niedziela, 1 października 2023

LX Sesja Rady Gminy Dopiewo 25 września 2023 r.

 

Tematy kluczowe: „Stanowisko” w sprawie odszkodowania od Niemiec; Wielkopolska Odnowa Wsi; planowanie przestrzenne - Skórzewo rej. ul: Sadowa, Gruszkowa, Dębowa i Kolejowa oraz Więckowice rej. ul. Jeziorna, Krótka i dr. woj. 307.

Tym razem postanowiłam zająć się ostatnią, 60 Sesją Rady Gminy Dopiewo. Dość długo nie analizowałam posiedzeń naszego samorządu, a to z jednej prostej przyczyny. Jest to organ, złożony w większości z osób niereformowalnych, do tego niekompetentnych, dla których dobro Gminy i jej Mieszkańców, jest na dalekim miejscu na liście priorytetów.

Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie tej opinii. Już na samym początku przewodniczący RG Leszek Nowaczyk zawnioskował o umieszczenie w programie posiedzenia „Projektu stanowiska w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec oraz późniejszej okupacji”. Mimo szumnej deklaracji, „Stanowisko” to nie ma nic wspólnego z domaganiem się sprawiedliwości. Jest to tylko i wyłącznie element kampanii wyborczej PiS-u, do której przewodniczący RG Leszek Nowaczyk podpiął się z wielką gorliwością.

Dlaczego podobnego „Stanowiska” nie podjęto w przypadku Rosji, która jest spadkobiercą Związku Radzieckiego? Ze strony naszego wschodniego sąsiada, Polska poniosła prawdopodobnie podobne straty, a okupacja trwała 45 lat.

W/w „Stanowisko” podjęto, mimo iż to Rosja jest w tej chwili największym zagrożeniem a nie Niemcy, z którymi jesteśmy razem w UE i NATO.

No, ale Leszek Nowaczyk zawsze był typem aparatczyka, który kierował się tam, skąd ‘wieje wiatr”. Teraz przyjacielem gminy Dopiewo jest poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, któremu nie można przecież odmówić niczego. Co zrobi Przewodniczący, gdy wybory parlamentarne wygra opozycja? Z pewnością z dnia na dzień zmieni front – być może jest to cecha „bardzo wyważonego człowieka”.

Szkoda tylko, że –przeciwko- „Stanowisku” zagłosowała jedynie radna Magdalena Kaczmarek. Natomiast -za- poparciem „Stanowiska” głosowało 11 radnych. Wśród pozostałych 2 –wstrzymało się- od głosu, a 3 –nie wzięło- udziału w głosowaniu. Czyżby niektórym Radnym zabrakło odwagi?

Na początku każdej sesji głosowany jest pisemny protokół z sesji poprzedniej. Zazwyczaj protokoły z sesji są zmanipulowane. Jeszcze gorzej wygląda to w przypadku protokołów z posiedzeń komisji tematycznych – często nie mają one nic wspólnego z przebiegiem dyskusji.

Niektórzy z Radnych, szczególnie z klubu JesteśMY na Tak, wielokrotnie skarżyli się na manipulację w protokołach, a mimo to za każdym razem głosują za ich przyjęciem. Jest to wyraźna niekonsekwencja i sprzeczność, której nie mogę zrozumieć. Jeżeli się z czymś nie zgadzam, to głosuję przeciwko, ewentualnie wstrzymuję się od głosu.

Światełkiem w tunelu może być fakt, że programy sesji nie są jednogłośnie zatwierdzane. Tu niektórzy Radni, nie zgadzając się z proponowanym porządkiem obrad, wstrzymują się od głosu lub głosują przeciwko. Podobnie jest w przypadku zmian w uchwale budżetowej - w/w Radni oraz Magdalena Kaczmarek, konsekwentnie wstrzymują się od głosu.

Kolejne 5 projektów uchwał, dotyczyło „Sołeckich Strategii Rozwoju Wsi” dla: Dopiewa, Dopiewca, Konarzewa, Palędzia i Więckowic. Jest to klasyczny przykład „sztuki dla sztuki” a ich uchwalenie niezbędne jest dla uzyskania dofinansowania dla poszczególnych wsi w ramach programu „Wielkopolska Odnowa Wsi 2020+”. Można oczekiwać, że środki te zostaną wykorzystane na kolejne tzw. widelce do grilla, parasole przeciwsłoneczne czy plastikowe krzesełka, kolejne siłownie zewnętrzne, jak to miało miejsce w latach wcześniejszych.

Sołeckie Strategie to kolejny przykład arogancji władzy samorządowej gminy Dopiewo. Przygotowane zostały na „kolanie” przez niewielką grupę osób. Nie zorganizowano żadnych konsultacji z mieszkańcami, a na koniec na Zebraniu Wiejskim, kazano jego uczestnikom przegłosować uchwałę, zatwierdzającą Strategię, bez możliwości zapoznania się z jej treścią. Procedurę tą opisałam w tekście z 5 lutego 2022 r. -  zebranie-wiejskie-w-dopiewie-2022.

Pobieżnie przejrzałam Strategię sołectwa Dopiewo i muszę powiedzieć, że jest tam wiele przekłamań. Na stronie 14 dokumentu jest np. informacja, że wszyscy mieszkańcy wsi mają dostęp do Internetu oraz posiadają umiejętności informatyczne. Jest to totalna bzdura.

Wiele osób, korzystających ze smartfonów, swoje umiejętności ogranicza do odbierania rozmów telefonicznych i oglądania zdjęć rodzinnych. Nie potrafią nawet poszukać w sieci rozkładu jazdy autobusów. Wielokrotnie widziałam, jak telefonami robią zdjęcia rozkładów jazdy na przystankach.

Oczywiście nie potępiam ani nie krytykuję ich za to, nie każdy musi znać się na nowoczesnej technologii. Ale twierdzenie, że wszyscy mieszkańcy opanowali umiejętności informatyczne, jest zwykłym kłamstwem.

Niestety, w przypadku wszystkich Strategii, tylko radny Krzysztof Kołodziejczyk -wstrzymał się- przed przegłosowaniem tej oczywistej fikcji.

Na Sesji podjęto również kilka uchwał, dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego. W opinii kierownika ref. planowania przestrzennego, uchwały te mają zawsze na celu porządkowanie zagospodarowania terenów, szczególnie rozwiązań komunikacyjnych. Często polega to na tym, że zwężane są drogi, aby więcej terenu przeznaczyć pod zabudowę.

Takim przykładem może być uchwała w sprawie przystąpienia do opracowania i zmiany planu w Skórzewie, dla rejonu obejmującego ulice: Sadową, Gruszową, Dębową i Kolejową:

Rzeczywiście, układ drogowy nie jest do końca uporządkowany, co widać na kolejnej mapce:

Zielonym kolorem zaznaczone są drogi gminne.

Nie jest on jednak tak zły, jak twierdzi Remigiusz Hemmerling. Odnoszę wrażenie, iż niektórym właścicielom chodzi o poszerzenie swoich nieruchomości kosztem dróg lub zalegalizowanie zajętych nieprawnie terenów.

Największy problem dotyczy ul. Dębowej. W planie z początku lat 90-tych ub. wieku, miała to być główna arteria w tej części Skórzewa, łącząca ul. Czereśniową z ul. Malwową. Dlaczego też zaplanowano ją z rozmachem, jako aleję o 20-metrowej szerokości:

Problem w tym, że w/w plan w 2003 r. stracił ważność, a ówczesny wójt Andrzej Strażyński, nie był zainteresowany uchwaleniem nowego. Zaczęło się wydawanie wuzetek, a wnioskodawcy nie byli zainteresowani poszerzeniem drogi do 20 m.

Obecnie mamy sytuację, że szerokość ul. Dębowej waha się od 10 do 20 m. Uważam, że te poszerzenia należy pozostawić, zamieniając szerokie pobocza w skwery i miejsca wypoczynku. Niestety, najpewniej znów zwycięży chciwość i prywata, a gminni urzędnicy i włodarze z pewnością się do wniosków o zwężenie dróg przychylą.

Natomiast twierdzenie kierownika ref. planowania przestrzennego R. Hemmerlinga, że tworzenie planów ma na celu porządkowanie przestrzeni, jest zwykłą manipulacją. Obejrzałam projekty planów zagospodarowania, które mają być omawiane na Komisji Rolnictwa 2 października br. - w pełni potwierdzają moje stanowisko. Nie zamierzam jednak przed posiedzeniem Komisji wypowiadać się. Jestem ciekawa, jak podejdą do tych projektów Radni?

Kolejna uchwała, dotyczyła przystąpienia do opracowania planu dla terenów pomiędzy ulicami: Jeziorną, Krótką i drogą wojewódzka nr 307 w Więckowicach:

Tu faktycznie układ komunikacyjny wygląda nieciekawie:

W tym przypadku chodzi mi jednak o coś innego. Wniosek w sprawie w/w planu omawiany był na posiedzeniu Komisji Rolnictwa 3 lipca br. Wówczas pojawiła się uwaga, że ze względu na olbrzymie natężenie ruchu na drodze wojewódzkiej, nie jest wskazane przeznaczanie przyległych do niej terenów pod zabudowę mieszkaniową. Zasugerowano więc, aby tereny graniczące z droga 307 przeznaczyć na usługi.

Jakoś żaden z uczestników posiedzenia nie zająknął się, aby wzdłuż drogi wyznaczyć pas zieleni, chociaż Studium Gminy przewiduje ciąg zieleni izolacyjnej:

Powinien on mieć odpowiednią szerokość i obejmować zieleń niską, średnią i wysoką. A nie tak, jak to ma miejsce np. w Dąbrówce na ul. Kolejowej, gdzie zieleń izolacyjną stanowią wiechcie wyschłej trawy ozdobnej. Może to i oryginalnie wygląda, ale nie pełni żadnej pożytecznej funkcji. Przypomnę, że jeszcze kilka lat temu, wzdłuż tego odcinka ul. Kolejowej w Dąbrówce rosło kilkaset drzew. Poza kilkoma wyjątkami wszystkie zostały wycięte.

Na tym dzisiaj skończę. Jak mi wystarczy wytrwałości, to postaram się dokończyć sprawozdanie.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz