Muszę tym razem odnieść się do
ostatnich wpisów na forum dopiewskim. Jak już zaznaczyłam w rocznicowym
artykule, bardzo często można zauważyć odniesienia do moich opinii - link
Zazwyczaj autorzy nie podawali źródła,
przypisując przytoczone opinie sobie. Tym razem jednak odstąpiono od zasady i
przytoczono fragmenty moich wypowiedzi. Jak zwykle jednak informacja została
tak sformułowana, aby utrudnić potencjalnym Czytelnikom dotarcie do mojego Bloga. Ale po kolei.
Jak wiadomo, zarówno ja, jak i dyskutanci forum muszą skądś czerpać informacje. W przypadku gminy Dopiewo, najlepszym i najszybszym źródłem informacji jest forum Moje Dopiewo. Choćby z tego powodu, że wypowiadają się na nim zarówno niektórzy urzędnicy, jak i radni Gminy. Mają oni bezpośredni dostęp do informacji i mogą natychmiast powiadomić opinię publiczną, co w trawie piszczy. Ponieważ nie posiadam takich możliwości, muszę korzystać z tych źródeł i nie uważam, aby był to powód do wstydu.
Co innego wnioski i opinie,
wyciągane na podstawie dostępnych informacji. Tu już kieruję się własną wiedzą
i doświadczeniem. Niestety, wiele osób na forum, mimo iż posiada dostęp do
informacji, nie potrafi wyciągnąć właściwych wniosków. Nie jest to zarzut z
mojej strony, po prostu uważam, że niektórzy lepiej potrafią zdobywać
informacje, inni je analizować.
Muszę zauważyć, że „pawełkowi”
lepiej wychodzi to pierwsze i na tym powinien się przede wszystkim skupić. Jego
próby dyskusji zazwyczaj kończą się w ślepej uliczce. Po czym odchodzi od tematu,
rozpoczynając nowy wątek.
Kolejna sprawa to ciągłe próby wprowadzania w błąd Czytelników. Mimo iż podano adres internetowy mojego Bloga, to wyświetlony został w formie nieaktywnej i tradycyjnie z błędami – wszystkie inne linki podawane są prawidłowo. Nie wiem komu bardziej na tym zależy, administratorowi czy „pawełkowi”? - jest to dla mnie praktyka coraz bardziej żenująca. Jeżeli jest to próba skłonienia mnie do ponownego wejścia na forum, to niestety nie ma szansy powodzenia. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
„Pawełek” próbuje również zdezawuować poczytność mojego Bloga twierdząc, że podana przeze mnie liczba wejść nie jest tożsama z liczbą Czytelników. Każdy blog czy forum ma stałą liczbę gości, którzy go regularnie odwiedzają, dotyczy to w tym samym stopniu forum Moje Dopiewo. Podawana co jakiś czas, przez forum, liczba odwiedzin również nie odzwierciedlała liczby czytelników – nie będę zaprzeczać, że nie wchodzę na stronę. Tak więc, liczba użytkowników zazwyczaj jest znacznie mniejsza niż liczba wejść i jest to zjawisko normalne. Próby minimalizowania znaczenia mojego Bloga można traktować jako przejaw zawiści.
Moim celem przy zakładaniu bloga nie było zajmowanie się wszystkimi sprawami, jak to ma miejsce w przypadku forum Moje Dopiewo. Od początku został wytyczony kierunek i cele. Blog jest przeznaczony dla osób, dla których sprawy Gminy są istotne. Oprócz analizy bieżących wydarzeń, staram się również przedstawiać tematy ogólne, dotyczące mieszkańców nie tylko gminy Dopiewo. Stąd też cykl „Co należy sprawdzić przed kupnem nieruchomości”, sprawy związane z opłatami, infrastrukturą, planowaniem przestrzennym. Są to tematy i problemy ogólne, występujące wszędzie. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób po jednorazowych odwiedzinach, nie wróci na mój Blog, ponieważ tematy te ich nie interesują. Jest jednak grupa, na szczęście coraz większa, która regularnie odwiedza moją stronę. Osoby, które interesuje „mydło i powidło”, mają do dyspozycji tysiące innych stron internetowych. Zatem drogi „pawełku”, dla mnie istotna jest jakość, a nie ilość. Nie wszyscy, którzy wypowiadają się w Internecie, mają cokolwiek do powiedzenia. Już Mikołaj Kopernik stwierdził, że „pieniądz gorszy wypiera pieniądz lepszy”.
Podsumowując, proponuję drogi oponencie, zamiast zgryźliwości i złośliwości, rzeczową dyskusję dotyczącą istotnych problemów. Całkowicie zgadzam się z tezą, że mizeria obecnych władz jest absolutna i nie zanosi się na poprawę. Dlatego też należy podjąć kroki, aby wreszcie coś zaczęło zmieniać się na lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz