wtorek, 12 lipca 2022

Sesja Absolutoryjna Rady Gminy Dopiewo 27 czerwca 2022 r. (2) – kolejne dywagacje

 

Tematy kluczowe: jeszcze raz próg zwalniający przy ul. Kasztanowej w Dąbrówce; wycofany projekt uchwały dot. mpzp dla terenów przy ul. Batorowskiej w Skórzewie, pomiędzy ul. Wiosenną a Wysogotowem.

Dzisiaj kolejne moje rozważania, dotyczące przebiegu Sesji Absolutoryjnej. W pierwszej kolejności muszę powrócić do tematu zmiany organizacji ruchu na osiedlu w Dąbrówce, szczególnie zamontowania progu zwalniającego przy ul. Kasztanowej.

Jak już pisałam, temat ten spowodował niemałe zamieszanie, a to dzięki przewodniczącemu RG Leszkowi Nowaczykowi. Jak widać, radny ten nie rozumie, jaka jest rola samorządu lokalnego i jakie komu przysługują kompetencje. Wynika to zapewne z faktu, że próbuje bronić gminnych urzędników za wszelką cenę, uważając ich za spadek po wójcie Adrianie Napierale. A to, co dotyczy zmarłego Wójta, dla Przewodniczącego jest święte.

Dzięki temu całą odpowiedzialność za niekompetencję, nieudolność i lekceważenie mieszkańców przez urzędników, postanowił przerzucić na radnego Krzysztofa Kołodziejczyka.

Aby rozjaśnić problem, trochę przepisów. Każda zmiana organizacji ruchu na drogach publicznych wymaga przygotowania projektu. Nie istotne, czy jest to oznakowanie pionowe, poziome, wyznaczenie przejścia dla pieszych, szykany na drodze czy progi zwalniające.

Sposób i tryb przygotowania projektu organizacji ruchu określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 23 września 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywania nadzoru nad tym zarządzaniem.

Z kolei warunki techniczne progów zwalniających, jak ich parametry i lokalizacja, określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa drogowego i warunków ich umieszczania na drogach - Rozporządzenie.

Co prawda, przepisy nie przewidują konsultacji w sprawie projektu organizacji ruchu, ale też ich nie zabraniają. Ich przeprowadzenie jest tym bardziej uzasadnione, gdy zmiany te (np. montaż progu zwalniającego), dokonywane są na wniosek mieszkańców.

Oczywiście, projekt musi być zgodny z przepisami i określonymi warunkami technicznymi. Jeżeli więc propozycja mieszkańców, dotycząca np. lokalizacji progu, nie była zgodna z Rozporządzeniem z 3 lipca 2003 r., należało ją dostosować do przepisów, równocześnie informując zainteresowanych o konieczności wprowadzenia zmian. Z tego, co mówił w czasie Sesji radny Krzysztof Kołodziejczyk wynika, iż urzędnicy „zapomnieli” mieszkańców powiadomić o zmianie.

A co do przewlekłości załatwienia tematu, to tu już nie ma żadnego usprawiedliwienia. Wbrew temu, co twierdził w czasie Sesji wójt Paweł Przepióra, przygotowanie i wprowadzenie zmiany organizacji ruchu, nie jest sprawą szczególnie skomplikowaną i nie wymaga wielomiesięcznego „diagnozowania” problemu.

W tym wypadku nie potrzeba decyzji lokalizacji inwestycji celu publicznego, decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach czy pozwolenia na budowę. W przypadku dróg gminnych (a taką jest ul. Kasztanowa w Dąbrówce) nie jest nawet wymagana opinia Policji. Konieczne jest tylko uzyskanie zgody organu zarządzającego ruchem, w tym przypadku Starosty Poznańskiego.

Koszt montażu progu zwalniającego, nawet z kostki brukowej, nie jest oszałamiający. Nie wymaga więc ogłaszania przetargu nieograniczonego – wystarczy np. zapytanie z wolnej ręki.

Zatem temat mógł zostać zamknięty w ciągu 3-4 miesięcy. Najwyraźniej jednak przerósł możliwości gminnych urzędników. Przerzucanie, przez przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, odpowiedzialności na radnego Krzysztofa Kołodziejczyka, to już totalny odlot. I znowu śmieje się cały Powiat z tej „szopki”, w wykonaniu Przewodniczącego RG.

Teraz coś z innej beczki. Na Sesji Absolutoryjnej nie pojawił się projekt uchwały w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów przy ul. Batorowskiej w Skórzewie, pomiędzy ul. Wiosenną a Wysogotowem:

Został on wycofany z programu Sesji, dzięki stanowczej postawie radnych z klubu JesteśMy na Tak: Przemysława Milera i Klemensa Krzywosądzkiego, podczas posiedzenia wspólnego Komisji RG, 20 czerwca br. Plan ten, podobnie jak wiele innych, przygotowany został niechlujnie i pod dyktando niektórych właścicieli działek.

Zapomniano przede wszystkim o poszerzeniu ul. Batorowskiej w Skórzewie, która na tym odcinku ma 10 m szerokości. Mieszkańcy Skórzewa, i nie tylko, doskonale wiedzą, że ul. Batorowska, obok ulic: Poznańskiej i Kolejowej, jest jedną z najruchliwszych dróg we wsi. Ruch pojazdów na tej drodze systematycznie wzrasta ze względu na budowę kolejnych osiedli mieszkaniowych. Do tego z własnych obserwacji mogę potwierdzić, iż wielu kierowców rozwija tam nadmierne prędkości. Dlatego też zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom ruchu, szczególnie pieszym i rowerzystom, powinno być priorytetem.

To, co jest oczywiste dla zwykłych mieszkańców, dla urzędników już niekoniecznie. Wyszli oni z założenia, że ponieważ planowany jest chodnik po stronie osiedli Ławicy-Zachód, to po drugiej drogi już go nie potrzeba.

W planie przewidziano pas zieleni urządzonej wzdłuż potoku Skórzynka, jednak jego powstanie, ze względu na to, iż są to grunty prywatne, jest bardzo wątpliwe. Przekonanie to uzasadniam faktem, że na etapie wyłożenia planu, właściciele nieruchomości sprzeciwiali się utworzeniu pasa zieleni wzdłuż rowu. Gmina musiałaby wykupić ten teren i zagospodarować go we własnym zakresie, co także jest problematyczne. A jak to wygląda w przypadku terenów gminnych, wystarczy obejrzeć plac przy ul. Figowej w Skórzewie.

Za to Urząd Gminy postanowił pozbyć się jedynej enklawy leśnej na terenie Skórzewa, zlokalizowanej na działce nr ewid. 92. Lasek ma ok. 1400 m2:


Decyzją Marszałka Woj. Wlkp. nr DR-I.7151.75.2021, teren lasku przeznaczony został na cele nieleśne (czytaj: budowlane). Efekt będzie taki, że istniejący teren zielony zostanie zlikwidowany, natomiast zaplanowany nigdy nie powstanie. Mogę tylko pogratulować bezmyślności urzędnikom Gminy i Urzędu Marszałkowskiego.

Kolejnym problemem jest brak połączeń wewnętrznych, łączących poszczególne drogi osiedlowe. Połączono jedynie drogi 2KDW i 3KDW. Brak natomiast połączenia w/w dróg z 1KDW, która jako jedyna łączy się z ul. Piękną w Wysogotowie.

Tak więc całe szczęście, iż ten bubel prawa lokalnego został wycofany do ponownego postępowania. Jednak nie oznacza to, że uwagi i wnioski Radnych zostaną uwzględnione. Muszą oni trzymać rękę na pulsie, ponieważ kier. ref. planowania przestrzennego Remigiusz Hemmerling wielokrotnie udowadniał, iż nie jest osobą godną zaufania.

Myślę, że na dziś te dwa tematy wystarczą, chociaż do Sesji Absolutoryjnej na pewno powrócę. Takie posiedzenie potrafi dostarczyć tematów na kilka postów.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz