czwartek, 22 czerwca 2017

Komisja Wspólna Rady Gminy Dopiewo 19 czerwca 2017 r. – kumoterstwo czy niekompetencja?



Z pewnym opóźnieniem zamierzam przedstawić główne tematy, omawiane na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Wspólnej Rady Gminy Dopiewo. Pewne sprawy zostały już przeze mnie zasygnalizowane wcześniej - link, jak się okazuje, nie bez reakcji i to już na samym początku posiedzenia.


Komisja rozpoczęła się od wycofania przez wójta Adriana Napierały uchwały w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego terenu w Zborowie. Oczywiście nie podał przyczyn tej decyzji. Plan ten został przeze mnie dość gruntownie skrytykowany - link, dlatego przypuszczam, że mój komentarz mógł spowodować usunięcie go z programu Komisji i tym samym najbliższej Sesji.

Pierwszym omawianym tematem był projektu planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Akacjowej w Skórzewie. Plan ten rodził się w wielkich bólach, a to za przyczyną grupy mieszkańców, sterowanych przez lokalnego pieniacza. Przedstawicieli tej opcji nie zabrakło na ostatniej Komisji. Osoby te próbują narzucić innym mieszkańcom swoje własne prawa, jak się okazuje z pozytywnym skutkiem, ponieważ w niektórych przypadkach włodarze okazują wyjątkową spolegliwość wobec bezpodstawnych roszczeń.
Temat był kilkakrotnie przeze mnie omawiany, więc nie będę szczegółowo do niego wracać. Powiem tylko, że sprawa dotyczy zaadoptowania istniejącej zabudowy gospodarczej na warsztat diagnostyki samochodowej. Sprzeciwiają się temu z wyjątkową zaciekłością okoliczni mieszkańcy, jakby chodziło co najmniej o budowę rafinerii ropy naftowej lub elektrowni jądrowej.

Zgodnie z wolą przeciwników warsztatu samochodowego w planie zagospodarowania przestrzennego, oprócz zakazu lokalizacji przedsięwzięć, mogących zawsze lub potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko, zakazano również działalności blacharskiej, lakierniczej i mechaniki pojazdowej. Na potrzeby planu stworzono definicję „usług nieuciążliwych” (brak jest oficjalnej definicji usług nieuciążliwych), zaliczając mechanikę pojazdową do usług uciążliwych.
Obawiam się, że jest to kolejne naciąganie prawa, tym razem na życzenie. „Według jednej z nieformalnych definicji pod pojęciem usług lub działalności nieuciążliwej należy rozumieć działalność, która nie powoduje oddziaływań szkodliwych dla środowiska i zdrowia ludzi oraz oddziaływań mogących pogorszyć stan środowiska, dla których sporządzenie raportu oddziaływania na środowisko nie jest wymagane”. A zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, mechanika pojazdowa nie tylko nie wymaga sporządzenia w/w raportu, ale nawet nie jest w nim wymieniona.

Jeżeli zatem właściciele niedoszłego warsztatu zdecydują się na zaskarżenie uchwały, mają duże szanse na jej uchylenie. Złożyli oni na etapie wyłożenia planu do publicznego wglądu, wniosek postulujący uruchomienie warsztatu - został on jednak przez Wójta i Radnych odrzucony. Chociaż trzeba przyznać, że kilku Radnych było odmiennego zdania.
Mimo tych wątpliwości, Radni nie mieli zastrzeżeń do ustaleń planu. Jednak po raz kolejny zaskoczył mnie radny Piotr Strażyński, który głosował przeciwko podjęciu uchwały. Wygląda na to, że jest to jedyny radny, który w ostatnim czasie ma własne zdanie.

Druga sprawa, którą omawiano na posiedzeniu, związana była z budową linii 2x400 kV w Dąbrowie. Jak wiadomo, przy biernej postawie, a nawet można powiedzieć z pewną aprobatą władz Gminy, mieszkańcy Dąbrowy skazani zostali na niechciany prezent. Do wyboru pozostawiono im wysokość i kolor słupów oraz zapewniono, że nie będą montowane ostrzegawcze światła dla samolotów. Jak się wydaje, częściowo do winy poczuwa się jedynie radny Dąbrowy, Mariusz Ostrowski, który ratując skórę, próbuje wywalczyć jak najwyższe odszkodowania dla mieszkańców. Czy mu się to uda? - mam wątpliwości.

Z wypowiedzi w/w Radnego wynika, że jeżeli Gmina przystąpi do opracowania planu zagospodarowania dla linii 2x400 kV, mieszkańcy będą mogli liczyć na wyższe odszkodowania, niż w przypadku budowy linii na podstawie specustawy. Zasugerował, że w przypadku uchwalenia planu można będzie negocjować wysokość odszkodowania, natomiast przy zastosowaniu specustawy kwoty zostaną narzucone odgórnie.
Nie wiem, na czym opiera to założenie, ponieważ wysokości odszkodowań nie bierze się z sufitu. Każdorazowo trzeba wykonać operat szacunkowy, określający wartość odszkodowania, niezależne od tego, jakim trybem prowadzone będzie postępowanie. Z wypowiedzi Mariusza Ostrowskiego wynika, że mieszkańcy Dąbrowy podpisali z PSE i wykonawcą linii porozumienie, którego realizacja nastąpi jedynie w przypadku przystąpienia Gminy do opracowania planu. Powiem szczerze, że nie bardzo rozumiem, jaki sens miało podpisanie takiego porozumienia. Niewykluczone, że mieszkańcy Dąbrowy zostali wprowadzeni w błąd, pytanie tylko przez kogo?
Istnieje jeszcze jedna opcja, iż mieszkańcom powiedziano, że w przypadku uchwalenia planu będą mogli żądać odszkodowań z dwóch źródeł: od wykonawcy linii oraz od Gminy. Nie wiem, czy są to wiarygodne informacje - takie plotki w każdym razie ostatnio się pojawiły.

Jak widać, włodarze wzięli sobie do serca moje uwagi z 21 lutego br. - link, że uchwalenie planu może grozić Gminie roszczeniami odszkodowawczymi i nie zamierzają przystąpić do jego opracowania.

Jak zwykle, swoje trzy grosze musiał dorzucić radny Sławomir Kurpiewski, który stwierdził, że był przeciwny budowie linii w2x400 kV w Dąbrowie. Proponuję w tej sytuacji, aby przypomniał sobie, jak przebiegały w lutym 2016 r. (w czasie Komisji i Sesji RG), głosowania w sprawie petycji przeciwko budowie linii, złożonych m.in. przez mieszkańców Dąbrowy. Przytłaczająca większość, w tym sam Radny, głosowali za lokalizacją linii w Dąbrowie - link.

Kolejnym tematem, który praktycznie nie był omawiany na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Wspólnej, to absolutorium dla Wójta. Zgodnie z oczekiwaniem Komisja Rewizyjna, jak i Regionalna Izba Obrachunkowa nie miały żadnych zastrzeżeń do sprawozdania finansowego Wójta, i zgodnie wnioskowały za udzieleniem mu absolutorium. Dopóki nie zmieni się prawo, głosowania w sprawie absolutorium, przy takim spacyfikowaniu Rady Gminy, jak ma to miejsce w gminie Dopiewo, będą całkowitą fikcją.

Pozostałe tematy nie były już tak bulwersujące, więc podaruję sobie ich omówienie. Powiem, tylko, że zgodnie z sugestią przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, Urząd intensywnie „porządkuje teren”. Zgłoszono 2 projekty uchwał w sprawie przystąpienia do opracowania planów: w rejonie ul. Cisowej w Skórzewie i ul. Tęczowej w Dąbrowie. Biorąc pod uwagę dotychczasową twórczość pracowników Urzędu, już się boję, jakie będą efekty tego porządkowania.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz