Dziś ciąg dalszy rozważań na
temat wyłożonych do publicznego wglądu projektów planów zagospodarowania
przestrzennego w miejscowości Dąbrówka - link
. Jeżeli ktoś myślał, że odpuszczę ten temat, to muszę go zawieźć. Kontynuuję
swoje przemyślenia z tego względu, że uchwalenie
planu niesie za sobą poważne implikacje. Jeżeli plan zostanie przygotowany
niedbale, może nieść ze sobą nieodwracalne konsekwencje dla Gminy i jej
mieszkańców.
Tym razem zacznę od planu
wyznaczającego nowe tereny w Dąbrówce
pod działalność gospodarczą, zlokalizowane wzdłuż trasy ekspresowej.
Pomijam tu szanse na szybkie
znalezienie inwestorów i zagospodarowanie terenu – temat ten był już przeze
mnie poruszany - Gruszki na wierzbie
Strategia rozwoju Gminy
Wydaje mi się, że w przewidywalnej przyszłości będą to tereny w dalszym ciągu
wyłącznie rolnicze.
Gdyby jednak stał się cud i
znaleźli się inwestorzy, co czeka ich, jak również Gminę oraz jej mieszkańców –
szczególnie z Dąbrówki?
Po zachodniej stronie terenu przeznaczonego pod działalność
gospodarczą wyznaczono pas zieleni izolacyjnej. Miałby on sens, gdyby przewidziano
tam nasadzenia roślinnością średnią i wysoką, tworząc barierę oddzielającą od
zabudowy mieszkaniowej. Póki co, jest to część doliny rzeki Wirynki, pokrytej
wyłącznie roślinnością trawiastą oraz niską torfową. Do tego ustalenia planu
pozwalają na ograniczenie do 60% powierzchni biologicznie czynnej. Wydaje się,
że pas zieleni będzie wyłącznie
iluzoryczny, co przy komasacji uciążliwości wynikających z prowadzenia
działalności gospodarczej i trasy ekspresowej, wydaje się najbardziej
prawdopodobne.
Bezpośrednie sąsiedztwo terenów
działalności gospodarczej z obszarem parku podworskiego również nie rokuje
najlepiej.
Drogi dojazdowe to kolejny temat. Droga serwisowa zlokalizowana
została po zachodniej stronie obwodnicy, tam gdzie teren aktywizacji
gospodarczej obejmować będzie jedynie wąski pas. Większa część terenu
zlokalizowana będzie po stronie wschodniej obwodnicy, która obecnie,
praktycznie pozbawiona jest dojazdu – nie licząc kulawego dojazdu do
oczyszczalni ścieków. To Gmina, chcąc
zachęcić inwestorów, będzie musiała zainwestować w budowę układów
komunikacyjnych. Dużym atutem byłoby powstanie drogi dojazdowej wzdłuż
torów, połączonej oczywiście z Poznaniem oraz lokalną siecią dróg. W tej
sprawie panuje jednak całkowite milczenie – wydaje się, że w tej chwili jest to
temat tabu w Gminie.
Kolejna sprawa to, istniejąca na obszarze objętym planem -
infrastruktura, zupełnie nie związana z planowaną działalnością: linie wysokiego napięcia oraz istniejące i
planowane gazociągi wysokiego ciśnienia. Ich zagęszczenie, zwłaszcza w
części północno-wschodniej powoduje, że jedynie niewielkie skrawki terenu będą
mogły zostać w racjonalny sposób zagospodarowane. Projektant co prawda umieścił
w tekście planu zapis, który pozwala na skablowanie linii wysokiego napięcia –
zastanawiam się jednak – kpi czy o drogę pyta?
O ile technicznie jest możliwe
skablowanie nawet linii 400 kV, o tyle ze względów finansowych jest całkowicie
nierealne – koszty liczone byłyby w dziesiątkach mln złotych. Problem ten był
przeze mnie już dwukrotnie poruszany - Kablowanie I
Kablowanie II. Kto miałby to sfinansować – gestor sieci,
właściciel nieruchomości, Gmina czy przyszły inwestor? Ponadto należy pamiętać,
że w przypadku skablowania linii i tak powstaje pas ochronny, który
nie nadaje się nawet do celów rolniczych, co ma miejsce w przypadku linii
napowietrznych.
W tej sytuacji część terenu objętego
planem najlepiej będzie przeznaczyć pod przemysłową uprawę choinek świątecznych
– bardzo często plantacje tworzone są pod liniami wysokiego napięcia.
Ostatnia sprawa to zakres terenu objętego planem. W
projekcie, a szczególnie w tym, który obejmuje zabudowę mieszkaniową przy ul. Komornickiej, powtarza się ten sam
błąd. Otóż nagminnym zjawiskiem jest nie
włącznie do planu zagospodarowania przestrzennego dróg przylegających do
przekształcanego terenu. Do pewnego czasu nie miało to znaczenia – gdy
decyzje o warunkach zabudowy wydawano również dla działek objętych planami
zagospodarowania przestrzennego. Obecnie decyzje o warunkach zabudowy i
zagospodarowania terenu wydaje się, wyłącznie dla nieruchomości nie objętych
planem. Powoduje to daleko idące reperkusje, widoczne szczególnie w przypadku
terenu przeznaczonego pod zabudowę mieszkaniową przy ul. Komornickiej.
Jak wynika z rysunku, teren objęty planem jest praktycznie nieuzbrojony – nie licząc rurociągu kanalizacji deszczowej i krótkiego odcinka skablowanej linii energetycznej. Natomiast w pasie drogowym ul. Komornickiej znajduje się pełne uzbrojenie. Inwestor chcąc rozpocząć budowę infrastruktury, będzie musiał podłączyć się do istniejącej sieci, czyli do ul. Komornickiej. Z tego co wiem, ul. Komornicka nie jest objęta żadnym planem zagospodarowana przestrzennego – firma Nikel jak dotychczas, całą zabudowę realizowała na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Tak więc, teoretycznie uchwalenie planu winno przyspieszyć uzyskanie pozwoleń na budowę – wystarczy wypis i wyrys z planu zagospodarowania przestrzennego. Procedura ta nie będzie jednak dotyczyła uzbrojenia – na włączenie do istniejącej sieci, inwestor będzie musiał uzyskiwać decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu – nierzadko dla odcinków o długości 1 m lub mniejszej. To samo dotyczyć będzie budowy dróg. Każde wyjście z jakąkolwiek budowlą lub urządzeniem poza granice objęte planem skutkować będzie koniecznością wykonania dodatkowych czynności – Starostwo Powiatowe jest pod tym względem rygorystyczne. Procedura automatycznie znacznie się skomplikuje i wydłuży – nawet o kilka miesięcy.
Nie wiem, jak traktować taką beztroskę ze strony Urzędu – może chodzi o to, aby zapewnić pracę urzędnikom. Było, nie było, będzie to kilka dodatkowych decyzji administracyjnych i praca na kolejne miesiące.
Podsumowując uważam, że jeszcze wiele jest do zrobienia w Urzędzie – nie siląc się na złośliwości uważam, że najwyższy czas zacząć myśleć w pracy. Dotychczasowe podejście pracowników w wielu przypadkach dyskwalifikuje ich jako urzędników.
P.S. Pomimo apelu do dzisiaj nie został uzupełniony rejestr miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego w BIPie. Odnoszę wrażenie, że pracownicy Urzędu Gminy w Dopiewie mają tyle pracy, „że nie wiedzą, gdzie ręce włożyć”. A może chodzi o kolejne, dodatkowe stanowisko urzędnicze?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz