W dniu wczorajszym odbyła się ostatnia w tym roku, a pierwsza po śmierci wójta Adriana Napierały, sesja Rady Gminy Dopiewo. Ponieważ w zasadzie prawie każde działanie naszego samorządu lokalnego wzbudza moje wątpliwości, tak samo zorganizowanie posiedzenia 29 grudnia br., wywołało u mnie mieszane uczucia. Poniżej postaram się przedstawić moje wątpliwości.
Zacznę
od analizy, czy aktualne przepisy
pozwalały na zorganizowanie posiedzenia? Mam tu na myśli obostrzenia,
związane z panującą epidemią Covid-19. Niestety, w zakresie przepisów, w
sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z
wystąpieniem stanu epidemii, panuje totalny chaos.
Rozporządzenie
Rady Ministrów z 21 grudnia br. (poz. w Dzienniku Ustaw nr 2316) już zostało
uzupełnione kolejnym, z 27 grudnia br. (poz. 2353).
Zamiast
określić ogólne zasady dla przestrzeni publicznych otwartych i zamkniętych,
Rada Ministrów po raz kolejny rozdrabnia się, tworząc chaos informacyjny. Tak
też jest w przypadku w/w Sesji Rady Gminy.
Paragraf
28 ust. 11 pkt 1 Rozporządzenia z 21 grudnia zezwala na organizację „spotkań
lub zebrań służbowych i zawodowych”, do których komisje i sesje
samorządów z pewnością się zaliczają. Nie określono jednak zasad, jakie powinny
obowiązywać uczestników tych zebrań.
Dlatego
też zapewne przewodniczący RG Leszek Nowaczyk przez cały czas trwania Sesji
maseczkę ochronną miał na brodzie, co czyniło ją zupełnie bezużyteczną.
Przypomnę tylko Sesję Nadzwyczajną z 8 kwietnia br., kiedy to Przewodniczący RG
nie powiadamiając wcześniej radnych, wprowadził obowiązek zakrywanie ust i nosa
maseczką, mimo że takiego odgórnego zarządzenia jeszcze nie było.
Zauważyć można było również, że urzędnicy gminni nie zachowali stosownego dystansu. No, ale to ich sprawa i ich problem, jak i radcy prawnego.
Są
jednak inne powody, które każą się
zastanowić nad legalnością wczorajszej XXV sesji Rady Gminy, przede wszystkim na
brak formalnego przedstawiciela władzy wykonawczej. W posiedzeniu wziął
udział były zastępca wójta Paweł Przepióra, ale jako osoba prywatna, nie
pełniąca żadnej funkcji. Jego mandat wygasł 21 grudnia br., zgodnie z
postanowieniem komisarza wyborczego.
Na marginesie muszę zadać pytanie, dlaczego czekano aż 8 dni z ogłoszeniem w/w postanowienia w Biuletynie Informacji Publicznej gminy Dopiewo? W Dzienniku Urz. Woj. Wielkopolskiego postanowienie opublikowano 21 grudnia, na stronie Gminy ukazało się dopiero 29 grudnia br.
Przejdźmy
teraz do omówienia przebiegu XXV sesji Rady Gminy Dopiewo.
Najpierw uwagi natury ogólnej. Sesja z grubsza podobna była do tych posiedzeń, które mogliśmy obserwować w ostatnich latach, tj. od roku 2014. Radni skupieni w komitecie Adriana Napierały tradycyjnie nie mieli nic do powiedzenia. Potwierdza to moje przekonanie, że zostali skutecznie spacyfikowani lub reprezentują katastrofalnie niski poziom merytoryczny. Natomiast funkcję radnego traktują wyłącznie jako dodatkowe źródło dochodu. A posiedzenia są kalkulowane wyłącznie jako coś, co trzeba „odfajkować”, bo wymaga tego Regulamin Rady Gminy. Dobitnym przykładem takiego podejścia było posiedzenie Komisji Rewizyjnej RG 11 grudnia 2019 r., w wykonaniu radnego Justina Nnoroma.
Jedyną aktywną grupą
byli Radni z klubu JesteśMY na Tak. Zarówno Klemens
Krzywosądzki, jak i Przemysław Miler, tym razem godnie zastąpili nieobecnego
Krzysztofa Kołodziejczyka. Mam nadzieję, że nie był to jednorazowy przejaw
aktywności.
Były zastępca wójta Paweł Przepióra również stanął na wysokości zadania. Mimo, iż zajął miejsce przy stole dla urzędników gminnych, ani razu nie zabrał głosu, zdając sobie sprawę, iż na chwilę obecną nie pełni żadnej funkcji publicznej. Pełnił za to rolę suflera, pomagając pozostałym urzędnikom.
Pierwsza
omawiana i głosowana uchwała, dotyczyła
utworzenia związku powiatowo-gminnego Wielkopolski Transport Regionalny.
Organ ten ma zastąpić dotychczasowy PKS.
W
przypadku naszej Gminy skorzystają na nim jedynie mieszkańcy Więckowic i
Pokrzywnicy, którzy mają mieć lepsze połączenie z Poznaniem.
W
moim przekonaniu, jest to „przykrywanie syfa pudrem”. Mimo, iż gmina Dopiewo
graniczy bezpośrednio z miastem Poznań i liczy prawie 30 tys. mieszkańców, to
poziom transportu publicznego jest dalece niezadowalający. Nie chcę się tu
rozpisywać, jest to temat na kilka artykułów. Powiem tylko, że najbardziej
dokuczliwy jest brak bezpośrednich połączeń między gminami. Żeby dostać się
autobusem z Dopiewa do Tarnowa Podgórnego, trzeba jechać przez Poznań. A
przecież Tarnowo Podgórne ma gęstą sieć autobusową i wystarczyłoby przedłużyć
niektóre linie. Np. można by linię kończącą się w Sierosławiu, przedłużyć do
Więckowic. Obecnie przebudowywana jest droga z Więckowic do Tarnowa Podgórnego.
Po zakończeniu remontu można by połączyć komunikacją publiczną Dopiewo z
Tarnowem Podgórnym – wielu mieszkańców naszej Gminy pracuje w gminie
sąsiedniej.
No, ale widocznie perspektywiczne myślenie jest obce naszym samorządowcom i urzędnikom. Zamiast np. przedłużyć linię 727 do Dopiewa, woleli utworzyć nową linię 797 z Dopiewa do Skórzewa, obsługiwaną przez busy. Nie rozwiązało to problemów pasażerów, szczególnie w dni wolne a wygenerowało dodatkowe koszty.
Najważniejsze głosowanie
na wczorajszej Sesji, dotyczyło uchwały budżetowej na 2021 r.
I to jej uchwalenie budzi moje największe zastrzeżenia. Jak się wydaje, nie
tylko ja miałam wątpliwości, ponieważ przed rozpoczęciem procedowania w/w
uchwały, glos zabrał radca prawny Michał Kublicki. Niewykluczone, iż była to
reakcja na mój tekst z 20 grudnia br. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2020/12/kto-i-co-po-wojcie-gminy-dopiewo_20.html.
Wypowiedź
Radcy może sugerować, że włodarze Gminy nie mają zamiaru nic zmienić w swoim
postępowaniu i podejściu do obowiązków.
Nie
będę specjalnie odkrywcza, jeżeli stwierdzę, że nasi samorządowcy nie bardzo
wiedzieli, jak interpretować obowiązujące prawo. Czy wygaśnięcie mandatu
następuje bezpośrednio po śmierci wójta, czy raczej dopiero po wydaniu postanowienia
przez komisarza wyborczego?
Jak
zauważył radca Michał Kublicki, zastępca Paweł Przepióra z ostrożności, od
śmierci wójta nie podejmował decyzji ani nie zaciągał zobowiązań.
Zdaniem
Radcy od 9 grudnia br. najważniejszym urzędnikiem jest obecnie sekretarz Gminy
Małgorzata Wzgarda, która swoje kompetencje czerpie częściowo z przepisów a
częściowo z upoważnień, nadanych przez zmarłego Wójta.
Zgadzam
się z tym twierdzeniem - żeby urząd gminy mógł funkcjonować, ktoś musi nim
kierować, chociażby w zakresie spraw bieżących – obsługa petentów, wydawanie
dokumentów administracyjnych itp.
Nie oznacza to jednak,
że Sekretarz przejmuje wszystkie kompetencje wójta do czasu powołania stosownej
osoby przez Prezesa Rady Ministrów. Nie przewiduje tego ustawa o samorządzie
gminnym ani kodeks wyborczy.
W moim przekonaniu, takim dokumentem, do którego tworzenia i przedstawiania radzie gminy, sekretarz gminy nie posiada kompetencji - jest uchwala budżetowa na kolejny rok.
Nie
przekonuje mnie twierdzenie, iż tzw. rdzeń budżetu został przygotowany już
wcześniej, a wprowadzane obecnie zmiany mają charakter drugorzędny. Nie ma
obecnie osoby, zgodnie z informacją Radcy już od 9 grudnia, która miałaby
kompetencje do przedstawienia projektu budżetu Radzie Gminy.
Co
ciekawe, wycofano się z wprowadzenia powstałych korekt, o drugorzędnym
charakterze, natomiast przeforsowano główne założenia budżetowe. Sądzę, że jest
to działanie metodą faktów dokonanych, które zostaną narzucone osobie
wyznaczonej przez Premiera, przejmującej czasowo obowiązki Wójta Gminy Dopiewo.
Radca
Michał Kublicki, nie do końca był przekonany o słuszności swojego stanowiska,
ponieważ kilkakrotnie zasłaniał się stwierdzeniem „w mojej ocenie”, jak
gdyby zdejmując z siebie odpowiedzialność.
Również dość często korzystam z powyższego sformułowania, ale po pierwsze - nie jestem prawnikiem, a po drugie - mój tekst nie ma charakteru opinii prawnej.
A jakie jeszcze przesłanki
sugerują, że uchwała budżetowa nie powinna być w dniu wczorajszym głosowana?
Ano takie, że w dokumencie umieszczono §11, który daje wójtowi cały szereg
upoważnień. Jak można dawać upoważnienia
komuś, kto de facto nie istnieje?
Na
Sesji nie przedstawiono również stanowiska Wójta Gminy do opinii Komisji
Budżetu, który to punkt przewidywała procedura uchwalania budżetu na 2021 r.
Jak jednak mogła zostać przedstawiona, jeżeli posiedzenie Komisji miało miejsce
7 grudnia br. w godzinach popołudniowych, wójt Adrian Napierała zmarł 9 grudnia
br. rano a Paweł Przepióra zawiesił automatycznie swoje kompetencje jako
zastępca?
Wszystkie powyższe przesłanki skłaniają mnie do stanowiska, iż uchwała budżetowa na 2021 r. w dniu wczorajszym nie powinna zostać uchwalona.
To
na dziś tyle. Postaram się temat dokończyć w kolejnej odsłonie.
Obserwatorka
I (Pierwsza)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz