niedziela, 21 sierpnia 2022

Posiedzenie wspólne Komisji Rady Gminy Dopiewo 22 sierpnia 2022 r. (1)

 

Tematy kluczowe: Żarnowiec po nowemu, Drwęsa przykładem minimalizmu, „ład” przestrzenny w Zakrzewie

Po raz pierwszy od wielu miesięcy spadł u nas porządny deszcz i do tego obyło się bez kataklizmów. Jestem tym mile zaskoczona, bo obawiałam się, że już niedługo Gmina zacznie zamieniać się w pustynię. Z pewnością znajdą się malkontenci, którzy stwierdzą, że aura zepsuła im weekend. Niewykluczone, że również niektórzy z rolników będą narzekać, że podtopiło im pola i będą domagać się od Gminy, udrożnienia rowów melioracyjnych. Z pewnością poprą ich w tym niektórzy Radni i Sołtysi.

Niestety, jest to jeden malutki plusik w morzu coraz większej liczby problemów. Wojna na Ukrainie trwa w najlepsze i nic nie zapowiada jej końca. Tzw. Zachód pomaga jej na tyle, żeby nie upadła, ale nie daje szans na zwycięstwo. A już czają się kolejne tyranie, aby siłą realizować swoje cele.

Póki co, na sprawy globalne nie mamy wpływu, dlatego musimy zająć się lokalnymi. Dziś postanowiłam przejrzeć projekty uchwał, przede wszystkim miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, przygotowanych na najbliższe posiedzenie wspólne Komisji oraz Sesję Rady Gminy, zaplanowaną na 29 sierpnia 2022 r.

Może się mylę, ale odniosłam wrażenie, że wójt Paweł Przepióra oraz Urząd Gminy chcą przepchnąć jak najwięcej uchwał, aby niektórzy Radni nie mieli czasu i możliwości ich przeanalizowania. Wiadomo, iż większość członków sprawdzonego zespołu Leszka Nowaczyka uchwał nie czyta. Komunikat o programie Komisji pojawił się w południe 16 sierpnia br., a więc Radni mieli niecałe 6 dni na zapoznanie się z 22 projektami. Niewykluczone, że Wójt  wrzuci w ostatniej chwili kolejne uchwały, jak to ma w zwyczaju. Ciągle podkreślam, że nie ilość, ale jakość prawa miejscowego jest najważniejsza.

Mnogość uchwał spowodowała, że tym razem zajmę się projektami planów zagospodarowania, których Radnym zaserwowano aż dziewięć.

Już pierwszy projekt, dotyczący, terenu rekreacyjnego w Żarnowcu,

budzi moje wątpliwości. Można odnieść wrażenie, że przygotowany on został na zasadzie „kopiuj i wklej”, podobnie zresztą, jak większość projektów przygotowywanych w Urzędzie Gminy Dopiewo. Po prostu, duże fragmenty są mechanicznie przenoszone ze starego tekstu do nowego. W ten sposób pojawiają się wpadki, jak np. z planem zagospodarowania w Konarzewie, w rejonie ul. Rubinowej - posiedzenie-wspolne.

Uważam, że tytuł uchwały jest błędny, ponieważ mówi o uchwaleniu miejscowego planu, natomiast w rzeczywistości dotyczy zmiany obowiązującego planu z 2000 r.:

Do obecnego projektu włączono tylko niewielkie fragmenty w części północnej i północno-zachodniej, przy granicy z gminą Stęszew.

Dlaczego do obecnego planu nie włączono również działek (nr ewid. 36/3, 36/4, 36/5), położonych po wschodniej stronie drogi, naprzeciwko istniejącego budynku? Są to obecnie ogródki działkowe, które w każdej chwili można zamienić w działki budowlane na podstawie wuzetek.

W Żarnowcu mieszka obecnie 11 osób i tak powinno zostać. Jest to teren zbyt cenny przyrodniczo, aby zamieniać go w obszar zurbanizowany. Już dawno powinien zostać objęty planem zagospodarowania, na przeszkodzie stoi jednak Studium Gminy.

W czasie kadencji wójta Andrzeja Strażyńskiego, ktoś wpadł na „genialny” pomysł, aby ponad 100 ha gruntów rolnych przeznaczyć na usługi sportu i rekreacji. Ciągnie się on od źródełka Żarnowiec do przejazdu kolejowego na drodze Podłoziny-Dopiewo. Na takim obszarze można zbudować stadion olimpijski, Disneyland lub tor wyścigowy formuły 1. Tor Poznań obejmuje ok. 60 ha. Myślę, że Studium dla Podłozin powinno zostać, jak najszybciej zmienione.

Wróćmy jednak do tekstu planu. Uchwała zabrania lokalizacji urządzeń reklamowych, równocześnie dopuszczając, stawianie szyldów i tablic informacyjnych o powierzchni do 4 m2 na jednej działce. Daje to możliwość ustawienia tablicy o wymiarach 2 na 2 m. Co więcej, uchwała dopuszcza tablice nie tylko wolnostojące ale można je umieszczać na ogrodzeniach i ścianach budynków.

Póki co, w Żarnowcu jest tylko jeden budynek, do tego wpisany do gminnej ewidencji zabytków. Dlatego pytam się, gdzie tu rozum i logika? Czy ktoś myślał, tworząc takiego „potworka legislacyjnego”?

Działka nr 38/1 przeznaczona pod zabudowę mieszkaniowo-usługową ma ok. 1100 m2, z tego zabytkowy budynek mieszkalny zajmuje ok. 300 m2. Do tego dochodzą budynki garażowe i gospodarcze o powierzchni ok. 150 m2. Zatem dopuszczalna powierzchnia zabudowy, przewidująca 35% powierzchni działki, została przekroczona. Mimo to, projekt planu dopuszcza lokalizację kolejnych budynków mieszkalnych, gospodarczych i garażowych. Co najwyżej można postawić nowy obiekt w miejscu starego.

Mimo, iż Żarnowiec stanowi unikalne miejsce w skali gminy Dopiewo, nie ustalono żadnych zasad kształtowania krajobrazu, zgodnie z zasadą gminną, „hulaj dusza, piekła nie ma”. To pozwoli w przyszłości na terenie przeznaczonym na usługi sportu i rekreacji, na dużą dowolność w zagospodarowaniu.

Działka nr 38/2, przeznaczona pod usługi sportu i rekreacji, może być zabudowana w 25%, co daje możliwość postawienia obiektów o powierzchni ponad 3800 m2. To więcej niż wielkopowierzchniowe obiekty handlowe. Nieruchomość obecnie jest własnością Gminy, ale nie wykluczone, że może zostać sprzedana z przeznaczeniem np. na hotel. Jest to tym bardziej realne, że obiekty mogą mieć wysokość do 9 m, dachy płaskie i 2 kondygnacje naziemne. Plan z 2000 r. również zawierał podobne zapisy, nie dopuszczał jednak dachów płaskich, co w przypadku obiektu hotelowego znacznie ograniczałoby powierzchnię użytkową.

Plan z 2000 r. liczbę miejsc parkingowych ograniczał do 50, obecny projekt takiego ograniczenia nie ma.

Szkoda, że planem nie objęto drogi, biegnącej przez Żarnowiec. Obecnie jej granica prowadzi po ścianie zabytkowego, mieszkalnego budynku. Wskazane byłoby jej odsunięcie, przynajmniej o 1 m, zwłaszcza że szerokość pasa drogowego wynosi zaledwie 7,5 m.

Podsumowując uważam, że proponowane zapisy planu nie chronią we właściwy sposób unikalnego charakteru tego miejsca.

Drugi projekt planu, dotyczy tylko jednej działki, nr ewid. 25/12, przy ul. Akacjowej w Drwęsie.

Nie do końca rozumiem, jaki być cel zmiany planu, zaledwie 3 lata po jego uchwaleniu. Z uzasadnienia uchwały o przystąpieniu do zmiany planu, nic nie wynika.

Parametry zabudowy, określone w projekcie zmiany planu, w zasadzie nie odbiegają od ustalonych w uchwale z 2019 r.

Jedyna różnica, którą udało mi się zauważyć, dotyczy powierzchni tablic informacyjnych, jakie można na działce zainstalować. Ich rozmiary zwiększono z 4 m2 do 9 m2. W terenie o charakterze wyłącznie mieszkaniowym jednorodzinnym, takie szyldy z pewnością nie będą ozdobą krajobrazu.

Na uwagę zasługuje również tempo opracowania planu – Urząd potrzebował zaledwie 11 miesięcy na przeprowadzenie pełnej procedury.

Kolejny projekt, dotyczy zmiany planu, również dla jednej działki i to, uchwalonego zaledwie 4 lata temu, w czerwcu 2018 r. Dotyczy on działki nr ewid. 210/27, zlokalizowanej w rejonie ul. Granicznej i drogi ekspresowej S11 w Zakrzewie.

W tym przypadku, to sąd administracyjny stwierdził nieważność części zapisów planu. Wyrok zapadł w kwietniu 2019 r., a Urząd Gminy potrzebował prawie 3,5 roku, aby skorygować błędy. Niestety, w przygotowanym projekcie uchwały, nie ma na ten temat ani słowa.

To, co mnie w tym planie niepokoi, to sposób zagospodarowania terenu.. Poza niewielkim fragmentem zabudowy mieszkaniowo-usługowej, ponad 1,2 ha przeznaczone zostało na usługi. Co prawda, ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo drogi ekspresowej S11, przeznaczenie tego terenu na mieszkaniówkę nie było możliwe, jednak ustalenia planu pozwalają na lokalizację w tym miejscu kolejnej bazy logistycznej. Jest to tym bardziej prawdopodobne, ponieważ działka graniczy z drogą serwisową, przebudowaną na życzenie DHL przez wójta Adriana Napierałę.

Najgorzej na tym wyjdą mieszkańcy ul. Przylesie w Zakrzewie, którzy docelowo zostaną otoczeni przez zabudowę przemysłową, linię 400 kV oraz drogę ekspresową.

Już raz zostali wprowadzeni w błąd przez jednego z Radnych, który sprzedał im nieruchomości - wojciech-dorna-radny-bezradny. Wprowadzony w planie obowiązek obsadzenia nieruchomości zielenią izolacyjną o szerokości 4 m, jest jedynie pustym hasłem.

Zastanawiający jest fakt, dlaczego przestał obowiązywać plan zagospodarowania przestrzennego, uchwalony 29 września 1997 r. i obejmujący działki przy ul. Przylesie w Zakrzewie? Nie przypominam sobie uchwały Rady Gminy, uchylającej w/w plan zagospodarowania. Należy zadać pytanie, co było powodem, że plan przestał obowiązywać i czy dokonano tego w sposób legalny?

Na tym teraz skończę. Postaram się omówić pozostałe uchwały jeszcze przed jutrzejszą Komisją.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz