poniedziałek, 18 grudnia 2023

Budżet gminy i planowanie przestrzenne – największe patologie gminy Dopiewo?

 

Zapewne część Czytelników była zawiedziona, a część zadowolona, że w ostatni weekend, nie ukazał się żaden artykuł na moim Blogu. Jednak, co się odwlecze, to nie uciecze. Postanowiłam ten brak nadrobić dzisiaj.

Długo zastanawiałam się, jaki temat tym razem podjąć. W zasadzie nasuwa się jeden podstawowy – budżet Gminy na 2024 rok. Ponieważ jednak zajęły się już nim media niezależne, a ponadto to Rada Gminy ma obowiązek szczegółowo go przeanalizować, postanowiłam nie ułatwiać nikomu pracy. Zwrócę tylko uwagę na 2 szczegóły.

Pierwszy dotyczy prognoz finansowych na kolejne lata. Ile one są warte, wystarczy porównać przewidywania, zawarte w Wieloletniej Prognozie Finansowej gminy Dopiewo.

W WPF z 2015 r., zadłużenie Gminy na rok 2024 prognozowano na 16 mln złotych:

Z kolei w projekcie WPF, która ma być przegłosowana na dzisiejszej Sesji, zadłużenie Gminy na koniec 2024 r. ustalono na poziomie 117 mln złotych, co stanowi 50% planowanych dochodów:

Odnoszę wrażenie, że projekt budżetu na 2024 r., przygotowany został przez szaleńca, który utracił kontakt z rzeczywistością. Można powiedzieć, że obecni włodarze gminy Dopiewo, godnie naśladują rząd PiS-u, w podejmowanych decyzjach do 13 grudnia br. Postępują zgodnie z zasadą – po nas choćby potop. Podam tylko 2 przykłady.

Na budowę chodnika wzdłuż drogi Palędzie - Gołuski zarezerwowano 8,5 mln złotych. Inwestycja będzie w całości zrealizowana ze środków gminnych. Powiat poznański (jest to w całości droga powiatowa nr 2391P):

ograniczył się wyłącznie do pokrycia 50% kosztów wykupu gruntów w wysokości 2 mln złotych:

Pozostałą część pokryje Gmina, co łącznie daje 10,5 mln złotych, przewidzianych na tą inwestycję:

Na tak kosztowną inwestycję nie pozyskano ani złotówki ze środków zewnętrznych. Nie wiem, czy nie było możliwości, czy też urzędnikom nie chciało się szukać źródeł finansowania.

 

Za to dofinansowanie zewnętrzne pozyskano podobno dla zadania, które w ocenie wójta Pawła Przepióry (jak i dla jego poprzednika Adriana Napierały), jest inwestycją „strategiczną” dla Gminy i jej mieszkańców. Mam tu na myśli przebudowę części ul. Wodnej w Dopiewcu:

Co więcej, droga ta ma utwardzoną nawierzchnię, chociaż nie pierwszej młodości:

Wysokość dofinansowania tej „strategicznej” drogi nie jest znana, ponieważ w budżecie połączono ją z innym zadaniem:

To może tyle na temat budżetu na 2024 r. Po dzisiejszej Sesji, jeżeli wystarczy mi wytrwałości, napiszę coś więcej.

Drugim tematem, który wałkuję właściwie od początku istnienia Bloga, jest planowanie przestrzenne. Tym razem chcę skupić się na jednym z najistotniejszych elementów z nim związanych, czyli ochronie środowiska, a w zasadzie tego, co jeszcze z niego zostało.

Dzisiejsza Sesja pokaże, jak do tego problemu podchodzą Radni gminy Dopiewo. Uchwalany ma być plan dla terenu w rejonie ulic: Batorowskiej i Wiosennej w Skórzewie. Jeżeli zostanie przegłosowany w obecnej postaci, a jest to w zasadzie pewne, w Skórzewie zniknie ostania leśna enklawa. Pisałam o tym tutaj - sesja-absolutoryjna i tutaj - patologia.

O tym, jak przedmiotowo traktowane jest środowisko naturalne, mogliśmy przekonać się wielokrotnie. Przykłady można mnożyć w nieskończoność i dotyczą one kadencji wszystkich dotychczasowych wójtów. Zasypanie stawku i wycinka wszystkich drzew wokół niego w Dąbrówce, to zasługa Andrzeja Strażyńskiego. Z kolei zniszczenie alei jarzębu szwedzkiego na ul. Szkolnej w Dopiewcu, wycinka drzew wokół parkingu świetlicy w Dopiewcu czy usunięcie potężnych drzew przy marinie w Zborowie, to zasługa Zofii Dobrowolskiej.

Budowa pumptracka w dolinie Wirynki, to z kolei dzieło Adriana Napierały, kontynuowane przez jego następcę Pawła Przepiórę. Poprzedni Wójt doprowadził także do wycięcia ponad tysiąca drzew przy okazji budowy węzłów przesiadkowych w Dopiewie i Palędziu/Dąbrówce. Również zamiana stawu w Dopiewie przy ul. Strażackiej w zbiornik ppoż, to też jego dzieło.

Adrian Napierała potrafił się jednak cofnąć w szale niszczenia środowiska. Ocalało kilka dorodnych drzew na zakręcie ul. Kolejowej w Dąbrówce, jak również przydrożne drzewa na ul. Leśnej w Dąbrowie, przy okazji przebudowy tej drogi. Stało się to jednak po nagłośnieniu przeze mnie tych tematów.

Tymczasem wójt Paweł Przepióra aspiruje do tytułu największego szkodnika dla środowiska naturalnego i chyba ten tytuł zdobędzie. Przykładem może być plac przy ul. Figowej w Skórzewie, który zamiast być oazą zieleni, stał się betonową pustynią. Projekt Strefy Rodzinnej przy ul. Łąkowej w Dopiewie przewiduje wycinkę jedynej kępy drzew i przeznaczenie jej na parking – przedwyborcze-szalenstwa.

W 2022 r. planowano stopniową likwidację alei lipowej wzdłuż ul. Tranzytowej w Dopiewcu. Pisałam o tym tutaj - planowanie-przestrzenne. Po moim tekście, póki co, wycinka została wstrzymana.

Zaplanowane na dziś przegłosowanie planu dla terenu w rejonie ulic: Batorowskiej i Wiosennej w Skórzewie, to kolejny etap niszczenia środowiska.

Należy tu również przypomnieć, forsowaną przez wójta Pawła Przepiórę, zmianę gruntów rolnych na tereny przemysłowe przy ul. Poznańskiej w Dąbrówce - intelektualna-mizeria.

W planie budżetu na 2024 r. przewidziano 2,216 mln złotych na rozbudowę publicznych miejsc wypoczynku i rekreacji:

Środki te jednak nie są przeznaczone na tworzenie oaz zieleni, ale kolejne obiekty stalowo-betonowo-asfaltowe.

Owszem, zarezerwowano 2,424 mln złotych na utrzymanie terenów zielonych, ale środki te pójdą głównie na koszenie trawy i wycinkę drzew:

A tak przy okazji, remont placów zabaw, raczej nie mieści się w kategorii utrzymania zieleni.

Jednak na tym nie kończą się „sukcesy” obecnego Wójta, Rady Gminy i urzędników. Kolejnym elementem układanki, prowadzącej do zabetonowania Gminy ma być plan zagospodarowania dla terenów pomiędzy ulicami: Szkolną i Młyńską w Dopiewie:

Jest to jednak temat zbyt obszerny, aby opisać go w kilku zdaniach, więc zamierzam poświęcić mu osobny tekst.

A co na to społeczeństwo Gminy? W dużej części jest za ochroną środowiska, tylko nie w swoim sąsiedztwie. Wystarczy obejrzeć przydomowe ogrody – rachityczne rośliny, trawa koszona co tydzień a większość działki wyłożona kostką betonową. Jeżeli chcemy drzew, to tylko nie w sąsiedztwie swoich nieruchomości. Wiadomo dlaczego – opadające liście i gałęzie oraz konieczność ich uprzątania.

I tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejsze przemyślenia.

Obserwatorka I (Pierwsza)

2 komentarze:

  1. Klepanie się po plecach przy każdej okazji z posłem PiS przed wyborami zobowiązuje. Szkoda, że zrobili nam mieszkańcom taki wstyd i jako chyba jedyna gmina w powiecie poznańskim przepchnęli pisowski projekt stanowiska w sprawie reparacji, odszkodowań i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska poniosła z powodu napaści Niemiec oraz późniejszej okupacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W powyższej sprawie głosował pełen zestaw dopiewskich „merytorycznych i aktywnych” tj. przewodniczący RG L. Nowaczyk i radni: T. Bartkowiak, J. Kortus, I. Łysiak oraz A. Kwaśnik, M. Nowak (H. Kapciński – nieobecny). Dodam jeszcze, że Stanowisko w tej sprawie, przygotował radny J. Kortus. Póki co, reprezentują oni okręg wyborczy Dopiewo, gdyż ktoś na nich głosował (żaden cud), a niektórzy nawet mają ochotę, pełnić funkcję radnego dożywotnio.

      Usuń