak na posiedzeniu Komisji Rolnictwa 11 sierpnia br., radni dali kolejny popis niekompetencji i tumiwisizmu, w dziedzinie planowania przestrzennego. Temat zainicjowałam 31 sierpnia br. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/08/xvi-sesja-rady-gminy-dopiewo-25.html. Dzisiaj jego kontynuacja.

Jak już pisałam poprzednio, 12 uchwał dotyczyło przystąpienia do opracowania planów zagospodarowania przestrzennego lub zmiany istniejących. Z zaskoczeniem stwierdziłam, że aż 7 z nich dotyczy terenów, dotychczas nie objętych planami. Czyżby nastąpiła jakaś zmiana w podejściu samorządu do tematyki planowania przestrzennego, czy raczej jest to jednorazowy wybryk?

Oceniając pozytywnie fakt, że planowanie przestrzenne zdominowało ostatnią Sesję, mam jednak wiele uwag do przegłosowanych uchwał. Tym bardziej, że radni sprawiali wrażenie, iż nie mają pojęcia, nad czym głosują.

Pierwsza z uchwał, dotyczyła dość dużego obszaru – ok. 37 ha – w Więckowicach, w rejonie ulic: Wąskiej, Jeziornej i Gromadzkiej:

Cały teren, w części już zabudowany, w Studium Gminy przewidziany jest pod zabudowę mieszkaniową. Nie wnikam w to, czy słusznie przeznaczono aż tak duży obszar pod zabudowę? - chcę zwrócić uwagę na 2 szczegóły.

Po pierwsze, mam na myśli ochronę środowiska, a w zasadzie to, co z niego jeszcze zostało. Zmiany klimatyczne i utrata bioróżnorodności, jako najgroźniejsze zjawiska, za które odpowiedzialna jest cywilizacja, są faktem. Naukowcy coraz głośniej wzywają do podejmowania działań, mających na celu ochronę przyrody. Niestety, decydenci, podobnie, jak większość społeczeństwa, nie przyjmują tego do wiadomości. Kłania się tu myślenie tunelowe - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/08/myslenie-tunelowe-czyli-kon-z-klapami.html. Podobna sytuacja jest w gminie Dopiewo.

Na obszarze objętym planem, niewiele jest miejsc, które powinny być chronione. Większość to zabudowa mieszkaniowa, zagrodowa i grunty rolne. Jedynym elementem przyrodniczym jest ciek wodny wraz z płytką dolinką:

Jest to swego rodzaju ciąg ekologiczny, stanowiący ostoje wielu gatunków roślin i zwierząt. Z tego też powodu, powinien podlegać ochronie, w czym pomóc mogą odpowiednie zapisy w planie.

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ w 2017 r., a więc w czasie kadencji wójta Adriana Napierały, uchwalono plan, w którym zupełnie zignorowano istnienie w/w cieku wodnego w jego górnym biegu, po północno-zachodniej stronie ul. Wąskiej. I to pomimo, iż jego przebieg został wyraźnie wytyczony w Studium Gminy:

Z dostępnych zdjęć wynika, że ten fragment dolinki ma bogatą roślinność:

a mimo to, teren przeznaczono pod zabudowę mieszkaniową (działka nr 170/12):

Podobnie zignorowano istnienie oczek wodnych na działkach nr 169/22 i 171/1:

Co ciekawe, w planie z 2000 r. uwzględniono istnienie oczka wodnego (działka 169/3), natomiast w planie z 2017 r. fakt ten został całkowicie pominięty (działki nr 169/22 i 171/1):


Świadczy to o tym, że z biegiem lat walory przyrody i ochrona środowiska, mają dla samorządowców coraz mniejsze znaczenie. Dla dużej części mieszkańców również.

Jak wiadomo, przyroda dla wójta Adriana Napierały, była tylko przeszkodą w realizacji jego celów. Tytuł „Ekojanosika”, który kiedyś otrzymał, można potraktować jako niesmaczny żart. Podobnie do tematu podchodzą urzędnicy, z Remigiuszem Hemmerlingiem na czele. Niestety, jak wspomniałam wyżej, dla obecnych włodarzy środowisko naturalne także nie przedstawia żadnej wartości. Przykładem może być likwidacja, jednym przyciskiem na urządzeniu do głosowania, ostatniego lasu w Skórzewie. Dlatego też nie bardzo liczę, że radni pochylą się nad tematem, chociaż w razie czego nie będą mogli twierdzić, że nic nie wiedzieli.

Druga sprawa, to bezpośrednie sąsiedztwo gruntów rolnych z zabudową mieszkaniową:

Jak wiadomo, wywołuje ono coraz więcej konfliktów, spowodowanych głupotą i egoizmem mieszkańców miast, przeprowadzających się na wieś. Bardzo szybko zapominają, że to oni przenieśli się z miasta na wieś, a nie odwrotnie. Co więcej, nie chcą wiedzieć, skąd pochodzi żywność na sklepowych półkach.

Ponieważ w przyszłości większość powstałych, po uchwaleniu planu, działek budowlanych, zostanie sprzedana mieszczuchom, powinna zostać wyznaczona strefa buforowa, w postaci pasa zieleni.

Kolejna uchwała, dotyczyła przystąpienia do opracowania planu w rejonie ulic: Dopiewskiej, Owocowej i Nefrytowej w Konarzewie:

W tym przypadku mam tylko jedną uwagę, dotyczącą odległości planowanej zabudowy od Kanału Trzcielińskiego. Chociaż hydrolodzy nie przewidują w tym rejonie podtopień ani powodzi, możliwości takiej nie można wykluczyć. Przykładem może być podtopienie w 2021 r. części Skórzewa, chociaż tam również, nie przewiduje się tego typu zagrożeń. Na taką możliwość zwrócił uwagę radny Paweł Bączyk w czasie posiedzenia Komisji Rolnictwa 11 sierpnia br.:

Dla terenu wzdłuż Kanału Trzcielińskiego, innym niebezpieczeństwem może być wysoki poziom wód gruntowych, dlatego należy rozważyć, czy nie zachodzi konieczność poszerzenia pasa zieleni wzdłuż cieku?

Przy okazji, po raz kolejny zwracam uwagę, na nieuregulowane sprawy, związane z adresami. Nieruchomości, przypisane do obrębu Konarzewo, w dalszym ciągu mają adres Dopiewa:

Myślę, że sprawa ta powinna zostać wreszcie uporządkowana, tym bardziej, że może powodować określone konsekwencje, np. opóźnić przyjazd służb ratowniczych.

Mieszkańcy i właściciele nieruchomości, objętych uchwałą, powinni również mieć na uwadze, planowaną w sąsiedztwie budowę magazynów energii - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/06/to-i-owo-z-gminy-dopiewo-2025-9.html. Co prawda inwestor twierdzi, że nie będą one w żaden sposób oddziaływać na otoczenie, ale jak wiadomo, w obecnych czasach, kłamstwo wyparło wszelkie zasady.

Kolejna uchwała, dotyczyła dużej działki rolnej nr 356, pomiędzy ulicami: Topolową i Rolną w Dąbrowie:

W tym przypadku mam zastrzeżenia, co do zasięgu planu. Dlaczego nie włączono terenu pomiędzy ulicami: Czereśniową i Rolną, który dotychczas nie został objęty planem zagospodarowania? Większość działek została zagospodarowana, ale szerszy zasięg planu, pozwoliłby ujednolicić parametry potencjalnej zabudowy.

Dlaczego do opracowania, nie włączono również terenu między ulicami: Kokosową i Czereśniową?:

Obowiązujący tam plan, uchwalony został 25 marca 2002 r., a zawarte w nim ustalenia, są więcej niż symboliczne:

Niestety, jak w większości przypadków, radni nie mieli uwag, także na posiedzeniu Komisji Rolnictwa:

To co mnie uderza, a zarazem denerwuje, to uzasadnienie wszystkich uchwał, dotyczących przystąpienia do opracowania planów zagospodarowania. Sformułowanie, iż celem opracowania planu jest wprowadzenie odpowiednich zasad zagospodarowania terenu oraz obsługi komunikacyjnej, jest zwykłym pustosłowiem, a czasem wręcz wprowadza w błąd, o czym za chwilę.

Kolejna uchwała, także dotyczyła gruntów w Dąbrowie, zlokalizowanych pomiędzy ulicami: Batorowską i Bukowską:

Tu również mam zastrzeżenia, co do zasięgu planu. Dlaczego uchwałą, nie objęto całego obszaru pomiędzy ulicami: Szkolną, Bukowska i Batorowską?:

Jest to istotne ze względu na fakt, że zabudowa przemysłowa bezpośrednio graniczy z mieszkaniówką i w przyszłości, może powodować konflikty.

Dlaczego np. nie włączono do opracowania działki nr ewid. 226/37, w całości porośniętej drzewami:


Nie jest to las, w sensie ewidencyjnym:

Nie jest to nawet teren zadrzewiony - chociaż tu mogę się mylić. Dlatego jego istnienie jest zagrożone, ponieważ właściciel w każdej chwili może wystąpić do Gminy, o wydanie zgody na wycinkę drzew.

Zagrożenie dla istnienia tego lasu jest tym większe, że w Studium Gminy przewidziany został, jako teren przemysłowy:

A jest to spory obszar o powierzchni prawie 2 ha, który mógłby pełnić rolę płuc dla znacznej części Dąbrowy. Mogłoby to być doskonałe miejsce do rekreacji i wypoczynku, gdyby władze Gminy zdecydowały się na jego zakup. Jest to gotowy teren zielony, nie wymagający nasadzeń, które coraz częściej okazują się niewypałem. Myślę, że radny Przemysław Miler może się tu uaktywnić, tym bardziej, że mieszkańcy obawiają się sąsiedztwa terenów przemysłowych:

Radny może po raz kolejny wykazać się skutecznością, jak to miało miejsce w przypadku składowiska odpadów w rejonie ulic Pszczelej i Batorowskiej w Dąbrowie.

Następna uchwała, dotyczyła przystąpienia do opracowania planu dla części działki nr ewid. 140/7, przy ul. Pogodnej w Dopiewie:

W tym przypadku, mam najwięcej wątpliwości i odnoszę wrażenie, że będzie on realizowany na zamówienie jednego z lokalnych kacyków.

Jak można zauważyć, większość tej części Dopiewa – na wschód od ul. ks. A. Majcherka, pozbawiona jest planów zagospodarowania:

Niewielkie plany obejmują tylko część ulic: Wysokiej i Zacisze oraz 2 działki przy ul. Deszczowej.

Przystąpiono również do opracowania planu dla działek w rejonie ul. Deszczowej:

Dlaczego więc, nie wyznaczono większego obszaru dla opracowania planu miejscowego? Ustalanie warunków zabudowy na podstawie wuzetek, wprowadza coraz większy chaos przestrzenny, co pokazują kolejne podziały nieruchomości. Z pewnością, nie chodzi tu też o wprowadzenie odpowiednich zasad obsługi komunikacyjnej. Dla takiego fragmentu, wyrwanego z większej całości, nie da się opracować sensownego układu komunikacyjnego.

Myślę, że w tym przypadku chodzi o maksymalne zabezpieczenie interesów właściciela nieruchomości, objętej opracowaniem. Mieliśmy już w Dopiewie przypadki, gdy drogi dojazdowe do gruntów osób „trzymających władzę”, wytyczano kosztem pozostałych właścicieli nieruchomości. Niewykluczone, że i tutaj mamy do czynienia z podobną sytuacją.

Z mapy Studium Gminy wynika, że tzw. obwodnica Dopiewa (notabene, nie bardzo wierzę w jej powstanie), powinna przebiegać centralnie przez środek działki nr 140/7:

Do tego, należy uwzględnić drogi wewnętrzne, które dochodziłyby do wszystkich wydzielonych działek. Może się zatem okazać, że duża część nieruchomości zostanie przeznaczona na drogi.

Natomiast, realizując plan tylko dla w/w działki, można dowolnie dopasować układ drogowy, minimalizując powierzchnię terenu, przeznaczonego na ciągi komunikacyjne. W przypadku zabudowy działek sąsiednich, wytyczenie kolejnych dróg, odbywać się będzie wyłącznie kosztem pozostałych właścicieli. Gdyby ktoś był zainteresowany, bez problemu mogę przygotować koncepcję układu komunikacyjnego, najkorzystniejszą dla właściciela działki nr 140/7.

Niestety, w tym przypadku, radni również nie mieli wątpliwości na Komisji Rolnictwa:

ani na Sesji RG:

Na tym dziś skończę, ale myślę, że ciąg dalszy nastąpi.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz