W odpowiedzi na liczne prośby
Czytelników mojego bloga, aby Obserwatorka I (Pierwsza) zabrała głos w sprawie
możliwości przeprowadzenia referendum w gminie Dopiewo – celem odwołania ze
stanowiska wójta Zofię Dobrowolską, informuję, co następuje:
Prawo do referendum w sprawie
odwołania wójta stanowi art. 170 Konstytucji RP – „Członkowie wspólnoty
samorządowej mogą decydować, w drodze referendum, o sprawach dotyczących tej
wspólnoty, w tym o odwołaniu pochodzącego z wyborów bezpośrednich organu
samorządu terytorialnego. Zasady i tryb przeprowadzania referendum lokalnego
określa ustawa”. Prawo to
uszczegółowione jest w ustawie o referendum lokalnym, art. 2 ust. 1 – „W
referendum lokalnym, zwanym dalej "referendum", mieszkańcy jednostki
samorządu terytorialnego jako członkowie wspólnoty samorządowej wyrażają w
drodze głosowania swoją wolę co do sposobu rozstrzygania sprawy dotyczącej tej
wspólnoty, mieszczącej się w zakresie zadań i kompetencji organów danej
jednostki lub w sprawie odwołania organu stanowiącego tej jednostki, a w
przypadku gminy także wójta (burmistrza, prezydenta miasta)”. Uchwałę w
sprawie przeprowadzenia referendum, na wniosek mieszkańców lub z inicjatywy
Rady Gminy, podejmuje Rada Gminy co najmniej 10 miesięcy po ostatnim dniu
wyborów lub najpóźniej 8 miesięcy przed zakończeniem kadencji. Dzisiaj to na
tyle, do tematu z pewnością powrócę.
Z okazji zbliżających się
Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzę Czytelnikom, i nie tylko – dużo
zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń. A politykom, również tym lokalnym, umiejętności korzystania z
myślenia. Jeżeli którykolwiek z nich będzie nadal optował za budową nowego
gimnazjum w Dopiewie – niech najpierw zastanowi się nad kondycją finansową
Gminy. Jeżeli radni nadal zwiększać będą nakłady na pensje urzędników (czytaj
zatrudnianie kolejnych krewnych i znajomych Królika), nie stawiając w zamian
żadnych wymagań wobec jakości ich pracy (totalna porażka kolejowa) – to interes
mieszkańców Gminy znajdzie się na szarym końcu. Bo fakt, że urzędnik na
stanowisku kierowniczym (miał zresztą odpowiednią szkołę, vide poprzedni
kierownik referatu), przespał ważne dla mieszkańców sprawy, albo urzędnicy
przygotowujący nieruchomości gminne do licytacji zrobili wszystko, aby
zniechęcić klientów – to Szanowni Radni, za taki nadzór nad pracą wójta
(absolutorium), od wyborców z pewnością nie otrzymacie walizki z napisem „Siła
Rozkwitu”, ani żadnej innej.
W polskiej tradycji, podczas Wigilii, podajemy barszcz z uszkami, zupę
grzybową z grzankami na maśle, czy też zupę rybną z łazankami. Ja proponuję zupę wigilijną…
Składniki:
-
2
litry wody
-
głowa karpia (oczyszczona) lub większy kawałek
ryby (część ogonowa)
-
1 pietruszka
-
kawałek pora
-
kawałek selera
-
1 duży burak
-
2 kopiaste łyżki kapusty kwaszonej
-
liść laurowy,
ziele angielskie, sól, pieprz
-
2-3 łyżki grzybów suszonych (wcześniej
ugotowanych)
-
1/3 szklanki wywaru z grzybów
-
1 ząbek czosnku
-
natka pietruszki
-
śmietana
Umytą i oczyszczoną rybę, drobno
pokrojone warzywa, liść laurowy, ziele angielskie i czosnek zalewamy wodą i
gotujemy na wolnym ogniu ok. 20 minut. Następnie dodajemy kapustę kwaszoną i
gotujemy kolejne 10-15 minut.
Tak otrzymaną zupę należy
przecedzić. Do otrzymanego roztworu dodajemy wywar z grzybów i drobno pokrojone
grzyby. Możemy również wykorzystać ugotowaną rybę, którą dokładnie obieramy ze
skóry i ości i kroimy na kawałki. Całość należy zagotować, doprawić solą i
pieprzem oraz zagęścić śmietaną. Podajemy z uszkami lub grzankami. Lub po
prostu jako bulion. Na koniec dodajemy, drobno pokrojoną natkę pietruszki.
Życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz