piątek, 12 września 2025

XVI Sesja Rady Gminy Dopiewo 25 sierpnia 2025 r. (3)

 

Tematy kluczowe: ogólna refleksja nt. kondycji społeczeństwa w skali ogólnej i lokalnej; plany zagospodarowania: Dopiewiec - ul. Calineczki; Gołuski - ul. Dopiewska; Palędzie - ul. Pocztowa;  Konarzewo - ul. Szafirowa; Więckowice - ul. Olszynowa; Zakrzewo - strażnica OSP; Dąbrówka - ul. Poznańska.

Kontynuuję sprawozdanie z sierpniowej Sesji RG Dopiewo. Zanim jednak przejdę do głównego wątku, krótka refleksja.

Wydawało mi się, że nie można już niżej upaść, głosując na Batyra, jako kandydata na prezydenta RP. Człowiek z tak mroczną i niejasną przeszłością, nie powinien pełnić żadnej funkcji publicznej. Mimo to 1/3 społeczeństwa okazała się zwykłym, bezmyślnym motłochem, głuchym na jakiekolwiek racjonalne argumenty.

Okazuje się, że byłam w błędzie. Część obywateli, a raczej wyznawców, poszła jeszcze dalej. Zorganizowali oni 6 września, a więc miesiąc po zaprzysiężeniu - miesięcznicę z tej okazji:

Jest to dla mnie postawa, którą trudno sklasyfikować. Spotkałam się w sieci z opinią, że „w Polsce przypada średnio jeden mózg na dwie głowy”. Trudno mi się z tą opinią zgodzić. W moim przekonaniu, w naszym kraju, jeden mózg przypada na co najmniej trzy głowy. Dlatego też przestaje mnie dziwić ogrom głupoty i egoizmu, jakie dominują w naszym społeczeństwie.

Na szczeblu lokalnym nie jest lepiej. Muszę przyznać, że wójt Sławomir Skrzypczak cechuje się wielką naiwnością. Pomimo zastrzeżeń, można zauważyć w jego postępowaniu także pozytywy - jednak jego działania, spotykają się z obojętnością mieszkańców.

Jednym z nich, jest odebranie sołtysom praw, które sami sobie wiele lat temu przyznali. Jest nim decydowanie o podziale środków sołeckich. To oni jednoosobowo przesądzali, na co zostaną te pieniądze wydane. Ponieważ nie cechują się kreatywnością, często nie mieli pomysłu, jak zagospodarować przyznane środki. Nie będę się szczegółowo rozpisywać, powiem tylko, że w Dopiewie tysiące złotych wydawano na iluminacje świąteczne, a w Gołuskach większość pieniędzy przechodziła na kolejny rok. Gdy już całkowicie brakowało pomysłów, pieniądze przeznaczano na gminne OSP - chociaż w budżecie Gmina, zabezpiecza ok. 2,5 mln złotych rocznie na ten cel.

Wójt Sławomir Skrzypczak postanowił skończyć z tą patologią i obecnie, to mieszkańcy mogą decydować, na co środki sołeckie będą wydawane. I co? – i nic. Zainteresowanie mieszkańców jest praktycznie zerowe. W zebraniach wiejskich bierze udział kilka lub kilkanaście osób, i to przeważnie w zaawansowanym wieku. Np. w Dąbrówce, na ogólną liczbę 4200 stałych mieszkańców, w zebraniu uczestniczyło 14 osób.

W tej sytuacji, proponuję obecnemu włodarzowi Gminy, ograniczenie zebrań wiejskich do najwyżej jednego rocznie. Nie ma sensu się wysilać, jeżeli społeczeństwo nie potrafi korzystać z dobrodziejstw demokracji. Największe zainteresowanie wzbudzają, nie wymagające wysiłku intelektualnego, wszelkiego rodzaju festyny, pikniki i zabawy.

Przejdźmy teraz do głównego tematu – przebiegu XVI Sesji RG. Wcześniej omówione tematy dostępne są tu - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/08/xvi-sesja-rady-gminy-dopiewo-25.html i https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/09/xvi-sesja-rady-gminy-dopiewo-25.html.

Kolejna uchwała, procedowana na Sesji, dotyczyła przystąpienia do opracowania planu zagospodarowania w rejonie ulic: Calineczki, Guliwera, Osiedle i Wymarzonej w Dopiewcu:

Teren ten, powinien zostać objęty planem już wiele lat temu. Zagospodarowywanie go na podstawie wuzetek, doprowadziło do bałaganu przestrzennego, którego nie da się już naprawić. Największym błędem było pozostawienie ul. Wymarzonej, która zaburza cały układ komunikacyjny. Jeszcze 20 lat temu, była to zwykła droga polna, stanowiła jedyny ciąg komunikacyjny w tym terenie i do tego była własnością Gminy i można było, ją zlikwidować. Niestety, wójt Andrzej Strażyński nie był zainteresowany opracowaniem planu zagospodarowania. Nie jest tajemnicą, że w tym okresie, plany miejscowe realizowane były tylko dla tych, którzy za ich opracowanie, zapłacili.

Wracając do czasów obecnych, uważam, że uchwała o przystąpieniu powinna objąć znacznie większy teren, pomiędzy ul. Osiedle a brzegiem lasu:

Należało włączyć także grunty po północno-wschodniej stronie ul. Wymarzonej. Co więcej, w moim przekonaniu, błędem jest wydzielanie działek bezpośrednio przy granicy lasu. Powinny zostać oddzielone od niego ciągami pieszo-jezdnymi. Obecnie dostęp do lasu możliwy jest jedynie z ul. Spacerowej.

Kolejna uchwała, dotyczyła zmiany obowiązującego planu dla działki nr 7/35 u zbiegu ulic: Pamiątkowej i Dopiewskiej w Gołuskach:

Do zmiany przystąpiono z kilku powodów. Właściciel chce tam realizować usługi a obecnie, jest to nieruchomość mieszkaniowo-usługowa. Jakie to mają być usługi, kierownik ref. planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling, nie podał. Dlatego też właściciele sąsiednich nieruchomości powinni być czujni, aby nie powstało tam coś uciążliwego, np. parking dla tirów:

W nowym planie nie będzie uwzględniona, przebiegająca nad działką, linia energetyczna średniego napięcia:

i w związku z tym, znajdzie się ona w obszarze, przeznaczonym pod zabudowę.

Chciałabym wiedzieć, na jakich przepisach oparł to stanowisko R. Hemmerling, ponieważ nie słyszałam, żeby w przypadku linii energetycznych czy gazociągów przestały obowiązywać strefy ochronne. Urzędnik ten ma zwyczaj przedstawiać swoje tezy, bez podparcia się jakimikolwiek regulacjami prawnymi. Niestety, radni zadowalają się takimi ogólnikami, nie próbując drążyć tematu.

Plan dla terenów, wzdłuż ul. Pamiątkowej uchwalony został w 2002 r.:

A jego zapisy są więcej niż skromne:

Dlaczego w tej sytuacji nie objęto opracowaniem całego terenu? Co prawda, duża część działek przy ul. Pamiątkowej została już zagospodarowana.

Poniżej widok w 2012 r.:

oraz w 2025 r.:

Nie przeszkadza to jednak, żeby uaktualnić parametry i zapisy dla całego terenu.

Tak, jak i w pozostałych przypadkach, radni nie mieli żadnych uwag do uchwały. Jedynie radny Paweł Bączyk, na posiedzeniu Komisji Rolnictwa, wyraził obawę, czy wprowadzone tam usługi, nie będą uciążliwe dla otoczenia:

Kolejna uchwała jest wręcz kuriozalna. Dotyczy ona zmiany obowiązującego planu dla działki nr 26 przy ul. Pocztowej w Palędziu:

Interesujące jest to, że plan został uchwalony w 2017 r., a więc 8 lat temu:

I był dwukrotnie wykładany do publicznego wglądu:

Natomiast wniosek, dotyczy tylko zmiany kształtu dachu. Jest to klasyczny przykład traktowania, przez niektórych wnioskodawców, planów zagospodarowania jak wuzetki. Uważam, że w takich przypadkach wnioskodawcy powinni ponosić koszty opracowania planów.

Radni Gminy Dopiewo są jednak wyjątkowo spolegliwi i bezrefleksyjni – dlatego bez zastrzeżeń wniosek zaakceptowali, zarówno na posiedzeniu Komisji Rolnictwa:

Jak i na Sesji:

Następna uchwała, dotyczyła opracowania planu dla terenów wzdłuż ul. Szafirowej w Konarzewie:

W tym przypadku, mimo iż wniosek dotyczył tylko jednej lub dwóch działek na końcu ulicy, planem objęto cały, zabudowany już obszar.

W działaniach urzędników i radnych, nie widać zatem żadnej konsekwencji. Zakres planów ustalany jest na podstawie widzimisię a nie rzeczywistej potrzeby. Co więcej, planem objęto tylko część działki nr 480/17. Co z pozostałą jej częścią?

Przy okazji mam 2 dodatkowe pytania. Ulica Szafirowa w Konarzewie dochodzi do cieku wodnego, wzdłuż którego ciągnie się pas bujnej roślinności, z krzewami i drzewami:

z której, część już została wykarczowana:

Czy w planie pojawią się zapisy, chroniące te resztki przyrody przed barbarzyństwem społeczeństwa?

Drugie pytanie dotyczy sąsiedztwa  dróg. Niezabudowana działka, dla której realizowany będzie plan, znajduje się zaledwie 200 m od autostrady:

Dodatkowo między nią a A2 planowana jest budowa obwodnicy Konarzewa. Nasuwa się pytanie, czy w przyszłości nie pojawią się roszczenia odszkodowawcze, ze względu na uciążliwe sąsiedztwo?

Kolejny plan, w sprawie którego podjęto uchwałę, jest klasycznym przykładem bezmyślności urzędników i niekompetencji radnych. Chodzi o zmianę planu zagospodarowania dla terenów przy ul. Olszynowej w Więckowicach:

Obowiązujący dla tego terenu plan, został uchwalony w 1997 r., a jego zapisy są wręcz archaiczne. Dość szczegółowo omówiłam ten temat, przy okazji referowania planu, opracowanego dla sąsiednich terenów, między ulicami: Jeziorną, Krótką, Kukurydzianą i drogą wojewódzką 307 - https://blogdopiewo.blogspot.com/2025/07/xv-sesja-absolutoryjna-rady-gminy_17.html.

Zwróciłam wówczas uwagę, że przy tej okazji należało opracowaniem objąć teren przy ul. Olszynowej, likwidując m.in. zbędną nawrotkę. Nie myślałam wówczas, że urzędnicy tak szybko zareagują.

Co prawda, Remigiusz Hemmerling próbował wybrnąć z niezręcznej sytuacji, jednoznacznie potwierdzającej, że to urzędnicy po raz kolejny dali plamę - ale zrobił to wyjątkowo nieudolnie i nieprzekonywująco. Twierdził np., że uchwała podjęta została na wniosek właściciela działki 135/3, przy której zlokalizowana jest nawrotka drogowa do likwidacji. Takiego wniosku jednak w BIP-ie nie znalazłam.

Ponadto sugerował, że uchwałę w sprawie zmiany planu przy ul. Olszynowej, można było podjąć dopiero po wejściu w życie sąsiedniego planu, co jest całkowitą bzdurą. Uchwałę w sprawie zmiany planu, można było podjąć w każdym momencie. Najlepiej było włączyć ją już do planu, uchwalonego w czerwcu br., ale niestety urzędnicy jak zwykle podeszli do tematu lekceważąco. A przypomnę, że planami zagospodarowania przestrzennego, zajmują się obecnie 2 osoby.

Jeżeli jednak przeoczyli temat, do zmiany planu przy ul. Olszynowej, można było przystąpić w dowolnym czasie. Układ drogowy przecież się nie zmienia – likwidacji ulega tylko nawrotka. Tak więc, wyjaśnienia Remigiusza Hemmerlinga, to nieudolna próba tuszowania własnych błędów.

Przy okazji omawianej uchwały, nasuwa się kolejne pytanie. Dlaczego opracowaniem nie objęto działki nr 135/19? Przylega bezpośrednio do terenu, objętego zmianą planu i w całości, porośnięta jest lasem:

Trzeba przyznać, że w przeciwieństwie do wielu terenów leśnych naszej Gminy, ten wygląda okazale:

Włodarze Gminy powinni zrobić wszystko, żeby go chronić. Przy uchwalaniu planu dla północnej części Drwęsy, wszystkie enklawy leśne zostały zabezpieczone stosownymi zapisami. Najwyraźniej znowu zabrakło podpowiadacza, a urzędnicy raczej nie grzeszą kreatywnością.

No chyba, że w planach jest likwidacja tego lasu. Jest on zaznaczony w Studium Gminy:

ale nie wiadomo, czy znajdzie się dla niego miejsce w planie ogólnym?

Kolejna uchwała, to również zmiana planu dla niewielkiego fragmentu terenu, obejmującego remizę strażacką w Zakrzewie:

Plan dla tego terenu uchwalony został 27 września 2021 r., a więc zaledwie 4 lata temu:

Nie wiem, dlaczego radny Wojciech Dorna (bo to zapewne on za tym stoi) uparł się, aby rozbudowa strażnicy o szatnię, odbywała się w tej samej linii frontu, co pozostała część obiektu? Budynek OSP został postawiony koślawo względem ul. Długiej (chociaż zgodnie z granicami działek), niewykluczone, że w czynie społecznym:

Zamiast próbować naprawić ten bubel urbanistyczny, cofając szatnię w głąb działki, Gmina zamierza go kontynuować. Chodzi chyba tylko o to, aby obiekt efektowniej prezentował się z drogi.

Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa tylko radny Paweł Bączyk, próbował dopytywać się szczegółów inwestycji:

Ostatnia uchwała, dotycząca planów zagospodarowania, to też zmiana planu dla cieku wodnego, na granicy Dąbrówki i Skórzewa, w rejonie ul. Poznańskiej:

i to uchwalonego w styczniu 2025 r.:

Konieczność zmiany niektórych zapisów wynika, moim skromnym zdaniem, też ze zwyczajnego niechlujstwa urzędników. „Zapomnieli” oni uwzględnić, możliwość przeprowadzenia przez rów melioracyjny sieci kanalizacji sanitarnej. Plan dopuszcza jedynie lokalizację urządzeń melioracyjnych i wodnych:

Jest to dość rażące przeoczenie. Przy ustalaniu warunków zagospodarowania dla terenów, nie przeznaczonych pod zabudowę, standardowo stosuje się zapisy, umożliwiające realizację infrastruktury technicznej, jak sieci kanalizacyjne, gazociągi, wodociągi, kable energetyczne czy telekomunikacyjne. Przykładowo, dla gruntu rolnego 1R i 2R, bezpośrednio przylegającego do omawianego rowu, takie zapisy wprowadzono:

Dlaczego zatem, pominięto możliwość przeprowadzenia takich urządzeń przez rów, który ciągnie się na długości 700 m, po zachodniej stronie terenu objętego planem? – trudno dociec. Aby jednak ZUK mógł ułożyć sieć kanalizacji sanitarnej, Urząd Gminy będzie musiał przeprowadzić ponownie całą procedurę zmiany planu, która potrwa co najmniej 1 rok. Najwyraźniej urzędnicy dbają o to, żeby nie zabrakło im pracy.

Dodam jeszcze, że plan był procedowany od 26 lipca 2021 r. i miał aż 3 wyłożenia:

Łącznie „przepracowanie” wszystkich 16 uchwał, dotyczących planów zagospodarowania, zajęło radnym 36 minut. Prowadzący obrady radny Wojciech Dorna cieszył się, że ta część Sesji przeszła tak płynnie, ponieważ (w jego opinii) komisje „przepracowały” to bardzo dokładnie. A ja mam inne odczucia. Odnoszę wrażenie, że radni przy omawianiu w/w uchwał siedzieli jak „na tureckim kazaniu” i z niecierpliwością czekali, kiedy ta mordęga się skończy. Komu potrzebne były te transmisje?

Wszystkie, uchwalane na Sesji plany zagospodarowania, omawiane były na posiedzeniu Komisji Rolnictwa 11 sierpnia br. Jak wynika z dostępnego protokołu, z członków Komisji, tylko radny Paweł Bączyk zadawał pytania. Źle to świadczy o pozostałych jej członkach, a przede wszystkim przewodniczącym Jakubie Kortusie. Natomiast fakt, że radny Wojciech Dorna, członek Komisji, nie zauważył braku dyskusji, wokół omawianych projektów uchwał – wcale mnie nie dziwi a puste pochlebstwo, przecież nic nie kosztuje. Poniżej skład Komisji Rolnictwa, Ładu Przestrzennego i Ochrony Środowiska RG Dopiewo:

Na tym dzisiaj kończę. Pozostały jeszcze wolne głosy i wnioski.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz