czwartek, 2 marca 2017

Problemy kadrowe Urzędu Gminy w Dopiewie (1) - skąd brać obiecanych specjalistów?



W grudniu 2016 r. rozpoczął się trzeci rok urzędowania wójta gminy Dopiewo Adriana Napierały. Należałoby więc oczekiwać, że po takim okresie kadra pracowników samorządowych powinna już być skompletowana. Tym bardziej, że w kampanii wyborczej deklarowano, iż będzie to kadra złożona ze specjalistów. Jak pokazał czas, były to deklaracje bez pokrycia. Największe problemy ze znalezieniem specjalistów występują w referatach inwestycji i planowania przestrzennego. Świadczą o tym zwolnienia i ogłaszane kolejne nabory. Zacznijmy jednak od najświeższej sprawy.

Zupełnie bez rozgłosu władze Gminy pożegnały się z komendantem Straży Gminnej Zbigniewem Kowalczykiem. Gdyby nie artykuł w „Pulsie Gminy” - link - mało kto wiedziałby o tym fakcie. Na oficjalnych stronach Urzędu Gminy jedyny ślad, to data 28 luty 2017 r. w historii zmian zakładki „Pracownicy i komórki organizacyjne” w Biuletynie Informacji Publicznej i brak nazwiska byłego Komendanta w wykazie. Pewną wskazówką może być również informacja w sprawozdaniu z działalności Wójta o spotkaniu z Komendantem Straży Gminnej, które miało miejsce 9 lutego 2017 r. Nie wchodząc w szczegóły – wielokrotnie negatywnie oceniałam pracę Straży Gminnej w Dopiewie – decyzję o zwolnieniu Komendanta, uważam za słuszną.

W zasadzie od początku obecnej kadencji problemy kadrowe widoczne są w Referacie Planowania Przestrzennego. Odnoszę wrażenie, że powołany na początku 2015 r. kierownik Remigiusz Hemmerling nie bardzo daje sobie radę na tym stanowisku. Nie można powiedzieć, stara się jak może. Bierze na siebie większość zadań związanych z kontaktem z Radą Gminy, ale efekty są mizerne.
Trochę dziwi mnie, że Kierownik zajmuje się referowaniem na posiedzeniach komisji i sesjach wszystkich zagadnień, którymi zajmuje się Referat. Ochrona środowiska, włączona do Referatu, to dziedzina dość znacznie różniąca się od planowania przestrzennego, a od lat zajmuje się nią ta sama osoba. W poprzedniej kadencji brała ona osobiście udział w posiedzeniach Rady Gminy, obecnie jest to wyłączna domena Kierownika Referatu. Może to być jednym z powodów, że kierownika Remigiusza Hemmerlinga zadanie przerosło. Trudno być specjalistą równocześnie w takich dziedzinach jak: planowanie przestrzenne, gospodarka nieruchomościami, opłata adiacencka, ochrona przyrody, zanieczyszczenie powietrza, czystość i porządek oraz wiele innych zagadnień. Mimo to, na posiedzeniach Rady Gminy referuje tematy, o których niewiele wie i których, tak naprawdę nie musi szczegółowo znać.

Nie ma natomiast usprawiedliwienia dla niewłaściwej obsługi interesantów. Kilkakrotnie, o czym informowałam, mieszkańcy musieli interweniować na sesjach Rady Gminy, aby wyegzekwować swoje prawa. W tym przypadku wina kierownika Remigiusza Hemmerlinga jest ewidentna i świadczy o lekceważeniu obowiązków, albo o złej organizacji pracy i nieumiejętności wyegzekwowania realizacji zadań przez podległych pracowników.

Jak się wydaje, a wskazują na to efekty pracy, najwięcej problemów stwarza obsada stanowiska, zajmującego się ustalaniem warunków zabudowy. W czerwcu 2015 r. ogłoszony został nabór na stanowisko inspektora ds. planowania przestrzennego. Od początku odniosłam przekonanie, że został on przygotowany pod konkretną osobę a zakres zadań miał zniechęcić ewentualnych kontrkandydatów. Szerzej na ten temat piszę tutaj - link.

Moje przypuszczenia potwierdziły się w następnych miesiącach, gdy ogłaszano kolejne nabory – w listopadzie 2015 r. i w czerwcu 2016 r. Nowi pracownicy mieli przejąć część zadań, które zobowiązał się wykonywać urzędnik wybrany 20 lipca 2015 r. - link1 i link2.
A więc, mogłoby wydawać się, że po naborach w 2015 i 2016 r., Referat Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska zacznie funkcjonować prawidłowo. Okazało się jednak, że nie. Już po 7 miesiącach od ostatniego naboru, w lutym 2017 r. ogłoszony został kolejny konkurs. I to na stanowisko, które zostało obsadzone zaledwie w sierpniu 2016 r. Co ciekawe, w uzasadnieniu do wyniku naboru z 14 lipca 2016 r. czytamy, że „kandydat posiada wysoki poziom wiedzy i umiejętności potrzebnych do wykonywania pracy na stanowisku. Posiadana wiedza powoduje, że kandydat rokuje najlepsze efekty wykonywanej na tym stanowisku spośród osób uczestniczących w naborze”. Nie jest to do końca prawda, ponieważ z nieoficjalnych informacji wynika, że nie zgłosił się żaden kandydat a osoba została powołana na to stanowisko, niejako z łapanki. Do tego raczej nie posiada wyższego wykształcenia, co było warunkiem niezbędnym, przyjęcia do pracy.

Ogłoszenie z 23 lutego 2017 r. o naborze do Referatu Planowania Przestrzennego dość znacząco różni się od tego, które opublikowane zostało 10 czerwca 2016 r. Przede wszystkim ograniczony został zakres obowiązków. W związku z tym rodzi się kolejne pytanie: Wójt zamierza zastąpić obecnego pracownika czy może dołożyć kolejny etat? W poprzedniej kadencji bardzo krytycznie podchodzono do zatrudniania kolejnych pracowników, gdy dany urzędnik nie wywiązywał się z obowiązków. Czyżby metoda ta powracała do Urzędu Gminy w Dopiewie?

Przy okazji ujawnia się kolejna sprawa – Urząd Gminy ma prawdopodobnie problem z formułowaniem zakresu zadań swoich pracowników. W ogłoszeniu z 2016 r. jednym z obowiązków służbowych było „opracowywanie i wydawanie decyzji o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu oraz prowadzenia postępowań administracyjnych w tym zakresie”. Nie bardzo wiem, co rozumiano pod terminem „opracowywanie”, bo jeżeli chodziło o przygotowywanie projektów decyzji, to zakres obowiązków jest błędnie określony.  Sformułowanie „decyzje o ustaleniu warunków zabudowy i zagospodarowania terenu” obejmuje decyzje wz oraz decyzje lokalizacji inwestycji celu publicznego. A te ostatnie zostały drugi raz wymienione jako osobne zadanie. Ponadto do wydawania decyzji nie potrzeba wyższego wykształcenia – funkcję tą z powodzeniem może pełnić biuro podawcze.
W najnowszym ogłoszeniu w zakresie obowiązków pozostawiono już tylko prowadzenie postępowań administracyjnych oraz rejestrów decyzji.

Podobne perturbacje występują w Referacie Inwestycji i dotykają przede wszystkim funkcji kierownika oraz stanowiska pracownika zajmującego się inwestycjami drogowymi. Od października 2016 r. funkcję kierownika pełni Aleksandra Rutyna. Zastąpiła ona poprzedniego kierownika, który stanowisko to pełnił zaledwie kilka miesięcy. Miejmy nadzieję, że obecnej Kierowniczce uda się nieco dłużej utrzymać posadę, co w gminie Dopiewo nie jest sprawą łatwą.

Uważam, że o zakresie inwestycji drogowych w Gminie nie decydują rzeczywiste potrzeby, ale siła przebicia poszczególnych grup interesu. Z powodzeniem można wymienić kilka z nich: Przewodniczącego Rady Gminy, Radnego Zakrzewa, mieszkańców ul. Malinowej w Palędziu, mieszkańców ul. Wiosennej oraz przyległych w Skórzewie czy wreszcie mieszkańców ul. Jagiellońskiej i przyległych w Dąbrówce. Dopóki decydować będą takie kryteria oparte o układy i znajomości, planowanie w zakresie drogownictwa będzie fikcją.

Być może z tego też powodu występują trudności w obsadzeniu stanowiska drogowca. W obecnej kadencji ogłoszono już 7 naborów na stanowisko ds. inwestycji drogowych. W wyniku konkursów wybrane zostały 2 osoby, z których tylko 1 pracuje w Urzędzie. Tu również zakres obowiązków jest niejasny. Wynika z nich, że na stanowiskach związanych z budową i utrzymaniem dróg powinny być zatrudnione 2 osoby, ale wiele zadań się dubluje i tak naprawdę nie do końca wiadomo, kto czym miałby się zajmować.

Podsumowując można zauważyć, że wójt Adrian Napierała w dalszym ciągu ma problem z obsadzeniem stanowisk urzędniczych. Wpływ na to z pewnością mają dwa czynniki: zmniejszenie się liczby chętnych do pracy w Urzędzie oraz brak jasnej i spójnej polityki kadrowej. Pewien wpływ może mieć również atmosfera w Urzędzie oraz opinie o warunkach pracy, krążące w przestrzeni publicznej. Skądinąd wiem, że opinie o warunkach pracy nie są najlepsze. Jak się wydaje, Wójt działa metodą prób i błędów, licząc iż w ten sposób skompletuje obsadę Urzędu. Dobrze byłoby, gdyby zdążył do końca kadencji. Niestety, jako kierownik jednostki, jak na razie się nie sprawdza.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz