niedziela, 11 września 2016

„Czas Dopiewa” – wrzesień 2016 (1) – hipokryzji i zakłamania ciąg dalszy



Najnowsze wydanie „Czasu Dopiewa” utwierdza mnie w przekonaniu, że oficjalny periodyk nie ma nic wspólnego z obiektywizmem i dziennikarską rzetelnością. I bynajmniej nie mam tu pretensji do Redaktora czasopisma, który raczej nie ma wpływu na to, jakie treści, a przede wszystkim, w jakiej formie się ukażą. Treści publikowane w miesięczniku, świadczą o wyjątkowo lekceważącym traktowaniu Czytelników i zwyczajnie obrażają ich inteligencję.

Jak można było przewidzieć, jednym z tematów było omówienie imprezy dożynkowej, jaka miała miejsce 4 września br. w Dopiewie. W tekście „Podożynkowo”, umieszczonym na 2 stronie, najbardziej zbulwersował mnie fragment – „Święto Plonów jest podziękowaniem rolnikom za żniwa”. Zastanawia mnie, autor kpi czy o drogę pyta? Rolnicy byli tylko tłem uroczystości i to nie najważniejszym. Pisałam o tym 6 września - link .
Podobne wrażenie odniosła większość mieszkańców Dopiewa. Nie znam wszystkich rolników z terenu gminy Dopiewo, jednak osoby mieszkające tutaj od urodzenia, wiedzę taką posiadają. Z uzyskanych informacji wynika, że w oficjalnej części Dożynek brało udział  niewielu czynnych zawodowo rolników. Pomijam tu Radnych i Sołtysów, którzy z racji pełnionych funkcji są w pewien sposób zobowiązani do udziału w takich uroczystościach. A i tak potraktowani zostali jako uczestnicy drugiej kategorii – dla żadnego z nich nie znalazło się miejsce w pierwszym rzędzie.

Można odnieść wrażenie, że Dożynki zostały zorganizowane (mam na myśli część oficjalną) wyłącznie dla przedstawicieli władz gminy Dopiewo (Wójt i Przewodniczący RG), powiatowych (Wicestarosta i Radni Powiatu), wojewódzkich (Wicemarszałek) oraz spółdzielni Agrofirma. Głównym celem było wzajemne składanie gratulacji, wręczanie sobie medali i wyróżnień. Spółdzielnia Agrofirma, moim skromnym zdaniem, uhonorowana została na wyrost, ponieważ rolnictwo nie jest jedynym obszarem jej działalności. Kto wie, może nawet nie najważniejszym.

To co bardzo zbulwersowało obserwatorów, to bezceremonialne opuszczenie uroczystości przez Wójta i jego gości po zakończeniu części oficjalnej, tzn. obejmującej przemówienia oficjeli oraz wręczanie medali i dyplomów. Na Dożynki zaproszony został Zespół Pieśni i Tańca Lusowiacy, który specjalnie na tą okazję przygotował program. Wójt i jego goście (z których żaden nie jest rolnikiem) nie byli chyba jednak zainteresowani występem, natomiast bardziej interesowało ich spotkanie we własnym, wąskim gronie. Potwierdził to zresztą sam wójt Adrian Napierała na swoim profilu fb - link. Ważniejsi byli dla niego zaproszeni goście, niż ci, którzy powinni stanowić podmiot Dożynek. Podobną arogancją nie wykazywali się nawet I sekretarze PZPR, celebrujący dożynki z wielką atencją.

Tak więc, mamy klasyczny przykład towarzystwa wzajemnej adoracji osób, które utraciły kontakt z rzeczywistością. Nie są w stanie dostrzec, że ich zachowanie nie jest już nawet śmieszne, jest żałosne. Zdaję sobie sprawę, że oderwanie włodarzy od życia jest zjawiskiem powszechnym w Polsce i na świecie, ale bynajmniej nie może to być żadnym usprawiedliwieniem. Niestety dużą część winy ponosi społeczeństwo, oddając głos na ludzi, którzy nigdy nie powinni zostać dopuszczeni do pełnienia funkcji publicznych. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że w większości przypadków tylko tacy ludzie pchają się do władzy i tak naprawdę przy urnie nie mamy wielkiego wyboru.

O dziwo, istniejące wynaturzenia zauważył również „pawelek” na forum Moje Dopiewo w jednym z komentarzy, stwierdzając, że gmina Dopiewo to samorząd, ..„gdzie mamy tak skostniałych sołtysów i radnych...” - link. Szkoda tylko, że nie zauważył, iż większość Sołtysów i Radnych to przedstawiciele KWW Szansa dla Gminy, którego twarzą jest wójt Adrian Napierała. Obawiam się, że „skostnienie” dotyczy nie tylko Sołtysów i Radnych.
Trochę odeszłam od tematu, ale „Czas Dopiewa” dość wiernie odwzorowuje postępowanie i punkt widzenia obecnych włodarzy gminy Dopiewo.

Na tym dzisiaj zakończę, ciąg dalszy niebawem.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz