Wczorajsze posiedzenie Komisji
miało nietypowy charakter. Otóż chyba po raz pierwszy, tematów prowadzonych
przez Referat Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska, nie przedstawiał
Radnym kierownik Remigiusz Hemmerling. Co więcej, nie było go nawet na
posiedzeniu. W zamian kolejne sprawy omawiane były przez troje pracowników
Referatu.
Czyżby Kierownik, a przede
wszystkim Wójt, wzięli sobie do serca moją uwagę - link,
że kierujący referatem nie musi znać się szczegółowo na wszystkich problemach i
po to są pracownicy merytoryczni, aby go w tym wspomagali. W każdym razie w
dniu wczorajszym nastąpiła zmiana ról ale trudno powiedzieć, czy ma ona charakter
stały czy jednorazowy?
Projekt uchwały w sprawie programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi
w 2017 r., członkom Komisji zreferował pracownik Referatu Zbigniew Kobiela.
Nie chciałam bliżej zajmować się tym tematem ale pewne sprawy mnie niepokoją - link.
Pomijam już fakt, że uchwała, którą Rada Gminy podejmuje co
roku, przygotowana została w ostatnim możliwym terminie. Większość gmin, co
można sprawdzić w Dzienniku Urzędowym Woj. Wlkp., takie uchwały podjęła już w
styczniu i lutym 2017 r. a nawet w grudniu 2016 r. Nie wiem, z czego wynika to
działanie na ostatnią chwilę?
Z treści projektu uchwały praktycznie nie wynika, jakiego roku
kalendarzowego ona dotyczy. Jedynie w tabeli, zamieszczonej w §8 podano, że
środki finansowe przeznaczone na realizację zadań, dotyczą budżetu na 2017 r.
Kolejny problem, który już nie
raz pojawiał się w gminie Dopiewo, to powtarzanie
w uchwałach, zapisów ustaw i aktów normatywnych. Jest to niedopuszczalne, a
stanowi o tym Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 2002 r. w sprawie „Zasad
techniki prawodawczej”. Szerzej o tym problemie pisałam tutaj - link.
Okazuje się jednak, że Urzędnicy, Radni a przede wszystkim Radca Prawny w
gminie Dopiewo, tej wiedzy w dalszym ciągu sobie nie przyswoili.
Natomiast §1 projektu uchwały, określający cele programu opieki nad zwierzętami,
jest prawie dokładną kopią art. 11a ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt.
Jeżeli Wojewoda dopatrzy się plagiatu, niewykluczone, że uchwałę unieważni. A
ustawa o ochronie zwierząt nakazuje podjęcie uchwały do 31 marca danego roku.
Następna sprawa to określenie
podmiotów, które będą realizować Program. Ustawa narzuca jedynie „wskazanie
gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt gospodarskich”.
W pozostałych przypadkach uchwała nie musi szczegółowo wymieniać podmiotów,
wykonujących zadania związane z opieką nad zwierzętami. Jednak nasi urzędnicy
postanowili być bardziej „papiescy od papieża” i wymienili listę podmiotów wraz
z adresami i telefonami. Brakuje tylko godzin urzędowania. Uważam, że takie szczegóły powinno określać
zarządzenie wójta. Czy w przypadku zmiany podmiotu lub jego danych, Rada
Gminy będzie zmieniać uchwałę? Na pocieszenie podam, że podobną szczegółowością
wyróżnia się wiele uchwał, podjętych w innych gminach.
Kolejnym punktem posiedzenia był projekt uchwały w sprawie stawek opłat za
usunięcie drzew i krzewów na terenie gminy Dopiewo, który przedstawiła p.
Ewa Hejwosz. Przyznam szczerze, że również i ta uchwała budzi moje wątpliwości
i zastrzeżenia.
Trzeba zauważyć, że osoba, która
przygotowała projekt uchwały, zadała sobie dużo trudu – przygotowano 180
różnych stawek w zależności od obwodu pnia i gatunku drzewa - link.
Jednak jest to zmarnowany wysiłek, ponieważ zapisy uchwały będą praktycznie
martwe, i to z czterech powodów.
Po pierwsze, opłata za wycinkę
drzew i krzewów będzie naliczana tylko w nielicznych przypadkach, np.
przeznaczenia terenu na działalność gospodarczą. Zastanawiam się, jak Urząd Gminy zamierza sprawdzać, w jaki sposób
wnioskodawca zamierza korzystać z nieruchomości po wycięciu drzew lub krzewów?
Czy będzie prowadzony jakiś rejestr, dokumentacja fotograficzna, i inne sposoby
umożliwiające udowodnienie, że osoba wycinająca drzewa wprowadziła urzędników w
błąd. Nietrudno się domyślić, że praktycznie każdy wnioskodawca będzie
twierdził, iż usuwa drzewa na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności
gospodarczej. Nawet wydanie pozwolenia na budowę w miejscu wycinki drzew nie
będzie dowodem, że właściciel zamierza przeznaczyć teren na działalność
gospodarczą. Może przecież powiedzieć, że na razie nie zamierza nic budować. A
za rok lub dwa nikt nie będzie w stanie udowodnić, iż taki był cel wycięcia
drzewa oraz, że ono w ogóle tam rosło.
Po drugie opłata za wycinkę, jeżeli nawet zostanie naliczona, to może być odroczona
na okres 3 lat przez wykonanie nasadzeń zastępczych. Jeżeli po tym okresie
drzewa zachowają żywotność, opłata jest umarzana a właściciel na drugi dzień
może bez żadnych sankcji nasadzenia zlikwidować. Zastanawia mnie w ogóle fakt,
czy w gminie Dopiewo ktoś nasadzenia
zastępcze kontroluje?
Po trzecie, stawki podane w tabeli, dołączonej do projektu uchwały, są w dużym
stopniu fikcją. Wysokość opłaty oblicza się mnożąc obwód pnia przez stawkę
opłaty. Równocześnie maksymalna kwota nie może przekroczyć 500 złotych za
wycinkę drzewa i 200 złotych za usunięcie krzewu. W przypadku większych
egzemplarzy naliczona opłata musi i tak być obniżona do maksymalnej dopuszczalnej
stawki.
No i po czwarte, przygotowywana jest nowelizacja ustawy o
ochronie przyrody, która może spowodować, że podjęta uchwała straci ważność.
Tak więc, przygotowanie takiej
uchwały, jak w gminie Dopiewo, nie ma najmniejszego sensu. W niektórych
samorządach włodarze doszli do podobnych, jak moje wniosków i idąc po najmniejszej
linii oporu, w uchwałach ustalili jedną stawkę, bez względu na wielkość, wiek
czy gatunek drzewa lub krzewu. Przykładem może być Rada Miejska w Krzyżu Wlkp.,
która ustaliła opłatę w wysokości 1 złoty za każde drzewo lub krzew.
Na marginesie dodam, że gminie
Dopiewo tylko raz udało się wyegzekwować opłatę za wycinkę drzew i krzewów.
Miało to miejsce w trakcie budowy autostrady A2. Ówczesne przepisy nie
przewidywały wykonania nasadzeń zastępczych i Gmina uzyskała ponad 1 mln
złotych z tytułu wydania zgody na wycinkę. Przepisy te zresztą szybko
zmieniono, być może pod wpływem lobbystów i Autostrada Wielkopolska nawet
próbowała odzyskać pieniądze.
Obecnie podjęcie uchwały w sprawie opłat za wycinkę drzew i krzewów,
nie będzie wiązało się z żadnymi dochodami dla Gminy.
Moim skromnym zdaniem, projekt w/w uchwały w sprawie stawek opłat
za usunięcie drzew lub krzewów zawiera jeszcze jeden błąd. W podstawie
prawnej nie powołano się na art. 18 ust. 2 pkt 8 ustawy o samorządzie gminnym,
który stanowi, że do wyłącznej właściwości rady gminy należy „podejmowanie
uchwał w sprawach podatków i opłat w granicach określonych w odrębnych ustawach”.
Dokończenie tematów Komisji w
następnej odsłonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz