piątek, 22 lipca 2022

Urzędnicza patologia w gminie Dopiewo 2022 r.

 

Kluczowe tematy: rzeczywiste potrzeby Dopiewca; tymczasowa organizacja ruchu w Dąbrówce; projekt planu dla terenu w rej. ul. Kozierowskiego w Skórzewie; plan zagospodarowania ul. Batorowskiej w Skórzewie

Postaram się dzisiaj przedstawić temat w miarę skrótowo ale chyba mi się nie uda - a „walka z wiatrakami” (czytaj: z głupotą, złą wolą, kolesiostwem, kumoterstwem itp. dewiacjami) staje się coraz bardziej męcząca. Nie wierzę, że cokolwiek zmieni się na plus, szczególnie dopóki wójtem będzie Paweł Przepióra a przede wszystkim, przewodniczącym Rady Gminy Leszek Nowaczyk.

Wójt Paweł Przepióra, jeszcze jako zastępca Adriana Napierały, okazał się wyjątkowo słabym urzędnikiem. Wówczas zajmował się głównie oświatą, chociaż i w tej dziedzinie trudno dopatrzyć się jego sukcesów. Przykładem może być rozbudowa/budowa szkoły w Dopiewcu. Lokalizacja obiektu świadczy o braku rozeznania rzeczywistych potrzeb dzieci i rodziców. Mimo, iż dzieci z Dopiewca powinny uczęszczać do szkoły w tej wsi, wójt Paweł Przepióra swoje dzieci posłał do szkoły w Dąbrówce. Dał tym samym sygnał innym rodzicom, że rejonizacja nie obowiązuje.

Także w innych dziedzinach Paweł Przepióra nie wykazuje się szczególną wiedzą i kompetencjami, mimo że stara się. Mam tu na myśli planowanie przestrzenne, inwestycje czy znajomość topografii Gminy. Lubi za to wiele obiecywać, z czego nie potrafi się później wywiązać. Tu z kolei wymienić można przejście dla pieszych przy Lidlu w Dąbrówce czy rozwiązanie problemu rampy w Palędziu.

Kolejną cechą, dyskwalifikującą Pawła Przepiórę na stanowisku włodarza Gminy jest niefrasobliwość. Wykazał się nią w przypadku przygotowania tymczasowej organizacji ruchu, w związku z budową ronda na ul. Poznańskiej w Dąbrówce (skrzyżowanie z drogą do Zakrzewa i Dąbrowy). Ponieważ jest to newralgiczny węzeł drogowy na najważniejszej drodze w gminie Dopiewo, planowanie inwestycji powinno rozpocząć się od przygotowania tymczasowej organizacji ruchu.

Sama kiedyś postulowałam, aby najpierw wybudować odcinek drogi wzdłuż torów, od stacji PKP Palędzie do serwisówki przy S11. No, ale przecież urzędnicy wiedzą wszystko lepiej i plebs nie będzie im mówił, co mają robić.

Przypomnę, że w czasie wspólnego posiedzenia Komisji RG 21 lutego br., radny Przemysław Miler zapytał, czy przygotowany jest już projekt tymczasowej organizacji ruchu pod tą inwestycje? - na co beztrosko wójt Paweł Przepióra odpowiedział, iż o tym pomyśli się później.

A w tej chwili dowiadujemy się, że objazd dla autobusów, a tym samym i dla innych pojazdów, odbywać się będzie ul. Sosnową w Zakrzewie:

Dla żartu postulowałam wykorzystanie tej drogi, jako objazdu, ale nie myślałam, że urzędnicy wezmą to na poważnie. Na linii 727 wykorzystywane są m.in. autobusy przegubowe. Zastanawia mnie, czy zmieszczą się na tej drodze, ponieważ ul. Sosnowa bardziej przypominała leśny dukt, niż drogę tranzytową.

Komunikat w sprawie zmiany tras autobusów przygotował zapewne jakiś totalny ignorant. Od kiedy w Dąbrówce jest ul. Przemysłowa – ja o takiej nigdy nie słyszałam. Nota bene, w wykazie dróg w Dąbrówce nie ma także ulic: Leśnej i Pasjonatów, chociaż są na mapie. Ciekawe, czy Urząd Statystyczny w Poznaniu ma te drogi w rejestrze? Z kolei tymczasowy przystanek Dąbrówka/Sosnowa znajdować się będzie przy ul. Sosnowej, ale w Zakrzewie.

Najciekawsze jest jednak to, iż dopiero na Sesji Absolutoryjnej 27 czerwca br. dowiedzieliśmy się, że Powiat Poznański, wspólnie z gminą Dopiewo (kierownik Aleksandra Rutyna i z-ca wójta Paweł Jazy), pracuje nad przygotowaniem tymczasowej organizacji ruchu. Oznajmił to, obecny na Sesji, wicestarosta Tomasz Łubiński. Jednak najważniejszym elementem jego wypowiedzi było spotkanie z sołtys Dąbrówki Barbarą Plewińską oraz proboszczem Parafii (prawdopodobnie Dąbrówki) w sprawie przeniesienia krzyża, stojącego na skrzyżowaniu dróg. Powtarza się sytuacja ze Skórzewa, gdy przy budowie ronda najważniejszym zadaniem dla inwestora i wykonawcy było przestawienie krzyża. Na temat tymczasowej organizacji ruchu nie powiedział ani słowa, wbrew zapewnieniom przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka, że wypowiedź Wicestarosty była rzeczowa.

Nie twierdzę, że wójt musi się znać na wszystkim i we wszystkich sprawach decydować o najlepszych rozwiązaniach. Powinien jednak posiadać kadrę wykwalifikowanych i kompetentnych urzędników. Stworzenie takiej kadry zapowiadał w 2014 r., w czasie kampanii wyborczej wójta Adrian Napierała, któremu wtórował były już (na szczęście) radny Sławomir Kurpiewski.

Niestety, zespół jaki stworzył zmarły Wójt, to jakieś kuriozum, łączący najgorsze możliwe cechy, jakie można spotkać wśród urzędników. Powyższy komunikat w sprawie zmiany tras autobusów, jest tego dobitnym przykładem. Czy w Urzędzie nikt nie sprawdza tekstów, które publikowane są na forum publicznym?

Kolejnym przykładem skrajnej patologii jest planowanie przestrzenne. Wracam tu do projektu planu dla terenu w rejonie ul. Kozierowskiego w Skórzewie, który częściowo omówiłam tutaj - to-i-owo-z-gminy-dopiewo.

Plan ten jest procedowany od ponad 11 (słownie: jedenastu) lat. Uchwałę o przystąpieniu do jego opracowania podjęto 27 kwietnia 2011 r. W tym czasie doczekał się już 6 wyłożeń. Można by więc oczekiwać, że po tylu latach i wyłożeniach, został dopracowany do perfekcji. Nic bardziej mylnego.

Część terenu, objętego uchwałą z 27 kwietnia 2011 r., doczekało się uchwalenia 28 września 2020 r. Jak wynika z poniższej mapki, wzdłuż ul. ks. S. Kozierowskiego, zaplanowano budowę ścieżki pieszo-rowerowej (oznaczona jako IT):

Jest to jak najbardziej uzasadnione, ze względu na istniejącą i planowaną zabudowę terenu.

Niestety, na pozostałej części, obecnie wyłożonej do publicznego wglądu, kontynuacji ścieżki nie będzie. Piesi i rowerzyści będą musieli korzystać z jezdni:

Dlaczego do tego doszło? Ponieważ w międzyczasie wydano decyzję o warunkach zabudowy dla budynków usługowych, tzw. Bizpark. W sumie to wydano 3 decyzje w latach 2017-2018, tylko nie wiadomo, czy dotyczą one tej samej inwestycji czy może trzech różnych. Zmieniła się numeracja działek i dlatego nie można zlokalizować miejsca, którego one dotyczą.

Niestety, urzędnik, a w zasadzie urzędniczka Iwona Brzostowska-Ceglarz, nie zarezerwowała miejsca na budowę chodnika. Jest to bardzo ciekawe, ponieważ plany zagospodarowania, jak i wuzetki, przygotowywane są przez ten sam referat planowania przestrzennego. Co więcej, wszystkie te dokumenty przechodzą przez ręce zatwierdzającego urzędnika, Remigiusza Hemmerlinga.

Patrząc na efekty radosnej twórczości gminnych urzędników, można odnieść wrażenie, jakby przebywali na innych planetach i nie mieli ze sobą żadnego kontaktu. W efekcie chodnik od strony Dąbrowy, będzie się kończył na wysokości drogi wewnętrznej 26KDW, natomiast patrząc od strony centrum Skórzewa, skończy się na wysokości przystanku autobusowego:

Krótko mówiąc, zabraknie ok. 120 m ścieżki.

Nie jest to jedyny przypadek braku logicznego myślenia i analizy problemu. Nie tak dawno opisywałam przypadek ul. Tranzytowej w Dopiewcu. Tam na wysokości terenu przemysłowego będzie miejsce na ścieżkę pieszo-rowerową (chociaż zapomniano o niej w planie miejscowym), natomiast na wysokości zabudowy mieszkaniowej już nie - sesja-rady-gminy-dopiewo. Tu również plan zagospodarowania, jak i wuzetki przygotowywały w/w osoby.

Kolejny przypadek, potwierdzający bezmyślność gminnych urzędników, pojawił się przy okazji planu zagospodarowania przy ul. Batorowskiej w Skórzewie - sesja-absolutoryjna. Tu na szczęście, dzięki czujności radnych: Przemysława Milera i Klemensa Krzywosądzkiego, udało się ten bubel prawa lokalnego w porę wycofać.

Zastanawia mnie, do czego wójtowi Pawłowi Przepiórze potrzebni są tacy urzędnicy, jak Remigiusz Hemmerling czy Iwona Brzostowska-Ceglarz? Tego bałaganu, którego narobili przez lata swojej działalności, już się nie da naprawić. Przykładem może być budowa myjni samochodowej na ul. Łąkowej w Dopiewie. Przez błędną lokalizację obiektu, Gmina musiała wytyczyć część ulicy w nowym miejscu. Oczywiście, przy tej okazji trzeba było wykupić 500 m2 terenu, za co zapłacili mieszkańcy.

Wójt Paweł Przepióra, trzymając takich urzędników na stanowiskach, musi się liczyć z niejedną kolejną wpadką. No, ale to jest jego wybór. W każdym razie może się spodziewać, że wszystkie takie przypadki będę nagłaśniać.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz