wtorek, 22 lipca 2025

Piotr Łoździn, były skarbnik gminy Dopiewo – kochający brat czy cyniczny naciągacz?

 

Po raz kolejny muszę przełożyć dokończenie sprawozdania z Sesji Absolutoryjnej RG Dopiewo. Powodem są informacje, które znalazłam w sieci.

W zasadzie to nigdy nie poruszam spraw prywatnych przedstawicieli samorządu a tym bardziej, zwykłych mieszkańców. Jednak wiadomości, które uzyskałam zupełnie przypadkowo, tak mnie zbulwersowały, że nie mogłam tej sprawy pozostawić bez reakcji.

Poniżej opisana sytuacja pokazuje dość jednoznacznie, w jakim tempie stacza się duża część naszego społeczeństwa i co gorsza, dotyczy to osób najlepiej sytuowanych. „Dno i metr mułu”, to jedyna refleksja, jaka mi się nasuwa. Zacznijmy jednak od początku.

Przypadkowo weszłam na profil fb radnego Sławomira Kempki i przeglądając jego znajomych, zauważyłam dawnego skarbnika gminy Dopiewo, Piotra Łoździna. Nie ma on wiele do powiedzenia na forum publicznym. Jedyną istotną informacją jest apel w sprawie wsparcia finansowego jego brata Pawła Łoździna, który zbiera pieniądze na operację chirurgiczną. Apel ten, Piotr Łoździn opublikował aż dwukrotnie:

 

Potrzebna kwota to ok. 45 tys., a więc stosunkowo niedużo w porównaniu z wieloma innymi zbiórkami:

Zastanowiło mnie jedno – czy rodzina Łoździnów jest aż tak uboga, że musi szukać darczyńców wśród internautów? Postanowiłam więc trochę poszperać w Sieci.

Zaczęłam od sprawdzenia, czy Piotr Łoździn z Facebooka, to faktycznie były skarbnik gminy Dopiewo, aktualnie skarbnik miasta Puszczykowo. Mógłby mi zarzucić, że to nie o niego chodzi i że jest osobą prywatną, a ja naruszam przepisy o ochronie danych osobowych.

Na swoim profilu, Piotr Łoździn jest bardzo tajemniczy – brak jakichkolwiek dokładniejszych informacji o jego osobie:

Zresztą to jego święte prawo.

Sprawdziłam zatem na stronie Ministerstwa Cyfryzacji, ile osób w Polsce ma to nazwisko? Okazało się, że jest skrajnie rzadkie, a posiada je zaledwie 8 osób, wszystkie zameldowane w Wielkopolsce.

Z tej liczby 6 osób, to kobiety:

a zaledwie 2, to mężczyźni:

Tak więc, nie ma mowy o pomyłce. Mężczyznami muszą być braćmi - Paweł i Piotr Łoździnowie.

Z kolei jako skarbnik gminy, Piotr Łoździn jest osobą publiczną, a w sieci dostępne jest jego zdjęcie:

Sprawdziwszy personalia, przeszłam do dalszego etapu, czyli dochodów Piotra Łoździna. Z oświadczenia majątkowego za 2024 r. wynika, że jego dochód wyniósł prawie 585 tys. złotych, czyli niemal 49 tys. złotych miesięcznie:

Niewiele osób w Polsce może pochwalić się takimi dochodami.

Zatem Piotr Łoździn, byłby w stanie z jednej miesięcznej pensji, sfinansować operację brata. Jak w tej sytuacji, można prosić o wsparcie obcych darczyńców? Powiem wprost, że mi się to w głowie nie mieści. Uważam, że tylko osoba całkowicie pozbawiona zasad moralnych, może się posunąć do takiego kroku.

Piotr Łoździn zdążył już zgromadzić spory majątek. Co prawda, z deklaracji wynika, ze środki zgromadzone na koncie to tylko 121 tys. złotych, ale posiada 2 duże nieruchomości:

Najwyraźniej żyje na wysokiej stopie, ponieważ musi pracować na 2 etatach. Niestety, nie zdobył się na ujawnienie, na jakim stanowisku, oprócz skarbnika miasta, jeszcze pracuje oraz ile na każdym z nich zarabia?

Czy Piotr Łoździn wspomógł swojego brata? Być może tak. Na liście darczyńców wpisany jest „PiotrŁ” z kwotą „aż” 500 złotych:

I pomyśleć, że kiedyś takiego człowieka wspierałam - https://blogdopiewo.blogspot.com/2014/12/projekt-budzetu-gminy-dopiewo-na-2015-r_6.html https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/03/reminiscencje-artykuu-afera-czyli-jeden.html.

Przypuszczam, że Piotr Łoździn, w swoim przekonaniu, zalicza się do uprzywilejowanej grupy społecznej, powyżej klasy średniej i z pewnością, ma o sobie wysokie mniemanie. Niestety, pod względem etycznym lokuje się na samym dole tej drabiny. Zresztą od początku przejawiał takie skłonności, chociaż początkowo nie chciałam w to wierzyć.

Funkcję skarbnika gminy Dopiewo, pełnił w czasie kadencji niesławnego wójta Andrzeja Strażyńskiego. Po objęciu stanowiska wójta przez Zofię Dobrowolską przeszedł do Puszczykowa, gdzie pracuje do dziś. Jednak w międzyczasie miał kolejny epizod w gminie Dopiewo.

Pod koniec kadencji, wójt Zofa Dobrowolska postanowiła w Urzędzie Gminy, przeprowadzić audyt finansowy. Do Audytorki odpowiedzialnej za przeprowadzenie dokładnej i niezależnej oceny danej jednostki organizacyjnej, zgłosił się Piotr Łoździn, który wszedł do zespołu prowadzącego audyt. Kontrolujący mieli udostępnioną pełną dokumentację finansową za lata 2010-14, jak również mogli sięgnąć do materiałów archiwalnych. Oficjalnie podano do wiadomości, że w trakcie audytu finansowego, przeprowadzonego w Urzędzie Gminy Dopiewo, nie wykryto żadnych nieprawidłowości.

Jednak krótko po objęciu funkcji wójta przez Adriana Napierałę, na początku kwietnia 2015 r., gminę Dopiewo obiegła informacja nt Wielka afera w małej gminie, dotycząca defraudacji środków publicznych w kwocie 1 mln 300 tys. przez księgową z referatu oświaty i szkolnictwa, w okresie 2009-2015.  

Przez pierwsze miesiące nowej kadencji w 2014-15 r., Piotr Łoździn pełnił funkcję skarbnika gminy Dopiewo, będąc równocześnie skarbnikiem miasta Puszczykowo. Jak udało mu się pogodzić obie funkcje? Zakres obowiązków w Puszczykowie jest niewielki, zarówno pod względem kwotowym, jak i ilościowym. Natomiast w pracy w Urzędzie Gminy Dopiewo, w czasie rządów wójta Adriana Napierały, zapewne Piotr Łoździn skorzystał z czarodziejskiej różdżki - machu, machu – i dzięki temu, wyskoczyły dokumenty, których „nie zauważył” w trakcie audytu. Sprawa nagłośniona, jednak szybko przez władze Gminy została „zamieciona pod dywan” a zdefraudowane środki publiczne, póki co, nie powróciły do kasy gminnej.  

Jako tymczasowy skarbnik gminy Dopiewo, Piotr Łoździn nie zapisał się pozytywnie. Był orędownikiem ograniczania dostępu do informacji publicznej - https://blogdopiewo.blogspot.com/2015/01/wieloletnia-prognoza-finansowa-gminy.html. Najwyraźniej zostało mu to do dzisiaj, co potwierdzają oświadczenia majątkowe. Oprócz tego był przeciwnikiem funduszu sołeckiego, co wcale nie dziwi.

Podsumowując, nasuwają mi się dwa wnioski, oba raczej niepozytywne. Pierwszy to, że ludzie zmieniają się tylko na gorsze. A drugi, jeżeli elity finansowe i polityczne, prezentują taką postawę etyczną, jak Piotr Łoździn, to czarno widzę przyszłość tego kraju.

A radnemu Sławomirowi Kempce gratuluję znajomych. Oprócz Piotra Łoździna znajdziemy tam: Andrzeja Strażyńskiego, Pawła Przepiórę, Pawła Jazego, Piotra Dziembowskiego, Klemensa Krzywosądzkiego czy Krzysztofa Dornę, czyli ludzi o podobnej mentalności, jak bohater artykułu?

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz