Już niedługo, bo za 10 dni, Rada Gminy Dopiewo będzie
uchwalać budżet na przyszły rok. Nie wiem, jak podejdą do projektu,
przedstawionego przez wójta Adriana Napierały, Radni? Zazwyczaj, mimo pewnych
wątpliwości, uchwalali to, czego oczekiwał Wójt. Niewykluczone, że i w tym roku
będzie podobnie.
Zanim jednak Rada pochyli się nad
finansami gminy Dopiewo, postanowiłam wrzucić swoje trzy grosze. Nie jestem
specjalistką w tej dziedzinie, jednak nawet średnio zorientowana osoba może
wyciągnąć własne wnioski.
To, co po raz kolejny rzuca się w
oczy, to zupełne, albo prawie zupełne
ignorowanie rzeczywistych potrzeb mieszkańców Gminy, a w każdym razie dużej ich
części. Odnoszę wrażenie, że budżet jest przygotowany z myślą o zapewnieniu
kolejnej kadencji dla Adriana Napierały (należy cieszyć się). Dlaczego tak
uważam, uzasadnię nieco później.
Z konieczności ograniczę się do
wybranych aspektów. Chociażby z powodu, że jako osoba prywatna, nie jestem
zobowiązana do udzielania wskazówek włodarzom Gminy, opłacanym z moich
podatków.
Zacznę od porównania prognoz finansowych, które pokazuje, ile tak naprawdę
one są warte i czy w ogóle jest sens ich opracowywania?
Zgodnie z Wieloletnią Prognozą Finansową,
uchwaloną 13 stycznia 2015 r., na rok 2020 planowano nadwyżkę budżetową w
wysokości 11 mln złotych, natomiast kwotę długu na 60,8 mln złotych (prognoza była
przygotowana przez ówczesnego doradcę finansowego UG Piotra Łoździna).
W projekcie WPF, przygotowanym na Sesję 18 grudnia 2019 r., zamiast
planowanej 5 lat temu nadwyżki, mamy deficyt w wysokości 11 mln złotych. Po
prostu „plus” zmienił się na „minus”. Za to kwota długu zwiększona została do
prawie 84 mln złotych.
A trzeba pamiętać, że to tylko
część prawdy. Od kilku lat nic nie wiadomo np. o stanie finansów Zakładu Usług
Komunalnych w Dopiewie, który jest jednostką budżetową Gminy. Ma ona w nim 100%
udziałów.
Od pewnego czasu ZUK Dopiewo przejął główny ciężar rozbudowy, a tym
samym finansowania, sieci kanalizacji sanitarnej. Z budżetu Gminy
finansowana jest już prawie wyłącznie rozbudowa oczyszczalni ścieków w Dopiewie
i Dąbrówce.
Zastanawia mnie, czy istnieją
jakieś narzędzia prawne, które mogłyby zmusić Wójta Gminy (bo prezes ZUK to
raczej wyłącznie statysta), do ujawnienia stanu finansów Zakładu?
Przejdźmy teraz do projektu budżetu Gminy. Z pewnością
wójt Adrian Napierała będzie się chwalił jego „gigantycznym” wzrostem w ciągu ostatnich
5 lat. Trzeba jednak pamiętać, że znaczną jego część stanowi dotacja oświatowa
a w ostatnich latach, również dotacja z programu 500+. Ta ostatnia wyniesie w
2020 r. ok. 50 mln złotych.
To, co najbardziej mnie niepokoi w wydatkach bieżących, to gwałtowny
rozrost biurokracji. Zgodnie z oficjalnym przekazem, w różnych placówkach
Gminy zatrudnionych jest obecnie ponad 700 osób. W samym Urzędzie Gminy pracuje
co najmniej 70 osób. Nie liczę tu tych, którzy nie są zatrudnieni na umowę o
pracę, jak np. inspektor ochrony danych osobowych, Paweł Rosół, adres e-mail: iod@dopiewo.pl.
Liczba pracowników samorządowych
jest obecnie porównywalna z ilością mieszkańców Więckowic. Na jednego, zatrudnionego w placówkach gminnych, przypada 38
mieszkańców.
Trudno powiedzieć, ile kosztuje
Gminę utrzymanie tej masy ludzi. Jak wynika z zestawienia, na sam Urząd Gminy
zarezerwowano 8,5 mln złotych.
Osobnym tematem jest jakość
pracy, wykonywanej przez tą grupę osób, z wójtem Adrianem Napierałą na czele.
Jest to jednak temat na osobny artykuł.
Przejdę teraz do wydatków majątkowych, które są
stosunkowo najbardziej przejrzyste i najlepiej się w nich poruszam.
Po analizie tabeli, dotyczącej
wydatków majątkowych, nasuwa mi się kilka wniosków.
W dziedzinie infrastruktury wodociągowej i sanitacyjnej Gminy widać, że
prawie cały ciężar inwestycyjny przejął na siebie ZUK Dopiewo. Z budżetu
Gminy planowana jest, oprócz rozbudowy oczyszczalni ścieków w Dopiewie, jedynie
budowa sieci wodociągowej w Palędziu oraz kanalizacji sanitarnej w Palędziu i
Dopiewcu, na które łącznie zarezerwowano 1,8 mln złotych.
W przypadku rozbudowy sieci
wodociągowej w Palędziu zapewne chodzi o kontynuację magistrali z Joanki. Za to wątpliwości budzi rozbudowa sieci
kanalizacji sanitarnej w Dopiewcu. Z tego, co udało mi się ustalić, w
Dopiewcu kanalizacja sanitarna w przyszłym roku będzie rozbudowywana jedynie na
terenie tzw. osiedla Leśna Polana, realizowanego przez dewelopera Linea. Czyżby
Wójt zamierzał wspomagać inwestorów, którzy dotychczas we własnym zakresie
budowali infrastrukturę?
To może być powodem, że budowa
kanalizacji sanitarnej na ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie, znowu odsunie się w
nieokreśloną przyszłość, podobnie jak w innych częściach Gminy.
Jeżeli moje podejrzenia są
słuszne, potwierdzają tym samym, że wójt Adrian Napierała, nastawił się
wyłącznie na współpracę z deweloperami, ignorując potrzeby pozostałych
mieszkańców. Poparciem tej tezy może być budowa w br. kanalizacji sanitarnej na
części ul. Brzozowej w Dąbrowie, wyłącznie na potrzeby zabudowy deweloperskiej.
Tak więc, radny Tadeusz
Bartkowiak może zapomnieć o budowie kanalizacji na ul. Ks. A. Majcherka, tym
bardziej, że raczej naraził się Wójtowi swoimi uwagami na temat planu
zagospodarowania dla Spółdzielni Ławica w Skórzewie - https://blogdopiewo.blogspot.com/2019/11/posiedzenie-wspolne-komisji-rady-gminy.html.
Za to planowane wydatki majątkowe w
zakresie budowy dróg gminnych, to już całkowicie wolna amerykanka. Zestaw inwestycji
wyraźnie pokazuje, jaką politykę przyjął wójt Adrian Napierała. Ogranicza się
ona do 2 elementów: wsparcia deweloperów i dużych inwestorów, oraz przygotowania
do reelekcji w 2023 roku (Super!!!).
Tym razem pojawiły się „aż” dwie inwestycje drogowe w
Dąbrowie. Czyżby Wójt wreszcie dostrzegł, że miejscowość ta jest znacznie
opóźniona w zakresie infrastruktury komunalnej na tle chociażby Skórzewa czy
Dąbrówki? – bynajmniej.
Jednak obie inwestycje świadczą o tym, że
potrzeby tzw. starych mieszkańców znajdują się na dalekim miejscu.
W Dąbrowie
zaplanowano m.in. budowę ul.
Batorowskiej – tej łączącej ul. Szkolną z drogą wojewódzką. Planowany koszt
inwestycji to 4,35 mln złotych. Jedynym pozytywem będzie odciążenie wąskiego
odcinka ul. Szkolnej, między ul. Batorowską a rondem na drodze 307. Jest to
bardzo wąski odcinek, który z trudem pokonują autobusy komunikacji publicznej,
a jak na razie, firma Dolata nie zamierza przenieść bazy ciężarówek w inne
miejsce.
Ulica Batorowska
skróci mieszkańcom Dąbrowy dojazd do Poznania o ok. 400 m, czyli w zasadzie
niewiele.
Za to bardzo
wiele skrót ten znaczy dla firmy Dolata, która za wszelką cenę tnie koszty
transportu. Latem dość głośna była sprawa, przejazdu ciężarówek Dolaty drogą
serwisową wzdłuż S11. Przejazd ten pozwalał ciężarówkom na skrócenie drogi o
ok. 1 km.
O tym, że ul. Batorowska przygotowywana jest przede
wszystkim dla pojazdów ciężarowych, świadczy przebieg konsultacji w jej sprawie.
Na stronie Gminy,
10 kwietnia 2018 r. opublikowano plan sytuacyjny drogi, który przewidywał zakaz
ruchu pojazdów ciężarowych. Już po miesiącu, 21 maja 2018 r., przedstawiono
kolejną wersję projektu, który nie zawierał takich ograniczeń.
Kolejna bulwersująca
inwestycja to „przebudowa drogi na odcinku od wiaduktu na ul. Leśnej w Dąbrowie do
terenu działek o nr ewid. 186/170, 176/173, 196/8 oraz 197/11”.
Planowany koszt tej przebudowy to 1,5 mln złotych.
Zapewne niewiele
osób zorientuje się, o co tak naprawdę chodzi. Tytuł zadania został zapewne
celowo tak sformułowany, żeby nikt nie próbował tej łamigłówki rozwiązać.
Tak naprawdę, wymienione działki znajdują się na terenie
Zakrzewa (drugi numer jest podany błędnie, tak naprawdę chodzi o działkę nr
186/173) a zlokalizowana na nich jest,
nowo otwarta baza logistyczna DHL.
Nietrudno się w tej sytuacji
domyślić, że przebudowa drogi serwisowej, za publiczne pieniądze, realizowana
będzie na potrzeby prywatnego inwestora.
Z pewnością pojawią się głosy, że
przecież w tym roku utwardzono duży
odcinek ul. Granicznej (która notabene również stanowi jeden z dojazdów do
bazy DHL), oczywiście przede wszystkim dla mieszkańców. Należy zauważyć, że droga powstała w standardzie wyłącznie dla
samochodów – nie ma na niej chodnika ani ścieżki rowerowej, brak także
odwodnienia. Ma ona podobny charakter, jak droga z Palędzia do Dopiewca.
Przypuszczam, chociaż muszę to
jeszcze sprawdzić w terenie, że drugim klientem, obok DHL, była Spółdzielnia
Ławica. Przy ul. Zachodniej w Dąbrowie buduje ona kolejne osiedle.
Ot, i to wszystko, co wójt Adrian
Napierał zaproponował w zakresie dróg, mieszkańcom Dąbrowy.
Jest jeszcze trzecia inwestycja,
za którą mieszkańcy Dąbrowy powinni być bardzo wdzięczni Wójtowi – budowa
świetlicy wiejskiej za 1,6 mln złotych. Czy jest to tak pilne i potrzebne
zadanie? - również mam wątpliwości.
W tym roku zakończono rozbudowę
szkoły w Dąbrowie i z tego co wiem, pomieszczenia w kontenerach (zamontowanych
przez Zofię Dobrowolską) nie są wykorzystywane. Czy nie można tych pomieszczeń
zaadoptować na świetlicę wiejską? Podejrzewam, że koszt adaptacji z pewnością
byłby niewielki w porównaniu do budowy nowego obiektu.
Drugą, a w zasadzie najbardziej faworyzowaną przez Wójta
miejscowością, jest Skórzewo. Podobnie, jak w latach ubiegłych, również i w
przyszłym roku najwięcej zadań przewidziano w tej miejscowości.
Obok stosunkowo starych ulic, jak:
Bratnia, Słoneczna, Botaniczna i Wspólna, za ok. 1,65 mln złotych, zaplanowano budowę
ulic: Jesiennej, Letniej, Wakacyjnej i Wiosennej. W dalszym ciągu np. pomijana
jest ul. Krótka.
Jest to zapewne tylko część
kosztów – łącznie drogi te mają prawie 2 km długości. Dla porównania: koszt budowy 637 m wyniesie 4,35 mln
złotych.
Ostatnio odwiedziłam teren w/w
ulic i muszę stwierdzić, że mieszkańcy należą zapewne do grupy równiejszych.
Większość domów to właściwie rezydencje, do tego dochodzi zabudowa
deweloperska. Niektóre rejony, jak np. część ul. Jesiennej, nie jest jeszcze
zagospodarowana.
Poniżej kilka zdjęć z mojej
wędrówki:
Odnoszę wrażenie, że projekt
budżetu, w tym wydatków majątkowych, został przez wójta Adriana Napierałę,
starannie przemyślany. Powodów szczególnej łaskawości dla deweloperów i dużych
inwestorów (jak DHL), możemy się tylko domyślać.
W przypadku tzw. zwykłych
mieszkańców, najważniejszą rolę odgrywa tu kalkulacja wyborcza. Wiadomo nie od
dziś, że ten kto wygra wybory w Skórzewie i Dąbrówce, w zasadzie zwycięstwo ma
w kieszeni.
Ponieważ Dąbrówka jest prawie w
całości zagospodarowana, Główna uwaga Wójta skupia się na Skórzewie. Głosy
mieszkańców takich wsi, jak: Trzcielin, Gołuski czy Więckowice, w zasadzie mają
dla niego drugorzędne znaczenie.
Projekt budżetu, jeszcze przed
Sesją 18 grudnia br., ma być omawiany na 2 Komisjach: Budżetu i Wspólnej,
jednak pierwsze wnioski i uwagi już się pojawiły. Na każde zapytanie, np. o
budowę kanalizacji sanitarnej na ul. Ks. A. Majcherka w Dopiewie, Wójt zbywa
brakiem pieniędzy, podając najróżniejsze usprawiedliwienia.
W moim przekonaniu, jest to
kolejny przykład z jednej strony manipulacji informacją, z drugiej można to
potraktować jako niegospodarność. Wójta nie interesują rzeczywiste potrzeby
mieszkańców, jeżeli nie pokrywają się z jego celami.
Wcale nie zdziwi mnie, jeżeli w trakcie roku budżetowego pojawią się
inwestycje nie przewidziane wcześniej. Podobnie było w latach poprzednich,
gdy nagle pojawiały się zadania takie, jak: ul. Leszczynowa w Dąbrówce, ul.
Pogodna w Dopiewie, ul. Radosna i Pogodna w Skórzewie.
Zupełnie nie zaskoczy mnie, gdy w
najbliższym czasie pojawi się budowa ul. Piastowskiej w Dąbrówce
czy ul.
Przedwiośnie w Skórzewie.
Przy obu powstaje zabudowa deweloperska a inwestorzy
z pewnością z niecierpliwością przebierają nogami, kiedy przyjdzie ich kolej?
Na dzisiaj tyle moich uwag,
reszta należy do Radnych. Czas pokaże, czy będą potrafili wyciągnąć właściwe
wnioski.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Nie chcę pisać odrębnego postu, przekazuję więc informację jako komentarz do wczorajszego tekstu. W dniu dzisiejszym, tj. 9 grudnia 2019 r., na oficjalnej stronie opublikowano komunikat następującej treści:
OdpowiedzUsuń„Obwieszczenie o wydaniu decyzji o ustaleniu warunków zabudowy dla inwestycji polegającej na budowie dwunastu budynków mieszkalnych jednorodzinnych wolno stojących oraz budowie drogi wewnętrznej na działce o nr ewid. 442/2, położonej przy ul. Brzozowej w obrębie geodezyjnym Dąbrowa, gmina Dopiewo.”
Dla niezorientowanych: jest to teren lasku przy ul. Brzozowej, dla którego Rada Gminy odmówiła wyłączenia go z planu zagospodarowania przestrzennego i przeznaczenia pod zabudowę mieszkaniową.
Każdy, kto w miarę opanował umiejętność czytania, odczyta to jako wydanie zgody na budowę w/w 12 budynków mieszkalnych. Tymczasem okazuje się, że wydano decyzję odmawiającą ustalenia warunków zabudowy, czyli mówiąc językiem potocznym, pozostawienie go w dotychczasowym stanie.
W związku z powyższym muszę zadać pytanie, kogo wójt Adrian Napierała zatrudnia w Urzędzie Gminy? Czy te osoby, przygotowujące informację publiczną tak naprawdę wiedzą, o czym piszą? Może należałoby jednak przeprowadzić weryfikację kadry, utrzymywanej z naszych podatków?
Obserwatorka I (Pierwsza)