niedziela, 31 lipca 2022

Sesja Absolutoryjna Rady Gminy Dopiewo 27 czerwca 2022 r. (3) – „debata” nad Raportem o stanie Gminy

 

Z dużą niechęcią postanowiłam wrócić do relacji z Sesji Absolutoryjnej, która odbyła się 27 czerwca 2022 r. Z niechęcią, ponieważ rytuał głupoty, niekompetencji a zarazem samouwielbienia powtarza się co roku. Dla kogoś spoza gminy Dopiewo, po obejrzeniu transmisji, nasza mała Ojczyzna jawić się może, jako oaza szczęścia i dobrobytu a większość samorządowców jako osoby, oddane „wyłącznie” poprawianiu jakości życia mieszkańców. Gdybym nie znała realiów, pewnie sama uwierzyłabym, że gmina Dopiewo, to najlepsze miejsce do życia na Ziemi. Niestety, jest to tylko „bańka medialna”, tworzona przez większość rządzących.

Na szczęście, kilku Radnych (głównie z klubu JesteśMY na Tak), również bacznie podchodzi do tego, co dzieje się w Gminie.

Przedstawienie, przez wójta Pawła Przepiórę, Raportu o stanie Gminy, trwało równo godzinę. Nie będę się nad nim rozwodzić, ponieważ w ocenie Wójta, działalność samorządu to jedno wielkie pasmo sukcesów. Jeżeliby ktoś oczekiwał informacji na temat niepowodzeń, błędnych decyzji czy nieprzemyślanych inwestycji, to może sobie tą część Sesji odpuścić.

Znacznie ciekawsza była kolejna część, w czasie której Radni zadawali pytania do Raportu. Pokazuje ona, co tak naprawdę reprezentuje większość Rady Gminy Dopiewo.

Na marginesie dodam, że niektórzy z Radnych nie pojawili się na Sesji Absolutoryjnej, która w ocenie samorządowców, jest najważniejszym posiedzeniem w roku. Na uwagę zasługuje nieobecność, po raz kolejny radnego Justina Nnoroma. Jest on chyba rekordzistą, jeżeli chodzi o absencję na sesjach. Niewykluczone, że postanowił przyspieszyć sobie wakacje, które dla Radnych zaczynały się 1 lipca.

Również radna Marta Jamont po raz kolejny pokazała, że udział w sesjach traktuje raczej jako przykry obowiązek. Nie dość że spóźniła się 10 minut, to wyszła z Sali obrad po 2 godzinach i 40 minutach – Sesja trwała 4 godziny i 12 minut. Smaczku dodaje fakt, że Radna nigdy nie zabiera głosu na sesjach. Nie wiem czy świadczy to o braku zainteresowania czy niekompetencji, a może o obu przypadkach na raz. Z pewnością obudzi się w trakcie przyszłorocznej kampanii wyborczej.

Zadawanie pytań do Raportu, szumnie zostało nazwane debatą - przez wójta Pawła Przepiórę i przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, chociaż nie miało z nią wiele wspólnego. Wykorzystano metodę wprowadzoną i sprawdzoną przez zmarłego wójta Adriana Napierałę. Po prostu część radnych (ze sprawdzonego zespołu) dostała gotowe pytania (wcześniej przygotowane) i jedynie miała je odczytać. Niedobór pytań świadczyłby o całkowitym braku zainteresowania dokumentem, stworzonym przez włodarza.

Z tych, którzy zadawali własne pytania, można wymienić m.in. radnego Henryka Kapcińskiego, który poruszył m.in. sprawę budżetowej luki oświatowej, systematycznie powiększającej się. Co prawda, częściowo odpowiedź znajduje się na 29 stronie Raportu, którą uzupełnił Wójt. Z wypowiedzi wójta Pawła Przepióry wynika, że niedofinansowanie dotyczy przede wszystkim przedszkoli. Oczywiście, władze samorządowe winą za taki stan rzeczy, obciążają rząd, który daje za mało środków. Jednak nie do końca można się z tym zgodzić.

To samorząd ponosi dużą część odpowiedzialności, zezwalając na wręcz lawinowy rozwój osiedli mieszkaniowych. Gmina wręcz zachęca do osiedlania się nowych mieszkańców, zapominając, że rodzi to coraz więcej problemów infrastrukturalnych i finansowych. Gmina Dopiewo nie ma żadnego planu rozwoju – tzw. Strategia Rozwoju Gminy czy inne tego typu dokumenty, to „sztuka dla sztuki”. Pisałam o tym wielokrotnie i nie będę tego tematu rozwijać.

Pytanie radnego Krzysztofa Dorny było już jednak z kategorii tych wcześniej przygotowanych. Zapytał on o listę podmiotów, które otrzymały dofinansowanie na prace konserwatorskie zabytków. Lista obejmuje tylko 2 podmioty i jest dostępna na 129 stronie Raportu. Dobrze, że pytanie było krótkie, bo nie trzeba było domniemywać, o co chodzi.

Radna Mariola Nowak zapytała z kolei, ile dróg gminnych wybudowano w 2021 r. Pragnę poinformować szanowną Radną, że odpowiedź znajduje się na stronie 53 Raportu. Jest tam tabela, obejmująca listę dróg, wybudowanych w latach 2016-2022. Nie wiem, po co autorzy Raportu cofają się aż do roku 2016. Chyba tylko po to, aby zestawienie było bardziej imponujące. Z drugiej strony rejestr ten pozwala ocenić, ile inwestycji drogowych tak naprawdę było zbędnych i miało na celu jedynie zaspokojenie roszczeń „krewnych i znajomych królika”. Tak naprawdę budowa dróg osiedlowych nie ma nic wspólnego z inwestowaniem a jest jedynie obciążeniem budżetu Gminy. No ale trend, zapoczątkowany przez zmarłego Wójta musi być kontynuowany. Na 15 ulic, zbudowanych lub przebudowanych w 2021 r. tylko 2 miały uzasadnienie społeczne – chodnik na ul. ks. A. Majcherka w Dopiewie i ul. Leśna w Zakrzewie.

Z kolei odpowiedź na pytanie Radnej w sprawie drogi wzdłuż torów – m.in. fragmentu ul. Jesionowej w Dopiewcu, tak naprawdę pokazuje, że Wójt nie do końca wie, co z tym fantem zrobić. Widocznie znacznie łatwiej jest wybudować np. ul. Wiśniową w Konarzewie - to-i-owo-z-gminy-dopiewo-2022. Wójt chce odsunąć ul. Jesionową od torów, ze względu na to, że przebiega ona po terenie kolejowym. Jest to w mojej ocenie, mało prawdopodobne – teren jest zbyt gęsto zabudowany:

Zauważyłam, że w jednej sprawie wójt Paweł Przepióra zamierza skorzystać z mojego pomysłu. Mam tu na myśli połączenie drogowe, łączące odcinek drogi wzdłuż torów (pomiędzy Dopiewem i Dopiewcem), z ul. Szkolną w Dopiewcu. Jest to teren niezabudowany i budowa w tym miejscu łącznika, nie nastręczałaby problemu:

Pisałam o tym 30 sierpnia 2020 r. - kolejowe-zawiłości.

Radna Agnieszka Grześkowiak zadała pytanie, na które odpowiedź znajduje się na stronie 15 Raportu, oprócz tego zagadnienia, dotyczące finansów Gminy, nie raz w ostatnim czasie, omawiane były szczegółowo przez skarbnik Małgorzatę Mazurek.

Z kolei radna Ilona Łysiak odpowiedź na swoje pytanie, znajdzie na stronie 91 i następnych Raportu. Radnej I. Łysiak pragnę przypomnieć, że temat: oceny organizacji zdalnej nauki w szkołach na terenie Gminy, bardzo szczegółowo został już omówiony przez kierownika referatu oświaty, Tomasza Kąkolewskiego, jak i Dyrektorki szkół w Dopiewie i Więckowicach, w czasie posiedzenia Komisji Oświaty, 12 maja 2021 r. Dodatkowo w trakcie podsumowania i podziękowania za kolejny rok szkolny, do tego tematu odniósł się już 26 czerwca 2020 r. ówczesny wójt Adrian Napierała, poza tym 28 czerwca 2021 r. obecny wójt Paweł Przepióra. „Dreptanie” wokół tematu – czyżby niezrozumienie prostych spraw? Natomiast zadowolenia przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka z faktu, że usłyszy odpowiedź w tym zagadnieniu, nie muszę chyba komentować?   

W tej sytuacji należy spytać, czy w/w Radni ze sprawdzonego zespołu zapoznali się z Raportem o stanie Gminy? Co więcej, wiele tych tematów omawianych było na komisjach tematycznych i dziwić się tylko należy, że Radni tak szybko o nich zapomnieli. A może zwyczajnie, nie rozumieją o czym rozmawiają i nad czym głosują w trakcie komisji i sesji?

Niewątpliwie własne pytania zadawali Radni z klubu JesteśMY na Tak. Co więcej, ich wypowiedzi świadczą o tym, że dość szczegółowo zapoznali się z Raportem.

Np. radny Przemysław Miler wskazał kilka uchybień i przekłamań w Raporcie. Uważam, że przekłamania te, wynikają po części z chęci ukrycia pewnych niewygodnych faktów.

I tak przebudowę drogi serwisowej wzdłuż S11, która była realizowana wyłącznie na potrzeby firmy DHL (ale m.in. za pieniądze Gminy), ukryto pod nazwą „przebudowa ul. Leśnej w Dąbrowie”. Innym problemem jest fakt, że podobne inwestycje są różnie kwalifikowane. Raz jest to remont, kiedy indziej budowa lub przebudowa. Nie wiem, od czego to zależy, chyba od widzimisię urzędników.

Niestety, odpowiedź Wójta była standardowa i zgodna z moimi oczekiwaniami. Stałym argumentem jest powoływanie się na stan finansów Gminy. Jest to wierutna bzdura, bo gdyby skupiono się na najważniejszych zadaniach, rezygnując z licznych fanaberii, z pewnością sytuacja np. w dziedzinie najważniejszych dróg gminnych byłaby znacznie lepsza. No, ale jeżeli ważniejsze są potrzeby kilkunastu rodzin, mieszkających na ul. Orzechowej i Leszczynowej w Skórzewie, niż kilku tysięcy osób z Dopiewca czy Dąbrowy, to nie mam więcej pytań.

Wypowiedź wójta Pawła Przepióry, dotycząca kosztów budowy dróg, również świadczy o jego oderwaniu od rzeczywistości. Stwierdził on m.in., że o ile w 2016 r. koszt budowy 1 km drogi wynosił ok. 1 milion złotych, to obecnie jest to już 5 milionów złotych. Nie do końca można się z tym zgodzić.

Np. ulice: Majątkową i Lipową w Dąbrówce (długość 350 m) wybudowano w 2016 r. za ok. 740 tys. złotych, co daje ponad 2 mln złotych za 1 km. Podobnie wyglądały koszty innych dróg w tym okresie.

Z kolei koszt budowy ulic: Leszczynowej i Orzechowej w Skorzewie o łącznej długości 480 m w 2021 r. wyniósł ok. 640 tys. złotych, czyli nieco ponad 1,3 mln złotych. O ile moje wyliczenia są prawidłowe, to wójt Paweł Przepióra mija się z prawdą i to dość radykalnie.

A ponadto, jeżeli w 2022 r. koszty inwestycji rzeczywiście tak radykalnie wzrosły, to należy ograniczyć się do najważniejszych, mających istotny wpływ na warunki funkcjonowania mieszkańców i zrezygnować z fanaberii, typu ul. Wiśniowa w Konarzewie.

Podsumowując, wyjaśnienia wójta Pawła Przepióry w tym zakresie, trudno uznać za wiarygodne. Sądzę, że jest to raczej klasyczny przykład manipulacji.

Kolejnym radnym, zadającym pytania był Krzysztof Kołodziejczyk. Zwrócił on uwagę na pewne braki w Raporcie, jak i sprawozdaniu, przedstawionym przez wójta Pawła Przepiórę. Zauważył on brak jakiejkolwiek informacji na temat konsultacji społecznych, prowadzonych w przypadku żywotnych dla mieszkańców inwestycji i zadań. W zasadzie konsultacje społeczne prowadzone są tylko w przypadku budżetu obywatelskiego.

Od początku było wiadomo, że wójt Paweł Przepióra nie zamierza organizować ani zezwalać na jakiekolwiek konsultacje. Zgodnie z zasadą, wprowadzoną we Francji przez króla Ludwika XIV, że „państwo to ja”, nie zamierza z nikim dzielić się władzą. Dla zamydlenia oczu podjęta została uchwała o konsultacjach społecznych, jednak narzucone zasady praktycznie wykluczają możliwość zgłoszenia konsultacji przez mieszkańców - xxxvi-sesja-rady-gminy. A Wójt sam raczej nie ogłosi żadnych konsultacji.

Drugim istotnym problemem, który poruszył radny Krzysztof Kołodziejczyk, a który również został po macoszemu potraktowany w Raporcie, to ochrona środowiska. Ochrona środowiska to nie tylko likwidacja azbestu czy wymiana pieców. To przede wszystkim ochrona zieleni, szczególnie drzew, tworzenie terenów zielonych, ochrona wód powierzchniowych, mała retencja, ochrona zwierząt, w tym miejsc lęgowych dla ptaków i wiele innych działań.

Wójt Paweł Przepióra, jak było do przewidzenia, „odwrócił kota ogonem” odpowiadając Radnemu. Stwierdził, że w gminie Dopiewo, prowadzone są konsultacje społeczne, jak choćby w przypadku opracowania Strategii rozwoju Gminy. W tym przypadku przeprowadzenie konsultacji społecznych wynika wprost z ustawy o samorządzie gminnym oraz ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju - i wójt, burmistrz czy prezydent, nie ma tu nic do gadania.

Również konsultacje (dyskusja publiczna) w przypadku wyłożenia planu zagospodarowania do publicznego wglądu, wynika wprost z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. I tu również wójt nie ma nic do decydowania.

Najwyraźniej wójt Paweł Przepióra zamierza ograniczać się do takich konsultacji, które wymuszone są ustawami i rozporządzeniami. Ale chyba nie o to chodzi? W opinii Wójta konsultacje czasem bywają trudne i zapewne to ma być usprawiedliwieniem dla rezygnacji z nich. Takie przynajmniej odniosłam wrażenie, po jego wypowiedzi.

Najbardziej kuriozalnym przypadkiem (Paweł Przepióra nie był jeszcze wójtem) były konsultacje w sprawie budowy szkoły w Dopiewcu. Przeprowadzono je tylko z radną/sołtys Mariolą Nowak i dyrektorką szkoły w Dopiewcu Aleksandrą Marianowską-Naja. Mieszkańców nikt o zdanie nie zapytał. Zignorowano również interpelację Radnych z klubu JesteśMY na Tak, dotyczącą tej inwestycji.

Wójt Paweł Przepióra najwyraźniej nie rozumie, jaki jest cel organizowania konsultacji. Nie chodzi o to, żeby w czasie konsultacji wypracować ostateczne rozwiązanie, ale przede wszystkim zebrać opinie, często nawet ze sobą sprzeczne. I dopiero na podstawie złożonych wniosków, opinii i uwag, wypracować rozwiązanie najkorzystniejsze dla jak największej grupy osób. Celem konsultacji nie jest zadowolenie wszystkich zainteresowanych stron, bo to po prostu niemożliwe ale wypracowanie kompromisu. Do tego trzeba mieć jednak wykwalifikowaną kadrę urzędników, a nie przysłowiową „zbieraninę” (zainteresowaną tym, aby mieć jak najmniej pracy i jak najwięcej pieniędzy), z jaką mamy obecnie do czynienia.

W sprawie ochrony środowiska, głównie ochrony drzew, to już w wydaniu Wójta, klasyczna mowa-trawa, o jakimś wyważaniu interesów i tym podobne nonsensy. Zupełny brak konkretów, no ale jak nie ma się programu zazieleniania Gminy, to trudno mówić o konkretach. Jest w Gminie mnóstwo miejsc, które można było już od lat obsadzać drzewami, tylko trzeba wykazać się chęciami. Przykładem jest plac przy ul. Figowej w Skórzewie, który od lat leży odłogiem. Tereny rekreacyjno-sportowe w Więckowicach, Trzcielinie, Dopiewcu i wielu innych miejscach, od dawna można było zazieleniać. Ale nie, ważniejsze są kolejne badziewne urządzenia za setki tysięcy złotych, z których mało kto korzysta. Co więcej, w niektórych przypadkach, jak np. w Więckowicach, wycięto większość rosnących zdrowych drzew, bo problemem były opadające liście. A nasadzenia są znacznie tańsze, niż budowa siłowni zewnętrznej czy pumptracka, tym bardziej, że sadzonki można dostać za darmo (np. od Lasów Państwowych). No, ale wówczas urzędnik musiałby się wziąć do pracy.

Na tym dzisiaj kończę, życząc spokojnego wieczoru.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz