sobota, 4 czerwca 2022

XLIV Sesja Rady Gminy Dopiewo 30 maja 2022 r. (2)

 

Kluczowe tematy: rozwiązywanie problemów uzależnionych; stanowisko RG w sprawie budowy hali w gm. Komorniki; radny Jan Bąk; usługi w zakresie transportu zbiorowego; interpelacja dot. publikacji sprawozdań z zebrań wiejskich; utrzymanie zieleni na rondach; dobre wieści – uzyskanie dofinansowania na zadania w Dąbrowie.

Zgodnie z deklaracją przedstawiam drugą część sprawozdania z majowej Sesji Rady Gminy Dopiewo. Większość tematów przedstawiłam w części pierwszej, teraz dokończenie, bardzo istotne, bo wiąże się kolejnymi zagrożeniami dla mieszkańców.

Zanim jednak przejdę do najważniejszego tematu, jeszcze krótko o pozostałych uchwałach, nie omówionych w części pierwszej.

Jedną z nich była uchwała w sprawie Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych… Podwyższono, i to o ponad 126 tys. złotych, kwotę przeznaczoną na walkę z alkoholizmem i narkomanią. Jest to już kolejna podwyżka w tym dziale budżetu. W marcu br. kwotę na ten cel podwyższono o 293 tys. złotych.

Czy środki, na chwilę obecną w wysokości prawie 1 mln 40 tys. złotych są efektywnie wykorzystywane? – mam wątpliwości. Jak niedawno pisałam, część tych pieniędzy wydano na „badziewne” ławki na ul. Konarzewskiej w Dopiewie, przed siedzibą OPS - xliii-sesja-rady-gminy-dopiewo.

Zastanawia mnie, na co jeszcze wydawane są dość duże środki, przeznaczone na walkę z patologiami? Wieść gminna niesie, że część pieniędzy przeznaczana jest na doposażenie osób, uczestniczących w obozach terapeutycznych, tj. odzież i inne niezbędne środki. Co rozumiem ale nie pojmuję, że uczestnicy z takich, opłaconych przez OPS, wyjazdów wracają przed zakończeniem terapii. Nie ponosząc żadnych konsekwencji. Nie wspominając o mitingach integracyjnych, formie zapisywania się na nie i kto tak naprawdę z nich korzysta? – tematy, którymi powinna zająć się Komisja Rewizyjna RG Dopiewo.    

Kolejnym punktem programu Sesji było stanowisko Rady Gminy w sprawie budowy hali logistycznej w gminie Komorniki, przy granicy z Gołuskami. Obszernie problem ten opisałam tutaj - posiedzenie-wspolne-komisji-rady-gminy.

Najbardziej zadziwiająca i będąca szczytem hipokryzji, była wypowiedź na Sesji kier. ref. planowania Remigiusza Hemmerlinga. Stwierdził on, iż stanowisko, sprzeciwiające się budowie hali na terenie Głuchowa, jest wyrazem dezaprobaty władz Gminy dla realizacji tej inwestycji. Muszę tu po raz kolejny przypomnieć, że gdyby nie zbudowano hali na terenie Gołusek, nie byłoby żadnej możliwości budowy podobnego obiektu w sąsiedniej gminie. Walnie do tego przyczynił się sam Remigiusz Hemmerling wraz ze Zbigniewem Kobielą, odpowiedzialnym za przygotowywanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Ich wspólny przekręt - baza-logistyczna-w-gouskach - przy aprobacie sekretarz Małgorzaty Wzgardy, to absolutne mistrzostwo świata. Należałoby go zgłosić do księgi rekordów Guinessa.

Będę bardzo zdziwiona, jeżeli władze gminy Komorniki uwzględnią stanowisko władz gminy Dopiewo. Dofinansowanie na budowę wiaduktu nad torami, w wysokości 4,3 mln złotych od gminy Dopiewo, już mają zaklepane. Gmina Dopiewo raczej już się z tego wycofać nie może.

A nowa hala powstanie na peryferiach gminy Komorniki, oddzielonych od reszty drogą ekspresową S5 i w żaden sposób, nie będzie oddziaływać negatywnie na jej funkcjonowanie. Cały ciężar utrudnień przejmie na siebie gmina Dopiewo, natomiast gmina Komorniki co roku będzie pozyskiwać podatek od nieruchomości. Gmina Komorniki, co najwyżej będzie musiała, przejmować nadmiar wód opadowych ze względu na ukształtowanie terenu i płynącą w jej kierunku Wirynkę.

A wszystko to zawdzięczamy samorządowcom naszej Gminy.

W powyższym temacie zabrał głos radny Jan Bąk. Najwyraźniej poczuł się urażony moją wcześniejszą wypowiedzią, iż ponosi on współodpowiedzialność za powstanie w Gołuskach gigantycznej hali, która umożliwi budowę bliźniaczego obiektu w Głuchowie. Wbrew temu, co stwierdził, nie uważam go za animatora ani inicjatora tej inwestycji, jednak część odpowiedzialności musi na siebie przyjąć.

Plan zagospodarowania, który umożliwił budowę hali w Gołuskach, uchwalony został 25 maja 2015 r., a więc w czasie, gdy Jan Bąk był już radnym gminy Dopiewo. Już wówczas powinna mu się zapalić czerwona lampka, niestety nie dostrzegł niebezpieczeństwa.

Jako usprawiedliwienie można podać stosunkowo krótki staż Jana Bąka, jako radnego i niewielkie doświadczenie w samorządzie. Ponadto, w tamtym okresie nie było jeszcze takiego zainteresowania lokowaniem takich inwestycji w naszej Gminie. Jedynie w Dąbrówce zaczęły pojawiać się pierwsze obiekty magazynowe.

Jednak w trakcie postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, którą urzędnikom gminnym udało się w końcu przeforsować, powinien zachować maksymalną czujność. Gołuski to w dalszym ciągu niewielka miejscowość, licząca obecnie ok. 700 mieszkańców i sprawy wsi powinny być na bieżąco przez Radnego pilotowane. Najwyraźniej upojony sukcesem skanalizowania części Gołusek, spoczął na laurach. Radny Jan Bąk nigdy nie przeciwstawił się uchwałom i działaniom władz, które mogły/mogą prowadzić do dyskomfortu mieszkania na terenie gminy Dopiewo – wręcz je popierał i bezrefleksyjnie usprawiedliwiał. Problem dla Radnego pojawia się w momencie, publicznego nagłośnienia sprawy i postawienie obok jego nazwiska.

Budowa chodnika na ul. Dopiewskiej ciągnie się już prawie 10 lat i końca nie widać. Nie udało się również Radnemu, aby doprowadzić do połączenia chodnika na ul. Szkolnej z odcinkiem w rejonie wiaduktu nad S11:

Na odcinku kilkuset metrów praktycznie nie ma pobocza. Ul. Szkolna jest drogą powiatową ale gmina Dopiewo, może przejąć zadanie (aby sprawa tak krótkiego odcinka nie ciągnęła się latami) - chociażby ze względu na wygenerowany ruch przez decyzję urzędników i włodarzy dopiewskich.

Znacznie operatywniejszy okazał się Paweł Jazy, któremu udało się doprowadzić do połączenia chodnika na ul. Poznańskiej w Konarzewie z węzłem nad S5. I to pomimo, iż droga S5 wraz z węzłem Konarzewo powstała znacznie później niż S11.

A z wypowiedzi radnego Jana Bąka wynika, że część pojazdów, obsługujących magazyny, jeździ przez centrum Gołusek. Trudno im jednak tego zabronić, jak wspominałam, ul. Szkolna jest drogą powiatową i każdy kierowca będzie wybierał najwygodniejszy dla siebie przejazd. Taką sytuację przewidziałam w lipcu ub. roku, po wizycie w tym rejonie Gołusek.

Z poniższej mapy Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu wynika, że nie ma alternatywy dla przejazdu ciężarówek z firmy Segro przez gminę Dopiewo:

Na pocieszenie radnemu Janowi Bąkowi mogę powiedzieć, że znacznie większa odpowiedzialność spadnie na radną Annę Kwaśnik, jeżeli powstaną hale firmy Panattoni w Więckowicach. W tym przypadku całą procedurę można jeszcze zatrzymać i odwrócić. Potrzebna jest jedynie dobra wola włodarzy. A tej póki co, nie widać. Wolą oni narzucać sąsiadom rozwiązania, których sami na swoim terenie nie stosują.

Dalszy ciąg dyskusji to wręcz żenada ze strony Remigiusza Hemmerlinga. Protestowanie w sprawie budowy hali w sąsiedniej gminie Komorniki, gdy pozwoliło się postawić podobną u siebie, może wzbudzać tylko uśmiech politowania. Do tego urzędnik nawet nie wie, czy wszczęto już postępowanie w gminie Komorniki. Nie miał najwyraźniej czasu, aby się tym tematem zająć.

Uchwała ostatnia dotyczyła umowy na usługi w zakresie transportu zbiorowego. Tu mam uwagę, dotyczącą utworzenia nowej linii nr 798 pomiędzy ul. Wiosenną i rondem na ul. Malwowej w Skórzewie. Linia ta powinna być wydłużona co najmniej do ul. Wiejskiej w Dąbrowie. Obecnie rejon ul. Rolnej wraz z przyległymi w Dąbrowie, to pustynia komunikacyjna, mimo iż coraz gęściej zamieszkała. Aby dojść z ul. Rolnej do przystanku na ul. Wiejskiej w Dąbrowie, trzeba pokonać ok. 1,5 km. Przedłużenie linii wewnętrznej 798 znacznie skróciłoby tą drogę. Najwyraźniej jednak w Skórzewie na ul. Wiosennej i przyległych mieszka lepszy sort obywateli.

W części dotyczącej wniosków i interpelacji, radny Krzysztof Kołodziejczyk złożył interpelację w sprawie opublikowania protokołów z zebrań wiejskich. Obowiązek taki wynika ze statutów sołeckich. Jak na razie dostępne są wyłącznie protokoły z zebrań, na których wybierano sołtysów i rady sołeckie, tak więc interpelacja jest jak najbardziej uzasadniona. Brak również protokołów ze spotkań Sołtysów z Wójtem.

Radny zapytał również o tymczasową organizację ruchu w trakcie budowy ronda na ul. Poznańskiej w Dąbrówce oraz wycinkę drzew w lesie przy ul. Poznańskiej w Dąbrówce, na odcinku między ulicami: Parkową i Lipową.

Jak widać, wójt Paweł Przepióra wykazuje się całkowitą beztroską, ponieważ na żadne z pytań nie potrafił odpowiedzieć. Jest to w moim przekonaniu, kompromitacja obecnego włodarza gminy Dopiewo.

Żeby poprawić swój obraz w oczach Radnych i Mieszkańców, Wójt pochwalił się uzyskaniem dofinansowania na budowę ul. Leśnej oraz świetlicy w Dąbrowie. Co do pierwszej inwestycji nie mam zastrzeżeń, natomiast czy potrzebna jest w Dąbrowie świetlica, mam poważne wątpliwości. Obawiam się, że będzie to kolejna nieprzemyślana inwestycja, jak obiekty sportowo-rekreacyjne w Więckowicach i Trzcielinie. Do tego znacznie droższa w eksploatacji. W Dąbrowie funkcjonuje rozbudowana szkoła, która może przejąć dużą część zadań, realizowanych w świetlicach wiejskich, w szczególności organizowanych dla dzieci i młodzieży. A jeżeli ktoś potrzebuje pomieszczeń na organizowanie imprez alkoholowych, dostępne są obiekty przy ul. Innowatorów. No, ale w gminie Dopiewo nigdy nie kierowano się rozumem i rozsądkiem.

Potwierdza się stare powiedzenie – „uderz w stół a nożyce się odezwą”. Kilka dni temu pisałam o zarośniętych rondach drogowych - gmina-dopiewo-okiem-obserwatorki - a już temat pojawił się na Sesji. Niestety, wójt Paweł Przepióra po raz kolejny popisał się niewiedzą. Wszystkie nazwy dróg, placów czy rond na terenie gminy uchwala właściwa rada gminy. Dotyczy to nie tylko dróg gminnych, ale także powiatowych czy wojewódzkich. To, kto jest za ich utrzymanie odpowiedzialny, to zupełnie inna sprawa.

Na tym może opis kolejnego żenującego spektaklu w wykonaniu władz samorządowych gminy Dopiewo (z kilkoma pozytywnymi wyjątkami) zakończę. Przestałam już wierzyć, że kiedykolwiek pojawią się osoby, traktujące poważnie swoje obowiązki, które zdominują samorząd.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz