Tematy kluczowe: pierwsza interpelacja w „dziejach” Rady
Gminy Dopiewo; wniosek o udostępnienie w BIP-ie protokołów z komisji
tematycznych; dążenie do wprowadzenia funduszu sołeckiego; problem odbioru
śmieci – wnioski; próba rozwijania samorządności w Gminie; sprzeciw w sprawie
wprowadzenia zdalnych lub hybrydowych posiedzeń Rady; rejestr wuzetek
Dwukrotnie
sprawdzałam, czy program wyborczy mówiący o: otwartości, dialogu i
transparentności dotyczy KWW Siła Gminy Dopiewo. Komitet oparł
się na radnych: Leszku Nowaczyku, Wojciechu Dornie i Piotrze Dziembowskim,
czyli na osobach, które z racji wieloletniego pełnienia funkcji radnego, powinny mieć doświadczenie samorządowe
– w pełnym tego słowa znaczeniu a nie polegające na powtarzaniu, tych samych
słów i zwrotów wielokrotnie bez sensu, czyli „babuleniu”, jak to ma miejsce.
Zostali wsparci przez młodszych wiekiem i z mniejszym bagażem doświadczeń, kolegów
i koleżanki – Jakuba Kortusa – specjalistę od dopasowywania prawa do potrzeb,
Justina Nnoroma – praktyka w dziedzinie kłamstwa i oszustwa oraz Mariolę
Nowak (brak zasad moralnych), Annę Kwaśnik, Mariolę Walich, Ilonę Łysiak i
Agnieszkę Grześkowiak – których udział w Radzie Gminy Dopiewo, nie ma żadnej
wartości dla mieszkańców, reprezentują bardzo niski poziom merytoryczny ale
zawsze poprą wszystko, co mają nakazane. Natomiast prywatnie wśród sąsiadów,
jak to się mówi – „przenoszą góry”. Oczywiście za służalczość, od czasu do
czasu coś im skapnie z „pańskiego stołu”. Nie wiem tylko, dlaczego w/w wstydzą
się tego, że podpisali lojalkę a mówienie, że nie mieli
wyjścia – jest po prostu śmieszne.