wtorek, 15 lipca 2014

Gigantomania sportowo-rekreacyjna w gminie Dopiewo?



Zgodnie z poranną zapowiedzią, tym razem informacja dotycząca planowanej infrastruktury sportowo-rekreacyjnej na terenie Gminy. Przymiarki wójt Zofii Dobrowolskiej do jej rozbudowy są zawzięcie propagowane przez część użytkowników bloga Moje Konarzewo. Niektórzy z nich wspięli się chyba na szczyty swoich intelektualnych możliwości oraz merytorycznej dyskusji. Niestety tak to jest w przypadku braku wiedzy i odpowiednich kompetencji – trzeba je zastąpić tupetem i bezczelnością. To tak na marginesie – wracam do głównego wątku.
Otóż muszę na wstępie zaznaczyć, że w gminie Dopiewo w zakresie tzw. „fanaberii” sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna, jak w Rokietnicy.

Tam, zamiast zbudować halę sportową przy nowym gimnazjum za 4-5 mln złotych, wójt Bartosz Derach buduje halę za prawie 15 mln złotych. Przedtem jeszcze postawił wiatrołap, zwany halą pneumatyczną (za 1,3 mln złotych), która po przejściu orkanu Ksawery - stała się zwykłym odkrytym boiskiem. Hala, czyli Rokietnicki Ośrodek Sportu, miała być otwarta na początku stycznia br. Mamy już połowę lipca, a o uroczystym przecięciu wstęgi z udziałem władz powiatu i województwa, ani widu, ani słychu.

W gminie Dopiewo sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna, że 30% budżetu przeznacza się na inwestycje drugo- i trzeciorzędne, ale niektórzy decydenci przejawiają zapędy w kierunku zwiększenia nakładów na te cele. Dowodem są zlecane w poprzednich latach koncepcje budowy kolejnych centrów sportowo-rekreacyjnych:
-        Wiejskie Centrum Rekreacji w Więckowicach - link 
-        Centrum rekreacji w Palędziu - link
-        Boisko w Konarzewie - link
-        Boisko w Dopiewcu - link
Do publicznej wiadomości nie podano, ile kosztowałaby realizacja w/w zadań (jest to tajemnica oznaczona klauzulą najwyższej poufności), z przecieków jednak wynika, że boisko w Konarzewie miałoby kosztować nawet 10 mln złotych, natomiast pozostałe projekty od 3 do 5 mln złotych. Oczywiście wszystko byłoby finansowane z budżetu Gminy – obecne władze niechętnie korzystają z dofinansowania. Jak to stwierdzono w kultowym serialu – „unijnych srebrników nam tu nie trzeba”.

Natomiast w zakresie inwestycji drugo- i trzeciorzędnych, zrealizowanych lub będących w trakcie realizacji można wymienić:
-        Rekultywację stawu w Dopiewcu link . Otoczenie stawu, już tradycyjnie, jest porządkowane po moich wizytach - link
-        Rekultywację stawów w Konarzewie i Palędziu link
-        Rekultywację stawu w Więckowicach link
-        Budowę wiaty biesiadnej w Żarnowcu link . Zdaniem wójt Zofii Dobrowolskiej wiata jest oblegana przez turystów. W czasie mojej wizyty w środku lata, 13 lipca br. o godz. 14.00 (pogoda ciepła, ale nie upalna, sprzyjająca bardziej wycieczkom niż plażowaniu) pod wiatą odpoczywała 1 rodzina. Więcej osób przebywało w sąsiedztwie źródełka.
-        Zagospodarowanie terenu wokół wiaty w Żarnowcu link ,
-     Budowa mariny w Zborowie link. Jak wiadomo, marina nie posiada żadnego zaplecza dla sprzętu wodnego. To tak jakby zmontować samochód bez kół.
-     Zagospodarowanie budynku przy boisku Orlik w Dopiewie link. Zarówno Orlik, jak i hala GOSiR posiada odpowiednie zaplecze i budowa kolejnych pomieszczeń nie jest konieczna. Mimo tego, oraz pomimo, iż Rada Gminy nie przeznaczyła środków na to zadanie, remont pomieszczeń trwa w najlepsze. Dzisiejsza wizyta to potwierdziła. Tylko patrzeć, jak GOSiR wystąpi o zwiększenie dofinansowania swojej działalności.
-        Modernizacja boiska w Zakrzewie link . W tym przypadku inwestycję uważam za słuszną, ponieważ na terenie Zakrzewa jest to jedyny obiekt sportowo-rekreacyjny, a modernizacja jest właściwie kosmetyczna.

Aby uprzedzić ewentualne głosy krytyczne, po raz kolejny informuję, że nie jestem przeciwniczką rozbudowy bazy sportowo-rekreacyjnej. Uważam jednak, że w pierwszej kolejności należy zapewnić odpowiednie warunki dzieciom i młodzieży szkolnej. A tu potrzeby są zaspokajane wyjątkowo niesprawiedliwie. W Dopiewie, przy nowym gimnazjum, powstanie drugie boisko i hala sportowa, tymczasem dzieci z Konarzewa i Dąbrowy będą czekać kolejne lata na zaspokojenie ich potrzeb.
Rozbudowa bazy wypoczynkowej dla pozostałych mieszkańców jest bardziej problematyczna i powinna uwzględniać wiele elementów. Przede wszystkim należy pamiętać o zaległościach  powstałych jeszcze w czasie rządów byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego, w zakresie infrastruktury komunalnej. Brak utwardzonych dróg, kanalizacji sanitarnej i deszczowej, coraz większe braki w zaopatrzeniu w wodę, konieczność rozbudowy bazy oświatowej (póki co buduje się obiekty nie tam, gdzie są potrzebne, ale gdzie sobie wymyślili decydenci). Są miejscowości, jak Trzcielin czy Więckowice, w których kanalizacji sanitarnej może nie być przez najbliższe 10 lat.

Kolejna sprawa to nie tylko koszty budowy obiektów, ale ich utrzymania. W całym kraju powstaje wiele basenów, akwaparków, stadionów czy hal sportowych. O ile na budowę można pozyskać środki z funduszy unijnych, to utrzymanie obiektów leży już po stronie samorządów. W naszej Gminie również możemy zbudować obiekty sportowo-rekreacyjne w każdej wsi. Pytanie tylko, kto będzie finansował ich utrzymanie?
Następny problem to wykorzystanie planowanych obiektów. Jeżeli centrum ma służyć zorganizowaniu jednej imprezy gminnej rocznie, to nie widzę większego sensu jego budowy. Na stałe wykorzystanie centrów rekreacyjnych z miejscami do grillowania czy biernego wypoczynku, poza plażą w Zborowie - nie ma co liczyć. Większość mieszkańców naszej Gminy dysponuje własnymi działkami, na których chętnie spędza wolny czas.
Istotną rolę odgrywa również liczba mieszkańców poszczególnych miejscowości. Poza Skórzewem, Dąbrówką i Dopiewem pozostałe większe miejscowości liczą od 300 do 1,5 osób. Ilu mieszkańców zdecyduje się spędzać czas wolny w centrach rekreacji? – myślę, że niewielu. No chyba, że zaczniemy zwozić uczestników z sąsiednich gmin.

To samo dotyczy boisk sportowych. Na przykładzie Orlika w Dopiewie mogę powiedzieć z całym przekonaniem, że boisko do piłki nożnej jest intensywnie wykorzystywane. Natomiast boisko do koszykówki praktycznie zawsze jest puste. Może byłoby większe zainteresowanie, gdyby była możliwość gry w siatkówkę czy piłkę ręczną. Dlatego postulowanie przez niektórych mieszkańców budowy kompleksu boisk, uważam za błąd i brak rozeznania.
Kolejna sprawa, to oferta sportowo-rekreacyjna Poznania i gmin ościennych. Jest ona na tyle duża i atrakcyjna, że wielu mieszkańców nie skorzysta z obiektów na terenie naszej Gminy. Wiele osób woli przejechać kilkanaście kilometrów, aby wybrać to, co ich bardziej interesuje. Od kilkunastu lat w Dopiewie funkcjonuje hala sportowa GOSiR. Gdyby nie zajęcia z wychowania fizycznego dla uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum, przez większość czasu hala stałaby pusta. Owszem, organizowane są różnego rodzaju imprezy dla dzieci i młodzieży, jednak brak imprez komercyjnych, przynoszących dochody.

Moim skromny zdaniem, władze Gminy powinny skupić się na utworzeniu najwyżej 2 ośrodków sportowo-rekreacyjnych. Jednym z nich powinno być Zborowo, jako ośrodek sportów wodnych. Drugie centrum powinno powstać w rejonie o największym zaludnieniu i najszybciej się rozwijającym. Myślę, że teren Dopiewca (za torami), Palędzia (rejon ul. Malinowej) i Dąbrówki byłby najodpowiedniejszy.
Dyrektor GOSiR Dopiewo, Marcin Napierała chciałby w Konarzewie utworzyć centrum sportowe. Obawiam się, że pomysł ten ma tyle wspólnego z realiami i potrzebami, co budowa gimnazjum w Dopiewie czy projekt komunikacji publicznej, opracowany w ub.r. przez Sekretarza Gminy. Boisko położone jest na peryferiach Gminy, ok. 0,5 km od granicy z gminą Komorniki. Bliżej jest stąd do Komornik niż do Dąbrówki, nie mówiąc już o Więckowicach, Zakrzewie, Dąbrowie czy Skórzewie. Bardzo wątpliwe, aby mieszkańcy Gminy zamierzali masowo korzystać z tego Centrum. Uważam, że pan Marcin Napierała powinien skupić się przede wszystkim na działalności hali GOSiR w Dopiewie a planowanie nowych ośrodków pozostawić specjalistom. W/w hala nie jest w stanie sama utrzymać się, nie wspominając o zyskach.

Na konie sprawa klubów piłkarskich. Niektórzy mieszkańcy chcieliby, aby w Konarzewie powstał klub z prawdziwego zdarzenia. Nie wiem, czy zapatrzyli się w dawne sukcesy Amiki Wronki, Sokoła Pniewy czy Groclina Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Przypomnę tylko, że w/w kluby były własnością prywatną i utrzymywały się ze środków niepublicznych. Powoływanie się na fakt, że GKS Dopiewo otrzymuje więcej środków z budżetu Gminy niż Orkan Konarzewo jest co najmniej nietrafione. Nawet bogate Tarnowo Podgórne przeznacza mniej środków na utrzymanie swojego klubu. Uważam, że w/w kluby winny utrzymywać się wyłącznie ze środków pozyskiwanych od sponsorów. Na mecze ligowe w Dopiewie przychodzi kilkudziesięciu, czasami kilkunastu kibiców (i to wliczając kibiców drużyny gości). W gminie liczącej ponad 20 tys. mieszkańców jest to liczba wręcz „oszałamiająca”. Obiekty wykorzystywane są prawie wyłącznie przez 22 zawodników w czasie meczu – nawet treningi na boisku odbywają się sporadycznie. Mieszkańcy na boisko nie mają wstępu – zapewne w obawie o stan murawy. Tak więc, utrzymywanie klubów za pieniądze podatników, jest w moim przekonaniu całkowicie nieracjonalne. Kibice Orkana Konarzewo czy GKS Dopiewo powinni sami finansować działalność klubów lub znaleźć dla nich sponsorów z odpowiednio grubym portfelem.

Na koniec dołączam tabelkę, w której porównałam wielkość wydatków w kilku dziedzinach działalności samorządu.
Rok
2011
2012
2013
2014 plan
Obiekty sport-rekr.
279.829
316.801
1.762.103
701.240
Wod i kanalizacja
9.950.519
4.613.539
1.321.027
9.348.800
Drogi powiatowe
1.500.000
618.888
937.049
2.467.000
Drogi gminne
6.561.304
1.827.277
5.481.419
2.434.050

Pozycja „obiekty sportowo-rekreacyjne” obejmuje również inwestycje związane z Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich. To co uderza, to fakt, że wielkość wydatków na podstawową infrastrukturę komunalną jest porównywalna, a czasem niższa, niż na tzw. fanaberie. W zestawieniu nie umieszczono wydatków na szkolne obiekty sportowe. Charakterystyczny jest stały spadek wydatków na rozbudowę sieci kanalizacji sanitarnej. Duża kwota w 2014 r. jest wynikiem rozbudowy oczyszczalni w Dąbrówce (8.020.000 zł), na sieć przeznaczono raptem 1.328.000 zł. Brak inwestycji związanych z wodociągowaniem wsi – wodociągu z Janki. Obawiam się, że w przypadku wygrania wyborów przez wójt Zofię Dobrowolską, możemy mieć w każdej wsi centrum sportowo-rekreacyjne (w Dąbrówce basen), a wodę będą rozwozić beczkowozy.

P.S. „Fox”, jeszcze raz przeczytaj mój poprzedni felieton, bo chyba nie do końca zrozumiałeś intencje, którymi się kierowałam.

Obserwatorka I (Pierwsza)

4 komentarze:

  1. Dobrze zrozumiałem i wiem,że miałaś dobre intencje. Nie mogę Ci na razie
    tego wyjaśnic. :)
    Słuchaj,taka sprawa. Czy zarejestrowałaś moment zmiany lokalizacji tego boiska wielofunkcyjnego z działki 542/11 na 542/13?
    Z zamówienia na koncepcję wynika, że całośc miała się mieścic na działce 542/11. Wydaje mi się, że Galwanizer i Wójt znowu świadomie wpuszczają
    Radę w maliny zaniżając koszty. To boisko wielofunkcyjne będzie kosztowac
    pewnie milion lub więcej, a Rada znowu stanie przed faktem dokonanym i będzie musiała dac. Ponadto nie uwzględnia się wartości działki, bo to gminne czyli niczyje. Odnosząc się już do koncepcji, to najbardziej dziwią mnie trybuny na 300 miejsc. Ilu tam będzie kibiców?
    Ja zresztą mam do tej kwestii ortodoksyjny stosunek. Nie rozumiem po co są trybuny na stadionach wiejskich i nie dotyczy to tylko Konarzewa. Trybuny według mnie potrzebne są tam, gdzie ludzie płacą za bilety. To tochę tak jak gdyby PKP budowało luksusowe wagony przeznaczone dla gapowiczów. Jeśli jakiś kibic ma trudności z utrzymaniem pionu, to można go przecież przymocowac do bramki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnej daty zmiany lokalizacji boiska wielofunkcyjnego nie znam - nie pracuję w Urzędzie. Musiało to nastąpić między jesienią 2013 r. a wiosną 2014 r. Widocznie w koncepcji Stadionu Narodowego zabrakło miejsca na boisko wielofunkcyjne i trzeba było znaleźć dla niego nową lokalizację. To tylko potwierdza planowaną przez Radnego z Konarzewa gigantomanię sportową.

      Usuń
  2. Na podstawie dotychczasowym doświadczeń przypuszczam, że mogłem trafic
    z sugestią zaniżenia ceny budowy boiska wielofunkcyjnego w Konarzewie.
    Zniknął mój wpis z forum Moje Konarzewo-pewnie była interwencja.
    Zaprezentowałem tam swoją hipotezę i podałem link do Twojej strony.
    Cóż wpis do zbyt uładzonych nie należał..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja sugestia, że koszt boiska wielofunkcyjnego może przekroczyć 500 tys. złotych, jest jak najbardziej słuszna. Z informacji dostępnych w Internecie wynika, że średni koszt budowy boiska wielofunkcyjnego typu Orlik wynosi ok. 1 mln złotych netto, czyli 1,23 mln złotych brutto - http://orlik2012.pl/uploads/dokumenty/01_zbiorcze_zestawienie_kosztow-Orlik2012(2).xls http://www.nowasarzyna.eu/orlik/art1,budowa-orlika.html. Inwestycja obejmuje: boisko do piłki nożnej, wspólne boisko do koszykówki i siatkówki, budynek szatniowo-sanitarny, oświetlenie oraz chodniki.
      Zaproszenie do złożenia oferty na opracowanie projektu boiska wielofunkcyjnego w Konarzewie, opublikowane przez Urząd Gminy, obejmuje dodatkowo: odwodnienie terenu oraz parking wraz ze zjazdem na drogę powiatową. Ze specyfikacji nie wynika jednoznacznie, ile przewidziano boisk. Zakładając, że powstanie tylko jedno boisko, i tak inwestor nie zmieści się w kwocie 500 tys. złotych.

      Usuń