poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Komisja Rolnictwa Rady Gminy Dopiewo 8 sierpnia 2022 r.(2) – a jednak chocholi taniec

 

Tematy kluczowe: budowa pod linią wysokiego napięcia; konflikt interesów w Dopiewie i Dopiewcu; poprawianie własnych błędów; specyficzna „życzliwość” wobec mieszkańców

Dziś dokończenie sprawozdania z posiedzenia Komisji Rolnictwa Rady Gminy Dopiewo. Pozostała część obrad, to tradycyjnie popis bezczelności i arogancji kierownika ref. planowania przestrzennego Remigiusza Hemmerlinga. Doskonale zdaje sobie on sprawę, że w dziedzinie planowania przestrzennego, większość radnych wykazuje się totalną indolencją i próbuje to w maksymalny sposób wykorzystywać.

Do tego dochodzi, kłujące wręcz w oczy, nierówne traktowanie interesantów. O ile z wielką atencją traktuje on dużych inwestorów, jak deweloperzy, właściciele baz logistycznych itp., to zwykli mieszkańcy są przez niego, zdecydowanie lekceważeni. Zastanawiam się, skąd w jednym człowieku może być tyle złej woli? Poniżej przykłady potwierdzające moją opinię o tym urzędniku.

Pierwszy wniosek, dotyczył zmiany planu zagospodarowania dla działki nr ewid. 362/3 (obecnie 362/5 i 362/6) w Skórzewie przy ul. Szarotkowej. Działki są objęte planem, który jednak uniemożliwia rozbudowę, istniejącego już obiektu gospodarczego. Przeszkodą jest linia 110 kV, przebiegająca nad nieruchomością i związany z nią pas ochronny:

Są przepisy, zezwalające na przybliżenie się do linii wysokiego napięcia, jednak inwestor musi spełnić określone warunki – przede wszystkim, dotyczy to ochrony ludzi przed polem elektromagnetycznym.

Radny Przemysław Miler zapytał, czy przed przystąpieniem do zmiany planu nie można byłoby wystąpić do gestora sieci o opinię, jakie warunki trzeba spełnić, aby uzyskać zgodę na przybliżenie budynków do linii energetycznej? Może się przecież okazać, że nie wyrazi on zgody na zmianę lub zaproponuje takie rozwiązanie, którego nie będzie chciał lub mógł spełnić inwestor. W takiej sytuacji, prowadzenie procedury zmiany planu byłoby bezcelowe.

Odpowiedź Remigiusza Hemmerlinga była kategoryczna, że nie ma takiej możliwości i trzeba przystąpić do zmiany planu zagospodarowania. W związku z tym pytam się, na czym Kierownik referatu oparł swoje przekonanie i z czego ono wynika? Bo raczej nie ma przepisów, zabraniających korespondencji urzędu gminy z gestorem sieci energetycznych. Co ciekawe, stanowisko R. Hemmerlinga, poparła przewodnicząca Komisji Rolnictwa Marta Jamont, chociaż przypuszczam, że nie wiedziała, o co chodzi.

Szkoda, że Radni zbyt często i zbyt szybko rezygnują z drążenia tematu, co prowadzi do jeszcze większej arogancji urzędników.

Drugi z wniosków o opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego, złożony do Urzędu, dotyczył terenu na pograniczu Dopiewa i Dopiewca:

Jest to kilka działek, o łącznej powierzchni 2,44 ha, zlokalizowanych między ul. Poznańską w Dopiewie i linią kolejową. W sąsiedztwie występuje prawie wyłącznie zabudowa mieszkaniowa. Jedynym niemieszkalnym obiektem, poza garażami i budynkami gospodarczymi, jest szklarnia:


Dlatego też całkiem zrozumiałe jest, że właściciele chcieliby na swoich nieruchomościach kontynuować, istniejący w sąsiedztwie, sposób zagospodarowania terenu.

Jednak dla części terenu (działki 478/2 i 114) wójt Paweł Przepióra wydał w lipcu 2021 r. wuzetkę, zezwalającą na lokalizację budynku handlowo-usługowego. Właściciele pozostałej części terenu, obawiając się uciążliwości, związanych z funkcjonowaniem obiektu, tym bardziej, że w dalszej perspektywie planowana jest budowa stacji paliw - zaskarżyli decyzję do SKO w Poznaniu.

Na marginesie należy zadać pytanie, na jakiej podstawie wydano wuzetkę dla obiektu handlowo-usługowego? Ma to być budynek z pylonem, czyli chodzi o dość duży obiekt typu market spożywczy. W bliższym ani dalszym sąsiedztwie, nie ma takiego obiektu – najbliższy podobny budynek, przy tej samej ulicy, znajduje się w Dopiewie w odległości ok. 900 m. Jak widać, w Urzędzie Gminy w Dopiewie pojęcie „sąsiedztwa” jest wyjątkowo rozciągliwe.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze przyznało rację skarżącym, uchylając decyzję i przekazując do ponownego rozpatrzenia. Mimo to, Urząd Gminy w Dopiewie z uporem godnym lepszej sprawy, ponownie 21 kwietnia 2022 r. wydał decyzję, zezwalającą na lokalizację w/w obiektu.

Wniosek o przystąpienie do opracowania planu zagospodarowania w kierunku zabudowy mieszkaniowej, został skierowany do Urzędu w grudniu 2021 r. Odpowiedź z Urzędu wnioskodawcy otrzymali dopiero w maju 2022 r. Już ten fakt dyskwalifikuje R. Hemmerlinga jako urzędnika a tym bardziej kierownika referatu. Kodeks postępowania administracyjnego, jednoznacznie określa termin załatwienia sprawy w ciągu miesiąca. Tu mamy do czynienia z klasycznym przykładem bezczynności urzędu.

Odpowiedź Urzędu Gminy na złożony wniosek była negatywna, co mnie akurat nie dziwi. Nota bene, wysłana została kilka dni po wydaniu kolejnej decyzji dla obiektu handlowo-usługowego. Urzędnicy wyraźnie forsują powstanie w tym miejscu obiektu handlowego. Wnioskodawcy jednak ponowili wniosek o opracowanie planu, zmuszając w końcu R. Hemmerlinga do przedstawienia tematu Radzie Gminy.

Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa, Remigiusz Hemmerling wszelkimi sposobami próbował doprowadzić do odrzucenia wniosku o przystąpienie do planu zagospodarowania.

Jednym z koronnych argumentów, było bliskie sąsiedztwo linii kolejowej i związane z jej funkcjonowaniem, uciążliwości. Posłużył się w tym celu starą opinią PKP, w której postulowano odsunięcie zabudowy mieszkaniowej na odległość min. 80 m od torów. Działki objęte wnioskiem mają ok. 200 m długości, zatem argument raczej chybiony. Każdy może sam decydować, czy chce mieszkać w sąsiedztwie linii kolejowej a troska gminnych urzędników o dobro mieszkańców, jest wręcz podpadająca.

Na marginesie dodam, że referat planowania przestrzennego, kierowany przez Remigiusza Hemmerlinga, w 2019 r. wydał decyzję na lokalizację budynku mieszkalnego w bliskim sąsiedztwie wnioskowanego terenu, na działce nr 118/2 przy ul. Szkolnej w Dopiewcu. Budynek będzie oddalony od torów o około 40 m i w tym przypadku, nikomu to nie przeszkadzało. Podkreślali to również wnioskodawcy, obecni na posiedzeniu Komisji Rolnictwa.

Ponadto chcę zauważyć, że sąsiedztwo linii kolejowej jest z pewnością znacznie mniej uciążliwe, niż np. autostrady czy drogi ekspresowej. Rację na pewno przyznają mi ci, którzy odwiedzają pumptrack w Dąbrówce. Mimo, iż jest oddalony od drogi prawie 500 m a przy tym oddzielony pasem lasu, to hałas uniemożliwia normalną rozmowę.

Kolejnym argumentem, użytym przez Kierownika referatu była sugestia, że ze względu na sąsiedztwo kolei, wskazanym jest przeznaczenie terenu na działalność gospodarczą i przemysłową. A co jeżeli ta działalność będzie uciążliwa dla już istniejącej zabudowy mieszkaniowej? Mieszkańcy będą mieli wówczas pełne prawo, domagać się odszkodowania od Gminy.

Gdy te argumenty zostały zbite, Remigiusz Hemmerling jako ostatniej „deski ratunku” użył koncepcji, związanej z przebudową linii kolejowej. Jedna z nich przewidywała poprowadzenie przez wnioskowane działki drogi powiatowej, która poprzez wiadukt łączyłaby się z ul. Laserową. Zauważyć można było, że R. Hemmerling do końca nie wiedział czy mówi o koncepcji czy może już o projekcie budowlanym? Starał się przy tym wykazać troską o finanse Gminy, twierdząc, że na opracowanie zostały już wydane środki. Dziwne, że akurat w tym przypadku martwi się o finanse publiczne. Powoływał się również na to, że powiat poznański będzie domagał się, uwzględnienia tej drogi w projekcie planu.

Na powyższy argument zareagował, obecny na posiedzeniu przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, któremu w tym przypadku muszę przyznać rację. Stwierdził on, że koncepcja ta powstała 20 lat temu i już dawno jest nieaktualna. Wytrącił tym samym Kierownikowi referatu ostatni oręż z ręki.

Należy w tej sytuacji zapytać, dlaczego Remigiusz Hemmerling tak bardzo upiera się przy budowie obiektu handlowo-usługowego i za wszelką cenę, próbuje storpedować przeznaczenie terenu pod zabudowę mieszkaniową? Należy zapytać wprost, czyżby miał w tym jakiś prywatny interes?

Ostatni wniosek dotyczył opracowania planu dla Dopiewca w rejonie ulic: Osiedle, Skrytej, Wichrowej i Cichej:

Tu na uwagę również zasługuje argument użyty przez Remigiusza Hemmerlinga. Stwierdził on, że jednym z celów opracowania planu będzie rozluźnienie zabudowy, która zbytnio się zagęściła. Przykładem jest ul. Skryta. Problem w tym, że to urzędnicy gminni (konkretnie R. Hemmerling i I. Brzostowska-Ceglarz) sami doprowadzili do tego zagęszczenia. Zabudowa przy ul. Skrytej powstała na podstawie wuzetek przez nich przygotowywanych. Czyżby dopiero teraz zauważyli swój błąd?

Na omawianym posiedzeniu Komisji Rolnictwa, przedstawiono dwa wnioski, dotyczące zamiaru zakupu, przez prywatnych właścicieli, nieruchomości gminnych. I tym razem Remigiusz Hemmerling postanowił wykazać się specyficzną „życzliwością” wobec mieszkańców, utrudniając nabycie nieruchomości, które tak naprawdę, nie są Gminie do niczego potrzebne.

Pierwszy wniosek, dotyczył zakupu części ul. Sadowej w Dąbrowie, działki nr ewid. 245/37:

Tu, w opinii Kierownika referatu, problemem może być dojazd do 2 sąsiednich nieruchomości, ponieważ jego szerokość wyniesie „zaledwie” 7 m. Skąd ta nagła troska o dojazd do pojedynczych działek?

Przypomnę, że w 2018 r. Urząd Gminy przygotował, podpisaną przez zmarłego Wójta, decyzję dla budowy 2 budynków mieszkalnych przy ul. Niecałej w Dopiewie. Szerokość dojazdu w tym przypadku wynosiła 3 metry, mimo iż zgodnie z prawem budowlanym, minimalna szerokość dojazdu musi wynosić 4,5 m:

Drugi wniosek, dotyczył zakupu części działki nr ewid. 46/2, w rejonie ul. Zielonej w Zakrzewie:

W tym przypadku R. Hemmerling zaproponował, żeby pozostali właściciele, których nieruchomości (46/6 i 46/7) graniczą z działką gminną, również wykupili jej fragmenty. Od tego warunkuje sprzedaż nieruchomości. A jeżeli pozostali właściciele nie będą zainteresowani zakupem nieruchomości gminnej, to co? Wnioskodawca zostanie odesłany z kwitkiem? Kolejny przykład aspołecznej postawy Kierownika referatu wobec obywateli.

Co ciekawe, na propozycje kierownika R. Hemmerlinga z ochotą przystała przewodnicząca Komisji Marta Jamont, wycofując oba wnioski z głosowania.

Zgodnie z art. 24 ust. 1 ustawy o pracowniach samorządowych, do podstawowych obowiązków pracownika samorządowego należy dbałość o wykonywanie zadań publicznych oraz o środki publiczne, z uwzględnieniem interesu publicznego oraz indywidualnych interesów obywateli.

Z art. 24 ust. 2 w/w wynika, że do obowiązków pracownika samorządowego należy w szczególności, wykonywanie zadań sumiennie, sprawnie i bezstronnie.

Nietrudno zauważyć, że kierownik referatu planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling jest zaprzeczeniem pracownika samorządowego. Swoją stronniczością i nierównym traktowaniem interesantów, przynosi ujmę nie tylko Urzędowi i Wójtowi, ale całej gminie Dopiewo. No, ale podobno jest nietykalny, ponieważ został na stanowisko kierownika, powołany przez zmarłego wójta Adriana Napierałę.

Uff, aż mi się szare komórki zagotowały. Muszę więc kończyć, ale za kilka dni znowu się odezwę.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz