piątek, 27 lutego 2015

Polemika z „pawelkiem” czyli jak obecnie prezentuje się „niezależna” opinia publiczna


Z kilkudniowym opóźnieniem podejmuję rękawicę, rzuconą mi przez „pawelka”, czołowego komentatora forum Moje Dopiewolink. Po raz kolejny poczuł się urażony moimi opiniami na temat jego intencji.
Przypomnę, że Blog Społeczny Dopiewo, prowadzony przeze mnie od 13 listopada 2011 r., praktycznie od pierwszego dnia był atakowany przez administratorów forum Moje Dopiewo. Świadczy o tym mój wpis z 14 listopada 2011 r. – link. Początkowo byłam traktowana jako konkurencja i zagrożenie dla dominującej (w przekonaniu administratora Forum), pozycji w mediach lokalnych. Obecnie stałam się przeciwnikiem politycznym, nagłaśniającym sprawy, które powinny zostać zamiecione po dywan. Zainteresowanych odsyłam do kilku moich wcześniejszych postów – link1 link2 link3 link4 link5.

Wracając do wymienionego na wstępie komentarza „pawelka” na moim blogu, zacznę od tego, że nie zdziwiła mnie specjalnie jego reakcja.

czwartek, 26 lutego 2015

Bałagan administracyjno-adresowy w gminie Dopiewo – zaszłości czy niedbalstwo, a może jedno i drugie?


Dziś temat, który dawno chodził mi po głowie, a ponownie wypłynął przy sprawie kruszarni betonu, której lokalizacja jest dość zagadkowa. Mimo, iż mamy XXI wiek, to podział administracyjny Gminy pochodzi co najmniej z wieku XIX. W tamtym okrasie nie stanowiło to żadnego problemu, zabudowa poszczególnych miejscowości ograniczała się do ścisłych centrów, a przebieg granic wyznaczonych w gruntach rolnych, nie miał większego znaczenia. Obecnie jednak gwałtowny rozwój gminy Dopiewo spowodował, że poszczególne miejscowości zaczęły łączyć się ze sobą. Do tego doszły inwestycje o zasięgu krajowym, jak autostrada A2 czy droga ekspresowa S11. Czynniki te spowodowały, że stary podział administracyjny przestał spełniać swoją rolę. Niektórym sprawa może wydawać się błaha, postaram się jednak wykazać, że tak wcale nie jest. A narastający bałagan może w przyszłości rodzić poważne konsekwencje. Niestety, władze Gminy nic nie robią, aby pewne sprawy uporządkować. Kolejni wójtowie zapewne mają na głowie inne sprawy, natomiast urzędnicy jak ognia unikają tego tematu, ponieważ będzie się wiązać z dodatkowymi obowiązkami.

poniedziałek, 23 lutego 2015

Kruszarnia betonu w Dąbrówce/Palędziu (3) – zapaść planowania przestrzennego w gminie Dopiewo


Sprawa planowanej kruszarni betonu w Dąbrówce/Palędziu po raz kolejny ujawniła katastrofalny poziom planowania przestrzennego w Gminie, a właściwie całkowity jego brak. Po raz kolejny mamy dowód, że nawet najlepsze przepisy nie pomogą, jeżeli głównym celem jest interes prywatny i doraźne korzyści. Marnym pocieszeniem może być fakt, że są miejsca na mapie, gdzie sytuacja jest jeszcze gorsza, jak np. w Hiszpanii (o czym informuje Krzysztof Kołodziejczyk na swojej stronie – link, czy Chiny, gdzie zbudowano całe miasta widma dla ponad 64 mln osób – link.
W gminie Dopiewo skala absurdów jest na szczęście nieco mniejsza, ale i tak zbyt duża, ponieważ negatywne skutki błędnych, czy wręcz szkodliwych decyzji, będzie odczuwać coraz większa liczba mieszkańców, i to z pewnością przez wiele lat.

piątek, 20 lutego 2015

Kruszarnia betonu w Dąbrówce/Palędziu (2) – kontratak klakierów wójta Adriana Napierały


Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, iż niepozorny wpis na forum Moje Dopiewo internautki o nicku „kamea”, będący w istocie pytaniem, wywoła taką burzę wśród mieszkańców gminy Dopiewo - link. A mój felieton z 18 lutego br. link, mający w zamiarze przybliżyć sprawę korzyści i zagrożeń, wynikających z lokalizacji kruszarni betonu na granicy Palędzia i Dąbrówki - wywołał skrajne reakcje. Z jednej strony podziękowania za naświetlenie tematu, z drugiej bezpardonowy atak, do złudzenia przypominający czasy PRL-u. Tą drugą stronę reprezentuje „pawelek”, administrator i współwłaściciel forum Moje Dopiewo. Jeszcze do 16 listopada 2014 r. czołowy aktywista w obronie praw obywatelskich, sam siebie nazywający „liderem dociekliwości” a obecnie, w mojej ocenie, „Jerzy Urban” obecnego wójta Adriana Napierały. Na temat dezawuowania przeciwników wypowiem się trochę później. Najpierw chcę się ustosunkować do kwestii wskazywania tzw. „kozłów ofiarnych”, w której to dziedzinie „pawelek” może poszczycić się wyjątkowymi osiągnięciami.

środa, 18 lutego 2015

Kruszarnia betonu w Dąbrówce/Palędziu (1) – zagrożenia dla mieszkańców


Kilka dni temu poproszono mnie o opinię w sprawie planowanej budowy kruszarni betonu w rejonie ul. Nowej w Palędziu – administracyjnie na terenie Dąbrówki. Kruszarnia ta ma powstać w bliskim sąsiedztwie terenów mieszkaniowych obu miejscowości. De facto będzie to kruszarnia wraz z punktem skupu złomu – link. Początkowo nie chciałam podjąć tematu, ze względu na to, że większość mieszkańców aktywizuje się jedynie w przypadku, gdy potencjalne zagrożenie dotyczy ich osobiście. Nietrudno się domyślić, iż gdyby podobna inwestycja planowana była w Dopiewie, Konarzewie lub Więckowicach - nie wzbudziłaby większego zainteresowania wśród mieszkańców Palędzia i Dąbrówki, nie mówiąc już o czynnym zaangażowaniu. Ponieważ jednak temat może mieć drugie dno, o którym będzie w dalszej części, postanowiłam przyjrzeć się sprawie bliżej.

niedziela, 15 lutego 2015

Dopiewskie smaczki (29) – równi i równiejsi, niechlujstwo budowlane


Pogoda sprzyja spacerom, postanowiłam więc wznowić spacery po terenie Gminy, a przy okazji zwracać uwagę na sprawy, które zazwyczaj umykają uwadze. Dziś tematy związane z Dopiewem, Dopiewcem i Palędziem.
Po dłuższej przerwie odwiedziłam Palędzie, między innymi ul. Leśną. Jeszcze 2-3 lata temu była to spokojna, lokalna droga, z której korzystają głównie jej mieszkańcy oraz osoby odwiedzające świetlicę oraz boisko.
Obecnie, po rozpoczęciu zasiedlania nowego osiedla w Dopiewcu, tzw. Osady Leśnej, oraz utwardzeniu odcinka ulicy od przejazdu kolejowego do ul. Wrzosowej, ruch pojazdów znacznie wzrósł – część osób korzystających do tej pory z ul. Malinowej, jeździ obecnie ul. Leśną.

piątek, 13 lutego 2015

V sesja Rady Gminy Dopiewo 12 lutego 2015 r. – „Na zachodzie bez zmian”


Za nami kolejna, 5 już sesja nowej Rady Gminy. Chyba stało się już standardem, że sesje obecnej kadencji są jedynie formalnością. Mimo, iż obradami kierował Wojciech Dorna – przewodniczący Leszek Nowaczyk z powodu choroby nie uczestniczył również w Komisji Wspólnej – dyskusji nad podejmowanymi uchwałami nie było żadnej. Jak stwierdziła Agnieszka Wilczyńska – na każdą uchwałę Radni przeznaczali średnio 2 minuty. Nawet Radni, którzy w poprzedniej kadencji wiedli prym w dyskusjach, jak Sławomir Kurpiewski, obecnie praktycznie nie zabierają głosu.
Tak więc, na uczestnictwo w sesjach, jeżeli ktoś zainteresowany jest tylko podejmowanymi uchwałami, w zasadzie szkoda czasu. Jeżeli ktoś chce się przekonać, jak pełni swoją funkcję wybrany przez niego przedstawiciel, musi pofatygować się na Komisję Rady Gminy. Tym bardziej, że nie zanosi się na możliwość dostępu do nagrań ani do protokołów z Komisji.
Podobnie, jak w przypadku poprzedniej komisji i sesji, mam zamiar skupić się na wybranych aspektach.

czwartek, 12 lutego 2015

Regres demokracji w gminie Dopiewo?



Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że demokracja lokalna w gminie Dopiewo, zaczyna przeżywać poważny kryzys, o ile kiedykolwiek była w rozkwicie. Winę za to ponoszą nie tylko nowe władze, ale również większość mieszkańców. Część z nich bezkrytycznie ocenia naszych samorządowców, większość jednak pozostaje obojętna na sprawy lokalne. A należy pamiętać, że nic tak nie cieszy władz wszystkich szczebli, jak marazm i obojętność obywateli. Temat ten był już przeze mnie marginalnie poruszany, uważam, że wymaga on większego nagłośnienia.

Pierwsza sprawa to spacyfikowanie mediów niezależnych. W czasie kadencji wójt Zofii Dobrowolskiej niezależne portale uzupełniały przekaz oficjalny. Dostępne były nagrania z sesji Rady czy zebrań sołeckich, publikowano projekty uchwał i protokoły z komisji Rady.

środa, 11 lutego 2015

Gmina Dopiewo - potknięcia nowych władz


Temat, który omawiam poniżej, jest klasycznym przykładem, że ciągle aktualne jest rzymskie powiedzenie – „festina lente - spiesz się powoli”. Mój ulubiony komentator „fox” stwierdził wczoraj na portalu Moje Konarzewo, że „Jak się Nowaczyk spieszy, to się diabeł cieszy”. Myślę, że jest to wyjątkowo trafne podsumowanie dotychczasowych działań Rady Gminy, z jej Przewodniczącym na czele.
Sprawa dotyczy niezgodności uchwały z 11 grudnia 2014 r., zatwierdzającej zmiany w budżecie, z Wieloletnią Prognozą Finansową. Rozbieżność tą wychwyciła Regionalna Izba Obrachunkowa w swojej uchwale z 14 stycznia 2015 r. - link. Tym samym muszę skorygować swoją własną opinię nt. przebiegu III sesji Rady Gminy, w której zbyt optymistycznie przedstawiłam działania nowych władz – być może chciałam wierzyć, że zmiany idą w dobrym kierunku. Uważam, że w tym temacie zawiniło kilka organów, nie tylko Rada Gminy, chociaż odpowiedzialność spada głównie na nią, ponieważ to ona podjęła  uchwałę.

poniedziałek, 9 lutego 2015

„Czas Dopiewa” - styczeń 2015 (3) – co mają do powiedzenia nasze „elity”?


W styczniowym numerze „Czasu Dopiewa” nie znajdziemy wypowiedzi i opinii przeciętnych mieszkańców Gminy. Nie pozostaje więc nic innego, jak przeanalizować, co mają do powiedzenia nasi, demokratycznie wybrani przedstawiciele. Na początek zajmę się moim ulubionym radnym Tadeuszem Bartkowiakiem. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie zawiódł moich oczekiwań – podobnie jest i tym razem. Jak zwykle braki w wiedzy i niekompetencję - próbuje przysłonić tupetem i przekonaniem o swojej nieomylności.

sobota, 7 lutego 2015

Psy szczekają, karawana idzie dalej – polemika z klakierami wójta Adriana Napierały


W zasadzie dość długo zastanawiałam się, czy podejmować ten temat. Ponieważ jednak ataki na osoby bezstronnie oceniające rzeczywistość gminy Dopiewo zaczynają się nasilać, jestem zmuszona zareagować, aby nie dać satysfakcji zwycięstwa klakierom.

Zacznę może od podstaw prawnych. Otóż art. 54 Konstytucji RP stanowi:
1.      Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2.      Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane….

Tak więc z najważniejszego dokumentu, obowiązującego w Rzeczpospolitej Polskiej, wynika jednoznacznie, że każdy, nie tylko posiadający polskie obywatelstwo, ma prawo do wolności słowa. I na tym można by w zasadzie dyskusję zakończyć.
Okazuje się, że jest w gminie Dopiewo wiele osób, które tego prawa nie znają.

czwartek, 5 lutego 2015

Wybory do rad sołeckich w gminie Dopiewo – lista zastrzeżeń i wątpliwości


Rozpoczął się najważniejszy okres dla jednostek pomocniczych Gminy – wybory do rad sołeckich. Za nami pierwsze zebranie, które odbyło się 4 lutego br. w Więckowicach. Zastanawia mnie, czy informacje o przebiegu spotkań będą tak samo dostępne, jak w ubiegłym roku, czyli jak twierdzą niektórzy, w okresie głębokiego regresu demokracji lokalnej.
Na początek jednak z innej beczki. Jak na razie odbyło się tylko jedno zebranie wiejskie, a już pojawiają się hymny pochwalne na cześć nowego wójta Adriana Napierały - link. Na forum Moje Dopiewo pojawił się nowy komentator o pseudonimie „towo” - link. Być może jest to stary użytkownik, ale o nowym Nicku – wielu użytkowników Forum stosuje tą sztuczkę. Otóż nowy/stary? forumowicz wyrasta na głównego apologetę aktualnego włodarza. Szczególnie rozczuliła mnie wypowiedź z 4 lutego br. - Autor ubolewa nad faktem, że wójt Adrian Napierała poświęca swój prywatny czas, biorąc udział w zebraniu wiejskim, zamiast spędzać go z rodziną.

wtorek, 3 lutego 2015

Dopiewskie smaczki (28) – defraudacja w oświacie, polityka kadrowa Adriana Napierały, regres w dostępie do informacji publicznej


Dziś kontynuuję temat, który w dalszym ciągu bulwersuje opinię publiczną Gminy, czyli defraudacja w Urzędzie Gminy Dopiewo. Jak na razie oficjalnych informacji jest niewiele, dominują spekulacje i domysły. Również nie mam dostępu do oficjalnych danych, skupię się więc na domniemaniach. Upoważnia mnie do tego stanowisko samego Wójta, który również opiera się na domysłach.
W opiniach internautów dominuje stanowisko, że podejrzaną w sprawie jest tylko jedna osoba, była księgowa Referatu Oświaty. Zastanawia mnie, czy są to głosy naiwnie wierzących, że wśród pracowników samorządowych trafiła się czarna owca, czy też osób zamieszanych w sprawę? Wydaje mi się, że jednych i drugich. Świadczą o tym niektóre komentarze, sugerujące, że opinia publiczna nie ma wpływu na nic, a komentatorzy powinni zająć się innymi tematami - link. Jest to klasyczny przykład próby zamknięcia ust opinii publicznej – odpowiedź na pytanie, czym kierował się komentator, jest raczej oczywista.