niedziela, 20 września 2020

Wrześniowe wydarzenia w gminie Dopiewo - Komisja Rolnictwa i Komisja Budżetu Rady Gminy, Gminne Dożynki 2020

Kluczowe tematy: m.in. przedłużenie funkcjonowania wytwórni mas bitumicznych w Dąbrowie. zaśmiecanie miejsc publicznych, dożynki w Dopiewie 2020 r.

Z pewnym poślizgiem powracam do wydarzeń z pierwszej połowy września 2020 r. A były nimi, m.in.:
- posiedzenie Komisji Rolnictwa, Ładu Przestrzennego i Ochrony Środowiska 7 września br.,
- posiedzenie Komisji Budżetu, Finansów, Inwestycji, Porządku Publicznego i Ochrony Przeciwpożarowej 14 września br.,
- Gminno-Parafialne Dożynki 6 września br.

Zacznijmy od tematów, dotyczących ustawowej działalności naszych Radnych, czyli posiedzeń komisji tematycznych.
Na posiedzeniu Komisji Rolnictwa omówiono kilka tematów, w większości związanych z kolejnymi wnioskami mieszkańców o zmiany lub opracowanie planów zagospodarowania. Najważniejszym tematem było jednak dalsze funkcjonowanie wytwórni mas bitumicznych w Dąbrowie.
Jak wiadomo, wójt Adrian Napierała przeprowadził bezpardonową batalię, aby doprowadzić do uruchomienia zakładu na terenie naszej Gminy, konkretnie w Dąbrowie. Na nic zdały się protesty mieszkańców – po raz kolejny zwyciężył interes inwestora. Pisałam o tym kilkakrotnie w osobnym cyklu. Pierwszy tekst, dotyczący lokalizacji asfaltowni w Dąbrowie, opublikowałam 22 lipca 2017 r. - https://blogdopiewo.blogspot.com/2017/07/nowa-asfaltownia-tym-razem-w-dabrowie-i.html.

Jedynym „efektem” społecznych protestów było podpisanie 23 marca 2018 r. trójstronnego porozumienia pomiędzy Wójtem, firmą Strabag oraz firmą Dolata. W porozumieniu postanowiono, iż działalność wytwórni na terenie Dąbrowy zostanie zakończona 31 grudnia 2021 roku. Niestety, rzeczywistość pokrzyżowała te plany. A konkretnie epidemia COVID-19, która spowodowała poważne perturbacje gospodarcze, w tym wstrzymanie pracy asfaltowni.

W związku z tym, że terminy realizacji zadań, prowadzonych przez firmę Strabag, uległy poważnemu opóźnieniu, wystąpiła ona do Urzędu Gminy z wnioskiem o przedłużenie funkcjonowania zakładu w Dąbrowie do 2024 r. Covid-19 spowodował, że wytwórnia stanęła i obecnie nie jest wykorzystywana. Brak pieniędzy po stronie inwestora Autostrada Wielkopolska spowodował opóźnienia w budowie dróg, konkretnie trzeci pas od węzła Komorniki do Nowego Tomyśla.

Trzeba zaznaczyć, że firma Strabag, zdając sobie sprawę, że jej działalność będzie uciążliwa dla mieszkańców, zobowiązała się do pewnych nakładów na rzecz Gminy. Z informacji, przedstawionych przez przedstawicieli Strabaga na posiedzeniu 7 września wynika, iż na koszt Firmy dostarczono masę bitumiczną dla 2 dróg, z których jedną Zakład wybudował.
Niestety, nigdzie nie udało mi się uzyskać informacji, o jakich drogach była mowa. Być może chodzi tu o fragment ul. Szkolnej w Dąbrowie oraz ul. Graniczną pomiędzy Dąbrową i Zakrzewem. Prace wykonano jesienią 2019 r. Przeczy temu jednak kwota prawie 150 tys. złotych, przeznaczona na to zadanie z budżetu Gminy.

Przewodnicząca Komisji radna Marta Jamont porównała akt notarialny podpisany między wójtem Adrianem Napierałą a firmą Strabag do aktu notarialnego kupna-sprzedaży domu – gdzie sprzedający pod wpływem wzrostu cen, chciałby się z niego wycofać. Uważam, że wywód był pozbawiony całkowicie logicznych powiązań - zgodny z zasadą: nie wiem, więc się wypowiem. To, że umowa obowiązuje do 31 grudnia 2021 r., wcale nie oznacza, że nie można jej przedłużyć. Pani Marcie Jamont z pewnością przydałyby się przed każdą jej wypowiedzią, konsultacje z prawnikiem.  W/w uwaga wywołała niesmak nie tylko radnych, ale również przedstawicieli Strabaga. Dlatego dyrektor Firmy zaraz zabrał głos i krótko tylko stwierdził: że akt notarialny umożliwia korzystanie z obecnej lokalizacji do 31 grudnia 2021 r. i firma z tego skorzysta.

Uważam, że posiedzenia komisji są po to, aby każdy temat mógł być szczegółowo omówiony, a w szczególności tak wrażliwy jak ten, gdyż wiązał się z protestami społecznymi. Natomiast przewodnicząca Marta Jamont przerywała wypowiedzi twierdząc, że nie są na temat. Osoba przewodniczącego komisji RG powinna posiadać wiedzę szerszą niż uczestnicy dyskusji, powinna umieć oceniać komentarze i je podsumować. Marta Jamont od 14 lat jest radną, mimo to prezentuje bardzo niski poziom wiedzy, wbrew temu, co zapowiadała w 2014 r: Moje wykształcenie, które systematycznie pogłębiam, dało mi umiejętność łatwego nawiązywania kontaktów, prowadzenia merytorycznych dyskusji Wypowiedź tą można potraktować jak żart z wyborców.

Ze wszystkich komisji tematycznych, Komisja Rolnictwa jest tą, w której najczęściej uczestniczą osoby spoza Rady. Radni wcześniej otrzymują pełną dokumentację, czyli jest czas na przygotowanie się. Na marginesie należy dodać, że wiedza jest towarem, który można nabyć, tak jak: chleb, wodę oraz usługi z zakresu nauki: języków obcych czy gry na instrumentach.  Inteligencja to rzecz wrodzona, zatem o jej niedostatek nie można nikogo obwiniać, ale o brak przygotowania do komisji/sesji – już tak.

Na w/w Komisji wójta Adriana Napierałę reprezentował radca Michał Kublicki, który prosił radnych o podjęcie decyzji w sprawie przedłużenia pobytu Strabaga na terenie Gminy do 2024 r. Radny Jakub Kortus zaproponował wstrzymać się z decyzją do późnej jesieni, kiedy to Strabag będzie miał podpisaną umowę z Autostradą Wielkopolską, bo w tej chwili jest to tylko umowa dogadana. Radca jednak nalegał, aby decyzja została podjęta podczas tej Komisji.

Głosami większości radnych (I. Łysiak, T. Bartkowiak, K. Dorna, W. Moskalik) - Wójt otrzymał zielone światło do rozmów. Gdyby radni zagłosowali przeciw – Strabag musiałby opuścić gminę Dopiewo do 31 grudnia 2021 r.

Co ciekawe, w tej sprawie wójt Adrian Napierała przerzucił odpowiedzialność za przedłużenie funkcjonowania asfaltowni do 2024 r. na Radę Gminy. A należy przypomnieć, że w 2018 r. porozumienie ze Strabagiem, decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, jak i decyzję o warunkach zabudowy, w imieniu Gminy podpisywał wyłącznie Wójt.
Teraz, kiedy trzeba podjąć niewygodną decyzję, odpowiedzialność przerzucił na Radnych. W moim przekonaniu, jest to przejaw zwykłego cwaniactwa ze strony Wójta. Jest on pierwszy do zbierania pochwał, ma wyjątkowe parcie na szkło, natomiast odpowiedzialność w tematach niewygodnych, zawsze przerzuca na innych.
Zastanawiam się, czy w kompetencji i obowiązkach radnych jest głosowanie w takim temacie, jak przedłużenie umowy na funkcjonowanie wytwórni mas bitumicznych?

Posiedzenie Komisji Budżetu 14 września br. zdominowały 2 tematy:
- sprawozdanie z wykonania budżetu za I półrocze 2020 r.
- problem zaśmiecania miejsc publicznych
Co do budżetu to nie zamierzam się szerzej na ten temat rozwodzić. Przypomnę tylko, iż mimo skomplikowanej sytuacji, związanej z epidemią COVID-19 i zmniejszonymi z tego powodu dochodami Gminy, Wójt wydaje się tym problemem nie przejmować. Co prawda do 30 czerwca br. wydatki majątkowe zrealizowano zaledwie w 13%, jednak może się to radykalnie zmienić do końca 2020 r.
Nie zrezygnowano z żadnej inwestycji komunalnej, nawet tak kontrowersyjnej, jak przebudowa dojazdu do bazy DHL w Zakrzewie za kwotę 1,5 mln złotych. Co więcej, dołożono 2 kolejne w Dąbrówce i Dopiewie.
A zadłużenie Gminy nie maleje i wynosi obecnie ponad 70 mln złotych.

W tej sytuacji dziwi postawa przewodniczącego RG Leszka Nowaczyka. Na XXI Sesji RG Dopiewo dziękował on skarbnik Małgorzacie Mazurek za fakt, że zawsze znajdzie na wszystko pieniądze. Zapomniał najwidoczniej, że na posiedzeniu wspólnym Komisji RG w czerwcu, poinformowała Radę o konieczności emisji obligacji na sumę 20 mln zł m.in. na spłatę wcześniejszego zadłużenia. Gospodarność w gminie Dopiewo - poprzez zaciąganie kolejnych pożyczek i emisje obligacji? Na marginesie dodam, że Skarbnik gminy Dopiewo pełni wyłącznie funkcję księgowej a w sprawie dysponowania środkami gminnymi, nie ma nic do powiedzenia. Za tą spolegliwość otrzymała w 2019 r. uposażenie w wysokości prawie 143 tys. złotych.

Drugi temat, związany z zaśmiecaniem Gminy, dotyczy w zasadzie całej Polski.
Oczywiście, główną winę ponoszą w tym przypadku mieszkańcy, ponieważ wielu z nich cechuje się całkowitym brakiem kultury. W niemniejszym stopniu winne są władze Gminy, które nie podejmują działań, aby ten problem zmniejszyć.
Jedną z przyczyn jest nie podejmowanie, a wręcz blokowanie przez wójta Adriana Napierałę, działań prowadzących do skuteczniejszego egzekwowania opłat za odbiór odpadów. Powszechnie wiadomo, iż na terenie Gminy mieszka co na mniej kilka tysięcy osób wynajmujących  mieszkania. Z tego co wiem, w większości muszą oni płacić za odbiór odpadów, jednak właściciele wynajmowanych lokali, zatrzymują te pieniądze dla siebie.
W przypadku wielu wynajmowanych lokali liczba pojemników jest niewystarczająca i osoby, które tam mieszkają, zmuszone są podrzucać śmieci do ulicznych koszy.

Liczba koszy ulicznych na terenie Gminy znacząco się zwiększyła – w niektórych miejscach ustawione są kilkanaście metrów od siebie. Nie poprawiło to jednak sytuacji, ponieważ są miejsca, gdzie pojemniki napełniają się błyskawicznie. Dotyczy to w szczególności przystanków komunikacji publicznej. Tam pojemniki często są za małe.
Przypomnę sytuację sprzed kilku lat, gdy napisałam o zbyt małym pojemniku na pętli autobusowej w Dopiewie. Dwa dni później na przystanku pojawił się dodatkowy kosz.
Co ciekawe, osoby, które z pewnością nie należą do ubogich, często za wszelką cenę próbują zaoszczędzić kilka złotych, np. na zakupie pojemników na bioodpady. Widać to szczególnie wiosną, gdy porządkowane są ogródki a odpady wyrzucane w miejscach publicznych. Sprawcy wychodzą z założenia, że Gmina prędzej czy później te miejsca posprząta.
Poniżej 2 przykłady z ul. Nad Potokiem w Skórzewie.



Służby komunalne Gminy to kolejna katastrofa. Pracownicy zobowiązani do wykonywania prac porządkowych robią tylko to, co muszą. Przypomnę sprawę wyrwanego przez wandali kosza na przystanku Skórzewo/Szarotkowa. Przez kilka tygodni leżał za płotem na prywatnej posesji. Dopiero moja interwencja sprawiła, że został ponownie ustawiony - https://blogdopiewo.blogspot.com/2019/07/gmina-okiem-obserwatorki-i-edycja-2019.html
Podobnie było z płachtą folii, owiniętą wokół drzewa na ul. Poznańskiej w Dopiewie.


I w tym przypadku musiało minąć kilka miesięcy a także pojawić się informacja na Blogu, żeby włodarze raczyli folię usunąć.
Najświeższy przykład, to leżący od co najmniej 4 miesięcy, słupek ze znakiem drogowym przy ul. Sportowej w Dopiewie:


Pomimo dwukrotnego zgłaszania problemu do Sołtysa Dopiewa, nic się w tej materii nie zmieniło. Notabene, znak ten był całkowicie zbędny, ponieważ w tzw. „strefie zamieszkania” nie ma potrzeby ustawiania dodatkowego oznakowania. No, ale o tym też już kiedyś pisałam.
Są to tylko 3 przykłady z długiej listy niechlujstwa urzędników i pracowników samorządu lokalnego. Działają oni zgodnie z zasadą – „zarobić a się nie narobić

Na koniec krótko na temat tegorocznych dożynek w gminie Dopiewo, które ze względu na epidemię miały zupełnie inny charakter niż dotychczas.
Gminno-Parafialne Dożynki w Dopiewie odbyły się w niedzielę  6 września br. Ich gospodarzami byli sołtysi naszej Gminy. O oprawę muzyczną zadbały: chór i orkiestry dęte gminy Dopiewo. Licznie zjawiły się również poczty sztandarowe (chyba 8).

Tylko zabrakło rolników
Dożynki to dzień ukoronowania pracy rolników, jak i podziękowanie za ich codzienną, ciężką harówkę. Święto plonów!!!

W poniedziałek zapytałam jednego z Rolników, czy zapomniał o wczorajszym dożynkowym święcie? Nie zapomniałem. Władza była?była. Pokazała się w Kościele?pokazała. Oczywiście, że pokazali się, przede wszystkim: wójt Adrian Napierała, z-ca Paweł Przepióra, sekretarz Małgorzata Wzgarda  i przewodniczący RG Leszek Nowaczyk. Można było ich zobaczyć, stłoczonych w pierwszej ławce, mimo, że Kościół świecił pustkami. Sprawiali wrażenie, że święto to zorganizowane zostało wyłącznie dla nich.

Czy tylko pandemia miała wpływ na fakt, że tak niewiele osób wzięło udział w tej dziękczynnej mszy?
Całkiem niedawno w tymże Kościele, słyszałam podczas kazania wiele słów nt: prawdomówności, która jest cechą życia katolika. A co z tymi, podobno wierzącymi, którzy zgromadzili się w tą uroczystość w Kościele a w służbie samorządowej, poszli drogą naznaczoną: kłamstwem, oszustwem, manipulacją i naginaniem faktów oraz niesprawiedliwością?

Wiem, słyszałam również wiele słów i cytatów: o wybaczaniu, wręcz konieczności wybaczenia. Szkoda tylko, że nigdy nie zacytowano słów, tak bardzo ważnych w tym temacie a mówiących, kiedy może nastąpić wybaczenie, Dlatego dorzucę je, ale w wersji już współczesnych Świętych: Wyznanie grzechu jest podstawą wybaczenia. Jeżeli zawiniło się wobec człowieka, należy przeprosić osobę pokrzywdzoną, postarać się naprawić szkody wyrządzone i zadośćuczynić. Nie istnieje możliwość zmazywania grzechów przy pomocy tzw. dobrych uczynków wobec innych. Oraz: Mów mało – żyj bez hałasu – cisza. Szanuj każdego, Bóg pysznym się sprzeciwia!

Tym akcentem kończę, zapraszając równocześnie do przemyśleń. Nie mam oczywiście na myśli włodarzy, ponieważ oni są wyjątkowo odporni na wszelkie uwagi i sugestie.

Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Środków Społecznego Przekazu – dlatego życzmy sobie nawzajem, wiadomości opartych na rzetelnej wiedzy i sprawdzonych informacjach.

Obserwatorka I (Pierwsza)

1 komentarz:

  1. Odpowiadając na pytanie skierowane telefonicznie bezpośrednio do mnie a dotyczące głosowania radnych podczas wrześniowego posiedzenia Komisji Rolnictwa - informuję, że radny Przemysław Miler głosował przeciw przedłużeniu pobytu firmy Strabag na terenie Dąbrowy. Jednak podczas dyskusji w/w Radny, wyraził wdzięczność pod adresem wójta Adriana Napierały za doprowadzenie do podpisania aktu notarialnego pomiędzy: gminą Dopiewo, firmą Strabag i firmą Dolata.
    Moim zdaniem, akt ten nie tylko określa okres pobytu Strabaga na terenie naszej Gminy ale również, daje pozwolenie na produkcję masy bitumicznej, której skutkiem ubocznym jest ulatujący się podczas uruchamiania pieca, załadunku i przewozu, zapach asfaltu. A ten fakt, z informacji które posiadam, przeszkadza mieszkańcom okolicy.
    Na marginesie dodam, że obecni Radni, stwierdzili, że w wielu wsiach coś śmierdzi i ludzie żyją.

    OdpowiedzUsuń