Po ostatniej, burzliwej dyskusji
nt. budżetu i planowanych inwestycji, nie zamierzałam kontynuować tematu. Zmusił
mnie jednak do tego artykuł w „U nas w Dopiewie” pt. Kto blokuje gminne inwestycje - link
Tekst autorstwa Bogdana Lewickiego, potwierdza moje podejrzenia, że
inspiratorem jest najprawdopodobniej były wójt Andrzej Strażyński. Nie
podejrzewam, że Pan Redaktor sam z siebie jest tak zaangażowany w sprawy gminy
Dopiewo. Wygląda na to, że nie tylko wójt Zofia Dobrowolska przygotowuje się do
kampanii wyborczej.
Niby wszystko jest w porządku.
Artykuł powstał w oparciu o konkretne dane, z którymi trudno polemizować. Po głębszej analizie dochodzę jednak do
wniosku, że jest wyjątkowo tendencyjny i nie uwzględnia danych historycznych
oraz uwarunkowań, które wpłynęły na taki a nie inny kierunek działań wójt
Zofii Dobrowolskiej.
Nie mam zamiaru jej usprawiedliwiać, dziwi mnie tylko brak
reakcji osób odpowiedzialnych za przygotowanie budżetu, przede wszystkim
Skarbnika Gminy.
Na początek krótka tabela
przedstawiająca dane dotyczące wydatków budżetowych, wydatków majątkowych, w
tym wydatków na infrastrukturę komunalną oraz zadłużenia Gminy.
Rok
|
Wydatki ogółem
|
Wydatki majątk.
|
% wyd. ogółem
|
Woda, kanaliz.
|
% wyd. majątk
|
Drogi*
|
% wyd. majątk.
|
Poz. 6+8 w %
|
Zadłuż w %
|
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
6
|
7
|
8
|
9
|
10
|
2005
|
30572
|
13354
|
43,7
|
7668
|
57,4
|
1559
|
11,7
|
69,1
|
14,5
|
2006
|
28492
|
9164
|
32,2
|
3479
|
38,0
|
2192
|
23,9
|
61,9
|
15,4
|
2007
|
47501
|
25703
|
54,1
|
15593
|
60,6
|
1775
|
6,9
|
67,6
|
30,5
|
2008
|
57808
|
32425
|
56,1
|
17361
|
53,5
|
5254
|
16,2
|
69,7
|
35,0
|
2009
|
43211
|
13066
|
30,2
|
1654
|
12,6
|
2281
|
17,5
|
28,1
|
29,5
|
2010
|
59812
|
22363
|
37,4
|
10291
|
46,0
|
5574
|
24,9
|
70,9
|
30,9
|
2011
|
74777
|
30983
|
41,4
|
9527
|
30,7
|
6291
|
20,3
|
51,0
|
56,7
|
2012
|
70934
|
20441
|
28,8
|
4537
|
22,2
|
1770
|
7,2
|
29,4
|
58,8
|
*Wydatki na budowę dróg
obejmują również oświetlenie uliczne
W
tabeli uwzględniono wyłącznie kwoty wydatkowane w danym roku bez środków nie
wygasających przechodzących na kolejny rok
Podstawową różnicą jest to, że
były wójt Andrzej Strażyński, do pewnego momentu działał w zupełnie innych warunkach
demograficzno-gospodarczych. W latach 1995-2003, tj. w ciągu 8 lat liczba
ludności w Gminie wzrosła o 2 tysiące, natomiast w latach 2003-2013, tj. w
ciągu 10 lat, o kolejne 9 tysięcy osób. To pokazuje skalę problemu oraz
lawinowo wzrastające potrzeby w zakresie inwestycji komunalnych.
Do tych zmian w dużym stopniu
przyczynił się sam Andrzej Strażyński, m.in. poprzez uchwalanie kolejnych
planów zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo mieszkaniowe – głównie zabudowę
wielorodzinną. Jako przykład można podać kolejne osiedla Ławicy-Zachód w
Skórzewie, Linei w Dąbrówce i Dopiewcu. Plany te uchwalano pod koniec lat
90-tych XX wieku i w pierwszych latach XXI wieku. Niestety, za planami budownictwa mieszkaniowego nie szły projekty
budowy infrastruktury komunalnej. Polityka ta była o tyle łatwa do
realizacji, że do 2006 r. Andrzej Strażyński miał większość w Radzie Gminy.
Rada uchwalała wszystko, co przedstawił, bez większego zastanowienia. Niektórzy
z ówczesnych Radnych do dzisiaj tą funkcję pełnią.
Sytuacja gospodarcza Gminy w
pierwszych latach XXI wieku również była znacznie korzystniejsza. Trwał rozwój
gospodarczy, boom budowlany a zadłużenie nie przekraczało 15% (przy
dopuszczalnym 60%). Tylko z tytułu wzrostu podatku dochodowego od osób
fizycznych, dochody Gminy wzrosły o 4,13 mln złotych w 2007 r. Były wójt nie potrafił jednak istniejących
warunków wykorzystać. Ściąganie inwestorów szło bardzo opornie – mało było
terenów przeznaczonych pod działalność gospodarczą, ponadto nie były one
uzbrojone (np. tereny przy ul. Laserowej w Dopiewie). Andrzej Strażyński ocknął się dopiero przed wyborami w 2006 r.
Wówczas to w budżecie na 2007 r. umieszczono m.in. budowę oczyszczalni ścieków
w Dąbrówce, rozbudowę oczyszczalni w Dopiewie czy budowę ujęcia wody w Joance.
Dlatego też w latach 2007-2008 nastąpił nagły wzrost wydatków na kanalizację i
wodociągowanie – na w/w inwestycje przeznaczono łącznie ok. 25 mln złotych.
Niestety, w 2009 r. nastąpił
ponowny zastój w w/w inwestycjach, jedynie częściowo usprawiedliwiony budową
gimnazjum w Skórzewie. Jakby zapomniano, że nie wystarczy zbudować
oczyszczalnię czy ujęcie wody – trzeba jeszcze zbudować sieci. Kolejny wzrost
aktywności Andrzeja Strażyńskiego w zakresie infrastruktury nastąpił w 2010 r.,
przed wyborami samorządowymi.
Kolejną sprawą, którą przegapił
Andrzej Strażyński była budowa szkoły w Dąbrówce. Lawinowo wzrastająca liczba
mieszkańców, i to z małymi dziećmi, jednoznacznie wskazywała na konieczność budowy
nowej szkoły. Były Wójt do końca kadencji nie podjął jednak żadnych konkretnych
działań w tym zakresie.
Tak więc należy obiektywnie
stwierdzić, że wójt Zofia Dobrowolska odziedziczyła znaczne zapóźnienia w
rozbudowie infrastruktury, szczególnie dróg, na które Andrzej Strażyński
przeznaczał niewielkie środki (budowano przede wszystkim chodniki). Jeszcze w
2011 r., nie umiem powiedzieć, na ile to wynikało z założeń budżetowych jej
poprzednika, a na ile z wprowadzonych prze wójt Zofię Dobrowolską zmian –
wydatki majątkowe stanowiły ok. 41,4% wydatków budżetowych. Ponieważ wydatki
znacznie przekroczyły dochody, znacząco wzrosło zadłużenie Gminy, z 30,9% w
2010 r. do 56,7%.
W 2012 r. nastąpił dalszy regres. Mimo dość wysokiego budżetu (na
wydatki przeznaczono prawie 71 mln złotych), wydatki majątkowe stanowiły
jedynie 28,8%. Środki przeznaczone na kanalizację i drogi stanowiły już tylko
29,4% wydatków majątkowych. Częściowym usprawiedliwieniem może być budowa
szkoły podstawowej w Dąbrówce za ok. 12 mln złotych. Mimo to zadłużenie Gminy
po raz kolejny wzrosło i osiągnęło 58,8% (przy dopuszczalnym pułapie 60%.
W tym momencie powinno zapalić się ostrzegawcze światełko, zarówno Wójt
Gminy, jak i Radnym Gminy. Niestety, wszystkim chyba zabrakło wyobraźni.
Mam tu na myśli Wójt Gminy oraz część Radnych standardowo zatwierdzających
wszystkie „fanaberie”. W dalszym ciągu
dominuje radosna twórczość, nastawiona głównie na inwestycje drugiej kategorii
(boiska, centra miastotwórcze, stawy, imprezy plenerowe itp.). Obawiam się, że
rok 2013 zapowiada się jeszcze gorzej niż lata poprzednie – ilość zmarnowanych
środków budżetowych będzie chyba rekordowa. Mam nadzieję, że ktoś, kto ma
dostęp do danych, pokusi się o wyliczenie, ile pieniędzy zostało bezpowrotnie
straconych
Dopiero w ostatnich miesiącach
wójt Zofia Dobrowolska zorientowała się, że sprawy idą w złym kierunku. Czasu na zmiany jest już za mało,
zaległości poprzednich lat nie da się nadrobić w 2014 r. Nawet, jeśli Wójt
udałoby się przeforsować zmiany w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej,
nie będą one możliwe do realizacji.
Na przeszkodzie stanie przekroczenie dopuszczalnego poziomu zadłużenia i w
pierwszej kolejności Regionalna Izba Obrachunkowa uchyli podjęte uchwały.
Co więc pozostaje wójt Zofii Dobrowolskiej
w obecnej sytuacji? Uderzyć się w piersi, przyznać do błędu. Zaniechać wszelkich drugorzędnych
inwestycji, kolejnych projektów i koncepcji a skupić się na kilku kluczowych
inwestycjach i konsekwentnie je realizować. W ewentualnej kampanii
wyborczej można wykorzystać sprawę odziedziczonych po poprzedniku zaległości.
Można również zwalić część winy na Radę Gminy, będzie to jednak kopanie swoich
sojuszników, głosujących zgodnie z życzeniem.
Reasumując uważam, że za obecną
sytuację winę ponoszą wszystkie strony: były wójt Andrzej Strażyński, wójt
Zofia Dobrowolska oraz część Rady Gminy. Nie należy jednak tracić energii na
rozliczanie się, kto ponosi większą winę, ale podjąć działania pozwalające na zminimalizowanie strat. W innym
wypadku czarno widzę szanse obecnych decydentów na reelekcję.
"... czarno widzę szanse obecnych decydentów na reelekcję".
OdpowiedzUsuńJeżeli władza przez trzy lata działa zgodnie z maksymą "hulaj dusza, piekła nie ma", a potem w roku wyborczym zabiera się do "minimalizowania strat", to zasługuje jedynie na kopa w d**** w dniu wyborów. Niestety, ten sposób rządzenia uprawiał Andrzej Strażyński, a dziś kontynuuje Zofia Dobrowolska.