niedziela, 1 września 2024

V Sesja Rady Gminy Dopiewo 26 sierpnia 2024 r. (1) – równia pochyła?

 

Miałam dokończyć sprawozdanie z posiedzenia Komisji Rolnictwa, jednak póki co, postanowiłam zająć się ostatnią, sierpniową Sesją Rady Gminy Dopiewo. Jeżeli ktoś liczył, że powyborczych przetasowaniach nasza Rada Gminy stanie się organem prężnym, działającym dalekowzrocznie, to raczej będzie zawiedziony. Wójt Sławomir Skrzypczak i obecni radni działają w trybie, jaki obowiązuje od trzydziestu kilku lat w gminie Dopiewo. Liczy się tylko dzień dzisiejszy, a co będzie jutro, to tak naprawdę żadnego z nich nie interesuje. Podobnie, jak i większości mieszkańców.

Nie ma się co dziwić, władze centralne w Warszawie działają w identyczny sposób. Populizm, populizm i tylko populizm. Rząd Donalda Tuska, tym przede wszystkim różni się od swoich poprzedników z PiS-u, że nie kradnie, przynajmniej na razie. Chociaż niektórzy przedstawiciele koalicji (pojawiają się informacje o zatrudnianiu swoich na intratnych posadach), zaczynają przejawiać coraz większy apetyt na publiczne środki.

Przy okazji mała dygresja. Według niektórych entuzjastów, a jest ich całkiem sporo, ratunkiem na wszystkie bolączki cywilizacyjne, ma być sztuczna inteligencja. W opinii apologetów AI, pomoże ona rozwiązać problemy związane ze zmianami klimatycznymi, utratą bioróżnorodności, zanieczyszczeniem środowiska, wyczerpywaniem zasobów naturalnych i wielu innymi zagrożeniami. Nurtuje mnie więc pytanie, czy ktoś już próbował uzyskać odpowiedź od AI, jak rozwiązać w/w problemy?

Nie znam się na założeniach i zasadach funkcjonowania AI i raczej nie będę ich zgłębiać. Z pewnością jednak będzie się ona kierować nie uczuciami takimi jak empatia, humanizm itp., tylko zasadami żelaznej logiki. W związku z tym podejrzewam, że odpowiedź AI będzie prosta i jednoznaczna – ograniczenie niepohamowanej konsumpcji i depopulacja.

Depopulacja byłaby ludobójstwem i nikt przy zdrowych zmysłach, no może poza Rosją putinowską, nie weźmie takiej opcji pod uwagę. Z kolei żaden rząd na świecie nie odważy się na ograniczenie konsumpcji i dlatego jesteśmy skazani na powolny upadek. Póki co, niewielu ludzi przyjmuje to do wiadomości. Wyjątkiem są np. członkowie ruchu społecznego Ostatnie Pokolenie, do którego, o dziwo, należą również nieliczni rodzice - rodzice-z-ostatniego-pokolenia-pisza-list-do-rodzicow.

Niestety, społeczeństwo w swej masie, jest ślepe i głuche na te głosy, podobnie jak decydenci wszystkich szczebli, w tym gminy Dopiewo. Nikogo tak naprawdę, nie interesuje bliższa ani dalsza przyszłość.

Wracając do spraw lokalnych, ostatnia Sesja Rady Gminy zrobiła na mnie przygnębiające wrażenie. Rada Gminy przypominała „maszynkę” do głosowania, jeszcze gorszą niż w minionych kadencjach. Część merytoryczna, tj. głosowania uchwał, trwała nieco ponad godzinę i w tym czasie, żaden z radnych ani razu nie zabrał głosu. Jedynym wyjątkiem był wniosek radnej Izabeli Dembińskiej, dotyczący wycofania uchwały w sprawie nadania nazwy ul. Polarnej w Dopiewcu. Zastanawia mnie, co było tego przyczyną. Powodów może być kilka.

Brak dyskusji podyktowany został być może tym, że wszystkie wątpliwości i wyjaśnienia, przedstawione zostały w czasie posiedzenia wspólnego komisji. Nie przysłuchiwałam się spotkaniu, więc nie wiem. Protokołu z posiedzenia, póki co nie ma i trudno ten problem rozstrzygnąć.

Drugim powodem może być to, że wszyscy radni zgodzili się, co do zasadności projektów uchwał. Nie oczekuję dyskusji przy projektach, dotyczących nazw ulic – to raczej są sprawy oczywiste, chociaż nie do końca. Swego czasu najwięcej wątpliwości miał radny Piotr Dziembowski, który potrafił zakwestionować prawie każdą propozycję nazwy ulicy.

Jednak uchwały, dotyczące np. zatwierdzenia planów zagospodarowania przestrzennego czy związane z budżetem Gminy, powinny wywoływać jakieś refleksje i wątpliwości. Tak się jednak nie stało. Co prawda przy głosowaniu zmian w Statucie Gminy, budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej, część radnych (skupionych w klubie KO) wstrzymała się od głosu lub głosowała przeciwko. Tradycyjnie nie dowiedzieliśmy się, dlaczego? W poprzedniej kadencji podobną taktykę stosowali radni z klubu JesteśMY na Tak, za co spotkała ich słuszna krytyka ze strony dużej części wyborców. Najwyraźniej nikt nie próbuje uczyć się na błędach poprzedników.

Innym powodem braku dyskusji może być fakt, że radni nie rozumieją treści uchwał, a w takiej sytuacji trudno zadawać jakieś sensowne pytania. Nowych radnych, szczególnie z klubu KO jeszcze mogę zrozumieć. Większość tematów jest dla nich nowością i potrzebują czasu, żeby się wdrożyć. Jednak od tych, którzy pełnią funkcję radnego drugą lub którąś z kolei kadencję, należy oczekiwać więcej i nie ma dla nich taryfy ulgowej.

Na szczególną uwagę zasługuje postawa radnego Piotra Dziembowskiego, który obecnie jest Przewodniczącym Rady. Zasiada on w Radzie Gminy już piątą kadencję a przez pierwsze cztery, był wiceprzewodniczącym Rady.

Przewodniczący Piotr Dziembowski sprawia wrażenie, jakby udział w sesjach, wywoływał u niego przykrość. Prowadzi posiedzenia w iście ekspresowym tempie, jakby chciał jak najszybciej „odfajkować” to nieprzyjemne zdarzenie. Być może jest to jednym z powodów, że radni boją się zadawać pytania, które przedłużą sesję.

Pytanie, jakie się nasuwa, to dlaczego Piotr Dziembowski został wybrany na stanowisko Przewodniczącego RG? W ostatnich wyborach samorządowych uzyskał znacznie gorszy wynik niż w 2018 r. - w 2024 r. otrzymał 253 głosów wobec 676 głosów w 2018 r, przy wzroście liczby mieszkańców w okręgu wyborczym Skórzewo. Oznacza to, że stracił znacząco zaufanie mieszkańców-wyborców. Nie sięgając dalej niż kadencja 2018-24, należy stwierdzić, iż radny Piotr Dziembowski, przegłosowując uchwały - nie pamiętam, aby stanął po stronie dobra mieszkańców-wyborców, nawet tych ze środowiska Skórzewa.

Dlaczego zatem został wybrany na Przewodniczącego RG?brak racjonalnego uzasadnienia. Prezentuje niski poziom wiedzy merytorycznej i dlatego wcale nie dziwi, że przy braku omawiania projektów uchwał w czasie sesji, póki co, nie pokusił się, aby w kilku zdaniach przekazać mieszkańcom istotę danej decyzji.

Wniosek jaki się nasuwa, to że lokalna „sitwa” trzyma się mocno. Nie chodzi jej o dobro Gminy i jej mieszkańców, tylko o zabezpieczenie własnych interesów. Aby przeforsować tak kontrowersyjną kandydaturę, „ekipie Sławka” dodatkowo potrzeba było 2 głosów – otrzymali je z plusem, od niewiarygodnych radnych z klubu JesteśMY na Tak. Uważam poza tym, że jest to działanie wbrew woli mieszkańców-wyborców, którzy w jednoznaczny sposób wypowiedzieli się przy urnach wyborczych w 2024 r. A zarazem przykład upadłej moralności, braku godności i wstydu ze strony większości radnych RG Dopiewo, głosujących za tą kandydaturą.

Część niemerytoryczna, czyli wolne głosy, wnioski i interpelacje trwała prawie 46 minut, czyli niewiele krócej, niż część główna. Dopiero wówczas radnym rozwiązały się języki. Świadczyć to może jednak o tym, że radni swobodnie czują się tylko w luźnej dyskusji, nie wymagającej znajomości prawa. Dziś jednak tą część sobie odpuszczę.

Obserwatorka I (Pierwsza)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz