Zgodnie z obietnicą kontynuuję
temat komunikacji publicznej w gminie Rokietnica – pierwsza część ukazała się
26 maja br. - link
. Po analizie różnych czynników dochodzę do wniosku, że usługa ta, mimo iż
Gmina posiada własne przedsiębiorstwo komunikacyjne, jest realizowana gorzej
niż w gminach, które korzystają z usług zewnętrznych, jak choćby gmina Dopiewo.
Koszty ponosi zarówno budżet Gminy, jak i mieszkańcy – zastanawiam się, kto na
tym korzysta?
Kolejnym problemem, który
wzbudził moje zainteresowanie, są ceny
biletów. Krótki przegląd cenników usług
komunikacyjnych w sąsiednich gminach (Suchy Las, Tarnowo Podgórne, Dopiewo,
Komorniki oraz w Poznaniu) obrazuje, że zarówno wachlarz usług jest znacznie szerszy (dotyczy różnych rodzajów
biletów), jak i ceny biletów w każdym
przypadku są niższe. Co więcej, w gminach takich jak Suchy Las, Dopiewo czy
Komorniki można korzystać z biletów strefowych dla aglomeracji poznańskiej. W gminie Rokietnica obowiązują tylko bilety
ROKBUS. Nie wiem, jak wytłumaczyć fakt, że bilet z Rokietnicy do Poznania
(Ogrody) jest o 90 gr droższy, niż bilet z Dopiewa. Odległość z Rokietnicy na
Ogrody jest mniejsza niż z Dopiewa. Ponadto większą część trasy autobus z
Rokietnicy pokonuje na terenie Poznania (ponad 11 km), tylko z rzadka
zatrzymując się na przystankach (ze
względu na cenę nikt na terenie Poznania nie korzysta z autobusów ROKBUS).
W przypadku Dopiewa jest to tylko 6,5 km. Jak wiadomo, największe zużycie paliwa
następuje przy hamowaniu i ponownym ruszaniu z przystanków. Także korki na
drodze z Rokietnicy występują znacznie rzadziej (wyłącznie na odcinku ul.
Dąbrowskiego pomiędzy ul. Polską a Ogrodami), niż przy dojeździe z Dopiewa (2
przejazdy kolejowe, przejazd przez Skórzewo i ul. Złotowską, ul. Bukowska
między ul. Polską i Szpitalną).
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w przypadku biletów miesięcznych. W prawie całej Gminie obowiązuje strefa II, na którą normalny bilet miesięczny kosztuje 92,20 zł. Większość mieszkańców podróżuje jednak pomiędzy Rokietnicą a Poznaniem - tu bilet miesięczny kosztuje już 127,50 zł. Dla porównania bilet miesięczny w Poznaniu, na wszystkie linie, to wydatek 107,00 zł, a z możliwością korzystania z pociągów 109,00 zł - co wielu mieszkańców uważa za zbyt wysoką cenę. Jak więc widać, korzystanie z komunikacji publicznej w Rokietnicy jest jest o wiele kosztowniejsze a oferta nieporównywalnie skromniejsza.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w przypadku biletów miesięcznych. W prawie całej Gminie obowiązuje strefa II, na którą normalny bilet miesięczny kosztuje 92,20 zł. Większość mieszkańców podróżuje jednak pomiędzy Rokietnicą a Poznaniem - tu bilet miesięczny kosztuje już 127,50 zł. Dla porównania bilet miesięczny w Poznaniu, na wszystkie linie, to wydatek 107,00 zł, a z możliwością korzystania z pociągów 109,00 zł - co wielu mieszkańców uważa za zbyt wysoką cenę. Jak więc widać, korzystanie z komunikacji publicznej w Rokietnicy jest jest o wiele kosztowniejsze a oferta nieporównywalnie skromniejsza.
Należy więc sądzić, że o
wysokości cen biletów nie decydowały koszty paliwa, tym bardziej, że raczej
wszyscy przewoźnicy kupują olej napędowy w podobnej cenie. Wiele do myślenia
daje kalendarium wydarzeń przedstawione na oficjalnej stronie ROKBUSu - link
. Wymienione są w nim, m.in. zmiany cen paliwa oraz biletów. Charakterystyczne
jest to, że po prawie każdym wzroście ceny paliwa wzrastały ceny biletów. Z
kolei w przypadku obniżki cen paliwa, sytuacja taka miała miejsce 2 razy, ceny
biletów nie spadały.
W majowym wydaniu Rokickich Wiadomości jest obszerna
informacja o możliwości obniżenia cen biletów autobusowych. Zastanawiam się,
dlaczego taka możliwość została uwzględniona dopiero teraz? Czyżby koszty tak
znacząco spadły, wraz z odejściem poprzedniego prezesa Jerzego Króla, że w
niektórych przypadkach (Rokietnica-Poznań) cenę można obniżyć aż o 2,80 zł za
bilet jednorazowy? W przypadku biletów miesięcznych oszczędność może wynieść nawet ponad 100,00 zł.
W tej sytuacji pasażerowie korzystający z „usług” lokalnego przewoźnika
mają pełne prawo twierdzić, że byli przez całe lata oszukiwani, współfinansując
nadmierne koszty generowane przez spółkę gminną. Nieuzasadnione koszty
ponoszone przez osoby codziennie dojeżdżające gminnymi autobusami mogą być
liczone w setkach, jeśli nie tysiącach złotych. Zastanawiam się, czy istnieje
prawna możliwość roszczeń w tym zakresie?
Ponieważ sprawa cen biletów
nadmiernie mi się rozbudowała, kolejne kwiatki z podwórka gminnego przewoźnika
przedstawię w kolejnych odsłonach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz