poniedziałek, 9 października 2023

To i owo z gminy Dopiewo (9) – edycja 2023

 

Temat kluczowy: dla trzylatków z DSR-Lisówki droga do przedszkola „pod górkę”?

Temat krótki, ale bardzo ważny. Od ponad roku pomagamy uchodźcom z Ukrainy, jednocześnie nie dostrzegamy naszych przyziemnych spraw i konieczności pomocy również Polakom. Poniższa sprawa jest przykładem bezduszności gminnych urzędników, dla których problemy zwykłych ludzi, nie mają żadnego znaczenia.

Wraz z początkiem roku szkolnego 2023/24 na przystanku autobusowym Dopiewo-kościół, zaczęły pojawiać się trzy matki i siedmioro małych dzieci, w tym troje 3-latków.. Przez pierwsze dwa dni roku szkolnego, korzystały z busa linii 797, aby dojechać do Dopiewca.

W kolejnych dniach zaczęły dojeżdżać busem szkolnym. Jak się okazało, kobiety zawożą swoje trzylatki (Marysię, Andrzejka i Borysa) do przedszkola Leśna Polana w Dopiewcu.

Początkowo miałam wrażenie, że są to osoby zamieszkałe w Dopiewie i zdziwił mnie fakt, że zabrakło miejsca dla trojga trzylatków, w tak dużym przedszkolu przy ul. Bukowskiej.

Po kilku dniach, od matek trzylatków dowiedziałam się, że mieszkają w Domu Samodzielnego Rodzica w Lisówkach, prowadzonego przez Starostwo Powiatowe. Natomiast Gmina zapewnia ich dzieciom korzystanie z przedszkola, do którego muszą dojechać we własnym zakresie.

Obecnie z w/w przystanku autobusowego, grzecznościowo zabierane są przez bus szkolny, który ok. godz. 7:40 jedzie pusty, z Dopiewa, przez ul. Jesionową w Dopiewcu, do Dąbrówki/Palędzia na ul. Malinową. Jak stwierdziła jedna z kobiet - ulitowała się nad ich dziećmi pani, opiekująca się uczniami w czasie podróży, powracając pustym busem w kierunku Dąbrówki. Dzięki temu podwozi je rano do przedszkola na os. Leśna Polana w Dopiewcu. Gdyby nie to, musiałyby pieszo z dziećmi pokonać drogę ok. 1,7 km, aby dotrzeć do placówki.

Po odprowadzeniu trzylatków do przedszkola Leśna Polana w Dopiewcu, matki z DSR-Lisówki, często z młodszymi dziećmi w wózkach, pieszo (1,7 km) wracają ul. Jesionową na przystanek w starym Dopiewcu, aby załapać się na transport publiczny najpierw do Dopiewa, a potem do Lisówek.

Po południu już nie mają tyle szczęścia. Dwukrotnie pieszo przemierzają odcinek 1,7 km, ze starego Dopiewca do przedszkola Leśna Polana i z powrotem, już z trzyletnimi przedszkolakami, aby w końcu wrócić do domu w Lisówkach.

Dlatego też, jedna z matek, próbuje umówić się na spotkanie z wójtem Pawłem Przepiórą, aby prosić o skomunikowanie busów tak, aby rano dzieci z DSR-Lisówki jechały bezpośrednio do przedszkola w Dopiewcu i po południu miały zapewniony powrót do domu. Niestety, przez 5 tygodni Wójt nie znalazł czasu, aby zająć się tym tematem – z Sekretariatu nie oddzwoniono, aby przekazać termin spotkania.

Natomiast jeden z kierowców busa, poinformował zainteresowane osoby, że Gmina nie ma pieniędzy i jeżeli zostaną podjęte jakieś decyzje, to dopiero w następnym roku.

Sprawami szkolno-przedszkolnymi, jak i transportem publicznym, w gminie Dopiewo zajmuje się zastępca wójta Paweł Jazy.

Dlatego przypomnę Pawłowi Jazemu histeryczny monolog, który wygłosił podczas posiedzenia Komisji Oświaty 13 marca br., w czasie spotkania z przedstawicielami Przychodni w Dopiewie. Wywód swój oparł na domniemanej sytuacji, jaka może spotkać mieszkańca Więckowic, który wybierze się do lekarza w Dopiewie i musi spodziewać się, że może mu to zająć kilka godzin. Taka osoba będzie musiała przyjechać przed 8 rano do Dopiewa, stanąć w kolejce za numerkiem, potem odczekać swoje i może okazać się, że zostanie przyjęta dopiero po południu. Wówczas musiałaby wrócić busem do domu na 1-2 godziny, po czym jeszcze raz dojechać do Dopiewa.  

Jak ten żenujący wywód, w wykonaniu z-cy wójta Pawła Jazego, ma się do sytuacji, w jakiej znalazły się matki i ich trzyletnie dzieci z Lisówek? Kobiety wstają przed 6 rano, aby wyszykować siebie i dzieci, które budzone są po 6. Bus z DSR-Lisówki odjeżdża o 6:54. W Dopiewie na przystanku przy kościele są ok. 7:20, gdzie dzieci jedzą śniadanie, bo pierwszy posiłek w przedszkolu otrzymają ok. 9. Po oddaniu dzieci do przedszkola, panie pieszo idą ul. Jesionowa na przystanek przy ul. Szkolnej w Dopiewcu, skąd docierają do Lisówek przed godz. 10. Do godz. 14 zajmują się opieką nad młodszymi dziećmi i obowiązkami domowymi, aby o 14:05 wyjechać busem do starego Dopiewca. Z przystanku idą pieszo do przedszkola, odbierają trzylatki i wracają znowu „z buta” do starego Dopiewca, aby transportem publicznym wrócić do Lisówek. Na miejscu są przed godz. 16. Dziennie pokonują trzy razy trasę ok. 1,7 km (razem ok. 5,1 km), w tym raz z trzylatkami.

Gmina nie ma obowiązku dowozu dzieci do i z przedszkola, ale w tej sytuacji wystarczyłoby trochę empatii i dobrej woli, aby pomóc kobietom i ich dzieciom. Tym bardziej, że pogoda jest coraz mniej przyjazna. Najwyraźniej jednak empatia i życzliwość lokalnych samorządowców zarezerwowana jest dla dużych inwestorów oraz osób na wysokich stanowiskach.

A informacja, że Gmina nie ma pieniędzy – to coś nowego. Podczas tegorocznego Zebrania Wiejskiego w Dopiewie, wójt Paweł Przepióra poinformował, że na dofinansowanie zewnętrznego transportu publicznego, jak i wewnątrzgminnego, przeznaczono w 2023 roku, 7 mln złotych. Nie wiem, ile kosztowałoby dołożenie 2 kursów bezpośrednich z Lisówek do os. Leśna Polana w Dopiewcu lub wykorzystanie już istniejących linii busów, aby pomóc w/w osobom? – ale z pewnością nie przekroczyłoby to możliwości finansowych gminy Dopiewo. Jeszcze mniej kosztowałoby przeniesienie dzieci do przedszkoli w Dopiewie lub Konarzewie.

W tej sprawie, w opinii zainteresowanych matek, interweniowała również dyrekcja domu pomocy, w którym mieszkają – bez reakcji ze strony Gminy.

Uważam, że problemu finansowego nie powinno być, gdyż przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, wielokrotnie podkreślał, że skarbnik Małgorzata Mazurek, zawsze na wszystko znajdzie pieniądze. Tym bardziej, że niemałe środki finansowe, przy poparciu dopiewskich radnych, przeznacza na bajery, jasełki i festyny, aby promować wójta Pawła Przepiórę.

Jeszcze jedna informacja dla z-cy Pawła Jazego. W czasie rządów wójta Adriana Napierały, podczas spotkania z mieszkańcami Dąbrowy, zrodził się pomysł, aby busy gminne w sobotę i niedzielę, dowoziły starszych ludzi z tej miejscowości do kościoła w Skórzewie. Pomysł został zrealizowany, mimo, że busy na linii Dopiewo-Skórzewo w weekendy nie kursowały.    

Gdyby trzylatki z Lisówek zostały skierowane do przedszkola w Konarzewie lub Dopiewie – nie byłoby problemu. Może chodzi o podkreślenie, jak trudne są to sprawy do rozwiązania a urzędnicy mają tyle pracy, że nie wiedzą, gdzie włożyć ręce? Więc nie wkładają ich nigdzie.

Na koniec przypomnę szanownym samorządowcom, że to oni są powołani, aby służyć społeczeństwu, a nie odwrotnie. Tylko racjonalne myślenie – ma przyszłość!!!       

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz