niedziela, 16 września 2012

Dopiewskie smaczki (1) - niefrasobliwość kierowców i drogowców



Tym razem kilka uwag dotyczących głównie spraw drogowych ale nie tylko. Oznakowania dróg gminnych dotyczył mój poprzedni artykuł „Oznakowanie dróg gminnych (3)” link Dziś nie tylko o zarządcach dróg publicznych ale i ich użytkownikach.
Przed nowym rokiem szkolnym na ul. Bukowskiej w Dopiewie, na wysokości szkoły podstawowej i gimnazjum, ustawiono znaki B-36 (zakaz zatrzymywania się). Znak ten miał na celu wyeliminowanie blokowania przez rodziców drogi w czasie zebrań szkolnych i wywiadówek. I co – i nic. Samochody jak stały, tak stoją, blokując na długie godziny ulicę dla innych użytkowników. Sytuacja taka miała m.in. miejsce 13 i 14 września br.
Mimo iż miejsc na parkowanie w sąsiedztwie jest dużo – parking przy kotłowni szkoły, ul. Jasna, pobocze przy boisku – zawsze znajdzie się grupa osób, która za nic ma bezpieczeństwo i komfort innych kierowców. Widocznie dla nich pokonanie dodatkowych kilkudziesięciu metrów jest nadludzkim wysiłkiem. Parkują idealnie w strefie zakazu – pomiędzy wjazdem na parking szkolny a wjazdem do bloku nauczycielskiego.
W związku z tym mam propozycję dla dyrekcji szkoły – na parterze jest duży i szeroki hol. Można go przebudować, umożliwiając wjazd osobom najbardziej zmęczonym – będą mogły brać udział w zebraniach bez wysiadania z samochodu.
Na forum „Moje Dopiewo” znalazła się wypowiedź jednego z kierowców, że zjazd z drogi ekspresowej w kierunku autostrady ma zbyt ciasne łuki i nie można się na nich zmieścić. Na dowód tego podaje przykład ciężarówki, która wypadła z drogi na zakręcie. Otóż należy stwierdzić, że dla niektórych „kierowców” żadna droga nie będzie wystarczająco szeroka i bezpieczna. Powinni oni poruszać się wyłącznie po płycie lotniska, a i to nie daje gwarancji, że sobie poradzą. Jeżeli komuś się wydaje, że z tą samą prędkością może pokonywać węzły drogowe co proste odcinki autostrad i dróg ekspresowych, to najlepiej, aby przesiadł się na hulajnogę.
Na ul. Bukowskiej w Dopiewie, za skrzyżowaniem z ul. Północną, w kierunku na Podłoziny, na odcinku ok. 900 m - Zarząd Dróg Powiatowych ustawił znak ograniczający przejazd pojazdów o całkowitej masie powyżej 10 t. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby kierowcy byli o tym właściwie poinformowani lub mieli możliwość alternatywnego przejazdu. Niestety, nic takiego nie ma miejsca. Przy zjeździe z ul. Poznańskiej w ul. Bukowską nie ma żadnej informacji na nt. wprowadzonego ograniczenia. Kierowcy zostają dwa wyjścia: naruszyć zakaz i jechać dalej lub próbować się wycofać. Wycofanie nie jest sprawą prostą. Skręcając w lewo dojeżdżamy do ul. Polnej, na której przed wjazdem na ul. Tysiąclecia ustawiono znak zakazu wjazdu pojazdów ciężarowych. Natomiast skręcając w prawo kierowca dojeżdża do gruntowej i dziurawej ul. Ogrodowej, na której zamontowano, prawem kaduka, progi zwalniające. Nie chce mi się nawet komentować, co myślę o tej sytuacji.
Na koniec wracam jeszcze raz do ul. Wiejskiej w Dąbrowie. Oprócz nie oznakowanych znakami poziomymi progów zwalniających, na nieostrożnych kierowców czyhają dodatkowe pułapki. Przy wjeździe z ul. Poznańskiej w ul. Ks. Kozierowskiego w Skórzewie oraz przy wyjeździe z ul. Wiejskiej na drogę wojewódzką w Dąbrowie pas jezdni niespodziewanie się zwęża. Nie są to urządzenia pasa drogowego wymuszające zmniejszenie prędkości – byłyby wówczas odpowiednio oznakowane i zapewniałyby bezpieczeństwo w przypadku najechania na przeszkodę. Pół biedy, gdyby to było nieutwardzone pobocze – zjazd na nie byłby w miarę bezpieczny. Niestety zwężenia te są ograniczone krawężnikami i mają po kilkadziesiąt centymetrów szerokości oraz kilka metrów długości. Można się tylko domyślać, co będzie działo się zimą przy kiepskiej widoczności, padającym i zalegającym śniegu. Kierowca, który nie zauważy przeszkody, w najlepszym przypadku zakończy podróż w warsztacie samochodowym. Jest to przykład ewidentnego brakoróbstwa i lekceważącego podejścia pracowników Urzędu Gminy w Dopiewie do spraw bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Należy tylko pogratulować dobrego samopoczucia.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz