środa, 17 lutego 2016

Przed Komisją Wspólną Rady Gminy Dopiewo 22 lutego 2016 r. – czy Radni staną na wysokości zadania?



Posiedzenie Komisji Wspólnej Rady Gminy Dopiewo, zaplanowane na 22 lutego 2016 r., zapowiada się bardzo interesująco. W mojej ocenie, najważniejsze tematy to - wydanie przez RG oświadczenia w sprawie petycji, dotyczących przebiegu planowanej linii 400 kV oraz zmiana obwodów szkół gimnazjalnych. Obie sprawy z pewnością wywołują wiele kontrowersji i obaw wśród mieszkańców. Mam nadzieję, że osoby zainteresowane obu tematami pojawią się na Komisji w celu zaprezentowania swojego stanowiska. Będzie to najlepszy moment na zadawanie pytań i zgłaszanie wątpliwości. Oczywiście, jeżeli komuś ten termin nie odpowiada, może pojawić się na posiedzeniu sesji RG, zaplanowanej na 29 lutego br. Jednak będzie to przysłowiowa „musztarda po obiedzie”, ponieważ tzw. wolne głosy i wnioski przewidziane są po przegłosowaniu wszystkich uchwał i tematów.


W sprawie wariantu przebiegu linii 400 kV nie będę się po raz kolejny wypowiadać. Powiem tylko, że przeciwnicy wariantu VI (pomiędzy Dopiewem i Dopiewcem) od początku stosują nieczyste metody. Nie potrafiąc zaproponować żadnego rozsądnego rozwiązania, próbują narzucić inwestorowi budowę linii w wariancie I (przez Dąbrowę).
Na marginesie dodam, że przeciwnicy wariantu I dysponują jeszcze jednym istotnym argumentem. Aby jednak nie zostać posądzoną o stronniczość, nie zamierzam podać żadnych szczegółów.
Równie gorące emocje wywoła z pewnością zmiana obwodów dla gimnazjów na terenie gminy Dopiewo. Gimnazjum w Skórzewie, obsługujące dotychczas całą północno-wschodnią część Gminy, po zmianie obejmować będzie tylko Skórzewo, Dąbrowę i Zakrzewo. Uczniowie z Dąbrówki, Palędzia i Gołusek, dotychczas uczęszczający do gimnazjum w Skórzewie, zostaną przerzuceni do Dopiewa. Przypuszczam, że wielu rodziców i opiekunów nie będzie z tego faktu zadowolonych, z co najmniej 2 powodów: dłuższego dojazdu do szkoły oraz znacznie niższego poziomu nauczania.

Nowy obiekt nie przesądza o jakości nauczania. Przykładem może być gimnazjum w Rokietnicy, które mimo, iż zlokalizowane w całkowicie nowym obiekcie (oddane do użytku 1 września 2012 r.), pod względem wyników nauczania zajmowało w 2013 r. ostatnie miejsce w powiecie poznańskim.
Za obecną sytuację w oświacie nie winię obecnego Wójta oraz jego zastępców. Zdaję sobie sprawę, że jest to balast, odziedziczony po przednich włodarzach. Dziwnym trafem część z nich pełni funkcje publiczne do chwili obecnej. Na jednym z forów internetowych padło pytanie: kto jest odpowiedzialny za błędne, a wręcz szkodliwe decyzje w oświacie? Oprócz byłej wójt Zofii Dobrowolskiej, byłego sekretarza Tomasza Zwolińskiego, dyrektor gimnazjum Zofii Kucharskiej – przede wszystkim winę ponoszą Radni poprzedniej kadencji. Część z nich pełni tą funkcję również w obecnej kadencji.

Uchwała w sprawie budowy gimnazjum w Dopiewie podjęta została na sesji RG w dniu 10 stycznia 2013 r. Wtedy to zatwierdzono sumę 500 tys. złotych, z przeznaczeniem na budowę nowego gimnazjum w Dopiewie. W sesji wzięło udział 13 Radnych – brak było Piotra Dziembowskiego oraz Henryka Kapcińskiego. W głosowaniu za budową nowego gimnazjum w Dopiewie z obecnej Rady Gminy wzięli udział: Sławomir Kurpiewski, Marta Jamont, Tadeusz Bartkowiak, Wojciech Dorna, Ryszard Pawelec, Walenty Moskalik i Jacek Strychalski. Z 13 obecnych na sesji Radnych VI kadencji - 12 z nich głosowało za podjęciem uchwały, jeden się wstrzymał .
W dniu 20 stycznia 2014 r. Rada Gminy głosowała za przeznaczeniem kolejnych 4 mln złotych na budowę gimnazjum w Dopiewie. W głosowaniu wzięło udział 14 Radnych, wszyscy byli za uchwaleniem budżetu. Z tego co udało mi się ustalić, z aktualnie urzędujących Radnych w sesji wzięli udział: Sławomir Kurpiewski, Marta Jamont, Henryk Kapciński, Wojciech Dorna, Piotr Dziembowski, Tadeusz Bartkowiak, Ryszard Pawelec, Jacek Strychalski. W razie czego lista obecności dostępna jest w Biurze Rady Gminy. To do nich należy kierować pytania, dlaczego podjęto decyzję o budowie gimnazjum nie na podstawie realnych przesłanek, ale wydumanych fanaberii?

Obecne władze, tj. wójt Adrian Napierała oraz jego zastępca Paweł Przepióra, są w trudnej sytuacji. Z jednej strony nie można ich winić za powstały problem – po wyborach samorządowych w listopadzie 2014 r. budynek był już w zaawansowanym stadium budowy. Z drugiej nie chcą do końca pogrążyć osób, które podjęły decyzję o budowie gimnazjum – większość ówczesnych Radnych reprezentowała komitet wyborczy „Szansa dla Gminy”. Uważam jednak, że solidarność ma swoje granice – za szkodliwe decyzje, osoby odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje. Tym bardziej, że radny Sławomir Kurpiewski w poprzedniej kadencji pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Oświaty, a radni Marta Jamont i Henryk Kapciński byli jej członkami. Należy przypomnieć, że Marta Jamont w poprzedniej kadencji,  zabiegała o objęcie stanowiska z-cy wójta ds. szkolnictwa. Dlatego najwyższy czas skończyć z bezkarnością osób, pełniących funkcje publiczne.

Przejęcie władzy zazwyczaj, chociaż nie zawsze, łączy się z kurtuazją wobec poprzedników. Dlatego też w uzasadnieniu projektu uchwały w sprawie zmiany obwodów szkolnych, nie ma ani słowa na temat błędów poprzedników. Zmianę uzasadnia się potrzebami demograficznymi gminy Dopiewo, w tym zbyt dużą liczbą uczniów w gimnazjum w Skórzewie. Rzekomo pozwoli to na odciążenie oraz uniknięcie zmianowości w gimnazjum w Skórzewie. W moim przekonaniu są to naciągane argumenty.
Zgodnie z informacją, opublikowaną w sierpniowo/wrześniowym numerze „Czasu Dopiewa” przez dyrektor gimnazjum Katarzynę Kruger-Szczot, do szkoły uczęszcza 361 uczniów w 16 oddziałach. Daje to ok. 22,5 osoby na oddział. W tej sytuacji trudno powiedzieć, że szkoła „pęka w szwach”, jak to niedawno miałam okazję przeczytać na którymś z forów internetowych. Jeszcze kilka lat temu oddziały gimnazjum w Dopiewie liczyły 28-30 uczniów (obecnie niecałe 22 osoby). Przepisy dotyczące oświaty, w przypadku gimnazjów nie określają maksymalnej liczby uczniów w klasie.

Równie nieprawdziwa jest informacja o tzw. zmianowości w gimnazjach w Skórzewie i Dopiewie. Większość klas rozpoczyna lekcje o godz. 8:00. W Skórzewie na 21 oddziałów w ciągu tygodnia tylko 12 razy zajęcia rozpoczynają się o 8:55. W Dopiewie dotyczy to raptem 6 przypadków na 12 klas. Większość zajęć w gimnazjum w Skórzewie kończy się o godz. 14:30. W 12 przypadkach zajęcia kończą się o godz. 15:25, a w 6 o godz. 16:15 (dotyczy to tylko klas trzecich). Powiem szczerze, że chciałabym mieć tak „trudne” warunki nauki w czasach mojej edukacji.

Podsumowując wydaje mi się, że analiza warunków oświatowych w gminie Dopiewo wymaga jeszcze jednej korekty. Nietrudno się domyślić, że dyrekcja szkół, przy milczącym poparciu kadry nauczycielskiej, będzie wyolbrzymiać problemy oświaty. Każda dodatkowo wywalczona klasa to kolejny etat lub nadgodziny. Tak naprawdę w wielu przypadkach nie chodzi o poziom wykształcenia wychowanków, tylko o dodatkowe dochody.

Uprzedzając ewentualne protesty muszę zaznaczyć, że nie wszystkich nauczycieli mam zamiar wrzucać do jednego worka. Wielu z nich rzeczywiście angażuje się w swoją pracę, chociaż nie misję. Nie można jednak nie zauważyć negatywnych przykładów, zwłaszcza wśród dyrektorów szkół. Dyrektorka szkoły podstawowej w Dopiewie - zbudowany w 2014 plac zabaw przy ul. Bukowskiej, traktowała chyba jako swój prywatny folwark, nie godząc się na jego udostępnienie dla mieszkańców. Dla dyrektorki gimnazjum w Dopiewie nie były istotne wyniki w nauce, ale doprowadzenie do powstania nowego obiektu. Natomiast dla dyrektorki szkoły w Dąbrowie najważniejszy jest udział w kolejnych wyborach do samorządu lokalnego czy sejmu.

P.S. Plan lekcji gimnazjum w Dopiewie sporządzony został przy pomocy specjalnego szyfru. Chyba chodziło o to, aby osoby postronne nie wiedziały, czego tak naprawdę szkoła naucza.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz