niedziela, 3 lutego 2013

Opłata za umieszczenie urządzenia infrastruktury technicznej w pasie drogowym (3) - polemika z "foxem"



Nawiązując do dyskusji prowadzonej na moim blogu i na forum Moje Dopiewo, chcę ostatecznie wyjaśnić kwestie, związane z naliczaniem opłaty za umieszczenie urządzenia infrastruktury technicznej, nie związanej z ruchem drogowym, w pasie drogi publicznej.
Sprawa rozbija się nie o kwestie naliczenia opłaty, wynikającej jednoznacznie z przepisów ustawy o drogach publicznych – wynika z nich niezbicie, że za każde urządzenie nie związane z infrastrukturą drogową, umieszczone w pasie drogi publicznej, jej zarządca nalicza stosowną opłatę. O tym, czy zarządca drogi ma prawo naliczyć opłatę właścicielowi nieruchomości, do której podłączone zostało przyłącze, decyduje jedynie fakt, czy jest on właścicielem tego przyłącza.

Z przyłączami energetycznymi i gazowymi nie ma problemu. Przyłącze doprowadzone jest do szafki zlokalizowanej przy granicy z ulicą i ten odcinek pozostaje własnością gestora sieci. Szafka oraz dalszy ciąg urządzeń zlokalizowanych na działce jest własnością inwestora. Tak więc, za urządzenia umieszczone w pasie drogowym płaci zawsze dostawca mediów a nie właściciel nieruchomości.

Inaczej wygląda sprawa przyłączy wodociągowych i kanalizacji sanitarnej. Zgodnie z definicją, zawartą w ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków, „przyłącze wodociągowe to odcinek przewodu łączącego sieć wodociągową z wewnętrzną instalacją wodociągową w nieruchomości odbiorcy usług wraz z zaworem za wodomierzem głównym”. W poprzednim okresie sieć wodociągową często lokalizowano na gruntach prywatnych, poza pasem drogi. W takim przypadku przyłącze może znajdować się w całości poza pasem drogi i wówczas brak jest podstaw do naliczenia opłaty. Obecnie sieci wodociągowe, poza nielicznymi przypadkami, realizowane są w pasach dróg, a w takiej sytuacji część przyłącza (czasem jest kilkadziesiąt centymetrów) zawsze będzie zlokalizowana w pasie drogowym.

Nieco inna sytuacja jest z przyłączami kanalizacji sanitarnej. Z definicji w/w ustawy wynika, że w przypadku, gdy przewód odprowadzający ścieki z nieruchomości podłączony jest bezpośrednio do sieci, za przyłącze uważa się odcinek pomiędzy budynkiem a granicą nieruchomości. Dalsza część odcinka, od granicy nieruchomości do włączenia do sieci, stanowi własność przedsiębiorstwa kanalizacyjnego. W takiej sytuacji odbiorca nie może być obciążony opłatą za umieszczenie urządzenia w pasie drogowym – jest jedynie właścicielem odcinka przebiegającego przez jego nieruchomość. Należy zaznaczyć, że tego typu przyłączy już się obecnie nie stosuje – w razie awarii sieci ścieki mogłyby wypłynąć wewnątrz budynku, powodując poważne szkody.

Obecnie stosowane rozwiązania techniczne wymagają budowy dodatkowej studzienki kanalizacyjnej pomiędzy budynkiem a siecią. Zgodnie z definicją z ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę …, przyłączem kanalizacji sanitarnej jest odcinek pomiędzy studzienką a siecią. Ponieważ sieci kanalizacji sanitarnej również budowane są w pasie drogowym, część przyłącza musi przez ten pas przebiegać.

Tak więc, zarówno część przyłączy wodociągowych i kanalizacyjnych każdorazowo przebiega przez pas drogowy. A ponieważ nie stanowią one elementów infrastruktury drogowej, zarządca drogi ma prawo naliczać opłatę za ich umieszczenie.

Teraz przejdziemy do sprawy własności przyłączy. O ile sprawa własności sieci jest jednoznaczna – odcinki sieci wybudowane przez prywatnych inwestorów, winny zostać przejęte za odpłatnością przez gminę lub przedsiębiorstwo, zajmujące się dostawą wody i odbiorem ścieków - o tyle sprawa własności przyłączy pozostaje otwarta. Obowiązek przejęcia sieci od inwestora wynika z art. 31 ust. 1 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków oraz art. 49 § 2 kodeksu cywilnego. W przypadku przyłączy takiego obowiązku brak. Zarówno przyłącze wodociągowe, jak i kanalizacji sanitarnej, inwestor zobowiązany jest wybudować na własny koszt, stając się tym samym jego właścicielem. Gmina lub właściwe przedsiębiorstwo może przejąć przyłącze, właściciel nie ma jednak prawa domagać się zwrotu kosztów budowy. Praktyka jest taka, że gminy odmawiają przejęcia przyłączy – biorą wówczas na siebie dodatkowo koszty usuwania awarii. Tak więc, właścicielami przyłączy (dotyczy to również odcinków zlokalizowanych w pasie drogowym) pozostają właściciele nieruchomości i są tym samym zobowiązani do ponoszenia rocznej opłaty za umieszczenie urządzenia. Rezygnacja gminy Dopiewo nic w tej materii nie zmienia – uszczupla jedynie budżet gminy, a w razie kontroli może narazić się na zarzut niegospodarności.

Przejęcie przyłączy przez gminę lub przedsiębiorstwo, zajmujące się dostawą wody i odbiorem ścieków, niesie ze sobą jeszcze jedno niebezpieczeństwo – roszczenia odszkodowawcze za tzw. służebność przesyłu Służebność przesyłu . Umożliwiają to obowiązujące od 2008 r. przepisy kodeksu cywilnego (art. 3051 do 3054). Zgodnie z nimi właściciel nieruchomości ma prawo żądać wynagrodzenia za umieszczenie urządzenia na swojej nieruchomości. Nie znam przypadków, aby właściciel nieruchomości żądał odszkodowania za przyłącze do swojej nieruchomości, które nie jest jego własnością. Nie można jednak wykluczyć, że takie przypadki nie będą się zdarzać w przyszłości. Właściciel, który przekazał nieodpłatnie przyłącze na rzecz gminy lub przedsiębiorstwa, będzie chciał sobie zrekompensować w ten sposób poniesione koszty. A są one niemałe.

W jednej z ościennych gmin, jeden z gestorów sieci, chce zlokalizować przyłącza o łącznej długości ok. 13 m, na działce gminnej. Działka ta nie jest drogą publiczną, nie mają więc zastosowania przepisy ustawy o drogach publicznych ale kodeksu cywilnego. Gestor sieci musiał w tej sytuacji zlecić wycenę przyłączy rzeczoznawcy majątkowemu a następnie podpisać stosowną umowę w formie aktu notarialnego. Wartość przyłączy została wyliczona na prawie 10 tys. zł, do tego doliczyć należy koszty sporządzenia operatu szacunkowego oraz aktu notarialnego.

Gdyby w wyniku przejmowania przyłączy ruszyła lawina roszczeń, a nie wątpię, że wielu mieszkańców by z tego skorzystało, końcowym efektem byłaby drastyczna podwyżka cen usług za dostawę wody i odbiór ścieków. Jedynymi, którzy na tym by zyskali, to rzeczoznawcy majątkowi, notariusze oraz radcy prawni i adwokaci, prowadzący sprawy w sądach.

Zatem drogi „foxie”, nie podzielam twojego stanowiska. Uważam, że zarządcy dróg mają prawo do pobierania opłaty za umieszczenie urządzeń w pasie drogowym. Wielu z nich z tego korzysta, jak np. zarządcy dróg powiatowych czy wojewódzkich oraz niektóre gminy. Wycofanie się gminy Dopiewo z pobierania opłat świadczyć może o nieznajomości przepisów oraz obaw przed protestami mieszkańców.
Wcześniejsze artykuły - link1 link2 link3

Obserwatorka I (Pierwsza)

4 komentarze:

  1. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie tylko widzę że tu jawna dyskryminacja osób które na swój koszt robią przyłącze wody im opłata jest naliczana a do domów które stały a wodociąg robiły przyłącze brak oplaty wodociąg

    OdpowiedzUsuń