poniedziałek, 13 lutego 2023

To i owo z gminy Dopiewo (2) – edycja 2023

 

Tematy kluczowe: czystość i porządek w Gminie zgodnie z nową koncepcją wójta Pawła Przepióry, komunikacja autobusowa, budowa ul. Leśnej w Dąbrowie

Ten tekst jest dla tych, którzy nie lubią przydługich elaboratów i dlatego postanowiłam się streszczać – może mi się uda. Niemniej poruszone tematy są dość istotne, a poza tym pokazują, że włodarze Gminy nie potrafią się uczyć. Za to są coraz lepsi w „zamiataniu pod dywan” niewygodnych spraw.

Zaczniemy od nowego harmonogramu odbioru odpadów, wprowadzonego tylnymi drzwiami, przez wójta Pawła Przepiórę.

Jak wiadomo, skandaliczne (nie waham się tego tak nazwać) zmiany w harmonogramie wywołały w pierwszych dniach stycznia br. wielkie oburzenie mieszkańców gminy Dopiewo. Po kilku tygodniach jednak sprawa nieco przycichła, na co zapewne liczył Wójt. Oby się jednak nie przeliczył.

We wtorek 7 lutego, mieszkańcy jednego z domów wielorodzinnych w Dopiewie wystawili, oprócz pojemników z odpadami zmieszanymi (akurat wypadał termin ich odbioru), także odpady segregowane – tworzywa sztuczne i makulaturę:

Najwyraźniej naiwnie liczyli, że śmieciarka przy okazji odbierze wszystkie odpady. Poprzednio im się udało, ponieważ w pobliskiej szkole odpady odbierane są znacznie częściej, a pracownicy firmy, nie znający dobrze topografii terenu, zabrali im worki.

Niestety, tym razem ten numer się nie udał i worki z odpadami leżą na ulicy od wtorku, czyli już prawie tydzień. Zapewne poleżą jeszcze kolejny tydzień, bo termin odbioru przypada dopiero 21 lutego. Worki są co rusz rozrzucane przez wiatr lub dowcipnisiów i co jakiś czas, ktoś musi ponownie je zbierać w jedno miejsce.

Obecnie mamy zimę, przynajmniej kalendarzową. A co będzie latem, gdy temperatura przekroczy 30°C? Przecież nie są to czyste odpady, raczej nikt nie myje butelek po napojach czy kubków po jogurtach. Zresztą nie ma takiego obowiązku.

Trudno takie ilości śmieci trzymać w mieszkaniu. Mieszkańcy bloku mają co prawda garaże, ale służą one do innych celów niż składowanie odpadów.

Nie inaczej jest z zabudową indywidualną. Trzymanie w domu przez miesiąc odpadów, zwłaszcza z resztkami jedzenia, raczej nie wchodzi w grę. Także ogródki nie są przeznaczone na składowiska śmieci, zwłaszcza że dobrać się do nich mogą zwierzęta, takie jak koty czy gryzonie.

Myślę, że temat niedługo wróci do Wójta rykoszetem, zwłaszcza gdy pojawią się np. szczury. A w większej ilości występują one stosunkowo niedaleko, bo w okolicach Gniezna i przemieszczają się w kierunku zachodnim.

Drugi temat dotyczy gminnej komunikacji autobusowej w gminie Dopiewo.

Ponieważ wójt Paweł Przepióra popadł w samouwielbienie, informując o wprowadzeniu bezpłatnej komunikacji wewnętrznej, próbując tym przykryć inne wpadki, postanowiłam „sprowadzić” go na ziemię. Uczyniłam to 22 styczna br. - świąteczno-noworoczne-prezenty-wojta.

Idąc za ciosem - radny Krzysztof Kołodziejczyk, 1 lutego br. złożył na ręce Wójta interpelację, pytając o plany rozwoju komunikacji autobusowej w Gminie, w tym także utworzenia przystanku na skrzyżowaniu ulic: Poznańskiej i Logistycznej w Dąbrówce.

Odpowiedź otrzymał szybko, bo już 10 lutego. Jaka to będzie odpowiedź, można było się spodziewać. Tradycyjnie była to mowa-trawa, bez żadnych konkretów. Jak mogli przekonać się mieszkańcy Dąbrowy, nawet przestawienie przystanku, to kwestia kilku lat. A co dopiero mówić o nowych przystankach.

Wójt oczywiście pochwalił się nowymi liniami nr 790, 796 i 798, uruchomionymi za jego kadencji. Tyle, że są to krótkie linie wewnętrzne (poza linią 790 do Tarnowa Podgórnego), obsługiwane przez busy, zabierające maksymalnie kilkanaście osób. Linie wewnętrzne powinny uzupełniać komunikację autobusową a nie ją zastępować. A tak dzieje się obecnie.

Przykładem może być linia 796, która praktycznie dubluje autobus 729. Jedyna różnica to ta, że dojeżdża do stacji PKP Palędzie. Tereny w gminie Dopiewo, które były pozbawione komunikacji autobusowej, w dalszym ciągu są komunikacyjną „pustynią”.

Z informacji oficjalnych wynika, że docelowo linia 796 wydłużona ma zostać do ul. Wiosennej w Skórzewie. Czy to ma sens, nie bardzo. Chcąc dojechać np. z ul. Rolnej w Dąbrowie, najpierw trzeba będzie dojechać busem 796 do ul. Wiosennej w Skórzewie, następnie przesiąść się na linię 798, jadącą do ronda Malwowa i dopiero tu, przesiąść się na komunikację miejską. Na odcinku 4 km będą 2 przesiadki.

Jaki to ma sens i kto będzie z tego korzystał? Czy taka komunikacja zachęci kogokolwiek do tego, aby przesiąść się z własnego samochodu do komunikacji publicznej? – nie sądzę.

Na przystanek przy ul. Logistycznej w Dąbrówce raczej szybko się nie zanosi – Powiat nie ma zarezerwowanych środków na ten cel, a wójt Paweł Przepióra nie ma ochoty na przejęcie zadania. Ma inne priorytety, jak budowa świetlicy dla Sołtysa/Radnego Dąbrowy czy budowa uliczek osiedlowych dla „krewnych i znajomych królika”.

A w tym przypadku potrzebne są nie tylko dodatkowe przystanki, ale i przejścia dla pieszych:

Na odcinku 2,3 km drogi powiatowej, od nowego ronda w Dąbrówce, do ronda Powstańców Wlkp. w Skórzewie, nie ma ani jednego przejścia dla pieszych. A jaki ruch panuje na tej drodze, i to w zasadzie przez cały dzień, przypominać nie muszę.

No, ale Wójt ani jego urzędnicy z komunikacji publicznej nie korzystają, nie chodzą też pieszo, dlatego tego problemu nie czują.

Trzecim tematem, który chciałam omówić, jest budowa ul. Leśnej w Dąbrowie. Jest to jedna z nielicznych, sensownych inwestycji, prowadzonych przez wójta Pawła Przepiórę. Droga ta, powstająca w wielkich bólach, z pewnością poprawi komunikację w tej części Gminy, chociaż nie do końca.

Droga będzie miała 6-metrową jezdnię o nawierzchni bitumicznej, chodnik i ścieżkę rowerową, zatem będzie przystosowana do obsługi wszystkich standardowych pojazdów, także ciężarowych.

Niestety, w tej beczce miodu znalazły się 2 łyżki dziegciu. Są nimi: projektowane wyniesienia na skrzyżowaniach z bocznymi ulicami oraz brak miejsca na przystanki autobusowe.

Zgadzam się, że dla bezpieczeństwa użytkowników można wprowadzić szykany. Jednak zamiast wyniesień, lepszym rozwiązaniem byłyby progi zwalniające wyspowe. Umożliwiają one np. autobusom przejeżdżanie ich, bez konieczności maksymalnego zwalniania. Kto jechał autobusem przez Dąbrowę wie, jak uciążliwe są tradycyjne wyniesienia jezdni.

Zapomniano również o zarezerwowaniu miejsca na zatoczki autobusowe. A droga aż się prosi, żeby w przyszłości poprowadzić nią którąś z istniejących linii autobusowych lub wprowadzić nową.

Fragment ul. Leśnej, planowany do budowy ma ok. 1650 m długości i potrzebne byłoby 5 przystanków: przy ul. Wiejskiej, ul. Topolowej, ul. Rolnej, ul. Wysogotowskiej i ul. Batorowskiej:

Jak zwykle decydentom zabrakło jednak wyobraźni.

I tym „optymistycznym” akcentem rozpoczynam nowy tydzień.

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. Okazało się, że dzień później, 14 lutego, odpady segregowane zostały spod bloku zabrane. Nie wiem, kto to zrobił? - ZUK czy firma PreZero. Może to będzie skuteczna metoda, wymuszania na Wójcie częstszego odbioru odpadów? Teraz dla odmiany worki stoją obok bloku przy ul. Sportowej w Dopiewie.

    OdpowiedzUsuń