W dniu 25 kwietnia 2016 r.
odbędzie się kolejna, już 18 sesja Rady Gminy obecnej kadencji. Przedstawiono 19 projektów uchwał, w
większości przygotowanych przez Referat Planowania Przestrzennego i Ochrony
Środowiska – 14 uchwał dotyczy nazw ulic i planów zagospodarowania przestrzennego.
To, że największą ilość projektów uchwał przygotowano w w/w Referacie, nie
zwalnia pracowników od myślenia, i w żaden sposób nie usprawiedliwia. Zacznijmy
jednak od pozytywnych wiadomości.
Na najbliższą sesję przygotowano m.in.
projekt wspólnego regulaminu korzystania
ze świetlic wiejskich. Początkowo, na poprzedniej Sesji, zamierzano
uchwalić tylko regulamin dla świetlicy wiejskiej przy CRK W Konarzewie. Wójt
Adrian Napierała wycofał jednak ten projekt, stwierdzając, że zostanie
przygotowany jednolity regulamin dla wszystkich świetlic na terenie Gminy.
Uważam ten pomysł za jak najbardziej słuszny.
W związku z gwałtownym rozwojem
gminy Dopiewo i szybkim wzrostem ilości mieszkańców, przybywa również obiektów i urządzeń, przeznaczonych do publicznego
użytku. Są to boiska, hale sportowe, place zabaw, siłownie zewnętrzne, jak
również świetlice wiejskie. Korzystanie z tych obiektów nakłada obowiązki nie
tylko na właściciela, którym jest Gmina, ale również na użytkowników.
Niejedna osoba może stwierdzić,
że szczegółowe określanie zasad korzystania z obiektów i urządzeń publicznych
to nadmiar biurokracji. Nie mogę się z tym zgodzić, ponieważ niewłaściwe
użytkowanie obiektów może prowadzić do wypadków i strat materialnych. A w
takiej sytuacji mało kto potrafi przyznać, że ponosi odpowiedzialność za
szkody. Zazwyczaj jest szukanie winnych na zewnątrz, a najlepszym kozłem
ofiarnym staje się właściciel obiektu lub urządzenia. Dlatego też uważam, że regulaminy korzystania powinny dotyczyć
wszystkich publicznie dostępnych obiektów. A to, że 99,9% użytkowników nie
odczuwa potrzeby zapoznania się z przepisami, nie zwalnia ich z
odpowiedzialności.
Toteż opracowanie i uchwalenie
wspólnych regulaminów, dla placów zabaw, świetlic, boisk itp. obiektów, jest
jak najbardziej słuszne. Jednolity system prawny ułatwi władzom Gminy działania
w przypadku sporów i spraw sądowych.
Jak się okazuje, wystarczyło
jedynie trochę dobrej woli, aby obiekty użyteczności publicznej udostępnić nie
tylko instytucjom i stowarzyszeniom, ale również osobom prywatnym. Od pewnego
czasu istnieje możliwość wynajęcia sal sportowych przy szkołach. Dla
mieszkańców dostępne mają być również place zabaw przy przedszkolach i szkołach.
W tym ostatnim przypadku przeprowadzenie konsultacji społecznych: czy place
zabaw mają być dostępne dla mieszkańców? - uważam za przerost formy nad
treścią. Nietrudno się domyślić, że przeciwni udostępnieniu placów dla osób
indywidualnych byli przede wszystkim pracownicy placówek oświatowych
(szczególnie dyrekcje) oraz osoby, mieszkające w ich sąsiedztwie. Jako osoba
mieszkająca w sąsiedztwie boiska Orlik, które użytkowane jest od godz. 7:00 do
22:00 uważam, że protesty przeciwko uruchomieniu placów zabaw, świadczą
wyłącznie o egoizmie i złej woli części mieszkańców.
Z projektu regulaminu,
dotyczącego zasad korzystania ze świetlic wiejskich wynika, że będą one
udostępniane na imprezy stricte prywatne. Jest to również jak najbardziej
słuszne, ponieważ odpłatne wynajmowanie obiektów może znacznie zmniejszyć
koszty ich utrzymania. Ponadto, świetlice wykorzystywane wyłącznie na imprezy
oficjalne, często przez większą część roku, stoją puste.
Przejdźmy teraz do mniej
optymistycznych konkluzji. Na XVI sesji
Rady Gminy Dopiewo podjęto 3 uchwały, dotyczące nadania nazw ulic. Zostały one
rozstrzygnięciem Wojewody Wielkopolskiego uchylone. Okazało się, że wadliwy
jest zapis, dotyczący terminu wejścia w życie uchwał. Wynika z niego, że
uchwała wchodzi w życie w ciągu 14 dni od daty publikacji, a nie 14 dni po
ogłoszeniu. W Internecie pojawiły się negatywne komentarze pod adresem Rady
Gminy, która rzekomo dopuściła się rażącego przeoczenia. Myślę, że ocena ta
była nie do końca słuszna i miała na celu przyklejenie Radnym kolejnej łatki braku
kompetencji. Tu błąd jest raczej po
stronie pracowników UG, przygotowujących projekt uchwały oraz radcy prawnego,
zatwierdzającego dokument pod względem zgodności z obowiązującymi przepisami.
Nie przywiązywałabym jednak do tego błędu szczególnej wagi, ponieważ takie
przeoczenie może się zdarzyć. Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi.
Okazuje się jednak, że problem
jest trochę głębszy niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Otóż na sesję 25 kwietnia 2016 r. przygotowano 8
uchwał, dotyczących nadania nazw ulic na terenie Gminy. Z tego 3 projekty
dotyczą uchwał unieważnionych przez Wojewodę Wielkopolskiego. Niestety wszystkie
projekty zawierają ten sam błąd, który spowodował wydanie przez Wojewodę
rozstrzygnięć nadzorczych.
Co prawda nieco zmieniono treść
zapisu, który brzmi obecnie - „Uchwała wchodzi w życie w terminie 14 dni od
dnia ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego”.
Jego sens jest jednak w dalszym ciągu niejednoznaczny, a w zasadzie taki sam,
jak poprzedniego zapisu – „Uchwała wchodzi w życie w terminie 14 dni po
ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego”. A
wystarczyłoby zastosować formułę – „Uchwała
wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym
Województwa Wielkopolskiego” i dokument nie budziłby żadnych zastrzeżeń.
Dlatego nie wiem, jak się
ustosunkować do kolejnej ekwilibrystyki prawnej Urzędu Gminy w Dopiewie.
Zastanawiam się, czy mamy do czynienia z
bezmyślnością, czy działaniem w złej woli? Wszystkie osiem uchwał, jeżeli
zostaną uchwalone w obecnej formie, mają szansę na unieważnienie. A jeżeli
Wojewoda będzie zmuszony unieważnić część uchwał po raz drugi, to może się poważnie
zastanowić, czy obecne władze
samorządowe gminy Dopiewo są kompetentne do sprawowania swojej funkcji?
Krążą pogłoski, że obecny rząd przymierza się do powtórzenia wyborów
samorządowych, a w uzasadnieniu takiej decyzji może bazować na przykładach niekompetencji
lokalnych władz – i to, może być koronnym argumentem.
Faktem jest, że wójt Adrian
Napierała wprowadził w Urzędzie Gminy wiele pozytywnych zmian. Pracownicy, po 4
latach laby, w końcu wzięli się do pracy. O
ile jednak można kogoś zmusić do pracy, to do konstruktywnego myślenia, przy
braku odpowiednich predyspozycji - już nie.
Na koniec mała uwaga, dotycząca nazewnictwa ulic. Włodarze
starają się obecnie, co zresztą postulowałam już kilka lat temu, nadawać ulicom
nazwy niepowtarzalne. Absurdem było, że w większości miejscowości mieliśmy ul.
Leśną, Ogrodową lub Łąkową. Jednak w moim przekonaniu, błędem jest nadawanie odrębnych nazw drogom dojazdowym do 4 lub 5
nieruchomości. Wkrótce powstanie taka ilość nazw ulic, że żaden GPS nie
pomoże w komunikacji na terenie Gminy.
Post trochę mi się rozrósł, więc
pozostałe tematy omówię po wspólnym posiedzeniu Komisji RG.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz