niedziela, 26 lutego 2012

Medialne zawirowania w gminie Dopiewo (1)

Temat ten poruszam na życzenie Czytelników forum Moje Dopiewo.Jakość przekazu informacyjnego w Gminie Dopiewo w ostatnich miesiącach uległa znacznemu pogorszeniu. Dotyczy to nie tylko mediów przekazujących oficjalne stanowisko Gminy, ale również opozycyjnych czy niezależnych.
Czas Dopiewa, poprzednio Echo Dopiewa, pojawia się obecnie coraz rzadziej – ostatni numer ukazał się w grudniu 2011 r. Czyżby w Gminie nic się nie działo, o czym można by informować mieszkańców? Obawiam się, że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy może być skład kolegium redakcyjnego czasopisma – 3 radnych ze Skórzewa i do tego w opozycji do Wójta. Obawiam się, że w takiej sytuacji niezwykle trudno jest przygotować kolejne wydanie czasopisma.
Jest to jednak problem wójta gminy Zofii Dobrowolskiej, jeżeli nie będzie w stanie podjąć radykalnych decyzji, to medialnie przegra.
Zmiany szykują się również w prasie niezależnej. Goniec Dopiewski szumnie zapowiada nową jakość. Mam głębokie przekonanie, że za słowami pójdą czyny. Póki co czekamy na kolejny numer pisma. Ponieważ jednak właścicielem pisma został Radosław Przestacki, nie wydaje mi się, aby było ono obiektywne i bezstronne.
Na temat forum internetowego Moje Dopiewo, najpopularniejszego w Gminie, nie chcę się wypowiadać. Odnoszę wrażenie, że zostało ono opanowane przez osoby chcące wyłącznie zaistnieć, nie posiadające odpowiednich kompetencji ani wiedzy na temat spraw samorządowych.
Ukazał się za to w lutym nowy periodyk Przedmieścia”. Zastanawiam się, czy będzie to kolejna efemeryda, jak to już w ostatnim czasie bywało, czy twórcy pisma mają zamiar kontynuować swoje dzieło.
Początek, co należy przyznać, jest dość obiecujący. Przede wszystkim, co należy zauważyć, pojawiły się nowe osoby zainteresowane sprawami lokalnymi. Społeczność Gminy, licząca ok. 20 tys. mieszkańców, jest na tyle liczna, że powinna się wyłonić grupa osób, potrafiąca społecznie zająć się problemami lokalnymi. Problemów tych jak wiadomo jest wiele a dotychczasowi liderzy nie potrafili wskazać kierunków ich rozwiązania. Nie ma się jednak co dziwić, skoro opozycja wobec obecnej Wójt przez ostatni rok zajmowała się wyłącznie audytem w Urzędzie Gminy oraz proponowaniem ogłoszenia referendum w sprawie odwołania wójta. Wydaje mi się, że dotychczasowi liderzy już się wypalili i nie są w stanie zaproponować Gminie żadnych sensownych kierunków rozwoju.
Dlatego z aprobatą witam pojawienie się nowej grupy osób, zamierzających zająć się sprawami Gminy. Co jest również istotne, stanowisko autorów jest krytyczne wobec wielu kwestii, ton wypowiedzi nie jest napastliwy. Daje to nadzieję na merytoryczny dialog, co w przypadku wielu osób kierujących Gminą, nie jest już w tej chwili możliwe.
Zainteresowała mnie w „Przedmieściach” wypowiedź Pana Piotra Jelińskiego. Mieszkający w Gminie od urodzenia, jako geodeta pracujący głównie na swoim terenie, posiadać musi niewątpliwie dużą wiedzę nt. problemów lokalnych. Osoba taka, nawet przy niewielkim zaangażowaniu, może okazać się wielce pomocna. Co prawda nie zgadzam się ze wszystkimi tezami przedstawionymi w artykule – urząd gminy nie jest panem i władcą w zakresie planowania przestrzennego – z konkluzją jednak w pełni się zgadzam. Ratowanie budżetu gminy poprzez wyprzedaż nieruchomości uważam za duży błąd. W obrocie nieruchomościami trwa obecnie bessa – wyprzedaż nieruchomości za wszelką cenę nie przyniesie realnych korzyści dla Gminy.
Kolejną nową twarzą jest Pani Agnieszka Machnicka. W kwestii przetargu na zimowe odśnieżanie dróg – gmina posiadająca własne przedsiębiorstwo komunalne nie musi ogłaszać przetargu. Może bezpośrednio podpisać umowę z przedsiębiorstwem. Oczywiście umowa może dotyczyć wyłącznie dróg gminnych – drogi wyższej kategorii, powiatowe, wojewódzkie czy krajowe, odśnieżają firmy wyłonione w przetargach ogłoszonych przez zarządców tych dróg.
Również nie do końca za właściwe, uważam ustalenie standardów zimowego utrzymania wyłącznie w zależności od rodzaju nawierzchni. Może to powodować wiele wątpliwości wśród mieszkańców. Są na terenie gmin drogi o trwałej nawierzchni – asfaltowe czy z kostki brukowej – które stanowią dojazd do kilku posesji. Czy tylko dlatego mają być odśnieżane w pierwszej kolejności, że posiadają utwardzoną nawierzchnię? Standardy zimowego utrzymania powinny być ustalane na podstawie natężenia ruchu oraz liczby mieszkańców z nich korzystających – w pierwszej kolejności należy odśnieżać drogi zbiorcze, niekoniecznie trwale utwardzone, w następnej kolejności drogi osiedlowe. Co do apelu do mieszkańców w sprawie bezpiecznej i rozważnej jazdy – dla pewnej grupy apel ten jest bezcelowy. Uważają oni, że zima zawsze zaskakuje drogowców, nigdy kierowców.
Ostatni temat, który zamierzam dzisiaj poruszyć, to sprawa utylizacji śmieci na terenie Gminy. Temat ten ma wymiar globalny a nie lokalny. Z problemem likwidacji śmieci boryka się cały świat, nie tylko Gmina Dopiewo. W skali lokalnej nie jest możliwe rozwiązanie tego problemu – kompleksowe rozwiązania w tym zakresie powinien podjąć rząd.
W gminie należałoby natomiast podjąć sprawę budowy spalarni śmieci. Co prawda źle się one kojarzą mieszkańcom – głównie chodzi o zanieczyszczenie powietrza. Obecne technologie pozwalają na zminimalizowanie szkodliwego oddziaływania na środowisko. Teren obecnego wysypiska śmieci jest na tyle oddalony od terenów mieszkalnych, że lokalizacja spalarni śmieci nie wywołałaby masowych protestów. Gmina mogłaby podjąć się realizacji zadania w porozumieniu z samorządami ościennymi. Dalsze gromadzenie odpadów na wysypisku rzeczywiście jest drogą donikąd. Ponadto należy podjąć bardziej radykalne działania w zakresie odzyskiwania surowców wtórnych. Polska ma w tym zakresie jeszcze wiele do zrobienia, aby dorównać krajom Europy Zachodniej.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz