Tematy kluczowe: plan miejscowy w Trzcielinie; zajawka koncepcji budowy dróg.
Pogoda dzisiaj nie sprzyja przebywaniu na świeżym powietrzu, więc postanowiłam kontynuować omawianie przebiegu kwietniowej Sesji Rady Gminy Dopiewo. Z pewnością nie wszyscy będą z tego zadowoleni, ale ktoś musi włodarzom „patrzeć na ręce”. Z drugiej strony, wiele osób oczekuje na kolejne moje teksty – widzę to, po ilości wejść na stronę.
Zacznę od uchwały, w sprawie zatwierdzenia miejscowego planu zagospodarowania terenu w Trzcielinie:
Muszę przyznać, że parametry zabudowy ustalono dość rozsądnie. Mogą powstać jedynie budynki jednorodzinne, do 9 m wysokości o dowolnym kształcie dachu.
Niepokoi jednak powierzchnia zabudowy do 25% i wskaźnik intensywności 0,5. Przy minimalnej powierzchni działki 1500 m2, daje to 375 m2 powierzchni budynków w obrysie oraz 750 m2 całkowitej powierzchni. Istnieje zatem zagrożenie, że powstaną obiekty, przytłaczające swoją wielkością.
Jest to tym bardziej możliwe, że zgodnie z definicją, budynki jednorodzinne mogą mieć 2 odrębne lokale mieszkalne. To również umożliwi wtórne podziały, tak że docelowo powstanie 2 razy więcej lokali mieszkalnych, niż przy zabudowie stricte jednorodzinnej, na działkach o powierzchni 750 m2.
Inną problematyczną kwestią jest możliwość umieszczania na działkach reklam o wysokości do 3 m i powierzchni do 4 m2:
Na marginesie muszę zauważyć, że zastanawia mnie powyższy zapis. Starałam się odszukać jakiekolwiek informacje, czym różnią się szyldy, urządzenia reklamowe i tablice informacyjne. Z dostępnych danych wynika, że są to takie same obiekty, tylko różnie określane. W prawie budowlanym brak definicji powyższych budowli.
Jeden z punktów planu, dotyczy ochrony środowiska:
Mam wątpliwości, czy słusznie pominięto zasady kształtowania krajobrazu? Jest to co prawda, teren nie objęty żadną przestrzenną formą ochrony przyrody, ale bezpośrednio graniczący z otuliną Wielkopolskiego Parku Narodowego i oddalony o 1 km od jego granic:
Z innych zastrzeżeń z mojej strony, wymienić można; brak określenia dopuszczalnej kolorystyki budynków czy rodzajów ogrodzeń. Dziwi również - możliwość podłączenia do kanalizacji deszczowej - w dobie zmian klimatycznych i zachęt do gromadzenia deszczówki?
Być może uwag znalazłoby się więcej, ale nie będę wyręczać we wszystkim radnych. Już i tak za bardzo się rozpisałam. Niestety, tradycyjnie radni żadnych uwag ani pytań nie mieli, a Komisja Rolnictwa pod przewodnictwem radnego Jakuba Kortusa, projekt uchwały zaopiniowała „jednogłośnie pozytywnie”. A propos dodam, że wiedza to jest „towar”, który można nabyć w różny sposób, nawet da się kupić. Ale właściwie po co? – skoro nie potrafi się z tego „dobrodziejstwa” korzystać.
Bez pytań i uwag radni przegłosowali, także zmiany w budżecie Gminy. Ja również nie będę analizować tego dokumentu. Zwrócę tylko uwagę na jeden wydatek, na opracowanie koncepcji układu drogowego gminy Dopiewo:
Przy najbliższej okazji, postaram się napisać coś więcej na temat tego „dzieła”. Tym bardziej, że wójt Sławomir Skrzypczak w wywiadzie udzielonym „Przedmieściom”, stwierdził, że w/w koncepcja umożliwi zaprojektowanie obwodnic poszczególnych miejscowości, jak i ich połączenie między sobą.
Dla przypomnienia – podobny pomysł w 2013 r. miała wójt Zofia Dobrowolska. Czy ktoś tą koncepcję jeszcze pamięta? – tam m.in. również przewidziana była obwodnica dla Dopiewca. Proponuję odszukać ją w szafach tut. Urzędu i sprawdzić, czy cokolwiek z zaproponowanych tam założeń, zostało zrealizowane? Obawiam się, że i obecnie będą to „wyrzucone w błoto” pieniądze – wówczas było to bodajże 30 tys. złotych.
Na tym dziś zakończę. Do omówienia został jeszcze punkt, obejmujący wolne głosy, wnioski i interpelacje. Ta część trwała prawie godzinę, czyli połowę posiedzenia. Tak więc, zmuszona jestem przedstawić ją w osobnym tekście.
Obserwatorka
I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz