W poprzednim poście, z 12
sierpnia br., przedstawiłam przebieg dyskusji pomiędzy Radnymi a jednym z
mieszkańców Palędzia, w sprawie rozpatrzenia wniosku, dotyczącego zmiany planu
zagospodarowania przestrzennego - http://blogdopiewo.blogspot.com/2018/08/to-i-owo-z-gminy-dopiewo-10.html.
Podstawową konkluzją, na której postanowili się oprzeć Radni (m.in. Leszek
Nowaczyk), było ustalenie, czy wnioskodawca zgłaszał uwagi na etapie wyłożenia
planu do publicznego wglądu. Jeżeli nie, to zdaniem Radnych, osoba taka nie
prawa zgłaszać żadnych roszczeń.
Pisałam o tym kilkakrotnie, ale
muszę ponownie wrócić do tematu, bo jest to istotny problem. Plan
zagospodarowania przestrzennego determinuje sposób zagospodarowania terenu na
wiele lat, a często już na zawsze. Dlatego tak istotne jest właściwe
informowanie społeczeństwa a szczególnie tych osób, których on osobiście
dotyczy. Niestety wydaje się, że w naszej Gminie prowadzona jest celowa
polityka dezinformacyjna. Oczywiście dotyczy to tylko zwykłych mieszkańców.
Na stronie Biuletynu Informacji
Publicznej Gminy umieszczona jest zakładka „Miejscowe Plany Zagospodarowania
Przestrzennego”. Po wejściu na stronę okazuje się, że plany zagospodarowania
podzielono na opracowywane oraz istniejące. W ramach każdej kategorii mamy
dalszy podział na miejscowości.
Wchodzimy zatem do pierwszej
zakładki, dotyczącej opracowywanych planów zagospodarowania dla miejscowości
Dąbrowa. Obejmuje ona 12 pozycji, tj. teoretycznie planów w trakcie realizacji.
Pierwsza pozycja na liście
dotyczy planu obejmującego rejon ulic: Batorowskiej, Rolnej i drogi
wojewódzkiej nr 307. Ponieważ jest to opis bardzo ogólny, przydałoby się więcej
informacji, np. mapa sytuacyjna. Niestety, nic takiego nie znajdziemy –
dostępny są tylko data i numer uchwały w sprawie przystąpienia do opracowania
planu. Aby dowiedzieć się czegoś więcej, trzeba odszukać stosowną uchwałę w
zupełnie innej zakładce „Uchwały Rady Gminy Dopiewo”. Dopiero z niej dowiemy
się, że plan będzie obejmował tereny aktywizacji gospodarczej po północnej
stronie drogi wojewódzkiej.
Ewidentnym przekłamaniem w/w
uchwały jest zapis mówiący o przystąpieniu do opracowania planu, ponieważ
znaczna część tego terenu jest już objęta planem zagospodarowania, więc w tym
przypadku można tylko mówić o jego zmianie.
Kierownik referatu planowania
przestrzennego Remigiusz Hemmerling zawsze miał problem z uściślaniem
obowiązujących terminów. Ponadto wprowadził własne prawa, niezależne od
obowiązujących ustaw, dotyczące stosowania zapisów i umieszczania informacji w
tekstach uchwał.
W tym przypadku prawdziwa jest
informacja, że plan zagospodarowania jest na etapie opracowania.
W kolejnej pozycji, dotyczącej
planu dla rejonu ul. Leśnej w Dąbrowie jest już oczywiste przekłamanie. Został
on uchwalony 24 października 2016 r., a więc prawie 2 lata temu, a mimo to, w
dalszym ciągu figuruje na liście dokumentów opracowywanych.
Kolejnym na liście jest plan
dotyczący rejonu ul. Leśnej w Dąbrowie. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że ul. Leśna
ma około 2,5 km
długości i taka informacja, to żadna informacja. Oczywiście w obwieszczeniu nie
podano numerów działek ewidencyjnych, nie załączono również projektu planu wraz
z mapą. W dobie Internetu opublikowanie takich materiałów jest dziecinnie
proste. I co najciekawsze, również i ten plan od dawna obowiązuje – uchwałę
podjęto 31 lipca 2017 r.
Odnoszę wrażenie, że jest to
działanie w wyjątkowo złej woli. Chodzi przede wszystkim o to, aby utrudnić
zainteresowanym dostęp do dokumentacji – aby się z nią zapoznać, trzeba
pofatygować się do Urzędu w godzinach jego pracy. A nie każdy ma czas i ochotę
na takie podróże.
Co ciekawe, wójt Adrian Napierała
publikuje obecnie wszystkie projekty, dotyczące budowy dróg, które w większości
nie mają szans na realizację a nie potrafi umieścić na stronie internetowej
projektu planu. Widać tu celowe i szkodliwe działanie aparatu samorządowego.
Na dwanaście planów
zagospodarowania dla terenu Dąbrowy, umieszczonych w zakładce „Opracowywane”,
tak naprawdę w opracowaniu jest tylko pięć. Pozostałe zostały zatwierdzone
przez Radę Gminy i już dłużej lub krócej obowiązują.
Przypuszczam, że podobnie jest w
przypadku pozostałych miejscowości – żal mi było poświęcić całego dnia na
przekopywanie się przez BIP. W każdym razie plan zagospodarowania w Palędziu, o
zmianę którego na ostatnim posiedzeniu wspólnym Komisji RG wnioskował jeden z
mieszkańców, zgodnie z informacją dostępną w Biuletynie, w dalszym ciągu jest
na etapie opracowania, chociaż w rzeczywistości został uchwalony 26
października 2015 r. Jak więc widać, planowanie przestrzenne to w mniemaniu
włodarzy dziedzina, o której mieszkańcy powinni wiedzieć jak najmniej. Z
obserwacji mogę powiedzieć, że planowanie przestrzenne w gminie Dopiewo,
niewiele ma wspólnego z tworzeniem tzw. ładu przestrzennego a na celu ma
jedynie, zaspokajanie oczekiwań wybranych osób i grup zainteresowania.
Być może o tej taktyce
dezinformacji, stosowanej przez Wójta i Urząd Gminy, nie wiedzą radni: Leszek
Nowaczyk i Sławomir Kurpiewski, którzy na posiedzeniu Komisji tak atakowali
wnioskującego mieszkańca. Jednak nie zwalnia ich to z odpowiedzialności.
Najdalej jednak posunął się radny
Wojciech Dorna. Otóż stwierdził on publicznie, że nie zna się na planowaniu
przestrzennym, co jednak nie skłoniło go do milczenia.
Przypomnę, że radny Wojciech
Dorna, pełni tą funkcję od 1994 r., a więc już 24 lata. Myślę, że jest to
wystarczający okres, aby zdobyć chociaż podstawy wiedzy, którą powinni
wykazywać się samorządowcy. Jak się wydaje, Radny musi być wyjątkowo odporny na
wiedzę, co więcej, publicznie się do tego przyznaje. Jego postawa świadczy o
tym, że jego głównym celem jest trwanie na stanowisku.
Na jakiej, w takiej sytuacji,
podstawie Radny bierze udział w głosowaniach nad planami zagospodarowania
przestrzennego? Chyba głosuje na zasadzie „chybił-trafił”. Tylko strach się
bać, jakie będą skutki takiej radosnej twórczości.
Podsumowując, obecna kadencja to
totalna katastrofa. No, ale jak stwierdził ostatnio wójt Adrian Napierała,
osoby wybierane w wyborach, nie muszą posiadać żadnej wiedzy. Wynika z tego, że
wystarczy omamić obietnicami wystarczającą liczbę wyborców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz