niedziela, 19 marca 2023

„Przedwiośnie” posiedzenia wspólnego Komisji Rady Gminy Dopiewo 20 marca 2023 r.

 

Tematy kluczowe: nowe obwody szkolne, błyskawiczna reakcja urzędników, kolejne tereny przemysłowe, spóźnione myślenie

W poniedziałek, 20 marca br. zaplanowano posiedzenie wspólne Komisji Rady Gminy Dopiewo. Jak widać, przewodniczący RG Leszek Nowaczyk nie ma zamiaru zrezygnować z tej formy działania Rady. Bardzo zależy mu, aby wszystkie (a przynajmniej większość), niewygodne tematy i pytania, nie ujrzały światła dziennego. Tak zapewne będzie i tym razem, tym bardziej, iż część tematów budzi kontrowersje.

Dlatego też postanowiłam wrócić, do kiedyś praktykowanego zwyczaju i ustosunkować się do zaplanowanych tematów, jeszcze przed omówieniem ich przez Radnych. Oczywiście zajmę się tylko niektórymi projektami uchwał, które znalazły się w kręgu moich zainteresowań.

Jedną z nich jest kontrowersyjna, w moim przekonaniu, uchwała w sprawie nowych obwodów dla szkół podstawowych. Temat omówiłam 19 lutego br. - 36-miejsce-w-polsce - więc nie będę do niego ponownie wracać. No chyba, że powrócę przy omówieniu posiedzenia Komisji Oświaty, która miała miejsce 13 marca br.

Tym razem nie dołączono do projektu uchwały mapki sytuacyjnej, ograniczając się do słownego określenia obwodów. Przyznam, że znam topografię Gminy, a mimo to trudno mi się było zorientować, jaki zasięg mają obwody szkół w Dąbrowie, Skórzewie, Dopiewie i Dopiewcu. Zastanawia mnie, czy jest to bezmyślność czy celowe działanie?

Na marginesie dodam, że przy omawianiu tego tematu, na posiedzeniu już nie było radnych: Marioli Nowak, Marioli Walich i Magdaleny Kaczmarek – wyszły wcześniej.

Nieco zaskoczył mnie, tym razem w pozytywnym sensie, projekt zmiany uchwały w sprawie określenia przepisów, dotyczących komunikacji wewnątrzgminnej. Pierwotna uchwała, podjęta 21 listopada 2021 r., zawiera zapisy, np. opłaty za przejazd, które są już nieaktualne. Pisałam o tym 22 stycznia br. - swiateczno-noworoczne-prezenty.

Jak widać, Urząd Gminy zareagował bardzo szybko, bo już po niecałych 2 miesiącach pojawił się projekt uchwały, dostosowany do obecnych warunków, tj. bezpłatnych przejazdów.

Zastanawia mnie, czy i w innych sprawach, Urząd będzie równie sprawny. Często jeżdżę busami pomiędzy Dąbrówką i Skórzewem i coraz częściej widzę pieszych wędrujących ścieżką wzdłuż ul. Poznańskiej. Nie są to spacerowicze, tylko osoby idące do pracy w firmach przy ul. Logistycznej. Sama była świadkiem, jak kobieta prosiła kierowcę busa, aby wysadził ją przy skrzyżowaniu z ul. Logistyczną. Ponieważ nie ma tam przystanku, odmówił zatrzymania się i zawiózł ją aż do Dąbrówki. Tym samym droga do pracy wydłużyła się jej o 1,5 km. Do tego większość trasy musiała pokonać nieutwardzonym poboczem, pokonać 2 ruchliwe ronda i przejść przez wiadukt jezdnią - "czysta przyjemność". No, ale Wójt i urzędnicy nie chodzą tamtędy pieszo.

Najbardziej jednak niepokoją mnie kolejne uchwały w sprawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Dwa z nich dotyczą terenów przemysłowych. Łącznie będzie to ponad 55 ha kolejnych hal magazynowych i przemysłowych. Dla porównania, osiedla deweloperskie w Dąbrówce zajmują ok. 80 ha.

Pierwszy projekt obejmuje działkę nr ewid. 204/8 o powierzchni 9,2 ha w Dąbrówce, przy MOP-ie:


Jedyny dojazd do niej, możliwy jest drogą serwisową wzdłuż S-11. Ruch na tej drodze, w niektórych godzinach jest już i tak bardzo duży a po powstaniu kolejnych hal, jeszcze się zwiększy. Równocześnie zwiększy się natężenie ruchu na ul. Szkolnej w Gołuskach i na węźle Dąbrówka.

O tym, że kolejny teren stanie się ekologiczną pustynią, już nie wspomnę. Działka graniczy z rzeczką Wirynką, która z pewnością na tym sąsiedztwie nie skorzysta. Mimo sąsiedztwa drogi ekspresowej i serwisowej, jest to obecnie dość odludny rejon Gminy i taki powinien pozostać.

Nieruchomość jest odizolowana od terenów przemysłowych, graniczy tylko z drogą serwisową i doliną Wirynki.

Północna część nieruchomości, w Studium Gminy przewidziana jest jako tereny zielone. Nietrudno się domyślić, jak będą one wyglądały po zagospodarowaniu działki.

Należy przy tym zapytać, dlaczego wójt Paweł Przepióra i urzędnicy, nie objęli projektem planu również doliny Wirynki? Pozwoliłoby to zabezpieczyć teren przed ewentualną zabudową.

A może właśnie o to chodzi, żeby potencjalny inwestor mógł w przyszłości zabudować dolinę na podstawie wuzetek? Jest to przecież stała praktyka w gminie Dopiewo - należy wspomnieć chociażby ul. Młyńską w Konarzewie czy ul. Przedszkolną w Dąbrowie.

Równie kontrowersyjny jest kolejny projekt, obejmujący również część Dąbrówki. Położony jest pomiędzy ul. Leśną w Dąbrowie, ul. Poznańską w Dąbrówce i drogą ekspresową S-11. Obejmuje on 46 ha gruntów rolnych, które zgodnie ze Studium przewidziane są na tereny przemysłowe:


Nie wspomnę już o tym, że obsługa komunikacyjna odbywać się będzie przez węzeł Dąbrówka. Jedyną alternatywą jest ul. Leśna w Dąbrowie, która raczej nie jest przystosowana do natężonego ruchu ciężarowego.

W przypadku tego terenu dochodzi jeszcze jeden problem - bezpośrednie sąsiedztwo z zabudową mieszkaniową Dąbrowy. Dotyczy to ulic: Leśnej, Kameralnej, Szafirowej i kilku innych. Do złudzenia przypomina to sytuację z ul. Sojową w Więckowicach, tylko w większej skali.

Co prawda projekt uchwały nie obejmuje działki nr ewid. 28 w Dąbrówce, ale to jeszcze nic nie znaczy.

Gminni urzędnicy słyną ze swoistej kreatywności. Nie wykluczone, że działka nr 28 została celowo wyłączona z opracowania, żeby nie drażnić mieszkańców ul. Szafirowej w Dąbrowie. Przecież można będzie później, np. już po powstaniu pierwszych hal, ustalić warunki zabudowy dla działki - wuzetką. Do wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, plan zagospodarowania nie jest potrzebny. I pewnego dnia mieszkańcy ul. Szafirowej w Dąbrowie, mogą stać się bezpośrednimi sąsiadami hali logistycznej.

Zastanawia mnie, jaki jest cel tworzenia planów pod kolejne tereny przemysłowe? Z pewnością trudno to nazwać zrównoważonym rozwojem. Popada to raczej pod gospodarkę stricte rabunkową. Sieć drogowa nie powiększa się – jak wiadomo, wójt Paweł Przepióra skupił się na budowie dróg osiedlowych. Uciążliwości dla mieszkańców będą coraz większe, o środowisku nie wspominając. Takie działania raczej nie przysporzą Wójtowi zwolenników, wręcz przeciwnie.

Nasuwa się więc podejrzenie, że obecna ekipa może przygotowywać się do ewakuacji, ale przedtem chce jak najwięcej skorzystać, podejmując coraz bardziej kontrowersyjne decyzje. W czasie Zebrania Wiejskiego w Dopiewie, przewodniczący RG Leszek Nowaczyk, podkreślał, że w Radzie Gminy, zapewne miał na myśli skupiony wokół siebie sprawdzony zespół, panuje jednomyślność. Zatem można spodziewać się, że kontrowersyjne projekty, zostaną „przemachane” prędzej czy później, zgodnie z oczekiwaniem.

Na zakończenie chcę zwrócić uwagę na uchwałę, dotyczącą terenów na granicy Dopiewa i Dopiewca:

Ktoś wreszcie zauważył, o czym pisałam już w przeszłości, iż warto zabezpieczyć teren dla drogi, która pobiegnie wzdłuż granicy Dopiewa i Dopiewca. Pozwoliłaby ona na odciążenie ul. ks. A. Majcherka w Dopiewie i ul. Osiedle w Dopiewcu, łącząc ul. Bajkową w Dopiewcu z ul. Poznańską w Dopiewie.

Szkoda tylko, że ten pomysł nikomu nie przyszedł do głowy, a może został celowo pominięty, przed uchwaleniem planu dla 2 działek przy ul. Deszczowej:

Przy opracowaniu planu można było zabezpieczyć pas terenu pod przyszłą drogę, ale tego nie zrobiono.

Pisałam o tej sprawie 29 września 2019 r., dzień przed sesją, na której plan został uchwalony - niebezpieczne-precedensy. Niestety, ze strony radnych gminy Dopiewo nie było żadnej reakcji, wszyscy jednogłośnie plan zatwierdzili:

Obecnie wytyczenie drogi będzie bardziej skomplikowane – trzeba będzie poprowadzić ją serpentyną. No, ale jak widać, myślenie to trudna sztuka i nie każdy potrafi ją opanować.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz