niedziela, 7 października 2012

Gminne dolegliwości w Dopiewie - komunikacja publiczna i odbiór odpadów



Tym razem chcę poruszyć sprawy mniejszego kalibru, niemniej istotne dla wielu mieszkańców. Temat dotyczy komunikacji publicznej, przede wszystkim dojazdu do Poznania, oraz harmonogramu odbioru odpadów segregowanych.
Jak zapewne wszystkim wiadomo, właściwa komunikacja z Poznaniem, to podstawa funkcjonowania mieszkańców Gminy. Temat ten został już przeze mnie poruszony w artykule - Komunikacja publiczna W tym okresie nie było z mojej strony zastrzeżeń do funkcjonowania komunikacji publicznej.

W tej chwili sytuacja trochę się zmieniła. O ile w dni robocze nie mam do funkcjonowania komunikacji publicznej większy zastrzeżeń, o tyle podróż do Poznania i z powrotem w soboty, niedziele i święta, to koszmar. Dotyczy to zarówno autobusów, jak i PKP. O ile negocjacje z PKP przypominają walkę z wiatrakami – w dalszym ciągu jest to państwo w państwie – o tyle zmodyfikowanie rozkładu jazdy autobusów jest stosunkowo proste. Wystarczy w tym przypadku dołożyć 1 bus (słownie: jeden), który będzie kursował między Dopiewem i Poznaniem w przerwach pomiędzy kursowaniem autobusu.

Bardzo często się zdarza, mnie to również dotyczy, że mieszkańcy Gminy jadą na zakupy do galerii King Cross. W moim przypadku, a przypuszczam, że jest więcej takich osób, wyjeżdżam do galerii nie po to, aby spędzać w niej cały dzień. Jadę z konkretną listą, którą realizuję w pół godziny. Niestety mój pośpiech jest zbyteczny – na kolejny autobus muszę czekać 1,5 godziny.
Jeden jedyny autobus, kursujący między Dopiewem i Poznaniem, jeździ przez Zakrzewo. Niestety, duża część pasażerów jedzie do Dąbrówki, Palędzia, Dopiewca czy Dopiewa. Im nie jest potrzebny autobus jadący całą godzinę przez Gminę. Wystarczyłby busik, który pomiędzy kursami autobusu, jeździłby skróconą trasą, nawet przez Dąbrowę, do Dopiewa.
Wydaje mi się, że koszt dodatkowego kursu byłby na tyle niewielki, że Gminę byłoby stać na taki wydatek.

Należy zaznaczyć, o czym Pani Menedżer może nie wiedzieć, że w dni wolne od pracy z komunikacji publicznej korzysta wiele osób – autobus wyjeżdżający z Poznania jest zazwyczaj pełny. W dni wolne funkcjonuje wiele szkół zaocznych – wiele osób uczęszczających do nich woli wracać autobusem do domu, niż czekać 3 godziny na pociąg. Obecnie z autobusu do Dopiewa korzysta również wielu mieszkańców Poznania, np. dojeżdżających z Ogrodów do ogródków działkowych przy ul. Złotowskiej.
Utrudnieniem dla części mieszkańców Zakrzewa i Dąbrowy może być likwidacja przystanku Dąbrówka-las w sąsiedztwie stawku, zasypanego przez byłego wójta Andrzeja Strażyńskiego. Z przystanku tego korzystały osoby z w/w miejscowości, w zależności od tego, jaką trasą jechał autobus. Mimo, iż ilość osób wsiadających i wysiadających była niewielka, wydaje mi się, że przystanek należało pozostawić. Zgodnie z art. 20f ustawy o drogach publicznych, o ostatecznej lokalizacji przystanku decyduje zarządca drogi. Zobowiązany jest on jednak uwzględniać uchwały rady gminy, w których dla zaspokojenia potrzeb mieszkańców wskazane zostaną miejsca lokalizacji nowych przystanków komunikacyjnych. W tym przypadku byłoby to jego odtworzenie. Tak więc, sprawa przywrócenia przystanku w w/w miejscu leży po stronie Rady Gminy Dopiewo.

Druga sprawa, może małej wagi, to harmonogram odbioru odpadów segregowanych. Przez ostatnie lata był tak ustalony, że z każdej miejscowości odbierano worki regularnie co 2 tygodnie. W tym roku został zmodyfikowany tak, że zdarzają się przerwy 3 tygodniowe. Wydaje mi się, że osoba przygotowująca harmonogram nie czuje Gminy i nie wie, co to jest przyzwyczajenie. Dlatego też nagminnie zdarza się, że mieszkańcy przyzwyczajeni do odbioru odpadów co 2 tygodnie, wystawiają worki w dniach, kiedy nie ma zbiórki odpadów segregowanych.
Jeżeli to jest ta sama osoba, którą mam na myśli, to zdarzały jej się już wcześniej podobne wpadki, np. dotyczące zbierania odpadów wielkogabarytowych. Swego czasu chciała wyznaczyć terminy zbiórki w środku tygodnia, gdy większość mieszkańców jeździ do pracy. Jedynym wyjściem byłoby wówczas wystawianie sprzętu wieczorem, co stwarzałoby zagrożenie dla użytkowników dróg, lub wstawanie w środku nocy i wynoszenie zbędnych przedmiotów przed posesję. Proponuję więc na przyszłość lepsze przygotowanie grafiku – przyzwyczajenie jest druga ludzką naturą. Wielu mieszkańców w dniu dzisiejszym było zmuszonych zbierać odpady rozrzucone z wystawionych w poniedziałek worków.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz