sobota, 4 sierpnia 2018

Gmina Dopiewo okiem Obserwatorki I w 2018 r. (5) – Dąbrówka i trochę Palędzia



Zdarzyło mi się dwukrotnie w tym tygodniu odwiedzić Dąbrówkę. Częściowo z powodu pojawiających się informacji a częściowo z samej ciekawości, co się w ostatnim czasie zmieniło. Muszę przyznać, że każda taka wizyta przynosi mnóstwo spostrzeżeń, które chcę dziś przekazać Czytelnikom.


Zacznijmy jednak od Palędzia, ponieważ mam tu tylko dwa tematy do omówienia.
Otóż przy ul. Pocztowej pojawiły się banery informujące o budowie kolejnego osiedla deweloperskiego, tym razem przy ul. Nowej. Postanowiłam obejrzeć to „osiedle”.
Jak na razie są to zarysy 4 budynków mieszkalnych na 2 działkach, choć to zapewne początek, ponieważ w omawianym rejonie łącznie jest 9 działek. Tak w każdym razie informuje inwestor - link.
Nie chodzi mi o sam fakt budowy kolejnego osiedla – w ostatnim czasie takich inwestycji powstaje coraz więcej – ale o jego lokalizację. Osiedle powstaje pomiędzy wytwórnią mas bitumicznych Colas i rampą przeładunkowa w Palędziu. Od północy teren przylega do linii kolejowej. Do działek prowadzi droga o szerokości 6 m.
Tak więc, moim zdaniem, teren ten średnio nadaje się na zabudowę mieszkaniową. Kilkanaście lat temu ówczesny właściciel terenu, chciał uzyskać dla niego warunki zabudowy. Ale pracownikom Urzędu udało się, wyperswadować mu ten pomysł.

Niestety, obecna ekipa referatu planowania przestrzennego tut. Urzędu w osobach: Remigiusz Hemmerling, Łukasz Ślisiński i Iwona Brzostowska-Ceglarz, nie mają żadnych oporów przed wydawaniem warunków zabudowy gdziekolwiek i komukolwiek.
Niewykluczone, że przyszli mieszkańcy „osiedla” zaczną swoją aktywność od protestów w sprawie rampy kolejowej, która w ostatnim czasie jest intensywnie użytkowana, także w soboty. Co ciekawe, na rampie coraz częściej zobaczyć można wagony kolejowe firmy Dolata, która sprowadza z Dolnego Śląska tłuczeń kamienny granitowy.
Zastanawia mnie, po co firma Dolata sprowadza ten materiał, jeśli nie zajmuje się budową dróg? Niewykluczone, że przygotowywane są materiały do produkcji masy bitumicznej w wytwórni, której budowa planowana jest na terenie naszej Gminy. W dalszym ciągu do końca nie wiadomo, w Dąbrówce czy w Dąbrowie? - ale oceniając dotychczasowe działania wójta Adriana Napierały, zdecydowany jest on do uruchomienia asfaltowni za wszelką cenę.

Tyle w temacie Palędzia, teraz kilka spraw związanych z Dąbrówką.
Pierwsza to konflikt na linii mieszkańcy ul. Cisowej w Dąbrówce a Wójt Gminy, dotyczący infrastruktury sportowej przy szkole podstawowej. Mieszkańcy protestują przeciwko udostępnianiu boiska, nie tylko na potrzeby szkoły i związany z tym hałas.
Wypowiada się o tym w lipcowym wydaniu „Czasu Dopiewa” wójt Adrian Napierała. Niestety, po raz kolejny nie wykazał się stosowną wiedzą w temacie. Jest to zresztą zgodne z jego ideologią. W czasie Sesji Absolutoryjnej stwierdził m.in., że „ma konstytucyjne prawo, żeby nie mieć żadnego specjalnego przygotowania, chociażby w zakresie wykształcenia i może startować, jeżeli uzyska mandat społecznego zaufania”. Zatem sam przyznaje, że nie musi posiadać żadnej wiedzy. Niestety, jego zastępcy i podwładni, którzy taką wiedzę powinni posiadać, również się nią nie wykazują.

Otóż osoby protestujące przeciwko funkcjonowaniu boiska nie do końca mają do tego podstawy. Teren usług oświaty (Uo) został wyznaczony w planie zagospodarowania przestrzennego – uchwała podjęta 12 lutego 2001 r., a więc wtedy, gdy w sąsiedztwie nie było jeszcze żadnej zabudowy. Osoby, kupujące domy i mieszkania w sąsiedztwie powinny sprawdzić planowane zagospodarowanie terenu. Z pewnością część to zrobiła a reszta, pewnie tą sprawę zignorowała. Tak więc, nie widzę najmniejszych podstaw do roszczeń z tytułu utraty wartości nieruchomości.

Nie bez winy jest też deweloper, który chciał maksymalnie wykorzystać teren pod zabudowę. Z tego też zapewne powodu, skrajne budynki położone są w odległości 3 m od granicy z terenem szkoły. A wystarczyło wyznaczyć strefę buforową i obsadzić ją zielenią – ustalenia planu były bardzo ogólne i Linea miała duże pole manewru.

Pewna, choć stosunkowo nieduża. odpowiedzialność spada również na władze Gminy. Zgodnie z planem, teren boiska powinien być obsadzony „szpalerem drzew”. Póki co, nie widać tam żadnych nasadzeń, poza kilkoma rachitycznymi jałowcami.

Przy okazji obejrzałam sobie teren wokół szkoły, którego stan sugeruje, że brak tam gospodarza. Trawniki owszem są wykoszone. Jest jednak kilka rabat kwiatowych, których nie można potraktować kosiarką. Sprawiają one przygnębiające wrażenie, ponieważ rośliny ozdobne powoli znikają pod rozrastającymi się chwastami.
Również parking przy szkole wygląda tak, jakby dawno nikt go nie odwiedzał. Zarośnięte są nie tylko wąskie paski trawy ale i miejsca postojowe. Mam nadzieję, że przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, teren wokół szkoły zostanie uporządkowany.

Postanowiłam również odwiedzić nową ul. Kolejową w Dąbrówce. Wójt Adrian Napierała musiał jakoś wybrnąć z sytuacji, gdy Powiat zrezygnował z budowy ronda na skrzyżowaniu z ul. Poznańską. Dociągnięto otóż nową drogę do skrzyżowania. Zastanawia mnie, jak Urząd zamierza rozwiązać kwestię chodnika, który w tej chwili zawieszony jest w próżni? – nie da się przejść na drugą stronę ul. Poznańskiej bez naruszenia przepisów.

Na temat nowej ul. Kolejowej wypowiadałam się wielokrotnie, więc nie będę się powtarzać. Powiem tylko, że przeraża mnie betonowa pustynia, jaka powstała na miejscu bujnej zieleni. Ocalało tylko kilka drzew w pobliżu stacji kolejowej. Również ekran akustyczny nie poprawia samopoczucia. Na szczęście pozostawiono w nim przejście dla pieszych, co sugerowałam w jednym z postów.

Idąc ul. Komornicką doszłam do pewnych refleksji. Otóż przy jej budowie powstały również zjazdy indywidualne oraz publiczne - w miejscach, gdzie dochodzące drogi są nieutwardzone. W większości przypadków zjazdy te mają głębokość ok. 2 m. Jedynie w przypadku ul. Piastowskiej zjazd ma ok. 20 m. Czym jest to spowodowane?
Jedyne, co przychodzi na myśl, to fakt, że przy tej ulicy mieszka radny Justin Nnorom a utwardzony odcinek umożliwia mu wjazd do garażu.
Również lamp ulicznych w okolicach domu Radnego jest znacznie więcej niż gdzie indziej.
Wydaje mi się, że radny Justin Nnorom opacznie rozumie rolę radnego gminy. Zgodnie z art. 23 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, „Radny obowiązany jest kierować się dobrem wspólnoty samorządowej gminy.” Czyżby Radny siebie potraktował jako najważniejszego przedstawiciela wspólnoty?

Wracając do ul. Kolejowej w Dąbrówce – odcinek w kierunku północnym – zauważyłam, że montowane jest oświetlenie uliczne. Nie wiem, czy jest ono niezbędne w sytuacji, gdy po drugiej stronie ulicy funkcjonuje oświetlenie osiedlowe?
Obawiam się jednego. Ulica Kolejowa na tym odcinku, to w zasadzie jedyna droga w Dąbrówce, obsadzona drzewami. Może się okazać, że gałęzie drzew przesłaniają światło lamp i wówczas z pewnością pojawią się głosy, aby drzewa wyciąć. No chyba, że same uschną wcześniej, bo widać, że budowlańcy przy układaniu kabla obchodzili się z nimi dość brutalnie.

Na koniec temat dotyczący zwierząt domowych. Od pewnego czasu z Dąbrówki dochodzą coraz częściej głosy, domagające się budowy wybiegu dla psów. W zasadzie nie mam nic przeciwko pomysłowi a nawet jestem za - jest jednak jedno „ale”. Ile osób w Dąbrówce i gminie Dopiewo opłaca podatek od posiadania psa? Kilka lat temu na jednej z sesji Sołtys Dąbrówki stwierdziła, że w jej Sołectwie podatek ten uiszcza 1 (słownie: jedna) osoba. Przypuszczam, że od tego czasu sytuacja niewiele się zmieniła.
W gminie Dopiewo podatek od posiadania psa reguluje uchwała z 2008 r. - link. Ustala ona roczną opłatę w wysokości 10 (słownie: dziesięciu) złotych rocznie. Miesięcznie daje to nieco ponad 83 grosze. Czy naprawdę większość właścicieli psów jest tak biedna, że nie stać ich na uiszczenie tego podatku?
W tej sytuacji uważam, że władze Gminy nie powinny podejmować tematu wybiegu dla psów, dopóki sytuacja ze ściągalnością podatku nie zmieni się. Bycie obywatelem to nie tylko prawa, ale i obowiązki. A w tym przypadku obowiązek jest naprawdę symboliczny.

Podsumowując, zdaję sobie sprawę, że wiele osób nie będzie zadowolonych z moich komentarzy. Jednak, jeżeli chcemy wymagać czegoś od naszych włodarzy, zacznijmy od siebie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Po wczorajszym poście dostałam maila z wyjaśnieniami od mieszkańców ul. Cisowej w sprawie boiska szkolnego w Dąbrówce. Twierdzą oni, że nie przeszkadzają im dzieci ćwiczące na boisku, ale osoby dorosłe przebywające w godzinach wieczornych, nie raz po godz. 22:00. Mieszkańcy proszący o ciszę spotykają się z pogróżkami i wyzwiskami. Jeśli to prawda, to ich skargi są w pełni uzasadnione.
    Otóż wydaje mi się, że żyjemy w państwie prawa i takie chamskie zachowania, powinny być w zarodku eliminowane. Teren powinien być nadzorowany przez opiekuna terenu i zamykany o godz. 22:00. Można zainstalować monitoring – to zadanie dla wójta Adriana Napierały.
    A przede wszystkim mamy od prawie roku w Dopiewie Komisariat Policji i należy policjantów zmobilizować do pracy.
    Podobna sytuacja zaistniała w Dopiewie po otwarciu boiska Orlik. Hałasy trwały często do godz. 4:00. Jednak władze Gminy, i to bez pomocy Policji, potrafiły poradzić sobie z problemem. Jeżeli obecny Wójt nie jest w stanie zlikwidować problemu, to bardzo źle świadczy o jego skuteczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. W przypadku podatku od posiadania psa należy się Czytelnikom dodatkowe wyjaśnienie. Otóż nie tylko właściciele psów ponoszą odpowiedzialność za jego nie uiszczanie ale również włodarze. Ci ostatni boja się poruszać temat, nie chcąc zrazić do siebie części mieszkańców. Należy to potraktować jako zwykłe tchórzostwo.
    Ponadto sposób płacenia, wyłącznie u sołtysów jest dość archaiczny. Konieczne byłoby podjęcie nowej uchwały, umożliwiającej wpłatę na konto.

    OdpowiedzUsuń