niedziela, 21 października 2012

Zachodnia Obwodnica Poznania (8) – światełko w tunelu



Po raz kolejny wracam do sprawy dokończenia drogi ekspresowej S-11 na odcinku Rokietnica-Swadzim. W dniu 16 października 2012 r. wydany został wyrok w sprawie skargi Rzecznika Praw Obywatelskich, dotyczący zasad stwierdzania nieważności lub uchylenia decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Trybunał Konstytucyjny w całości odrzucił skargę RPO na rzekomo nie zgodne z Konstytucją zapisy ustawy z 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych. Czy wyrok ten umożliwi dokończenie Zachodniej Obwodnicy Poznania? Obawiam się, że nie.
Wydany 16 października wyrok dotyczył dwóch przepisów: skutecznego podważenia decyzji o pozwoleniu na budowę oraz odszkodowań za przejęte grunty budowlane. Wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby okazało się, że skarga RPO została wniesiona do TK na wniosek wiadomego obrońcy ślimaków w gminie Rokietnica. Od lat  próbuje on, jak dotąd skutecznie, zablokować budowę odcinka Obwodnicy pomiędzy Rokietnicą i Swadzimiem. Nie wnikając w szczegóły postępowania, dla zainteresowanych link do strony TK - link , należy stwierdzić, że nie będzie można podważyć decyzji pozwolenia na budowę drogi po „upływie 14 dni od chwili, w której decyzja stała się ostateczna, a inwestor rozpoczął budowę drogi lub też sąd administracyjny orzeka o takiej decyzji po upływie 14 dni od rozpoczęcia budowy”.
Co to oznacza dla gminy Rokietnica? Jedynie tyle, że jak na razie nie będzie możliwości uchylenia decyzji pozwolenia na budowę drogi ekspresowej Rokietnica-Swadzim, wyłącznie na podstawie przepisów ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji w zakresie dróg publicznych.
Istnieją jednak inne możliwości, które stara się wykorzystać osoba próbująca nie dopuścić do budowy obwodnicy. Trybunał Konstytucyjny swoim wyrokiem nie zamknął innych dróg zablokowania inwestycji. Taką opcją jest doprowadzenie do uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, na podstawie której zostało wydane pozwolenie na budowę drogi. W tym przypadku postępowanie w dalszym ciągu się toczy i jak na razie nie widać pozytywnego zakończenia sprawy. Sprawa wstrzymania wykonania ostatecznej decyzji Wojewody Wielkopolskiego z 25 czerwca 2007 r. o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia polegającego na budowie zachodniej obwodnicy miasta Poznania w ciągu drogi krajowej S-11 - wróciła do organu I instancji, tj. Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Zgodnie z obwieszczeniem RDOŚ z 17 września 2012 r. sprawa ma być załatwiona do 13 listopada 2012 r. Nie wiadomo jaką decyzję podejmie ostatecznie RDOŚ. Przypuszczam, że bez względu na orzeczenie, jedna ze stron – instytucje dążące do rozpoczęcia budowy czy obrońca ślimaków - będzie się odwoływać od decyzji. To pozwoli na wydłużenie procedury. W tym wypadku czas działa na korzyść stron dążących do zakończenia budowy obwodnicy. Na szczęście prawo działa na dwie strony – jeżeli wnioskodawcy udało się wzruszyć ostateczną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, to można też dążyć do maksymalnego wydłużenia terminu jej uchylenia.
Należy przypuszczać, że obrońca ślimaków nie odpuści. Będzie próbował wszelkimi sposobami doprowadzić do uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, wydanej przez Wojewodę Wielkopolskiego. Jest to prawdopodobne, gdyż uzyskał pozwolenie na budowę kolejnych budynków mieszkalnych w bezpośrednim sąsiedztwie drogi – czyżby ich realizacja na tym samym obszarze, na którym miała powstać obwodnica, nie kolidowała z ochroną zagrożonych gatunków? W przypadku uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, znajduje zastosowanie art. 145 § 1 pkt 8 kodeksu postępowania administracyjnego, który stanowi, że „w sprawie zakończonej decyzją ostateczną wznawia się postępowanie, jeżeli decyzja została wydana w oparciu o inną decyzję lub orzeczenie sądu, które zostało następnie uchylone lub zmienione”. Tak więc jeżeli dojdzie do uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przed rozpoczęciem budowy obwodnicy, obrońca ślimaków doprowadzi do wznowienia postępowania w sprawie pozwolenia na budowę, wstrzymując tym razem całą inwestycję na długie lata.
Dopóki sprawa decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach się toczy, decyzja pozwolenia na budowę jest w miarę bezpieczna. Pierwszy krok należy w tej sytuacji do rządu i ministra finansów. Winien on jak najszybciej przekazać pieniądze do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, która w najbliższym możliwym terminie winna ogłosić przetarg na budowę brakującego odcinka obwodnicy. Natomiast wybrany wykonawca winien jak najszybciej rozpocząć prace budowlane – po 14 dniach od rozpoczęcia inwestycji jej wstrzymanie będzie już niemożliwe, również w przypadku niekorzystnego wyroku sądu administracyjnego. Budowa winna się rozpocząć nawet w sytuacji skrajnie niekorzystnych warunków atmosferycznych.
Są to wyłącznie moje własne spekulacje. Wydaje mi się jednak, że w tej chwili jest to jedyna droga, aby doprowadzić do rozpoczęcia budowy i przeciąć wszelkie próby jej dalszego blokowania. Widzę tu też pole do popisu władz samorządowych, zarówno szczebla gminnego, powiatowego, jak i wojewódzkiego. Jeżeli nie zostaną podjęte radykalne działania, będzie wstyd, jak w przypadku meczu Polska-Anglia na Stadionie Narodowym. Jedynie koszty społeczne i gospodarcze tego zaniechania będą wielokrotnie większe.
Pytanie, jakie w związku z tą sytuacją się nasuwa: w jakim państwie żyjemy, aby trzeba było uciekać się do takich metod, by doprowadzić do realizacji inwestycji o znaczeniu ogólnokrajowym?
Poniżej linki do pozostałych artykułów na moim blogu, dotyczących zachodniej obwodnicy Poznania - Mały książę1 Mały książę2 Czarne chmury ZOP czysta spekulacja A słowo ciałem się stało Wielkie otwarcie czy porażka Metallica dla Rokietnicy

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz