W dniu 12 lutego pojawił się na
moim blogu komentarz do mojego postu, analizującego przebieg Komisji Rolnictwa
z 8 lutego 2016 r. – link.
Ponieważ w komentarzu zarzucono mi skrajny brak obiektywizmu i bardzo
tendencyjny charakter tekstu, muszę się do niego ustosunkować.
W związku z tym, że niektórzy
komentatorzy czasami zmieniają zdanie i kasują swoje wpisy, na końcu postu
umieściłam komentarz Pana Piotra Z.
Autor twierdzi, że przebieg nowej linii 400 kV w wariancie I
(przez Dąbrowę), od „przynajmniej 10 lat”, znajduje się w koncepcjach
planistycznych Urzędu Gminy Dopiewo. Jeżeli tak, to proszę o konkretne
przykłady.
Z informacji, jakich udzielili pracownicy UG na posiedzeniu Komisji
Rolnictwa wynika, że konkretny zapis pojawił się w Studium Gminy Dopiewo dopiero
w 2013 r. Jest to zapis niekompletny, a tym samym niewiążący. Pojawił się tylko
w części tekstowej, brak informacji w załączniku graficznym (a obowiązek taki wynika
jednoznacznie z § 7 pkt 1 ppkt d Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 28
kwietnia 2004 r. w sprawie zakresu projektu studium uwarunkowań i kierunków
zagospodarowania przestrzennego gminy), co podważa wiarygodność
Studium, jako dokumentu.
To, że w 2005 r. PSE-Zachód
wystąpiły z koncepcją przebudowy linii 220 kV na 400 kV (wariant I przez
Dąbrowę) nie oznacza, że była ona wiążąca. Tym bardziej, iż nie przypominam
sobie, aby w tej sprawie prowadzono jakieś uzgodnienia i konsultacje społeczne.
Idąc tym tokiem myślenia, należałoby uwzględnić, jako wiążącą, propozycję PSE z
2013 r. Przewidywała ona poprowadzenie linii przez środek miejscowości Gołuski,
równolegle do ul. Sowiej. Przy okazji nasuwa się jedno proste pytanie: czy
gdyby PSE w 2005 r. wystąpiły z koncepcją przebiegu linii w wariancie VI
(pomiędzy Dopiewem i Dopiewcem), Pan Piotr Z. używałby tych samych argumentów?
Nieprawdą jest, że wariant VI zabrałby więcej terenów zurbanizowanych
niż wariant I. Na tereny rolnicze budowa linii ma minimalny wpływ, więc jest
to argument chybiony. Jak zaznaczyłam w poście, pod uwagę należy brać tereny już zagospodarowane, a nie potencjalnie
przeznaczone pod zabudowę. W ten sposób linii nie można by nigdzie
zbudować, ponieważ w każdym miejscu ktoś może planować jakąś inwestycję.
Wystarczy rzut oka na mapę Gminy, aby przekonać się, że linia w
wariancie I będzie oddziaływać na znacznie większy obszar zabudowany, niż w
wariancie VI.
W przypadku wariantu I oddziaływaniem zagrożone są ul. Leśna, Lazurowa,
Szafirowa, Krańcowa, Akacjowa, Topolowa, Śliwkowa, Okrężna, Turkusowa, Sadowa,
Jaśminowa, Działkowa, Dębowa w Dąbrowie – mam tu na myśli wyłącznie zabudowę
mieszkaniową. Dodać tu należy również tereny osiedla Grafitowego w Skórzewie.
W przypadku wariantu VI w bezpośrednim sąsiedztwie znajdzie się zabudowa
mieszkaniowa ul. Polnej i Bajkowej w Dopiewcu oraz ul. Zimowej, Zacisze i
części ul. Majcherka w Dopiewie. Proponuję również wycieczkę w teren (pogoda
jest sprzyjająca), aby naocznie przekonać się w temacie.
Co do trzeciego zarzutu, to
zgodzę się, że nowa linia stanowić będzie kolejne przecięcie Gminy przez
urządzenia infrastruktury strategicznej. Niestety,
gmina Dopiewo, ze względu na swoje położenie (autostrada A2, Zachodnia
Obwodnica Poznania, linia kolejowa Moskwa-Paryż, GPZ Plewiska z kilkunastoma
liniami wysokiego napięcia, gazociągi wysokiego ciśnienia itp.), nie ma szans na uniknięcie takich
inwestycji. Jeżeli to komuś nie odpowiada, powinien zamieszkać na terenach
wolnych od tego typu infrastruktury. Wiele takich miejsc można znaleźć w
zachodniej i północnej Wielkopolsce, o woj. lubuskim czy zachodniopomorskim nie
wspominając. A i ceny nieruchomości są w tamtych regionach znacznie
atrakcyjniejsze.
Natomiast nie mogę zgodzić się z
wnioskiem, że „w przypadku wariantu I duża część odcinka pokrywałaby się z trasą
S11”. Argument ten można zastosować w przypadku gminy Tarnowo Podgórne,
natomiast wobec gmin Dopiewo i Rokietnica - już nie.
W przypadku wariantu I (przez Dąbrowę) należy jeszcze uwzględnić jeden aspekt –
odległość od lotniska Ławica, która
w tym przypadku będzie wynosić ok. 4,5 km od pasa startowego. Przepisy lotnicze określają dość rygorystycznie, jaka może być
wysokość obiektów w strefie lotów. Nie wiem, jaka jest planowana wysokość
słupów energetycznych (50 czy 70
m), może się jednak okazać, że muszą być niższe, niż
zakładane przez inwestora lub z tego przebiegu trzeba zrezygnować. Dobrze
byłoby, aby zainteresowane strony wystąpiły z wnioskiem o opinię w tej sprawie.
Gdyby autor komentarza uważnie
czytał moje posty, nie zarzucałby mi „skrajnego braku obiektywizmu i bardzo
tendencyjnego charakteru tekstu”. Odnoszę wrażenie, że to komentator
reprezentuje skrajne stanowisko, od początku forsowane przez przeciwników
wariantu VI. Wychodzą oni z założenia, że ponieważ mieszkańcy Dąbrowy mieszkają
obok trzech linii wysokiego napięcia, to przebudowa jednej z nich na jeszcze
wyższe napięcie, nie powinna stanowić dla nich problemu. Proponuję mniej zacietrzewienia, a więcej wczucia się w sytuację
mieszkańców Dąbrowy.
W swoich opiniach nigdy nie
opowiedziałam się, jednoznacznie za którymkolwiek z negocjowanych obecnie
wariantów przebiegu linii energetycznej 400 kV. Co więcej, proponowałam
zupełnie inny przebieg – autor komentarza chyba nie doczytał postu do końca.
Proponuję jeszcze raz ze spokojem przeanalizować mój post - link.
Paradoksalnie, proponowana przeze mnie trasa wzdłuż autostrady przebiegałaby
najbliżej mojego miejsca zamieszkania – warianty VI i I w najmniejszym stopniu
nie wpłyną na mój komfort życia, jak i mojej rodziny.
Podsumowując, w całej
rozciągłości podtrzymuję swoje
dotychczasowe stanowisko. Staram się patrzeć przez pryzmat interesów wszystkich
mieszkańców, a nie tylko wąskiej grupy. Ponadto, metody stosowane przez
niektóre grupy interesów, delikatnie mówiąc, są nieetyczne. Uważam, że
dotychczasowy sposób postępowania przeciwników wariantu VI - nie jest w stanie
przekonać grono osób, racjonalnie myślących (szkoda, że jest ich tak mało).
Jeżeli przedstawiciele stowarzyszenia Ruczaj oczekują z mojej strony
akceptacji, muszą całkowicie zmienić sposób podejścia do tematu.
Obserwatorka I (Pierwsza)
Oto treść komentarza Piotra Z. –
pisownia oryginalna:
Są co najmniej 3 ważne powody, by
sprzeciwiać się wariantowi VI, a pozostać przy wariancie I:
a) wariant I od lat - przynajmniej 10 - znajduje się w koncepcjach planistycznych (zagospodarowania terenu) Urzędu Gminy Dopiewo
b) wariant VI zabrałby sumarycznie znacznie więcej NOWYCH terenów: zurbanizowanych (obecnie i potencjalnie) oraz rolniczych niż wariant I
c) wariant VI to byłaby kolejna sieć bezwzględnie przecinająca teren gminy Dopiewo (w przypadku wariantu I duża część odcinka pokrywałaby się z trasą S11)
Wszystkie trzy argumenty na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Rolnictwa padły i nie podanie ich przez Panią w tak długim komentarzu podsumowującym świadczy o skrajnym braku obiektywizmu i bardzo tendencyjnym charakterze powyższego tekstu.
a) wariant I od lat - przynajmniej 10 - znajduje się w koncepcjach planistycznych (zagospodarowania terenu) Urzędu Gminy Dopiewo
b) wariant VI zabrałby sumarycznie znacznie więcej NOWYCH terenów: zurbanizowanych (obecnie i potencjalnie) oraz rolniczych niż wariant I
c) wariant VI to byłaby kolejna sieć bezwzględnie przecinająca teren gminy Dopiewo (w przypadku wariantu I duża część odcinka pokrywałaby się z trasą S11)
Wszystkie trzy argumenty na poniedziałkowym posiedzeniu Komisji Rolnictwa padły i nie podanie ich przez Panią w tak długim komentarzu podsumowującym świadczy o skrajnym braku obiektywizmu i bardzo tendencyjnym charakterze powyższego tekstu.
Zachęca mnie Pani do powtórnego czytania swoich tekstów, więc .. odpowiem teraz tym samym. Zarzucony "skrajny brak obiektywizmu i bardzo tendencyjny charakter tekstu" wynikał z tego, że nie podała Pani w swoim tekście tych argumentów, mimo że one na tamtym spotkaniu zostały przedstawione. Pani je po prostu pominęła. Polemizować z tym co napisałem oczywiście można, ale nie taka była myśl przewodnia komentarza.
OdpowiedzUsuńPrimo: pierwszy zapis w dokumentach Urzędu Gminy Dopiewo odnośnie możliwości modernizacji rzeczonej linii energetycznej 220kv d0 400 kv pojawił się już w 2002 roku.
Druga sprawa: to, że więcej osób w chwili obecnej mieszka w sąsiedztwie wariantu I nie oznacza automatycznie, że przebieg nowej linii jest korzystniejszy dla Gminy. Trzeba patrzeć przyszłościowo: te dodatkowe 13 km znacznie bardziej ograniczy rozwój Gminy Dopiewo niż podniesienie słupów w istniejącym korytarzu.
Jeśli chodzi o mieszkańców Dabrowy to nie należy zapominać, że WIĘKSZOŚĆ Z TYCH LUDZI ŚWIADOMIE ZAMIESZKAŁA W POBLIŻU linii energetycznych.
I po trzecie: "gmina Dopiewo, ze względu na swoje położenie (autostrada A2, Zachodnia Obwodnica Poznania, linia kolejowa Moskwa-Paryż, GPZ Plewiska z kilkunastoma liniami wysokiego napięcia, gazociągi wysokiego ciśnienia itp.), nie ma szans na uniknięcie takich inwestycji. Jeżeli to komuś nie odpowiada, powinien zamieszkać na terenach wolnych od tego typu infrastruktury". - i właśnie tak zrobili mieszkańcy Dopiewca w przeciwieństwie do głośno krzyczących i wielce w tej chwili pokrzywdzonych mieszkańców Dąbrowy.
Skoro teren gminy jest już tak pocięty to za wszelką cenę powinniśmy uniknąć kolejnego przecięcia go zupełnie nową, 13-kilometrową (!) siecią - taka była idea trzeciego argumentu, która w Pani odpowiedzi znowu się jakoś dziwnie rozmyła..